Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezadowolona nastolatka

Moja siostra wprowadzila sie z dzieckiem i mezem do naszego domu

Polecane posty

Gość niezadowolona nastolatka
nie chodzi o to, ze mam kogos w d***e, ale ze ktos ode mnie wymaga za wiele. I gdy ten ktos (czyli moja siostra) wymaga i wymaga, naciska, nalega, wszczyna klotnie to owszem po okresie rozmow i wkurzania sie zacyznam jej zachcianki i urojenia miec w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że obowiązkeim siostry jest wychowywac własne dziecko ale ja np nie wyobrazam sobie że odmawiam bratu zajęcia się co jakis czas jego dzieckiem kiedy bedzie tego potrzebował, np beda musieli z zoną coś załatwić albo przyjda do nas na kawe i bede totalnie olewac ich dziekco, nawet nie tknę, nie pobawie się chwilę poznaj przyjaciela w biedzie...mówi wam to coś? poznaj przyczynę tego zachowania u siostry, moze ona jest zmęczona? ma pomoc od męża, przeciez widzisz że i dziadki czyli wasi rodzice też się na nią wypinają, moja mama nigdy mi pomocy nie odmówiła podejrzewm że ona wcale nie jest zadowolna ze musi mieszkac obok takich zołz i interesownych osób, zyczę ci aby siostra nie pomogła ci jak bedziesz czasem potrzebować i nie pisz że bedziesz samowystarczalna, nie ma takich ludzi zamiast zwyczjanie się z siostra dogadać to drzesz sie na forum jaka to biedna jesteś...od razu mówię zachowanie twojej siostry jest nie na miejscu ale twoje również, ty nie masz 14 lat tylko 19 dorosła z ciebie dziewczyna a zachowujesz się jak siksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona nastolatka
gosciu z 13:45 a ty umiesz czytac ze zrozumieniem? Bo pisalam wyraznie ze moge pomoc jak cos trzeba zalatwic, raz na jakis czas sama z siebie. raz na jakis czas, a nie codziennie. I nie dziw sie mojej mamie, ktora wraca po 17 z pracy i chce odpoczac, a tu siostra przychodzi i swoje zale wylewa dzien w dzien albo wciska dziecko. Nie mowimy o sytuacji raz na jakis czas, a o codziennym powtarzanym schemacie. Kazdy mialby dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dopiero 19 lat i masz prawo myślec o głupotach,na zajmowanie sie dzieckiem masz jeszcze czas,nie daj się wrobic w opieke,chciała dziecka to niech sie sama nim zajmuje,co innego jak poprosi cie o chwilowe przypilnowanie malca,ale nie takie chamskie wciskanie na siłe,nie daj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak widzisz na kafe panuje epidemia cięzkiego Przewlekłego Odpieluszkowego Zapalenia Mózgu objawiającego się myśleniem mamusiek, że zasranym obowiązkiem każdego gospodarza domu jest zajmowanie dziećmi gości mimo że gospodarze pracują/uczą się a goście nie robia nic tylko męczą swoją rozszczeniową postawą :P Jak sie siostrze nie podoba to może sie wyprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona nastolatka
i ja jestem niedorosla? Dobre:D Ja z nia jak z czlowiekiem chce pogadac na spokojnie a ta zaczyna krzyczec. To dorosle zachowanie? Albo obraza sie, bo ja wychodze ze znajomymi czy do mnie ktos przychodzi? Tydzien temu moj chlopak mial urodziny i pojechalismy na weekend to uczcic to sie dwa dni do mnie nie odzywala po powrocie, az w koncu wybuchla, ze po co na caly weekend jechalam, ze jestem nieodpowiedzialna, ze wiedzialam, ze szwagier jedzie do rodzicow i zostawilam ja sama. No tak, to dorosle i odpowiedzialne pewnie wedlug ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej siostrę i jej dzieciaka, goń go z pokoju, chciała to ma i niech sama sobie bawi, jak można się komuś wpierniczyć w bytach i jeszcze mieć pretensje do wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość Autorko jak widzisz na kafe panuje epidemia cięzkiego Przewlekłego Odpieluszkowego Zapalenia Mózgu objawiającego się myśleniem mamusiek, że zasranym obowiązkiem każdego gospodarza domu jest zajmowanie dziećmi gości mimo że gospodarze pracują/uczą się a goście nie robia nic tylko męczą swoją rozszczeniową postawą jezyk.gif Jak sie siostrze nie podoba to może sie wyprowadzić ---------- otoz to! kretynki wychodza z zalozenia ze nie ma nic lepszego na swiecie niz zajmowanie sie ich wlasnymi dziecmi. widac ze siostra nie dosc ze glupia jak but to jezcze ma zal do calego swiata ze ma gowniane zycie, pewnie bida i katem u todzicow musi mieszkac to jej wali na dekiel. po co sobie zrobila dziecko zeby teraz szukac frajera ktory sie nim zajmie? nie daj sei dziewczyno, mloda jestes, masz prawo sie bawic i robic co ci sie podoba. ja bym sobie nie pozwolila na takie zachowanie tym bardziej ze jednak to ona jest u was w jakis sposob gosciem, nie ty u niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buhahahaaaa, jak to "wpuszcza dziecko"? 8-mies. dziecko chodzi, tak? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty tez masz bardzo roszczeniową postawę, zupałnie jak twoja siostra i co najgorsze obie sądzicie że macie rację....zamiast się dogadać..powiedz jej wposrt kocham cię siostrzyczko co się dzieje czujesz się zmeczona? ja ci moge pomóc czasem ale nie codziennie, chętnie się zajme maluchem przez pewien czas ale niecodziennie, nie chce się uczyc zmiany pieluch, prosze nie zmuszaj mnie do tego i nie bądź zła, naprawdę nie mam na to ochoty, ...twoja siostra zmieniła o 180 zycie i ma prawo się pogubic a tymczasem wy dajecie jej do zrozumienia że 1. niepotrzebnie się tu wprowadziłaś bo tylko siejesz zamęt i wam tak dobrze tu było kiedy ciebie z rodzina tu nie było 2. twoje dziecko-twój problem 3. to mój siostrzeniec a nasz wnuk to tylko na papierze, w rzeczywistości wolelibysmy abyś trzymała dzieciaka z dala od nas sorry ale ja bym z wami nie wytrzymała, co za rodzina!, każdy ma swoje sprawy, kazdy zmęczony, kazdy z was ma mieć czas na swoje przyjemności, a ona??bo ma dziecko to przestała istenic jako człwoiek mający potrzeby, mogacy czuć zmeczenia? wasza matka zapomina o swojej córce swiezo upieczonej matce a siostra która powinna być najbliższa sercu też ma ją zasadniczo w d***e siostra jest tym sfrustrowana i stąd jej zachowanie czy ty w ogóle z siostra gadasz o głupotach, kosmetykach, macie wspóne tematy, spedzacie ze soba czas??? czy wyglądacie jak para współlokatorek które się nie znają i kazda po powrocie do domu zamyka się swoim pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscmaman
21.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość oczywiście że obowiązkeim siostry jest wychowywac własne dziecko ale ja np nie wyobrazam sobie że odmawiam bratu zajęcia się co jakis czas jego dzieckiem kiedy bedzie tego potrzebował, np beda musieli z zoną coś załatwić albo przyjda do nas na kawe i bede totalnie olewac ich dziekco, nawet nie tknę, nie pobawie się chwilę poznaj przyjaciela w biedzie...mówi wam to coś? poznaj przyczynę tego zachowania u siostry, moze ona jest zmęczona? ma pomoc od męża, przeciez widzisz że i dziadki czyli wasi rodzice też się na nią wypinają, moja mama nigdy mi pomocy nie odmówiła podejrzewm że ona wcale nie jest zadowolna ze musi mieszkac obok takich zołz i interesownych osób, zyczę ci aby siostra nie pomogła ci jak bedziesz czasem potrzebować i nie pisz że bedziesz samowystarczalna, nie ma takich ludzi zamiast zwyczjanie się z siostra dogadać to drzesz sie na forum jaka to biedna jesteś...od razu mówię