Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój narzeczony dał córce 200 zł na perfumy dla jego jej mamy

Polecane posty

'Kazdy wymaga szacunku .Ta ex tez vanjilko ? Ty do bylych zon palasz dziwna niechecia od lat ? Moze czas zmienic partnera ?' Ja partenra kochaniutka zmieniac nie musze bo mam z nim bardzo dobrze. A co Ciebie jakis zmienil? Szacunek do eks? Jak sobie zasluzy to prosze bardzo, ale kupowanie prezentu za 200zl to raczej nie wyraz szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jestes wyrachowana zmija.To twoj partner dal swojemu dziecku i nic ci do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś narzeczony, był prawie jak mąż. Nic jej do tego? Wszystko jej do tego. Ale ok, jeszcze nie był mężem, można jeszcze wybaczyć, choć wcale go to nie usprawiedliwia. Głupio zrobił. Pewnie nie pomyślał. Jeśli był by mężem- nic nie znaczy, że to jego dziecko. Jego kasa, jest też jego żony i razem mają o takich rzeczch decydować!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszni jesteście to przecież nie chodzi o pieniądze same w sobie, ale o to, że tak się nie robi. Powinien dziecku wytłumaczyć, że dzieci nie kupują dorosłym prezentu, mogą je zrobić w formie laurki, wyklejanki, obrazka itd. Nie można kupować byłej żonie perfum, bo dziecko ma take kaprys. Pogięło was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Bzdury - że nic jej do tego. Jak mają wspólny budżet to wszytsko jej do tego jeśli chodzi nawet o dziecko a już o inne wydatki typu prezenty dla eks niby od dziecka tym bardziej. I aurtorce nie chodzi o to, że jej żal d**ę ściska, że ma 2 stówki mniej na koncie, ale takich rzeczy sie po prostu nie robi będąc w nowym związku, nawet jak dziecko baaardzo prosi. Naprawdę tego nie widzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tata na prośbę dziecka mógłby pojechać i kupic dziecku różne przybory żeby mogło wykonać prezent dla mamy - to oczywiste, ale takie coś to jest moim zdaniem przegięcie. A gadanie "kupił swojemu dziecku i wara ci od tego" jest prymitywne. Jasne, niech kupi swojemu 10 letniemu dziecku samochód, futro i buty od prady rozmiar 38, a ono sobie da to swojej mamie, no ale "kupił dziecku" więc zamknąć ryje ;D Puknijcie się w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama się puknij w łeb. Autorka prawnie jest obcą osobą dla ojca dziecka i nic jej do jego pieniędzy. Jak zostanie żoną to wówczas będzie decydować wspólnie z mężem, a na chwile obecną niech liczy tylko i wyłącznie swoją kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche jestem zła --- idiotka tępa żal d**ę scisnął ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyraźniej ścisnął żal dope, że facet dał własne pieniądze swojemu dziecku, a nie rozpieprzył na zachcianki tępej idiotki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacunek nowej partnerki do eks i odwrotnie szacunek eks do nowej partnerki powinien być obustronny.Jezeli go nie ma, nie istnieje zasada szacunku w jakąkolwiek stronę bez wzajemności.Ona nie szanuje nowej partnerki,nowa partnerka gardzi eks.Bardzo prosty układ,nie rozumiem czemy dla niektórych niejasny. Co do problemu opisanego w temacie:jasno,komunikatywnie i b kategorycznie powiedz facetowi ze sobie NIE ZYCZYSZ!To Ty masz być obdarowywana prezentami,a nie on ma dawac corce dla matki i jeszcze zabawniejsze,jej faceta.To nie fair, to dziwne,to wbrew logice.Dziecko tez powinno znac jakies granice.Od skrajności w skrajność.Jeden ojciec ma zasądzone 600zł alimentów i laskawie placi albo i nie(komornik sciaga ledwo ledwo bo ukrywa,na czarno pracuje) co jakiś kwartal. nic dodatkowo nie kupuje,czasem gazete albo badziew raz na kwaertal.Drugi ojciec placi alimentów 3 tysiące i to mamusi mało. Chce prezenty i jest b roszczeniowa. Jak to pogodzić?Jedna wychowala dzieci i nauczyla ze ojciec ma je po prostu kochac i szanować, druga ze ojciec to bankomat i oprócz tego można sobie nim wycierać podłogę i kochac nie należy. Sytuacja wyżej opisana jest sytuacja z mojego zycia. Sama w zyciu nie przyjezlabym zadnych perfum na które eks dal pieniądze(zresztą to abstrakcja dość zabawna:).Sama wydrapałabym oczy