psychiczny czlowiek nie daje mi spokojnie zyc czy jest na to jakis paragraf

tym człowiekiem jest mój ojciec, niszy mi moją opinię, wczoraj opowiedział na mnie do sąsiadów tyle rzeczy niestworzonych. nie mieszka ze mną od urodzenia,pewnego dnia powiedział,że mnie zniszczy i robi wszystko abym została przez wszystkich znienawidzona. czy jest na to jakiś paragraf? dodam jeszcze,że co chwile zakłada mi sprawy w sądzie, bezczelnie kłamie. co mam z tym zrobić? jest na to jakiś paragraf? co mogę zrobić z tym,że tak mówi na mnie do ludzi. mieszka ponad 80km od mojego miasta i tylko specjalnie po to przyjeżdża ,aby napleść tyle głupot. zgłosić na policję czy od razu do sądu? wydaje mi się,że to naruszenie mienia? dodam,że już dawno jestm pełnoletnia i już sama się utrzymuje. ON MI NIGDY W ŻYCIU NIC NIE DAŁ

Pomowienie, nie naruszenie mienia, bo niczego materialnie nie ukradl, ani nie zniszczyl. Z powodztwa cywilnego oczywiscie.

dzieki z odpowiedź ;) ale to mogę coś z tym zrobić? czy lepiej nie zawracać sobie głowy?

zbytnio nic z tym nie zrobisz, bo kazda pomowiona rzecz bedziesz musiala udowadniac, majac swiadkow oczywiscie

stalking. a sms?a rozmowy? a dyktafon? musisz miec dowody.

k***a znowu mnie buty obtarly

Najlepiej byloby poszukac rady adwokata, mozesz zaskarzyc z powodztwa cywilnego o to, ze pomawia i tym szarga twoje dobre imie. Sad moze nakazac np. zeby wszystko wyprostowal, tam gdzie glupot nagadal, osobiscie, listo2nie, albo nawet przez anons w lokalnej prasie, do tego np. kara finansowa na jakis szczytny cel. Gdyby Cie nekal, wydzwanial itd bylaby to sprawa dla policji (choc ta lubi akurat bagatelizowac podobne przypadki)

ta, bo sady nie maja nic lepszego do roboty tylko zajmowac sie plotkami

namowic ruskow za stowe i sprac mu pysk!

no właśnie, nikt nie chce być ciągany po sądach czy policjach, wczoraj opowiedziały mi to dwie sąsiadki, dzisiaj znów mnie paru sąsiadów zaczepiło, to nie jest miłe i nie chciała bym tego przepuścić..

a tu zima i karpie trza szykowac

Jak go pozwiesz to mozesz podac sasiadow jako swiadkow. Tych wzywa sad i musza zeznawac bo nie sa z pozwanym spokrewnieni. I owszem, z powodztwa cywilnego sad zajmuje sie ROWNIEZ takimi sprawami, a kosztami obciaza winnego, lub osobe pozywajaca w przypadku uniewinnienia

. Tych wzywa sad i musza zeznawac bo nie sa z pozwanym spokrewnieni. x x bzdura, nie musza, mnie najpierw sasiad pytal czy bede zeznawac zamin mnie podal, nie ma takiego obowiezku wiec nie klam!!!! na rozowie z adwokatem tego sasiada dowiedzialam sie,ze on nie moze mnie podac jako swiadka bez mojej zgody!!!!