Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onaona3

Poznałam chłopaka który skreślił mnie bo jestem przy kości

Polecane posty

Gość onaona3
Gościu dokladnie tak samo uważam. Tak rozmawiało nam sie wręcz idealnie co chwila dzwonił pisał mówił że sie martwi że nie może wytrzymać aż miałam go dość bo cały czas do mnie pisał a teraz nic kompletnie ani słówka. Nie mam do niego źalu o to że go nie pociągam ale o to że nie powiedział mi tego wprost tylko robi nadzieje że może coś kiedyś być sam powiedział że narazie mu dobrze jest jak jest koleżeńsko ale że kiedyś co będzie to będzie. Nie powiedział wprost NiE tylko że on musi poukładać siebie niewiem o co mu chodziło. Poprostu przykro mi jest bardzo bo nie spowiedziałam sie że z takiego codziennego kilkunastogodzinnego kontaktu on nie znajdzie nawet 10 min raz na tydzień dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Serce sie kraje na to jak facet podły potrafi być. Ja nie winie go za to że mu sie nie podobam ale za to że zero ludzkich uczuć ma i zachowuje sie jakby mi robił łaske że ze mną rozmawia ale sam uparcie twierdzi że kontakt chce i że lubi ze mną rozmawiać. Niewiem jak można tak kłamać że chce sie kontaktu a sie go niechce. Ja bym powiedziała wprost nie chce i tyle i odciięłąbym sie nie żyla nadzieja itp a on dalej przy swojej wersji i rzuca we mnie jakimiś ochłapami. Jeszcze mi sie coś przypomniało o nim kiedyś jak rozmawialiśmy to wyznał że ma problemy z dziewczynami bo trafia na te niewłaściwe ale sam być nie chce i że jak nikogo nie znajdzie to najwyżej będzie z pustakiem coś takiego mi wyznał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu_26
siema jak masz mieszkanie ja chętnie cie pokocham skąd klikasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, ale pani Lucky zaraz go usprawiedliwi, bo w końcu koleś ma q**sa, który przesłania mu mózg i to nie jego wina. Uważam, że jak świetnie się dogadywaliście, to powinien kontynuować znajomość z Tobą jako fajnym CZŁOWIEKIEM, a że masz inne narządy rozrodcze niż on to co z tego? Chyba ze usprawiedliwić go tym, że niby mu przykro, że nie chce Cię urazić albo jak to typowy facet nie chce żeby ,,napastowała" go kobieta, która mu się nie podoba - niestety ta ostatnia opcja jest najbardziej prawdopodobna. Chyba że mu dobitnie nie wyjaśniłaś, że nic się nie stało z tego tytułu, że on Cię nie pragnie jako kochanki? Tak jakby dla niego dyshonorem było mieć dobrą koleżankę. Pewnie szkoda mu czasu na kobietę, która nie wzbudza w nim pożądania, woli inwestować czas w inne dupcie (przepraszam za wulgarne słownictwo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada wujekkkk
A ja c***owiem o co chodzi. Jesteś namolna, natrętna jak mucha. Należysz do tego koszmarnego gatunku kobiet, które ciągle p...eprzą o tym samym. Ktoś ci daje dobre wytłumaczenie, a ty ciągle to samo, ciągle ten sam tekst. Nie czytasz ze zrozumieniem, nie chcesz przemyśleć tego, co inni mówią - cokolwiek ktoś nie napisze, ty dalej te same smętne żale. Jestes przerażająco nudna, co w połaczeniu z wagą daje efekt odpychający dla każdego faceta. Mnie twoja waga by nie przeszkadzała, akurat lubię rubensowskie kształy, no ale twoja namolność, powtarzalnośc i ciągłe bicie piany na ten sam temat skutecznie by mnie odstraszyło. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Autorko. Pytanie czego konkretnie byś oczekiwała od tego delikwenta. Jeżeli uważasz, że powinien był jednak dać Ci szansę i spróbować to odpowiem, że w teorii jest to możliwe ale wyłącznie ma to sens jeżeli facet NAPRAWDĘ chciałby tę szansę dziewczynie dać mimo że nie walnął go piorun. Bo jeżeli facet uznał, że skoro piorun go nie walnął i nie widzi związku z daną dziewczyną to pytanie czy powinien się zmuszać? Pozwól, że Cię zapytam czy Ty zmuszałabyś się do dawania szansy facetowi, który owszem jest super materiałem na kolegę ale nie czujesz żadnej chemii do niego. Wydaje mi się, że faceci niestety tak