JAK MOZECIE BYC Z DZIECIATYMI FACETAMI

??? ja spotykalam sie z jednym facetem, zaczelam sie zakochiwac, ale po 3 mies oswiadczyl ze ma 2 dzieci z byla dostalam jak w twarz i wiecej sie z nim nie spotykalam

TEZ SE ZASTANAWIAM JAK MOZNA TAK ZYC :/ milosc rozumiem ok ale sa jakies granice

jak to teraz taka moda, ja znam dwie młode dziewczyny, które mają facetów,którzy mieszkają ze swoim dzieckiem i z rodzicami

no ja poznałam faceta ,i on mi się od razu przyznał że ma córkę ,na początku kiedy jeszcze jej nie widziałam nic więcej nie pytałam , on niej nic nie mówił to było ok .Potem ją poznałam byliśmy ze sobą 6 mies jak się odważyłam jaą poznać i po kolejnym mies kiedy on mi się oświadczył ,nie dałam rady powiedziałam sorry ale ja nie ten typ i będę pewnie mu gadać o dziecku więc wolałam nie ryzykować i zerwałam .Myślę że dobrze zrobiłam ,może są kobiety które zaakceptują fakt posiadania dziecka z poprzedniego związku partnera a nawet potrafią pokochać ja niestety do nich nie należę

milosc bywa slepa,ale faktem jest,ze 2zony maja przerabane,bo eks robia wode z mozgu dziecku,stad tak to wyglada.Ja sie z mezem rozstalam,ale nie gnebie go,i corce nie mowie,ze ma nienawidziec 2zony,wrecz przeciwnie,zawsze powtarzam,ze nalezy sie szacunek i nie chce niczego slyszec,ze 2zona ojca to ta zla.Mamy corke i trzeba te relacje zachowac normalne do konca.

mnie też to zastanawia znam osobę -facet po 30tce 2ka dzieci, z kochanka tez jedno czyli 3 dzieci w calym miescie wiedza jaki z niego typ a teraz mieszka z 20paro latka juz 2 lata z zona rozwodu do dzis nie ma jak nisko trzeba upasc aby tak zyc....

woze z mozgu to sie robi jak sie dziecku wbija do glowy o szacunki do takiej kobiety/kochanki przez ktora rozbila sie rodzina a gdzie ta pani/kochanka miala szacunek do siebie albo do takiej zony czy dziecka?

gosciowaaaaa widac,jaki masz tok myslenia:-o,nie zaleznie jak sie stalo,to jest to sprawa doroslych,i to oni powinni sie z tym uporac lub nie.Dziec***owinny byc w normalnych relacjach i z mama i z tata.Wspolczuje ci ograniczenia.Te wszystkie zajadłe, wredne osoby sami kreca bat na siebie.Widac,ze wiekszosc nie ma zielonego pojecia o normalnym wychowaniu:-o

no coz jestem w sumie w stanie jakos zrozumiec jedno dziecko, dobra zdarza sie ale kobieta z takim nie ma latwo bo do konca zycia bedzie jakos ta druga i bedzie musiala sie nim dzielic,a le jak ktos ma 2 czy 3 dzieci juz to cos tu jest nie tak :/

zastanawiam sie zobaczymy kiedys jak tobie sie zycie potoczy,jak nie daj boze zostaniesz sam/a z 2dzieci i ktos o tobie powie,ze masz cos nie teges z mozgiem,bo chcesz sobie zycie ulozyc.Faktycznie co niektorzy maja mozgi chyba dmuchane:D

dolozylabym wszelkich staran zeby mi sie z mezem ulozylo jak nie dla siebie to dla dzieci, a jesli by nam nie wyszlo nie narazalabym nikogo na skomplikowany zwiazek, bo taki jest niestety z kims kto ma juz rodzine, tak jak moja mama po prostu wolalabym zostac sama

samo staranie nie wystarczy,poza tym kazdy potrzebuje milosci,wsparcia,nawet ten/ta z 2dzieci gamoniu:-O

do goscia jest roznica miedzy porzoconym a porzucajacym partnera z dziecmi jak dla mnie facet ktory ma 3 dzieci i szuka kolejnej naiwnej jest nieogarniety zyciowo