Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onaona3

Poznałam chłopaka który skreślił mnie bo jestem przy kości

Polecane posty

Gość lucky woman
podam przykład może to trochę rozjaśni o co mi chodzi :) Jeżeli piszę, w przenośni, że mam trochę większe problemy z matematyką niż moja koleżanka to nie znaczy, że NIE umiem matematyki totalnie w 100%, nic. To znaczy, że nie jestem tak biegła w matmie jak koleżanka, ona jest lepsza np. może radzić sobie z trudniejszymi zadaniami, a z tymi prostymi ale trudniejsze mnie przerastają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
lucky woman dziekuje ci za porady jak i innym kochane. Lucky powiedz mi bo widze że temat cie zaciekawił po co najwijmy go Pan P wmawia mi że zalezy mu na naszej znajomości jak ma na to wywalone? to dlaczego tak kłamie że jestem wazna i że mu zalezy i nie chce stracić kontaktu jak sie nie odzywa? co nim kieruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Znowu upraszczasz. Jest tylko czarne i białe. Mężczyzna jest zły i lubieżny i koniec dyskusji :) Wg mnie większość jest dość prymitywna i skupiona na ciele ale jest mniejsza grupa, która oprócz atrakcyjnej partnerki chciałaby mieć kogoś z kim ma wspólny mianownik i dobrze się dogaduje np. na poziomie charakterów. Takie osoby płci męskiej istnieją. To, że wg Ciebie każdy mężczyzna to z definicji małpa to nie znaczy, że muszę zgodzić się z tym poglądem. Dane mi było poznać panów, którzy nie chcieli mieć np. głupiej partnerki nawet jeżeli jest atrakcyjna ponieważ tępa kobieta działa na nich odpychająco. Czy to znaczy, że nie patrzą na wygląd w ogóle? Nie! To znaczy, że chcą mieć kogoś kto im się podoba wedle ich gustów osobistych i JEDNOCZEŚNIE pragną żeby do tego posiadała odpowiedni poziom intelektualny. Naprawdę nie widzę dlaczego te dwie rzeczy się wykluczają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Bo ja doskonale to wszystko wiem jak i wiem że to sprawa indywidualna ale mógłby mi powiedzieć słuchaj nie podobasz mi sie i zerwać kontakt skoro go odrzucam przyjęłabym to na klate a on nie dość ze mówi że jestem ładna to jeszcze że też chce sie kolegować a co będzie kiedyś to będzie takie sa jego słowa. Calkowicie mnie nie skreślił jak mu powiedziałam, o tym uczuciu ale narazie mnie nie chce tylko czemu mi daje nadzieje jak go obrzydzam nierozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Autorko przepraszam. Moja wypowiedź była do poprzedniej osoby, która uważa że skoro większość mężczyzn jest nastawiona na wygląd to znaczy że automatycznie WSZYSCY mężczyźni na świecie nie doceniają niczego innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Przecież mnie to rani.. On nie powiedział mi wprost że nie ale dał nadzieje i że lubi mnie i ze mną pożartować itp.. tylko najlepsze że sie nie odzywa sam tylko ja musze... Po co mowi że chce sie kolegować jak nie wykazuje inicjatywy no po co .. No nie moge tego zrozumieć i niewiem co mam robić bo co nie zrobie to zle.. Nasza relacja jest toksyczna i ja sie w niej dusze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Droga autorko. Jest możliwe, że faktycznie ten chłopak uważa, że byłabyś świetną koleżanką i lubi Twoje towarzystwo ale niestety nie wzbudzasz w nim chemii. Tym się oczywiście nie przejmuj bo nie mamy na to większego wpływu :) Zauważyłam, że zazwyczaj mężczyzna ma problem z powiedzeniem wprost, że dana osoba mu się nie podoba i to prawda! szuka wymówek lub próbuje załagodzić sytuację grzecznościowymi formułkami w stylu - odezwę się do Ciebie, kontynuujmy znajomość na stopie koleżeńskiej itp. Masz 50% szans na którąś z tych możliwości. Wydaje mi się, że najlepszym sposobem jest postawienie sprawy jasno. Możesz mu spokojnie grzecznie napisać, że nie masz nic przeciwko koleżeństwu, jeżeli tak w