mają, że ich fascynacja i pożądanie nie rozwija się stopniowo. Nie możemy tego zmienić, tak jak nie możemy zmusić naszego ciała, żeby żywiło się energią słoneczną. Czy to pochwalam lub podoba mi się? Nie! Uważam, że to wielka szkoda, że mężczyzna jest BARDZO podatny na pierwsze wrażenie bo przy pierwszym wrażeniu można przegapić wiele i skreślić fantastyczną osobę. Po prostu dziewczyny zastanówmy się czy możemy COKOLWIEK na to poradzić? Mi się wydaje, że niestety niezbyt. Owszem to przykre i de facto prymitywne ale nie można zmusić kota żeby był psem. Jeżeli kobieta powoli oczarowuje się mężczyzną i mniej ulega pierwszemu wrażeniu, a mężczyzna odwrotnie to taka jest już natura płci. Tak jak napisałam. Nie twierdzę, że to fajne i super. Ja po prostu STWIERDZAM fakt. Najrozsądniejsze dla dziewczyny to postarać się wcześnie zorientować w sytuacji i szukać dalej, a szansę dawać tym panom, którym się podobamy i oni nam z wzajemnością. Innej drogi niestety nie ma. Co do koleżeństwa to sama widzisz Autorko, że jest C**przykro i de facto kolega, który nie ma tych 10 min dla Ciebie nie jest niestety dobrym materiałem na kolegę i pewno być nim wcale nie chce. Ja po prostu myślę, że jeżeli będziesz dalej skupiać się bardzo na pytaniu dlaczego i fakcie, że jest Ci smutno, do czego masz pełne prawo to będzie to zatruwać Twoje samopoczucie, a nic tak naprawdę z tego nie wyniknie oprócz smutku. Proszę nie odczytuj tego jako krytyki. Po prostu są pewne rzeczy, których nie możemy zmienić np. nie możemy zmusić osoby, która nie chce z nami mieć kontaktu do utrzymywania kontaktu. Albo zmusić kłamczucha i krętacza do uczciwości. Nie ma na to sposobu. Krętacza i kłamczucha który deklaruje bez pokrycia najlepiej zdemaskować szybko i uciąć kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu_26
taka fajna dziewczyna z ciebie masz mieszkanko to napewno ja cie pokocham całym sercem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Po pierwsze gościu nie rozumiem czemu ma służyć próba wywołania konfliktu bo Twoje wypowiedzi odnośnie mnie stają się troszkę agresywniejsze. Uprzedzam, że niestety ciężko mnie sprowokować :) Po drugie nie pisałam nigdzie, że deklarowanie koleżeństwa i ignorowanie osoby, której deklarujemy to koleżeństwo jest godne pochwały. Jeżeli tak odczytujesz moje słowa to PODAJ MI KONKRETNY CYTAT gdzie piszę - deklaracje koleżeństwa bez pokrycia są fajne i dobre :) Czekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lucky dlaczego nie przyznasz wprost, że typ zachował się jak zezwierzęcony penis? Co innego gdyby wymienili dwa maile, po czym na spotkaniu okazałoby się że nie iskrzy. A oni pisali ze sobą miesiącami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Dobra rada wujek nie znasz mnie wcale więc tak nie pisz. A to że smęce to wynika z tego że tego nie rozumiem a kto normalny by zrozumiał faceta dla którego sie było całym światem i super koleżanką aż tu nagle bum nie znam cie dowidzenia. W realu jestem inna nie smęce i nie użalam sie. On o tym nie wie co czuje i co przeżyłam nie odzywam sie do niego koleżankom tez głowy nie truje jest forum to sie wyżalam siedzą tutaj mądre osoby można z nimi pogadać. I faceci czasem sie mądrzy trafią. Gościu tak masz racje zasługuje na szacunek jako człowiek ale widać on woli dupcie i puste lale niż dziewczyne z która zawsze mógł na każdy temat porozmawiać i która go zawsze rozumiała i to własnie to go we mnie ujęło. Ja jestem 100 procentowo pewna że patrzy tylko na wygląd bo ja bym nie potrafiła tak skreślić kogoś z kim mu sie tak super gada mimo że byłby brzydki np. a co do mieszkania jak ktoś tam pisał mam mieszkanie swoje które wynajmuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok nie piszesz, że instynkty są fajne i super, ale mimo wszystko Twoje posty są pisane w tonie usprawiedliwiającym tego fagasa, a on zachował się jak totalny hipokryta i zakłamaniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu_26
