Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zara_28

kto ma serdecznie DOSC i chce zmienic swoje zycie i jak

Polecane posty

Gość Zara_28

Czego macie dosc? Co chcecie zmeniec? Jak? W jakim czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij od swojego przykladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dość aktualnych warunków mieszkaniowych zamierzam to zmienić poprzez zakup większej ilości kartonów po mleku powiększę sobie salon na wiosnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zara_28
OK. 1. mam dosc tego ze nie mam faceta, nie mam swojego mieszkania, ciekawej pracy, ze nie nie jestem zadbana, mam dosc miejscowosci w ktorej mieszkam, braku znajomych nadajacych na tej samej fali. JESTEM W SLEPEJ ULICZCE obecnie. 2. Duzo do zmiany. moze wszystko? 3. zaczne cwiczyc systematycznie, bede szukac ciekawej dobrze platnej pracy w duzym miescie, wyprowadze sie ze prawie wsi zabitej dechami, zrobie plan dzialania I bede sie go trzymac, jesli chodzi o poznanie drugiej polowki....moge poszerzac krag znajomych, wychodzic z domu jak najczesciej, jak sie przeprowadze bo tu nie mam szans. Regularne zabiegi kosmetyczne w domu, ciekawy kobiecy styl ubierania. CALE ZYCIE DO POPRAWY :( Chce dac rade przed 30stka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już mieszkam w mieście, ale... czuję schemat praca-dom tez ma 28 lat Ale chcę zarabiać na tym co lubię-na fotografii chcę zacząć malować obrazy znaleźć kobietę ewentualnie pojechać za granicę i zrobić to tam gdzie będzie można otworzyć taniej firmę gdzie są inne warunki życia - więcej płacą mniejsze koszty utrzymana inna-otwarta na świat mentalność ludzi gdzie polityka nie jest cyrkiem na kółkach i gdzie statystyki poziomu życia mieszkańców są wiarygodne i że jak biorą składki na emeryturę, to właśnie na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zara_28
To jest TO. Robic to co sie lubi....marzenie. Ale przeciez sa ludzie ktorym sie udaje.......ISTNIEJA. Napewno trzeba umiec ryzykowac. Odpowiednie pieniadze to wolnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 lat i wszystko chce zmienic. odciac sie od matki, znalesc faceta, zmienic cos w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zmienilam swoje życie
Dokładnie 2 miesiące temu :) Mam 23 lata, do tej pory mieszkałam w Krakowie, miałam już dosć wszystkiego, kolejny facet mnie nie chcial, miałam dość moich znajomych, mojej uczelni. Akurat kończyłam licencjat więc postawiłam wszystko na jedną kartę i na studia magisterskie zapisałam sie na uczelnie w Warszawie. I od 2 miesiecy mieszkam w stolicy, czuję się teraz rewelacyjnie :) mam nowe mieszkanie, nowych znajomych, nową uczelnie, zmieniłam w swoim życiu wszstko. I czuje się jakbym była hmm oczyszczona, jakbym przeszła katharsis :) Polecam Wam takie zmiany, czasem trzeba w życiu zaryzykować żeby wygrać swoje marzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się udało! :) Miałam dość swego życia, dlatego postanowiłam je szybko i skutecznie zmienić na lepsze. Rok temu, przed Sylwestrem, stwerdziłam, że od Nowego Roku będę się więcej uśmiechać, bawić, wychodzić do ludzi, studiować tak, aby być później z tego dumną. Jak postanowiłam, tak zrobiłam! Usamodzielniłam się, studiuję, chodzę na koncerty - to mi daje dużo radości i powoduje wiele pozytywnych emocji, starałam się powiększyć grono moich znajomych, a przy okazji może poznać jakiegoś fajnego faceta :p Dziś uważam, że życie jest całkiem fajne, jestem szczęśliwa! Trzymam kciuki za Wasze metamorfozy! Wierzę, że się uda! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaa
Ja zmieniłam. Miałam dość pracy, na mysl o ktorej bolal mnie brzuch, kraju zacofanego i niemożliwości znalezienia ciuchow, takich jakich chciałam, ciągłego uzerania się w urzędach. Wyjechała w wieku 35 lat. I jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaa
Fajnie, ze dużo takich pozytywnych wypowiedzi :-) Cieszę się, ze Wam się tez udało. Polecam zmiany i trzymaj kciuki za odwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zara_28
Serdecznie dziekuje za Wszystkie pozytywne historie!!!! Super jest wiedziec ze komus sie udalo :) jestescie Wielkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam dość, chcę coś zmienic, ale nie wiem jak, mam dzisiaj strasznego doła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaa
Zara, masz cale życie przed sobą, uda ci się na pewno! Po drodze jest mnóstwo przeszkód, momentów, kiedy wydaje się, ze wszystko się zawaliło ( bo i tak jest), ale trzeba iść do przodu z mocnym postanowieniem. Potem się ogkadasz i widzisz, jakie ogromne postępy zrobilas, i poczujesz się dumna z siebie. Upadki po drodze zdarzają się każdemu. Ale to nie znaczy, że się nie udało!!! Najgorzej jest spojrzec w przeszłość i zastanawiać się, co by było, gdybym wtedy ( wieku 20, 30, 40 itd miała odwagę...) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaa
Jak masz dola to odpocznij, zrób sobie kąpiel, maseczke, kawe, a jutro zrób plan działania. Albo zmienił jedna rzecz. Ona pociągnie inne za sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zara_28