istocie jest, ale jeżeli to wymówka do urwania kontaktu bo mu się nie podobasz to wg Ciebie jest to niepotrzebne marnowanie czasu. Jeżeli ten chłopak chce urwać kontakt bo liczył na coś więcej, liczył na to że przejdziecie na wyższy etap znajomości to powinien powiedzieć to wprost. Po prostu pójdziecie każde swoją drogą. To chyba najuczciwsze wyjście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Lucky woman nic sie nie stało. A co do tego faceta to nam sie fajnei gadało i własnie on lubi ze mną gadać to jest chyba najgorsze i ja z nim. Akurat kwestia charakterów uzupełniamy sie perfekt tutaj jedynie chodzi o wygląd tylko i wyłącznie. Niewiem czy doczytałaś ale ja tam pisałam o tym że gadaliśmy codziennie i skype i gg i telefon po kilkanaście godzin czasem rozmowy sie nam nigdy nie kończyły nigdy nudno nie było więc dlatego uważam że tutaj chodzi o wygląd nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Napisz, że koleżeństwo jest OK ale jeżeli po prostu nie chce się z Tobą zadawać bo mu się nie podobasz to bardzo docenisz jeżeli powie to wprost bo szkoda Ci czasu na gierki. Nie demonizuję płc**przeciwnej ale uważam, że panowie mają swoje wady i irytujące nawyki np. unikanie rzetelnej i uczciwej konfrontacji. Najlepszą bronią przed tymi patentami jest stawianie sprawy spokojnie ale JASNO i zgodnie z tym co myślimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lucky Woman, czemu nie przyznasz że większość jest na maxa zezwierzęcona? Tu się niby doskonale rozmawia, wszystko fajnie, a tu nagle urywa kontakt, bo zwierzęcej prymitywnej chemii nie ma? Żyjemy w buszu czy w cywilizowanym świecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Lucky woman postawiłam sprawe jasno jak gadaliśmy bo wyczułam w nim dystans i spytałam czy wszystko jest ok i czy chce kontynuować znajomość bo dla mnie to sie nic nie stało że u niego nie zaiskrzyło ja go dalej lubie jak lubilam i chce być jego koleżanką on powiedział że tak jest wszystko ok on też chce sie kolegować że jak wróce na stałe to sie zdzwonimy i umówimy na kawe to ja do niego żeby zadzwonił on że ok tam sie zdzwonimy i tyle.. Powiedział że jestem fajna i mnie lubi i chce rozmawiać tylko że sie nei odzywa sam wgl ani nie pisze więc nierozumiem go bo sprawa ,, kawa na ławe'' była postawiona i on ochoczo mówi że kontakt chce i żebym sie nie przejmowała itp... ale robi co innego. Mówi tak ale nie odzywa sie i dlatego tutaj napisalam i sie pytam forumowiczek bo mi już włosy wypadają z tego myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty wcale nie jesteś przy kości, wcale tak dużo nie ważysz.Moim zdaniem to tylko kilka dodatkowych kilogramów, które można odpowiednio ukryć wychodząc z domu, a jeżeli jest naprawdę mądry to tak na co dzień nie powinno mu to przeszkadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Gosciu i Lucky Woman no właśnie sugerowałam mu to i nawet powiedziałam że jakby coś było nie tak czy coś sie działo to mi o tym powie on powiedział że powie i żebym sie nie martwiła że chce miec kontakt i mnie bardzo lubi. Powiedziałam tez że jak mu sie nie podobam albo coś stoi na przeszkodzie to niech mówi wprost bo jak gadamy niby jest fajnie ale czuje ten dystans a on uparcie twierdzi że kontakt chce mieć i że mnie lubi ale nic z tym nie robi Tylko co z tego że on tak gada jak nic nie robi a ja nie moge sie ciągle do niego odzywać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Tak autorko doczytałam. Jeżeli wspaniale się dogadywaliście na poziomie komunikator, bez kontaktu bezpośredniego to widocznie spodobał mu się Twój charakter ale liczył na to, że mogłabyś być jego dziewczyną. Niestety warunek pociągu fizycznego nie został spełniony stąd chłopak unika kontaktu bo wie, że namieszał nieźle i jest mu głupio. Life is