no to super ja moge cie wysłuchiwać ile chcesz :) skąd klikasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Gdzie konkretnie piszę, że instynkty są fajne i super? Podaj proszę konkretny cytat :) Lubię dyskutować ale preferuję ARGUMENTY od zarzutów :) Chętnie wyjaśnię moje poglądy jeżeli jest coś wątpliwego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
A jeszcze dodam bo ktoś coś pisał czy on wie że nie mam do niego żalu o to że mnie tak potraktował wie doskonale. Gadaliśmy około 10 dni tygodnie temu ostatni raz przez telefon i powiedziałam mu że rozumiem go i nie gniewam sie o to. to że ja coś poczułam a on nie to trudno tak czasem jest powiedziałam żeby tym sie nie przejmował ja postaram sie o tym zapomnieć i że chce by było jak dawniej między nami że nasza relacje chce oprzeć na koleżeństwie a jak ma coś z tego być to będzie. Dokładnie tak powiedziałam a on na to że mam całkowita racje i że cieszy sie że mnie ma i że mnie lubi i takie tam pożartowaliśmy i pośmialiśmy ale na zasadzie troche dystansu fajnie było i na tym sie skończyło dał mi sygnał że kiedyś coś może być ale narazie jest dobrze jak jest i Chce tej znajomości. Dlatego niewiem na jakiej zasadzie ma być ta znajomość skoro sie nie odzywa i dlatego tkwie w próżni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam, że tak NIE PISZESZ, ale usprawiedliwiasz postępowanie tego zakłamanego powierzchownego typa. Mógł napisać, że wygląd jest bardzo ważny i nawet jak mu się z kims świetnie gada, to jak go nie urzeknie niczym Angelina Jolie na rozdaniu Oscarów, to nie ma szans na dalszą znajomość. Wtedy nikt nie miałby pretensji, wszystko byłoby jasne. A autorka jasno przyznała, że typ ściemniał o rzekomej ważności charakteru. Buahaha dobre sobie. Nie cierpię takich porypanych zakłamańców, więc swoje słowa pisze z lekkim ,,nerwem". Do Ciebie droga Lucky nic a nic nie mam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu_26
bo on czeka jak schudniesz i będziesz jego dziunią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
A pardon. "Ok nie piszesz, że instynkty są fajne i super" Zwracam honor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
A pardon. "Ok nie piszesz, że instynkty są fajne i super" Zwracam honor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Co do usprawiedliwiania to wg mnie po prostu stwierdzam FAKT. Ten chłopak jest jak większość samczyków - BARDZO zależny od instynktu i pierwszego wrażenia. Nie mamy na to wpływu dziewczyny ale możemy nie pozwolić żeby to poniżyło nasze poczucie wartości :) I to jest wg mnie KONSTRUKTYWNE rozwiązanie. Nie możemy przecież przewidzieć czy dana osoba mówi prawdę, czy jest uczciwa, czy jest uzależniona od instynktu czy jest cywilizowana. No bo jak? Jedynym sposobem jest kontakt z takim chłopakiem najlepiej w realu i przekonanie się z jakim człowiekiem mamy do czynienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Autorka wie już, że chłopak nie nadaje się na kolegę więc nie ma powodu aby pragnąć jego towarzystwa. Ludzie kłamią od zawsze i jest to przykre, nie podoba mi się ale nic na to nie poradzimy. Możemy rozpoznać kłamczucha w miarę szybko i odciąć się od niego na przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Lucky doskonale to wiem i nie będe go zmuszała za waszymi radami poczekam cierpliwie na rozwój wydarzeń bez żadnych nadzieji ani złudzeń na zasadzie co ma być to będzie. Odezwać sie nie odezwe bo za dużo mojej inicjatywy było w jego kierunku i teraz gdybym napisała to byłoby aż śmieszne. Zresztą jak kończyliśmy rozmowe to mówił że spotkamy sie pogadać itp i sie zdzwonimy a ja mu żeby to on zadzwonił , on do mnie żebym mu dała znać kiedy wróce ale dowie sie o tym na facebooku umieszcze posta już w domu. Zresztą jak sie nie odezwie do mnie do maja to nawet nie będe sie głowić nad tym czy powinnam napisać że wróciłam czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Wszelkie deklaracje od facetów o tym jak