obecnemu mezowi ze daje dziecku(rozpuszczonemu,nie umiejącemu się cieszyc z mnóstwa atrakcji dostarczanaych przez ojca, wychowane bezstresowo na zasadzie co chce to ma)na prezenty dla mamusi. proponuje sprawę postawić bardzo jasno.Jak delikwent nie zrozumie,obserwuj sytuacje i jeżeli się powtarza radze rozsądnie wykopac pana ze swojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec i jego dziecko tworza wiez. To sa ich relacje, i obcej kobiecie nic do tego. Nawet jak ojciec rozpuszcza WLASNE dziecko, to ma do tego prawo. Dopoki facet nie jest waszym mezem, to nic wam do jego kasy. W ogole nie macie prawa sie wtracac do tego, na co on wydaje WLASNE pieniadze. Jak bedziecie zonami, to inna sprawa. Ciekawe jest to, ze kochanki, ktore po jakims czasie zostaja oficjalnymi partnerkami faceta, jakos nie martwily sie tym, ze cudzy jeszcze maz wydaje bez zgody wlasnej zony pieniadze na hotele, ciuchy, wyjazdy itd. Ale kiedy zostaja oficjalnymi partnerkami, narzeczonymi, to nagle maja potrzebe wspolnego decydowania o wydatkach faceta hehehe i gdzie tu konsekwencja? Pamietajcie drogie panie, skoro facet bez wiedzy wlasnej zony wydawal kase na co chcial i na kogo chcial, to bedzie robil to nadal, czy z druga, trzecia czy dziesiata partnerka. Takie zycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale te nowe partnerki rozwodników są sfrustrowane i nieszczęśliwe. :D Facetowi, który kocha i szanuje kobietę nie trzeba notorycznie przypominać, aby obdarował ja prezentem, bo on sam doskonale pamięta o przyjemnościach dla kobiety swego życia. A nie życzyć to ty sobie możesz, ale dopiero po ślubie zachłanna babo, która z obcego chłopa usilnie chce zrobić bankomat, żeby mieć kase na własne zachcianki. Wypad do roboty pasożycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak a propos
gość Mój mąż nie wziął by 5 zł.bez mojej wiedzy na swoje dziecko, a tym bardziej na byłą. A jego była z którą miał dziecko to był ROMANS. Coś co było, a nie jest to był romans... xxxxxx zle to swiadczy o Tobie jak i o nim , ma dziecko wiec takze ma obowiazki w stosunku do NIEGO NA ZAWSZE, ja bym sie n ie pytala Ciebie m czy mi wolno , moje pieniadze w czesci rzecz jasna dac mojemu dziecku, to wogole nie jest dyskusyjne , a to , ze romans i byl to, nie znaczy , ze dziecko znika gdy staje sie tenze romas pezeszloscia TY tez mozesz byc przeszloscia. Autorce zal d**e sciska po prostu , ze tej kasy na nia nie wyda , jestem kobieta , ale to przykre jak kobiety sa pazerne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Źle świadczy o mnie? Że mamy wspólny budżet, że się szanujemy ? Liczymy ze swoim zdaniem? Nie rozumiem czemu ma to źle świadczyć o mnie? Albo o nim? Dziecko jest jego, pieniądze nasze! Tym bardziej decyzje co do wydatków, które nie dotyczą mnie, a są jego, mają być podejmowane wspólnie!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ucieszyła byś się gdybyś np.wróciła z pracy i w domu nie było połowy rzeczy, np.zmywarki, telewizora i łózka w sypialni, bo byłą i dziecko okradli, to twój facet dał im, bo przecież połowa jego więc miał prawo? Nie musi się ciebie pytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak a propos
gość Źle świadczy o mnie? Że mamy wspólny budżet, że się szanujemy ? Liczymy ze swoim zdaniem? Nie rozumiem czemu ma to źle świadczyć o mnie? Albo o nim? Dziecko jest jego, pieniądze nasze! Tym bardziej decyzje co do wydatków, które nie dotyczą mnie, a są jego, mają być podejmowane wspólnie!!!!!!! xxxx nie podniecaj sie tak , lozenie na wychowanie swojego dziecka jak rowniez zaspakajanie jego potrzeb nie jest decyzja wspolna, jak dla to obowiazek , i tyle. jezlei ktos jest z kims kto ma dzieci musi to szanowac i akceptowac albo nie byc z kims takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest! Alimenty- pełna akceptacja! Ale nie dodatkowe wydatki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nawet alimenty uzgadniał mąż ze mną. Jaki mamy budżet i na ile możemy się zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madzieńka79