full of zasadzkas jak to mawiają i trzeba pogodzić się z tym, że duuuużo ludzi na naszej drodze, SZCZEGÓLNIE płc**przeciwnej będzie miało niefajne zamiary względem nas lub też będą zastawiać na nas pułapki. Nawet będąc grubszą kobietą można się nauczyć rozpoznawać pewne sygnały, które sugerują że ktoś nie traktuje nas poważnie albo narobił zamieszania w naszym życiu uczuciowym a teraz próbuje umyć ręce. Wiem z doświadczenia, że sytuacje kiedy ktoś się niepotrzebnie napalił na to, że porazi go piorun na mój widok a potem rozczarował i nie miał odwagi powiedzieć kończyły się najlepiej dla mnie, kiedy stawiałam drugiej stronie sprawę jasno i zaznaczałam, że chcę wiedzieć na czym stoję. Jasne jest przykre uczucie rozczarowania ale lepiej rozczarować się szybciej i kontynuować nasze poszukiwania :) niż marnować czas na coś co nie ma przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak.. bledem jest skreslanie kogos... bo nie wiem, poznasz kogos, on akurat sie odchudza i za pare miesiecy bedzie swietnie wyglada.. i co, skreslisz go ot tak za wyglad? ja też się teraz odchudzam, bo mam grube nogi niestety.. i jakby jakis facet mnie skreslil z takich powodow to.. no sorry.. nie popadajmy w skrajnosci figure da sie zmienic, twarz też wyładnić do pewnego stopnia (poprawic cerę, mieć lepszą fryzurę, kolor, makijaż)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
gość Lucky Woman, czemu nie przyznasz że większość jest na maxa zezwierzęcona? Tu się niby doskonale rozmawia, wszystko fajnie, a tu nagle urywa kontakt, bo zwierzęcej prymitywnej chemii nie ma? Żyjemy w buszu czy w cywilizowanym świecie? ************************************************************************* Po pierwsze nie bardzo widzę, DLACZEGO powinnam pisać to czego oczekuje ode mnie obca osoba na forum :) wyrażam moje poglądy i rozumiem, że nie muszą się one podobać innym ale taki jest już urok wymiany poglądów :) To, że mam inne poglądy niż Ty i budzi to niezadowolenie jest dla mnie zupełnie normalne. W końcu to forum :) Czy to znaczy, że powinnam zgodzić się z Tobą w 100%? Nie sądzę :) Po drugie. Pisałam wielokrotnie, że mężczyzna jest BARDZIEJ podatny na zwierzęcą stronę naszej natury. Przeczytaj proszę moje wypowiedzi raz jeszcze :) Przykład. Większość ludzi nie umie matmy lub umie ją bardzo słabo. Czy to znaczy, że NIKT nie umie matmy? Nie. To znaczy, że mała grupa osób ją umie, a większość nie umie lub ma z nią problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Akurat z tymi kg to ja go nie winie bo ja sie sobie średnio podobam i ćwicze i sie odchudzam i osiągne cel napewno taki jaki chciałam. Jest pusty bo jest bo skreślił prawie pół roku naszej cudownej znajomości rozmów sekretów itp dla wyglądu i taka jest prawda tutaj nie ma co sie oszukiwać bo tak jak my sie rozumiemy to z żadną sie rozumiał nie będzie..ćwicze teraz 2 razy więcej itp Może i gruba jakoś nie jestem ale 70 kg to troszke jest a ja bym chciała do 60 spaśc i będzie super. Tylko ja go winie za to że nie jest szczey i nie może mi powiedzieć albo tak albo tak.. a on jest nadzwyczaj miły aż do pożygu ale to jest takie udawane widze ale za nic w świecie nie chce skończyć on ej relacji i nie wymusze na nim prawdy z tego co widze.. Dlategoo niewiem jak to rozegrać bo on sam mi nic nie powie niewiem może czeka aż samo umrze albo ja z tym skończe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Akurat z tymi kg to ja go nie winie bo ja sie sobie średnio podobam i ćwicze i sie odchudzam i osiągne cel napewno taki jaki chciałam. Jest pusty bo jest bo skreślił prawie pół roku naszej cudownej znajomości rozmów sekretów itp dla wyglądu i taka jest prawda tutaj nie ma co sie oszukiwać bo tak jak my sie rozumiemy to z żadną sie rozumiał nie będzie..