zachowanie twojej siostry jest nie na miejscu ale twoje również, ty nie masz 14 lat tylko 19 dorosła z ciebie dziewczyna a zachowujesz się jak siksa +++++++++++ sory ale co ja ma to obchodzic ze jest zmeczona? bardzo zalosny argument. jak sie ma olej w glowie i sie decyduje na dziecko to powinno sie wiedziec o tym ile "roboty" przy nim jest. rodzisz dziecko i masz sie nim zajmowac. TY, nie wszyscy domownicy. tym bardziej ze z tego co autorka pisze to nie jest jakas tam prosba o pomoc, chcec wspolpracy, tylko krzyk i wymaganie Bog wie czego! dlatego tym bardzie autorko- PIER DOL TO SZCZERZE i nie daj sobie napluć w kasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość buhahahaaaa, jak to "wpuszcza dziecko"? 8-mies. dziecko chodzi, tak? smiech.gifsmiech.gifsmiech.gif może raczkuje głąbie albo ma chodzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 13:57 skoro nie dorosla do dziecka to mogla sobie go nie robic. glupie tlumaczenie, jak sobie nie radzi w zyciu to znaczy ze sie tylko pogubila :) tlumaczenie matek-niedorajd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona nastolatka
moj siostrzeniec nie chodzi jesli o to mnie pytasz. Do osoby wyzej: ale ja jej tak powiedzialam ze rozumiem, ze to ze tamto na spokojnie. Tylko jak doszlam do tego, ze nie chce sie uczyc to ona zaczela sie oburzac, ze taka biedna jest i w ogole. A moja mama to jej wlasnie pomagala, przez pierwsze 6 miesiecy dzien w dzien po pracy jezdzila jej pomagac to nazywasz to olewaniem? Chyba jestes taka sama jak moja siostra. Po prostu mama ma teraz wiecej pracy i chetnie wnukiem sie zajmie, ale ma dosc jej awantur, prowokowania klotni czy nieustannego zajmowania sie dzieckiem. Zrozum, ze w tym domu tylko siostra z mezem siedza na tylkach wiec oni powinni byc najmniej zmeczeni. Mama kocha siostre, kocha tez wnuka, ale tez chce czasem odpoczac. Ma do tego prawo? Chyba juz jej pomogla sporo na poczatku wiec moze teraz wystarczy jak w wolny dzien wyjdzie z wnukiem czy sie pobawi a nie dalej po pracy bedzie sie nim na zmiane ze mna zajmowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym jej powiedziala, ze to jest jej dziecko. Nie pomagalas jej dziecko zrobic, wiec niech nie oczekuje ze je bedziesz za nia wychowywac. Jak spisz to podsun pod klamke krzeslo, zeby pokoju nie otworzyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kocham cię siostrzyczko co się dzieje czujesz się zmeczona? ja ci moge pomóc czasem ale nie codziennie, chętnie się zajme maluchem przez pewien czas ale niecodziennie, nie chce się uczyc zmiany pieluch, prosze nie zmuszaj mnie do tego i nie bądź zła, naprawdę nie mam na to ochoty, ------------ haha co to wogole jest? siostra do niej z morda a ta wypier dolila monolog taki ze az sie poplakac mozna. tez jestes mamuska nad ktora wszyscy musza skaka widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona nastolatka
moj post byl kierowny do goscia z 13:57, ktory nie rozumie ze to, iz ktos codziennie nie chce zajmowac sie dziekciem i poswiecac swoich planow nie oznacza, ze ma postawe roszczeniowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sorry, ale siostra autorki zachowuje się jak wariatka- jakby to dziecko miała wspólnie z siostrą i była, to ich wspólna odpowiedzialność i obie powinny ponosić te same konsekwencje i tak samo podporządkować styl życia pod dziecko. wariatka i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz matki polki kretynki znalazly przyczyne- siostra jest w desperacji bo nikt nie okazuje jej serca :) Boze jakie wy jestescie dziwne :) laska sie pieni bo ją wkurza zajmowanie sie wlasnym dzieckiem a wy ja