chętnie porozmawiam z jakąś dziewczyną

Ano,seriale juz mi się znudziły, czytać nie daję rady ale książek, te 2-3 zdania od Ciebie to już się poświęcę:)

poświęcisz? Oj,jakaś Ty łaskawa :p Była wczoraj rodzina/znajomi?

A znaj moją dobroć :) Odwiedzin to wczoraj miałam aż nadto, bo mocno nie w formie byłam, ale miło że tak sama nie leżę :) Misiek ( tak off-topic) Twoi rodzice coś komentują jak wracasz do domu na gazie?

Nie mówią nic. Zawsze wtedy śpią,a ja wchodzę cicho żeby nikogo nie budzić :)

A potem zaczyna się tor przeszkód ;) No u nas zawsze mama wychodziła na " kontrolę trzeźwości ", czasami coś później dogadywała,zadziwiające ale naszego brata zwykle broniła, że nie ma kaca tylko źle się czuje...taaaa... my do dzisiaj się śmiejemy Z brata bo kiedyś tata go odbierał z jakiejś imprezy i ten tak się nabumbał,ze nie chciał puścić barierki :D z resztą po alko to często śmieszne sytuacje wychodzą.

Mnie nikt nie kontroluje,mam już swoje lata :P A co do takich sytuacji to gdy miałem 17 lat 2-3 razy mamuśka przyszła na kontrolę i coś się tam wydzierała.Ale już nie pamiętam :D

Wiem,że raz jak miałem 17 lat to napisała mi,że jak nie wrócę do 22:00 do domu to śpię na polu (był listopad). I pamiętam,że o 22:30 szedłem do domu i postanowiłem podbiec,a,że chodnik jest tak dziwne zrobiony,że w pewnym momencie bo nie ma barierki,to biegłem i z całym rozpędem tam wpadłem i byłęm uj***** w błocie jak świnia :P

Mnie też nikt nie kontroluje, z reszta siska i ja już nie mieszkamy z rodzicami, prawda jest taka, że jak się sam nie upilnujesz to nikt Cię nie upilnuje. A rodzice to dobrze,że się interesują, lepiej w tę stronę :)

Hahahaha,to pewno miałeś jechane wtedy :D :D :D

najbardziej mnie w*******o jak na kacu piłem coś a ona tym okropnym,piskliwym głosem,na cały ryj "co? Kaca masz? Trza było nie pić". Ja p******ę,nie dość,że łeb mi pękał to jeszcze ona wrzeszczała :p

Życie Mały,życie...z żoną lepiej mieć nie będziesz :) Ale Ty dzisiaj klniesz dużo....

mały? :) wielka się odezwała :p mamy wolność słowa więc sobie klnę :D

Nadmiar wolności też szkodzi :( Ręczną oglądasz?

oglądam i ciesz się,że Cię tu nie ma. Bo tutaj to jest dopiero klnięcie :D

Jakbyś czymś rzucał to dopiero bym się przestraszyła a tak to dam radę :) Sprawdzam wynik w necie na bieżąco :)

ja niczym nie rzucam. Nie mam takich nawyków jak niektórzy :D Ty masz tv? :D

TV mam, ale właściwie nie oglądam, służy mi do oglądania DVD i podłączania komputera jak mam jakiś filmek do obejrzenia na większym ekranie :)

właśnie dlatego pytam,bo kiedyś pisalas,że nie oglądasz tv. Więc pomyślałem,że może nie masz :D

Znam sporo osób, które nie mają, da się żyć ;) A Ty sporo ogladasz?

a ja nie znam nikogo takiego :D serio. U mnie różnie z tym oglądaniem. Ostatnio mało oglądam. Ale np gdy byłem po zabiegu i leżałem w łóżku to dużo patrzyłem na te pierdoły tam :p

Czyli juz swobodnie jesteś na "chodzie "i już wrociłeś do zwykłej aktywności?

chodzę normalnie. Ale nie biegam,nie gram w piłkę i nóg nie ćwiczę na siłowni. Ale jest lepiej :)

Czyli ku lepszemu idzie :) sorry za dziwne pytanie ale "masa" nie przeszkadza Ci Grać w piłkę? Tzn. Nie ma wpływu na szybkość i zwinnosc?

ma duże znaczenie. W piłkę to ja teraz tylko sobie kopię dla relaksu. Jestem toporny i mam kiepską kondycję.(jestem krytyczny wobec siebie :D mam świadomość,że i tak ruszam się dużo lepiej niż przeciętny chłopak w moim wieku). Ale kiedyś jak ważyłem te 70kg to miałem stalowe płuca i byłem dużo lepszy w piłkę niż teraz :p Żyje mi się dużo lepiej z takim ciałem jakie mam teraz. A gra w piłe to tylko taka amatorska kopanina :D

Fakt,sporo osób ma kiepską kondycję, wychodzi siedzenie przed kompem i zero sportu. Co masz na myśli, że żyje Ci się dużo lepiej z takim ciałem jakie masz teraz?

wszystko,ogólnie lepiej się czuję teraz niż dawniej.

Zobaczysz jak się dobrze będziesz czuł koło 30ki ;)"mlodosc" jest zdecydowanie przereklamowana ;) :p

w jakim sensie dobrze?

Ogólnie sam ze sobą . To nie było ironicznie napisane.

dobrze to ja się czuję teraz (z wyjątkiem kolana) więc nie wiem co mogłoby być lepiej :p