chętnie porozmawiam z jakąś dziewczyną

A później w kwietniu dowali śniegiem i temperaturą -10 ;) Mnie w zimie najbardziej stresuje jazda samochodem, drogowcy zwykle przez sporą część sezonu są " zaskoczeni" więc wiadomo jak to wygląda. Z innej beczki - nie masz wrażenia, że tematy na forum są coraz durniejsze? Jakiś urodzaj... mi się już nawet tytułów nie chce czytać... dziś moim ulubionym był: jak często się myjecie? :D :D

Wybacz, w ostatnim czasie nie czytam forum :) Tylko odświeżam ten temat.

W sumie ja też dość rzadko, dziś się skusiłam:) I żałuję hahahaha Garnek zryty na 2 dni ;)

no,jest dużo pierdół i nawet dziś nie chce mi się czytać tego :) a niech sobie piszą co chcą

Wolność wypowiedzi - zdobycz socjalizmu, Wolność po wypowiedzi- zdobycz demokracji :D A Ty chory to może sobie ciśnienia nie podnoś czytaniem topików ...

mi ciśnienie nie skacze od takich głupot :D

To od czego Ci Skacze? :)

jak mnie ktoś w****i

To się rozumie samo przez się :p I nie ryzykuję już dzisiaj dalszych pytań w trosce o Twoje ciśnienie ;) Śpij dobrze! Cholera jak mnie teraz kuszą chipsy...nie dam się...nie dam...nie...

a co Ty masz z tym strachem przed chipsami? :D

Czipsofobia- nowa jednostka chorobowa :D Wiesz, chodzi o to, że źle się czuję jak coś zjem przed snem, i tak kiepsko u mnie ze spaniem więc po co sobie jeszcze utrudniać. Choć czasami ulegam :) "gupia" :p

tak? A ja słyszałem,że "jama brzuszna przed snem MUSI być szczelnie wypełniona. I jest to naukowo udowodnione" :D :D haha A tak na poważnie,jak się to objawia? Serio źle później śpisz?

Serio,serio. Zle sie czuje, jak cos zjem bezposrednio przed snem tzn. wiesz...z chipsami to sie nie ograniczam do kilku sztuk tylko schodzi mi tak pol duzej paczki ;) organizm zajmuje sie trawieniem i ma ciezko ze snem. To co napisales o szczelnym wypelnieniu jamy brzusznej to znowu ja pierwszy raz slysze, zawsze bylo- ostatni posilek 2-3h przed snem. Moze ta Twoja zasada to sie tylko pakerosow tyczy? A gdzie Ty to w ogole czytales/slyszales? Moja jama brzuszna jest szczelnie wypelniona mna ;) ;)

ja to napisałem na jaja, a autorem tych słów jest Arnold Boczek :D A ja jak sobie dobrze pojem to czasami zbiera mnie na sen. Nie mam takich problemów jak Ty :D

Ejjj,to nie fair! podpuscileś mnie i przegralam w nierównej walce- nie znam cytatów Boczka na pamięć :p w ogóle ich prawie nie znam....

bo nie oglądasz tv :)

I dobrze mi z tym, nie zamierzam tego zmieniać :p Już wyzdrowialeś?

tak,jeszcze wczoraj wieczorem wyszedłem z kolegami,czułem się źle. Później obudziłem się rano i zaskakująco dobrze. Już tylko niewielki katar został :p

Acha,czyli wyjścia działają na Ciebie ozdrawiająco :) szkoda,że to na mnie nie działa, wręcz przeciwnie... szwędanie mi nie służy:) Pochwalę się - jadę niedługo ma koncert do "stolycy"...nie mogę się doczekać!!!

substancje na tym spotkaniu mnie uleczyły ;) :p O szczegóły koncertu nie pytam,na stówe to nie rap,więc się nie znam :D

Ja z kolei nie będę pytać o substancje- nie chce być świadkiem w sprawie :p :p hahahaha

tyle,że nie ma i nie będzie żadnej sprawy :p

Całe szczęście...ufff...nie będę świadkiem :) Chciałam Cię o coś zapytać ale kompletnie nie pamiętam co to było. Normalnie czarna dziura... ehhh, czasami tak mam, jak mi się przypomni to napiszę, nawet w środku nocy ;)

Ja nie lubię jak mi się coś tak zapomina. Póżniej mnie to dręczy i ciągle próbuję sobie to przypomnieć :D wkurzające jest jak coś tak wyleci z głowy :P

Ale nie odswiezaj strony calą noc,bo pewnie mi się nie przypomni, w każdym razie nie liczę na to... i mnie jak coś przepada to prawie na zawsze, myśli też. I nie zadane pytania :D

Nie miałem tak dziwnych planów na dzisiejszą noc :D

A to robisz sobie plany na noc? No nieźle... i to w środku tygodnia... i nagle zateskniłam za czasami studenckim :(

moim planem jest sen :p A co takiego fajnego było na tych studiach? :D

Tego sie nie da pokrotce opisac, to trzeba przezyc :D Ale moze skroce cala historie do zdania: " Mieszkalam w akademiku" :D :D A tak powaznie to studia mialam dosyc ciezkie, sama sie utrzymywalam, na zycie studenckie juz nie zostawalo duzo czasu ale i tak bylo...ciekawie :)

to brzmi tak jakbyś ciągle tam imprezowała i się *******,wszyscy na kupe,każdy z każdym :D haha.