Tu chodzi o to że facet nie wziął pod uwagę zdania autorki i upokożył ją przed małą i jej rodziną. Tym gestem pokazał że mała jest na pierwszym miejscu. Tu nie chodzi tylko o perfumy, tu się rozgrywa subtelna walka o władzę w związku i o pierwszeństwo. Też jestem zdania że w takim wieku to laurka byłaby wystarczająca bo potem takie dzieci którym nigdy nie odmawiano wyrastają na złych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście dziwni. Normalna to jest laurka i obrazek namalowany farbkami a nie, że eks lec**** perfumy, bo dziecko chce mieć prezent dla matki i ojczyma. Nie wiem jak mozna uważać, że to jest normalna sytuacja i mówić, że autorka jest taka siaka i owaka i nic jej do tego. Teraz dużo osób nie bierze ślubu, wiec gadanie, że ktoś jest prawnie obca osobą jest GŁUPIE. Ktos jest z kimś rok pk ślubie i może decydować, a ktoś jest z kimś 10 lat w związku, mieszkaja razem, razem remontują mieszkanie, być może mają dziecko, no ale nie mają ślubu to "nic jej do tego". Jakoś nie widzę sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie widzicie, że większość piszących to eks, które z zazdrości uważają, że partnerka ojca ich dziecka jest nikim, a ich dziecku należy się wszystko. I chciały by ten meżczyzna nas miał w d***e, ale zawsze cenił ją i dziecko. Ot takie rozumowanie porzuconej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście dziwni. Normalna to jest laurka i obrazek namalowany farbkami a nie, że eks lec**** perfumy, bo dziecko chce mieć prezent dla matki i ojczyma. Nie wiem jak mozna uważać, że to jest normalna sytuacja i mówić, że autorka jest taka siaka i owaka i nic jej do tego. Teraz dużo osób nie bierze ślubu, wiec gadanie, że ktoś jest prawnie obca osobą jest GŁUPIE. Ktos jest z kimś rok pk ślubie i może decydować, a ktoś jest z kimś 10 lat w związku, mieszkaja razem, razem remontują mieszkanie, być może mają dziecko, no ale nie mają ślubu to "nic jej do tego". Jakoś nie widzę sensu. ----- 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaoszczędzić to można mając znajomego celnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz dużo osób nie bierze ślubu, wiec gadanie, że ktoś jest prawnie obca osobą jest GŁUPIE. x x x Jeżeli dla ciebie prawo rodzinne w Polsce jest głupie to weź i je zmień :D albo wyprowadź się do innego kraju, gdzie znajome faceta mają więcej praw do jego kasy niż biologiczne dziecko takiego pana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prawo rodzinne. Tylko życie dwojga ludzi w związku. Jeśli wszystko mają współne to razem decydują o dodatkowych wydatkach. Prawo rodzinne nijak się ma kobieto do perfum za 200 zł dla byłej!!!! Ono reguluje to by dzieciak głodny i goły nie chodził!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ex maż przez ładnych parę lat po rozwodzie przychodził do mnie z wielkim bukietem czerwonych róż w dniu kobiet :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak też się zdarza. I tak: mój mąż z byłą nie rozmawiał od jakiś 5 lat, a mają dziecko. I już jak byliśmy narzeczeństwem nie wydał beze mnie 1 zł. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie prawo rodzinne. Tylko życie dwojga ludzi w związku. Jeśli wszystko mają współne to razem decydują o dodatkowych wydatkach. Prawo rodzinne nijak się ma kobieto do perfum za 200 zł dla byłej!!!! Ono reguluje to by dzieciak głodny i goły nie chodził!!!! x x x Ale w Polsce kobieto nie ma prawnie zarejestrowanych żadnych związków dwojga ludzi. Jest albo małżeństwo, albo obcy sobie ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A więc ojciec twojego dziecka jest dla Ciebie obcy!! Więc nie powinien kupować obcej perfum! Sprawa się rozwiązała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak też się zdarza. I tak: mój mąż z byłą nie rozmawiał od jakiś 5 lat, a mają dziecko. I już jak byliśmy narzeczeństwem nie wydał beze mnie 1 zł. usmiech.gif x A może ty nie wiesz, ze on wydaje kiedy chce i ile chce. Mój ex mąż jak się powtórnie ożenił z taka naiwną, co święcie wierzyła, że on bez jej zgody nic nie zrobi to oprócz alimentów co miesiąc dawał córce potajemnie kilka stówek w przedpokoju, szepcząc, żeby szybko schowała i żeby jego zołza nie widziała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×