Teraz jest dobry Czas na zmiany, Grudzien, potem Nowy Rok = Nowe Zycie Czuje ze jak szybko nie wyjade z tej dziury zabitej dechami to naprawde zwariuje!!!! To nie jest przenosnia......wszystko mnie tu drazni, to miejsce dla emerytow! Nic tu nie ma. Usycham tu jak roslina bez wody. Musi sie udac:) oczywiscie sie boje postawic na jedna karte, ALE MUSZE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaa
Oczywiscie, ze się uda! Nie masz nic do stracenia, oprócz właśnie balastu tej dziury zabitej cechami ;-) Krok po kroku i nie słuchaj nikogo, kto cie będzie ściągał w dół, nawet chcąc dla ciebie najlepiej. Moja mamunia histeryzowala, ze rzuciłam prace na uczelni i wyjechalam nalewac piwo. Wszyscy się pukali w czoło. 18 miesięcy nalewania piwa. A potem praca zgodna z kwalifikacjami. I tez dużo trudności. Ale jestem dumna z siebie. I życzę Tobie tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zmienilam swoje życie
Zara, uda Ci się na pewno, trzymam za Ciebie kciuki :) czasem warto postawić wszystko na jedną kartę i wywrócić swoje życie do góry nogami. Poza tym nawet jeśli by coś poszło nie tak (chociaż wątpię w to ;) ), to lepiej żałować że się to zrobiło, niż do konca życia zastanawiać się co by było gdybym wyjechała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zara_28
Dzieki za iwsparcie Dziewczyny!!! Naprawe tego potrzebuje, bo czuje sie taka sama na swiecie. Moja szansa jest robienie planu na kazdy dzien I wykonanie go. Tak ja mowicie.....nie biczowac sie za przeszlosc, upadki.... podoba mi sie pomysl z maseczkami, kawa... :) Swieta spedzam samotnie I sylwestra tez wielka porazka :( I smutek, kolejne juz, ale wiem co mam robic zeby to juz byl ostatni taki rok. Kiedys musza sie zaczac dziac dobre rzeczy w moim zyciu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tinaaa, a gdzie wyjechałaś? gdzie mieszkasz i jak Ci tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaa
Dokładnie, najgorzej żałować, ze się nie zrobiło!! I co z tego, ze święta spedzasz samotnie? To taki dzień jak każdy. Wykorzystaj ten czas na przemyśle nie, czego chcesz, zrobienie tych maseczek, paznokci, tańczenie po domu .;-) Myślami jestem z tobą, chce żeby wielu osobom się udało, bo zycie jest zbyt cenne, żeby je przeżyć tak jak chcą inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zara_28
czuje ze mam duzo do zyskania:) trzeba byc w zgodzie ze soba. Tak racja, nikogo nie bede sluchac bo to mi tylko bedzie mieszac w glowie, nie moge sobie na to pozwolic. mowie Wam, tak bardzo mam dosc tego wszystkiego.....to naprawde boli. Nie moge o tym co mnie boli myslec.....nie moge I juz bo to mnie ciagnie w dol. Bede sie skupiac na wykonaniu planu. Podziwiam Wasza odwage, podazanie za glosem serca! widac, ze warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaa
Mieszkam w Anglii. Nie do końca tam gdzie chce, ale za to w kraju w którym chce. Mnóstwo problemów po drodze, ze zdrowiem, z praca (w tej chwili dołek), ale nigdy, nigdy nie żałowałam decyzji i nareszcie czuje się spełniona. Owszem, tesknie czasem, za rzeczami, o których bym nawet kiedyś nie pomyślała. Ale miałam odwagę spełnić swoje marzenia!!! A jeszcze wiele przede mną.I przed nami wszystkimi, dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaa
Warto! Sama przyjemność tego, ze wychodzisz z domu ubrana jak chcesz i nikt ci głupoty nie gada o tym, co powinnas robić w jakim wieku. W Polsce zawsze wszystko było nie tak, jak miałam 15 lat, to byłam na wszystko za młoda (np pewne ciuchy), a jak 30 to za stara :-) ;-) Mam to gdzieś. Teraz jestem po prostu ja, taka jaka jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zara_28
Boze, ale mi sie to podoba! taka inspiracja na Swieta mam troche wolnego, wiec zajme sie relaxowaniem, maseczkami, bede ogladac filmy, lubie romantyczne :) czasopisma kobiece. Nie moge tracic czasu na dolki. Moze w duzym miescie czeka na mnie facet, nowi znajomi, ciekawa praca? Musze dac sobie szanse fajnie ze pozytywne osoby zajrzaly na moj topic- od razu mi lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tinaaa a zostaniesz tam? co Tobie osobiście nie pasowało tu w Polsce, a jakie plusy widzisz mieszkając tam gdzie chciałaś, czyli w UK? Jakie zmiany osobiste - w Swoim życiu, odczuwasz dzięki temu , ze tam mieszkasz? Sam juz czas jakiś myślałem o Anglii ja ma 28 kat i czuję czasem jakbym dość późno coś zmieniał . A Ty po 30stce..Podziwiam! I to sama z siebie wykonałaś ten plan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli życie zaczyna się po 30' ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dópa
Jestescie jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tinaaaaa
Jestem, wylogowalo mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna dópa
Ja mam dość tego, że - Uczyłam się przez 18,5 roku w szkole i rok sama, a nikt tego nie docenia - Cokolwiek bym nie zrobiła, nieodmiennie kiepsko zarabiam - Mam bardzo daleko do pracy i marnuję przez to mnóstwo czasu - Nigdy nie miałam dobrej pracy - Jestem chora i przez to gruba Nie wiem, kiedy chcę to zrealizować...? za max2 lata? Nie znam angielskiego... Chyba chcę wyjechać z kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×