Brzydkie feministki

a ta ideologiczna wojna z prostytucją,to z czego wynika,też z walki o równouprawnienie

ja nikogo nie utrzymuje i taka opcja nie ma racji bytu. ale nie dam sobie wmowic pewnych rzeczy i na faceta zaiwaniać nie zamierzam. niech sobie znajdzie wola roboczego gdzies indziej! poza tym zadac sie z Polakiem, to tak jakby sobie wybrać araba albo murzyna....nie dziekuje. jesteście na tym wlasnie ich poziomie mentalnym a tak wielce sie uważacie za lepszych z Polakiem NIGDY! nie jestem masochistka

wojna z prostytucja to walka z kobietami które z tego zyja

jeżeli chodzi o prostytucję to zdania są podzielone, a sama walka jako taka obraca się bardziej wokół handlu ludźmi i zmuszania do prostytucji.

walka z prostytucja jeśli jest to zmuszanie to ok ale to walka bardziej z czym innym niż z czysta prostytucja bo panienki które oferują się na roksa nie wygladaja na zmuszane do czegokolwiek w Polsce zresztą proceder handlu ludzmi nie jest powszechnym problemem

Tak pięęękny mądrusi Polaczku, kobieta to cycki i dupa :D

no coz. gdyby nie facec**prostytuacja nie miałaby racji bytu.....ale z 2 strony wole żeby ten biznes sie krecil niż mialby mnie codziennie molestować jakich napalony oblech niech ida, zaplaca i g mnie to obchodzi. wybacz moorland, ale dla mnie facet to nie człowiek, to sa zwierzęta....nie ublizajac zwierzętom i tak wlasnie ich trzeba traktowac

I tutaj dochodzą indywidualne opinie na temat moralności innych kobiet. I samo to już jest problemem, bo nikogo na siłę umoralniać się nie powinno. Myślę, że w tej chwili pozytywna rola feminizmu to powolna, ale stabilna, zmiana roli kobiety w społeczeństwie, tego co jej "wolno".

No i awantura gotowa. A ja nadal nie wiem, co autor rozumie pod pojęciem feministki.

gość jeśli facet nie chce mieć kobiety na stale albo nie może sobie znaleźć to prostytutka jest idealnym rozwiazaniem

Walka z prostytucją? P******o was? Skoro będzie się z tym walczyć to więcej kobiet będzie do tego zmuszanych, wbrew swojej woli a te, które z tego żyją wyemigrują itp.

gościowka - gatunek ten sam co ty, a połowa twoich genów pochodzi od faceta, w tym zakodowanych cech temperamentu ;)

ale o co chodzi,jeżeli dobrowolnie ona tę d**ę i cycki wystawia na sprzedaż,i tu dochodzximy do nowej ciekawej kwestii,podobno nie ma dobrowolnej prostytucji

A czemu uważasz, że nie powinno się umoralniać?

wiesz, prawda jest taka, że mało kto prostytucją zajmuję się w 100% dobrowolnie i nie ma tam elementu desperacji czy manipulacji. I w tym momencie albo ograniczysz wolność wyboru wszystkim jak leci albo każdą prostytutkę weźmiesz na testy psychologiczne żeby ustalić czy jej praca nie ma na nią negatywnego wpływu i jest w 100% dobrowolna, nie ma żadnych uzależnień (częsty problem u prostytutek), długów czy innych problemów tego kalibru.

bo g***o to kogoś obchodzi,co inny robi

Dlatego, że nikt za nikogo do piekła nie pójdzie i jeżeli to co robisz wpływ ma tylko i wyłącznie na Ciebie to o własny dobrobyt masz prawo dbać sama. I tu kolejny problem - bo te kobiety też mają dzieci, więc albo należy zabrać te dzieciaki od razu albo mieć ciągły nadzór z urzędu czy się im krzywda nie dzieje.

Oj, nie, w Polsce jeszcze nie ma równouprawnienia. Kobieta zarabia zwykle mniej, niż mężczyzna pracujący na tym samym stanowisku, jest też pierwsza do zwolnienia. Do tego moralność: pod tym względem jesteśmy osądzane znaaacznie surowiej, niż panowie. Np tutaj piszecie o prostytutkach, a nikt nie pyta - co to za okropny, szmacący się człowiek, który płaci za seks. Nie wyglądają na zmuszane do prostytucji...jaasne...

mało która praca jest dobrowolna bo w większośc**przypadkow pracujemy żeby mieć z czego zyc, splacac kredyty czyli dlugi itp. wiec argument trochę nietrafiony

Moorland,a ty wchodzisz w aż tak szczegółowe badanie kwestii dobrowolnośc***odjęła decyzję,że chce to robić,żeby spłacić długi, to chyba dobrowolnie.Moja teoria jest taka,że najbardziej wojownicze w tej kwestii są właśnie te,które mają problem z głową lub urodą

gość zarabia tyle na ile pracodawca wycenil jej prace witamy na wolnym rynku feministki nic tu nie poradzą kobiety same musza się starac o lepsze zarobki jak pracodawca nie będzie chciał dac więcej to nie da albo zwolni i zatrudni faceta

może i obrzydliwy człowiek płaci za seks,ale co to ma do rzeczy w kwestii realności,ma ochotę na seks,a nie ma na teściową,nie trafił na kogoś dla siebie itd.

gość - mało która praca ma w sobie tyle elementów potencjalnego upokorzenia i ryzyka. Nasze ciała są najbardziej intymnym, namacalnym aspektem naszego życia, seks mimo wszystko dla większości ma wpływ na psychikę. Więc argument jak najbardziej trafiony.

Nie pójdziesz za kogoś do piekła. Ale jesteś odpowiedzialny za każdego, kogo spotkasz na swojej drodze. Dlatego zaniechanie umoralniania może być fatalne w skutkach dla Ciebie.

gość 19:14 - weź pod uwagę, że taką decyzję mogła podjąć z braku innych perspektyw. Jeżeli mogła pracować inaczej i spłacić długi, a mimo to woli być prostytutką - proszę bardzo. Chociażby ostatnio modny 'sponsoring" jest przykładem takiej wygodnej prostytucji. Tylko, że teraz musiałabyś chodzić od prostytutki do prostytutki i robić wywiad czy jest w tej sytuacji bo tak chce, bo tak jej najłatwiej i najfajniej, czy dlatego, że jest z głębokiej patologii, nie ma szkoły, troje dzieci i nie płaciła czynszu od 3 miesięcy.

No, to właśnie się staramy o lepsze zarobki. To element feminizmu. Kobiety zazwyczaj są lepszymi pracownikami. I za to należy się dodatkowe wynagrodzenie, którego często nie dostają. Dlatego Polki często zakładają własne firmy i należą do najbardziej przedsiębiorczych w Europie, po prostu mają dosyć wyzysku- nie dość, że rodzą dzieci (a to akurat dla państwa przysługa) to jeszcze są za to karane.

gość 14.19 - sorry, zamieniłam jakimś cudem godzinę z minutami.

co do umoralniania - należy z tym uważać, bo nigdy w tej kwestii nie można być ekspertem, więc ciężko jest coś komuś narzucić.

pierdzielisz Moorland,prostytucja straszna,a puszczanie się o.k.przecież to oczywiste,że taka która nie ma oporów przed seksem bez zobowiązań,i ma branie,to prędzej czy pózniej zostanie prostytutką

moorland a dla mnie nietrafiony bo jednak motywacja jest taka sama jak w przypadku inne pracy czyli pieniadze