ćwicze teraz 2 razy więcej itp Może i gruba jakoś nie jestem ale 70 kg to troszke jest a ja bym chciała do 60 spaśc i będzie super. Tylko ja go winie za to że nie jest szczey i nie może mi powiedzieć albo tak albo tak.. a on jest nadzwyczaj miły aż do pożygu ale to jest takie udawane widze ale za nic w świecie nie chce skończyć on ej relacji i nie wymusze na nim prawdy z tego co widze.. Dlatego niewiem jak to rozegrać bo on sam mi nic nie powie niewiem może czeka aż samo umrze albo ja z tym skończe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również uważam, że jeżeli chłopak ocenia kobietę poprzez wygląd zewnętrzny, który jest dla niego przeszkodą w kontynuowaniu związku to nie warto się nim przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piękna, zgrabna ale głupia kobieta też się może zarzekać, że się uczy i na pewno osiągnie cel to jak go juz osiągnie, niech wtedy da znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Lucky i gościu to jak mam dotrzeć do niego żeby to od niego wymusić? bo czuje że to on czeka na to aż ja to skończe.. Bo jak ja sie go spytałam to on uparcie zaprzecza i mówi że mnie lubi i daje nadzieje ale sie nie odzywa.. Więc niewiem w co on gra. Może czeka aż schudne niewiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Autorko. Jeżeli za deklaracjami nie idzie czyn to jest to jasny sygnał, że ten chłopak liczył na to że mu się spodobasz. Tak się nie stało. Jest mu głupio i pewnie też się rozczarował. Nie miał BYĆ MOŻE nie wiemy na 100% złych zamiarów. Wspaniale się mu z Tobą gadało i BYĆ MOŻE faktycznie liczył na to, że mu się spodobasz więc byłaby szansa na coś więcej. Nie wyszło i w takich sytuacjach rzadko kiedy mężczyzna jest zainteresowany kontynuowaniem relacji. Mi się to zdarzyło bodaj TYLKO dwa razy :) ale były to relacje gdzie druga strona faktycznie wychodziła z pewną inicjatywą. Jeżeli tej inicjatywy nie ma to trzeba po prostu zakończyć relację i nie poszukiwać kontaktu z taką osobą. Weź też pod uwagę, że rozczarowanie jest dość świeże. Znowuż z WŁASNEGO doświadczenia powiem Ci, że w tak zwanych głupich lub niezręcznych sytuacjach facet faktycznie unika kontaktu bo sprawa jest zbyt świeża. Zapewne on się domyśla, że jesteś rozczarowana i jest C**przykro dlatego liczy na to, że rozczarowanie przejdzie i będziesz mogła przejść do porządku dziennego. Zauważyłam, że czasami faktycznie facet potrafi kontynuować relację na stopie koleżeńskiej ale TYLKO po pewnym czasie, kiedy minął pewien czas od rozczarowania i podejrzewa, że druga strona - kobieta nie chowa już do niego urazy. Tyle mogę C***owiedzieć z własnej praktyki :) Mam nadzieję, że to pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Może najlepiej byłoby potraktować tę relację tak jak gdyby jej nie było w ogóle :) Jasne nie jest to proste ale nie zadając się z tym gościem wysyłasz jasny sygnał - nie jestem uzależniona emocjonalnie od Ciebie i nie rozpaczam bo Ci się nie spodobałam. Pytanie czy TOBIE Autorko zależy na tej relacji, na stopie koleżeńskiej? Zadaj sobie pytanie czy taka relacja jest C***otrzebna, czy wnosi coś pozytywnego w Twoje życie? Dobry kolega lub kumpel może być zbawieniem na złamane serce, towarzystwem na brovarka co sama uskuteczniała, po prostu przyjemnym towarzystwem :) Jeżeli osoba nie chce tego zaoferować MIMO deklaracji to znaczy, że nie nadaje się na dobrego kolegę i nie zależy owej osobie, żeby coś pozytywnego wnieść w nasze życie. W takiej sytuacji lepiej uznać relację za całkowicie zakończoną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy warto jest cokolwiek na nim wymusić, bo jeżeli źle się z tym czujesz i nie jesteś do końca pewna, że jest zadowolony z twego wyglądu to ewentualnie pogadaj z nim jeszcze raz szczerze, a jeżeli to cię nie uspokoi to myślę że chyba tobie