rzekomo cenią charakter po prostu najlepiej traktować z przymrużeniem oka. Czyny są najważniejsze, a nie słowa. Łatwo przecież powiedzieć komuś to co chce usłyszeć. Niemal każdy chłopak będzie najpierw się zarzekał że on ceni charakter itp. ale jedyny skutecznym sposobem na przekonanie się czy mówi prawdę i są to jego AUTENTYCZNE poglądy jest kontakt z nim, spotkanie i zobaczenie reakcji i jak się dalej będzie zachowywał względem nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Ze swojej strony życzę Autorce więcej ludzi ucywilizowanych na swojej drodze i powodzenia w wyłapywaniu kłamczuchów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
W 100 procentach zgadzam sie z opiniami Lucky i gościa dziewczyny dziekuje wam raz jeszcze że jesteście tu ze mną i trzymacie mnie w świecie żywych. Jeszcze tylko ostatnie mam pytanie do was, bo mnie jeszcze to trapi otóż uzgodniliśmy że spotkamy sie około maja jak wróce na stałe do Polski stanęło na tym że sie zdzownimy i umówimy , ja mu powiedziałam żeby to on zadzwonił , a on do mnie żebym mu dała znać kiedy będe więc stąd pytanie czy mam mu znać kiedy dokładnie przyjade do kraju? czy czekać aż to on zatelefonuje pytam na zaś bo was pewno nie będzie i niewiem czy będziemy śledziły mój wątek ale żebym wiedziała jak ,, racjonalnie'' postapić w tej sytuacji. Dorazcie kochane bardzo was prosze :)*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu_26
ja cenie charakter i mieszkanko autorki :) ale ona nie chce napisać skąd klika :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Pytam w sytuacji gdyby nie było do czasu mojego przylotu do kraju żadnego kontaktu od niego , bo jak sie odezwie sam z wlasnej inicjatywy do maja to ja mu napisze kiedy przylatuje ale gdyby tak nic już nie napisał sam od siebie to co wtedy, Nie chce wyjść na jakąś nawiedzoną i narzucającą sie też bo skoro on by sie miał nie odezwać przez pół roku do mnie wgl to bez sensu sie chyba spotkać i napisać mu kiedy przylatuje prawda? no niewiem jakby to widziała normalna kobiera bo ja jestem jeszcze nienormalna bo zakochana ślepo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
gościu26 Jestem w Szkocji obecnie na kontrakcie :) a w Polsce pochodze z okolic Krakowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościu_26
wyjdziesz na jakąś desperatkę daj sobie spokój bo jak to wyczuje to będzie cię wykorzystywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucky woman
Do tego czasu przypuszczam, że emocje trochę opadną Autorko. Wierzę i mam takie optymistyczne przeczucie, że o ile teraz troszkę się denerwujesz i nie jesteś pewna jak się zachować to, gdy dojdzie do spotkania będziesz dużo spokojniejsza i z większym dystansem. Czas pomaga zwiększyć dystans. Chyba najlepiej być na luzie, bez atakującej postawy bo zauważyłam, że taka postawa z naszej strony nie robi na panach wrażenia :) jeżeli będziesz miała potrzebę poruszyć ten temat przy nim na spokojnie i zapytać o miałki zapał do koleżeństwa to zrób to. Jeżeli wiedza o motywach jego zachowania poprawi Twoje samopoczucie to i sama tak uważasz to jak najbardziej polecam. Nie mogę doradzić co powiedzieć i jak zapytać ale mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, że ja delikatnie poruszyłam tę kwestię przy ex obiekcie moich westchnień i wyjaśnienie "kawa na ławę" otrzymałam. Przynosi ulgę i jest satysfakcja, że ktoś jednak wreszcie powiedział uczciwie o co chodziło. Nie mogę Ci obiecać, że ten chłopak zachowa się tak samo ale serdecznie Ci tego życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona3
Lucky Woman bardo ci dziekuje i tobie życze też wszystkiego dobrego :) ale wracając do mojego pytania to ty gdybyś miała taką sytuacje i gdyby twój obiekt westchnień nie odezwał sie do ciebie przez pół roku do maja to napisałabyś mu że przylatujesz do Polski czy dałabyś sobie spokój? mimo że uzgodniliście że macie sie spotkać itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×