Mój narzeczony dał córce 200 zł na perfumy dla jego jej mamy

Trochę jestem zła. Przyszła do nas wczoraj jego 10letnia córka i powiedziała mojemu narzeczonemu, że chce 300 zł na prezenty dla rodziców na.... mikołaja;) - 200 zł dla mamy na perfumy i 100 zł dla przyszywanego taty. Uśmiechnęłam się i powiedziałam, że dzieci nie kupują tak drogich prezentów rodzicom, bo od kupowana prezentów są dorośli, a teraz to jest jej czas na cieszenie się dostawanymi prezentami. Właśnie wrócili ze sklepu z perfumami. Narzeczony widząc moją minę powiedział ze śmiechem "oj nie bocz się kupię ci takie same". A to w ogóle przecież nie o to chodzi. Co o tym myślicie?

Dziwne to. Mnie by się to nie spodobało. Co on własnego rozumu nie ma?

10 letnia córka narzeczonego? No nie nazywajmy szamba perfumerią . To nie żaden narzeczony - tylko facet, który aktualnie/na razie ciebie popycha.

nie wyobrażam sobie takiej sytuacji !! ja bym się spakowała i powiedziała, że już jednej takie perfumy kupił więc druga takich mieć nie musi!!

pogoń go kobieto, poniżył cię

Chyba to samo co ty .Cos tam musi czuc do bylej ,skoro za posrednictwem corki funduje je srednio drogie ,ale jednak perfumy .Czy aby napewno to narzeczony ? A nie mezczyzna ,ktory nie jest jeszcze po rozwodzie ?

ten twój tzw narzeczony kocha ex żonę

Narzeczony. Słuchajcie, jak nie wierzycie to po prostu się nie wypowiadajcie. Jak wierzycie to powiedzcie czy moja złość jest na miejscu czy nie

Facet jest wlanięty, ale rozpuszczona ta smarkula

On jej nie zafundował perfum za posrednictwem córki tylko córka chciała zrobić prezent mamie, ale moim zdaniem to dziwne i powinien wytłumaczyc córce to co ty

złość, to mało powiedziane i ona jeszcze chciała 100 zł na prezent dla "nowego tatusia "? a od mamusi tez weźmie 200 i 100 żeby wam kupić?

On jej nie zafundował perfum za posrednictwem córki tylko córka chciała zrobić prezent mamie, ale moim zdaniem to dziwne i powinien wytłumaczyc córce to co ty

Powinnaś znać swoje miejsce - jesteś workiem na sperme. A czy worek powinien być wściekły? Sama sobie odpowiedz.

A dlaczego nie skonsultował tych wydatków z Tobą ?

On dziecku nie potrafi powiedzieć "nie" co za palant, a ty ładnie dziecku wytłumaczyłeś czemu nie, z klasą

Wydawanie swoich pieniędzy ma konsultować z workiem na sperme? Koniec świata :)

Mają wspólny budżet GŁĄBIE

ty nie jestes ani matka ani zona, wiec to nie twoj biznes co i ile on daje swojemu dziecku. Chcesz dzieciatego partnera to masz problemy

a to jego ex jest workiem na spermę nowego tatusia :)

O matko znowu związek z dzieciatym i całym eks pakietem ? Nie marnuj się dziewczyno, uciekaj od niego

Ja też mam wspólne interesy z workiem na kartofle. Ide z nim skonsultować zakup flaszki dla szwagra

co ma piernik do wiatraka

Nic Wiatrak to wiatrak. Piernik to piernik. Worek to worek.

W samej chęci zrobienia mamie prezentu nie widzę nic złego pod warunkiem że mała potrzebowałaby od taty kasy na kredki żeby narysować laurkę czy coś w tym rodzaju.

Właśnie w tym wieku się daje laurki. Ja bym sie do niego nie odzywała.

Autorko jesteś ?

a placi alimenty na to dziecko?

I po co karmicie trola,temat cuchnie z daleka.

Żadna kobieta nie przyjmie takiego samego prezentu jak była . Prowo :)

dokładnie, skoro autorka jest workiem na spermę jak twierdzicie, to dokładnie takim samym jakim jest eks jej narzeczonego dla jej nowego partnera, przyszywanego tatusia 10-latki:) ..... moim zdaniem nie powinien był dawać tak dużych pieniędzy, to nie jest normalne aby 10 latka kupowała rodzicom drogie prezenty, 20 latka tak i to swoje zarobione, ale nie 10-latka z pieniędzy wyciagniętych od ojca który już z matką nie dzieli życia