przypada ta niewdzięczna rola żeby z tym skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Podałam C**przykład odnośnie schudnięcia. Dokonałam tego i osoby, które uważały mnie za nieatrakcyjną i niegodną zainteresowania nagle NIE STAŁY SIĘ OCZAROWANE :) wedle tego co sugerujesz - on czeka na schudnięcie powinno było tak się stać prawda? :) Naprawdę wątpię, że kiedy schudniesz on nagle Cię pokocha. Poza tym pomyśl, czy nie traktujesz siebie przedmiotowo w tym momencie? Twoja waga nie jest wynikiem lenistwa i nie jest Twoją winą. Czyli ktoś wymierza Ci za to karę - odmawiam Ci mego uczucia boś niegodna :) ale jak schudniesz to łaskawie Cię wynagrodzi? To bardzo poniżające. Wg mnie lepiej zakończyć relację i pójść dalej. Jest szansa, że za którymś razem po prostu trafisz na kogoś komu wspaniale się z Tobą gada i po prostu mu się podobasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
On nie jest w kompatybilny, że się tak technicznie wyrażę :) a do udanego związku potrzebna jest bardzo duża kompatybilność. Jeżeli ja ważę więcej niż Ty a jakimś cudem losowo spotkałam kogoś kompatybilnego sexualnie i charakterem to znaczy, że jest to możliwe. Nie powiem, że proste albo istnieje przepis na to ale jest możliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
I postaraj się proszę nie uderzać w dramatyczny ton kiedy z nim rozmawiasz, o ile będziesz chciała wybadać raz jeszcze co jest na rzeczy :) Po czasie poczujesz satysfakcję z tego, że zachowałaś spokój i godność. Powiem Ci, że było mi bardzo przykro gdy moje zaloty do pewnego pana, o czym wspomniałam uprzednio, zostały odrzucone ale starałam się nie pozwolić żeby ta sytuacja mnie zdemotywowała do szukania szczęścia :) Potem dowiedziałam się, że ów chłopak postawił mnie za wzór innej dziewczynie, która wyrzuciła mu gorzko i z żalem, iż jej nie chciał. Kobieta, która zachowuje spokój i godność w takiej sytuacji budzi być może pewien respekt, przynajmniej u tej garstki facetów którzy mają ludzkie uczucia i szczerze nie chcieli namieszać ale nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Wiem dziękuje wam za porady. Na tej relacji mi zależy bo go bardzo lubie ale skoro on jawnie okazuje mi niezainteresowanie i robi wielką łaske że ze mną rozmawia to dla mnie też nic fajnego bo w zasadzie sie tak czuje jakby mi łaske robił. Postanowiłam że sie nie odezwe do niego, punktem kulminacyjnym będzie mój powrót do kraju w maju i wtedy miał do mnie zadzwonić i mieliśmy iśc na spotkanie. Dlatego będe czekała na jego ruch bez jakiekolwiek nadzieji poprostu , ja za dużo od siebie dałam 2 razy zadzwoniłam raz napisałam i teraz to jego ruch jeśli chce utrzymać tą relacje. Bo przecież już nic więcej nie zrobie prawda? nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Lucky będe spokojna i opanowana napewno nie będe okazywała emocji i że coś czuje poprostu będe to zabijała w sobie i obrzydzała tak by umarło. A u ciebie to jak to było jak cie odrzucił potem nie chciał wrócił do ciebie? i dlaczego ciebie odrzucił wydajesz sie być super babką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OnaOna jak babka się nie spodoba facetowi, to potrafią być wobec niej niemili, oschli tylko dlatego, że mu się nie spodobała.Mam tu na myśli znajomości internetowe oczywiście i słynne rozczarowania pierwszym zetknięciem się w realu. Tego w facetach wręcz nienawidzę, bo świadczy to o bardzo wysokim stopniu zezwierzęcenia i nieumiejętności radzenia sobie z tym. Jeżeli wam się świetnie gadało, to powinno mu na Tobie zależeć jako osobie wartościowej bez względu na kontekst seksualny, a on uznał, że skoro nie widzi w Tobie obiektu seksualnego, to nie warto się fatygować. Płytkie to, prymitywne i lekceważące względem Twojej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×