tlumaczycie niewiadomo jak. pewnie jestescie takie jak ona i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"sory ale co ja ma to obchodzic ze jest zmeczona? " .............to ciebie tez nie obchodzi czy twoja matka/ojciec/brat/siostra nie są zmęczeni skoro twierdzisz ze autorki też nie powinno to interesować? fajna z was rodzina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam i nie wierzę! Już po samym sposobie wysławiania i opanowaniu widać, że jesteś odpowiedzialną i miłą osobą a Twoja siostra zapewne starsza to nieodpowiedzialna, sfrustrowana i roszczeniowa franca, która swoje żale wylewa nie na te osoby na które powinna. Jestem pewna, że jej mąż ucieka od niej i jej zrzędzenia jak najdalej i jak najdłużej zasłaniając się rzekomym szukaniem pracy. Pracę w dzisiejszych czasach można szukać z domu i ta forma jest najbardziej efektywna. Widac, że dalas palec a ona najchetniej odgryzlaby Ci rękę. Na pewno wstawiłabym zamek, Twój pokój to Twoja oaza i nie ma prawa wsadzać Ci tam dziecka a nawet kawałka swojego buta. Bądź asertywna i mów otwarcie, że to jej zachowanie wykracza poza normy. To ona powinna sama uporac sie z wlasnym zyciem a nie szukac winnych wokól bo jej zachowanie zaowocuje, że niedlugo wszyscy się od niej odwrócą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość "sory ale co ja ma to obchodzic ze jest zmeczona? " .............to ciebie tez nie obchodzi czy twoja matka/ojciec/brat/siostra nie są zmęczeni skoro twierdzisz ze autorki też nie powinno to interesować? fajna z was rodzina! ---- musialabym byc naprawde uposledzona zeby wymagac od spracowanej matki, ojca czy rodzenstwa zeby sie zajmowali moim dzieckiem bo ja jestem zmeczona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jestem matką która zajmowała się dziecmi sama i tak przyznaje byłam zmeczona i tak - wyczekiwałam jak gwiazdki takich dni kiedy wiedziałam ze ktoś przyjdzie mi pomoc (np siostra lub matka) albo mąz wróci wczesniej z pracy, NIE nie oczekiwałam tego codziennie ale czekałam z utesknieniem.....i g***o wam do tego, jestem pewna ze w 90% pisza tu osoby bezdzietne i w dodatku twierdzace że jak zrobiłaś bachora to teraz masz...pogadamy za kilka lat...i wy chcecie się rozwijac jako społeczeństwo, chcecie emerytur, dobra nie rodzmy dzieci, wymrzemy jako Polacy, emeryci najpierw bo emerytur nie dostaną, bo przeciez ktoś musi z młodych na nie pracować żeby staruchy miały za co zyc, w sumie to nawet nie szkoda, takim jestesmy narodem ze sie na swiecie z nas smieja i uwazaja za scierwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez czytam i nie wierze: panience ktos zwrocil uwage ze jak wraca o 3 w nocy to moglaby nie halasowac :D przy okazji - jak panienka pisze prowokacje to wartoby zwrocic uwage ze 8 miesieczne dziecko nie da sie WPUSCIC do pokoju, bo ono jeszcze nie potrafi chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i taka jest wlasnie rzeczywistosc- kazdej tępej kretynce sie wydaje ze zrobi sobie dzidzusia i bedzie super ekstra szczesliwa bo dziecko to przeciez lalka do zabawy. zmajstrowac nie problem, a potem jest zonk. kazda zmeczona, nie daje rady, umiera z nadmiaru rzygowin, kup, prania i kolysania. to ja sie pytam gdzie wy macie jakies skrawki inteligencji kretynki, rozmnazacie sie jak poje bane tylko po to zeby pozniej oczekiwac zeby waszym wlasnym dzieckiem zajmowaly sie matki, tesiowe, siostry i szwagierki! bo wy gorzej niz na krzyzu umeczone, bo was przerasta macierzynstwo ktore okazuje sie nie byc zabawa taka jaka mialo byc. i nie zal mi takich kobiet, macie co chcialyscie tak bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość tak jestem matką która zajmowała się dziecmi sama i tak przyznaje byłam zmeczona i tak - wyczekiwałam jak gwiazdki takich dni kiedy wiedziałam ze ktoś przyjdzie mi pomoc (np siostra lub matka) albo mąz wróci wczesniej z pracy, NIE nie oczekiwałam tego codziennie ale czekałam z utesknieniem.....i g***o wam do tego, jestem pewna ze w 90% pisza tu osoby bezdzietne i w dodatku twierdzace że jak zrobiłaś bachora to teraz masz...pogadamy za kilka lat...i wy chcecie się rozwijac jako społeczeństwo, chcecie emerytur, dobra nie rodzmy dzieci, wymrzemy jako Polacy, emeryci najpierw bo emerytur nie dostaną, bo przeciez ktoś musi z młodych na nie pracować żeby staruchy miały za co zyc, w sumie to nawet nie szkoda, takim jestesmy narodem ze sie na swiecie z nas smieja i uwazaja za scierwo ----------- jo ja akurat mam dziecko male i napisalam tu kilka postow bedac po stronie autorki wiec nie badz taka pewna i sie nie tlumacz:) tez lubie jak ktos mi pomoze ale tego nie wymagam, musialabym zwariowac chyba. i dlatego sie czuja prawdziwa dobra matka, bo sobie radze jak moge, nigdy nie narzekam i nie szukam ciagle niańki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musialabym byc naprawde uposledzona zeby wymagac od spracowanej matki, ojca czy rodzenstwa zeby sie zajmowali moim dzieckiem bo ja jestem zmeczona!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ................ a wiesz co to bezinteresowność, miłość i więzy krwi????????????????????? ............... ja się odniosłam wyłącznie do wyrażenia "co ja powinno obchodzić" - przeczytaj w słowniku znaczenie tego wyrazenia obchodzić, znaczy interesować .............. rozumiem że was nie intersuje zupełnie jak się czują czlonkowie waszych rodzin? ............. powiedziec siostrze "nie obchodzi mnie jak się czujesz i ze jestes zmęczona" (czytaj mam cię w d***e) a "rozumiem i martwię się ze jesteś zmęczona ale nie mogę ci dziś pomóc" to chyba dwie różne rzeczy nie uwazasz? .... wyobraź sobie taką sytuację idziesz do ojca po pomoc, wrócił z pracy zmeczony pytasz tato mogę c***odrzucic na chwilę młodego a ojciec na to nie obchodzi mnie to, to jakbyś się poczuła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.11.13 [zgłoś do usunięcia] gość ja tez czytam i nie wierze: panience ktos zwrocil uwage ze jak wraca o 3 w nocy to moglaby nie halasowac smiech.gif przy okazji - jak panienka pisze prowokacje to wartoby zwrocic uwage ze 8 miesieczne dziecko nie da sie WPUSCIC do pokoju, bo ono jeszcze nie potrafi chodzic ======== tak jak juz ktos pisal, moze raczkuje albo ma chodzik. bystra jestes jak woda w kiblu, naprawde...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona nastolatka
wpuscila dziecko czyli weszla z nim i zostawila na podlodze, siostrzeniec raczkowal sobie i gaworzyl, a ona jeszcze mowila obudz ciocie. Oczywistym jest, ze nie wszedl sobie na nozkach i nie biegal. Ja nie wiem, jestescie matkami i tak ciezko wam przychodzi myslenie? Wydawalo mi sie, ze kazda matka wie, iz dziecko w tym wieku jeszcze nie chodzi a raczkuje. No, ale jak widze mylilam sie, bo jak sie nie napisze dokladnie co i jak jak dla przyglupa to ciezko zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale potrafi raczkować, siedzieć a przy tym wrzeszczeć i domagać się uwagi. Nie w tym rzecz by nie pomagać ale autorka pomagała i nie wzbrania się. Tutaj główny problem jest w tym, że siostra ma postawę roszczeniową i wymaga a wręcz manipuluje otoczeniem by się dzieckiem zajmowali. Powinna być wdzięczna za każdą formę pomocy a nie tego wymagać i wymuszać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×