Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

MŁODSZA SIOSTRA DOSTAŁA OD MAMY MIESZKANIE

Polecane posty

Gość gość

Cześć wszystkim.Muszę się wygadać.Tak po kolei- mam 28 lat,młodszą o 3 lata siostrę.Siostra zawsze była oczkiem w głowie mamy, zawsze to ona była faworyzowana. Tata odszedł.Mieszkałyśmy w 3-pokojowym mieszkaniu, bywało ciężko. Dlatego zaraz po maturze wyjechałam do Anglii.Było to zaraz przed boomem na emigrację, znalazłam pracę bez problemu.Miał być rok, ale ...Zostałam 5 lat. Poznałam swojego męża. Kiedy po dwóch latach się zaręczyliśmy, wiedzieliśmy, że chcemy wrócić do Polski, postanowiliśmy zbierać na mieszkanie.Było bardzo ciężko-praca w święta , weekendy. Przez 8 miesięcy żyliśmy oddzielnie- ponieważ mąż zrobił kurs spawacza i wyjechał na delegację- do Norwegii. 3 lata temu wróciliśmy i kupiliśmy tu mieszkanie. Mąż znalazł pracę, ja też dostałam pół etatu. Mieszkanie+rement niemal wykończyły nas finansowo, zostały niewielkie oszczędności. Ale nie narzekałam, nigdy niczego od mamy nie chciałam, wiedziałam, że jest jej ciężko. Moja siostra od roku ma chłopaka. Oświadczył jej się 3 miesiące temu. Chcieli wynająć jakieś mieszkanie, a wiecie co zrobiła moja mama? WYPROWADZIŁA SIĘ DO BABCI, ŻEBY ZOSTAWIĆ IM MIESZKANIE! Tak po prostu. Kiedy ja jeszcze o tym nie wiedziałam, moja chrzestna stanęła po mojej stronie (ona widziała jak nam ciężko było)- mama powiedziała, że siostra z chłopakiem nie mogą jechać za granicę, bo JUZ SIE NIE OPŁACA. Możecie uznac mnie za jędze:( Ale jestem zła, rozgoryczona, zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy był bo Twoja mama zachowała sie bardzo brzydko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to miała dać tobie to mieszkanie? ja się też wyprowadziłam i sama z mężem zarobiliśmy na wszystko. dom bierze brat i jakoś mu nie żałuję. niech ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buraczek czerwonyyy
znam to. rozumiem cie i wspolczuje. jestem w bardzo podobnej sytuacji. po studiach wyjechalam z narzeczonym do niemiec szukac lepszej pracy, nie za 1200 na reke. wiec wyjechslismy i jestesmy juz 5 lat. wzielismy slub 3 lata temu a rok po nas moja siostra. rodzice, w czasie gdy my dorabialismy sie w niemczech wykonujac prace nie w zawodzie (teraz juz w zawodzie ale na poczatku jakis rok nie), moi rodzice zaczeli budowac dom dla mojego brata, bo byl po slubie i w drodze bylo dziecko. rodzice mieli swoj biznes i troche kasy. zaczeli tez budowa drugi dom, niby wspolny rodzinny. koniec koncow wprowadzili sie do niego rok temu razem z siostra, mezem i ich polrocznym dzieckiem. moja siostra zachwouje sie, jakby dom nalezal do niej i to tez w sumie powiedziala kiedys, ze oni zajma sie rodzicami na starosc bo ja "siedze za granica". tak jakbym robila to z milosci do siedzenia nie we wlasnym kraju!!! zyje mi sie tu dobrze ale glownie nie chcialam wyciagac reki do rodzicow jak oni. koniec koncow mieszkamy tu w wynajmowanym mieszkaniu, brat ma domek z******ty, siostra ma domek z******ty i udaja, jak to im sie powodzi mimo, ze nie wyjechali i nie podcierali d**y niemcom, jak to nieraz mowia. czy jestem zla siostra ze mam ochote ich za to z*****c???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dala to znaczy przepisala w testamencie ? czy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, może gdyby było inaczej między nami- też miałabym podejście NIECH SIOSTRA MA. Ale kiedy my przyjeżdżaliśmy z Anglii na urlop, to nie było mowy, żeby mój narzeczony u nas spał. Mamie i siostrze to PRZESZKADZAŁO. Więc albo byliśmy oddzielnie, albo ja nocowałam u niego. Jako ciekawostkę dodam jeszcze fakt, że po roku pracy w Anglii (w planach nie miałam jeszcze zakupu mieszkania) kupiłam dla mamy płaski telewizor, i dałam pieniądze na wymiane okien. Było to dla mnie normalne- akurat zarabiałam dobrze, i było dla mnie radością pomóc mamie, siostrze:( Teraz czuje sie...oszukana? Sama nie wiem , to tak trudno nazwać. Widzę, że mężowi też jest przykro- bo nigdy w moim domu rodzinnym nie czuł się dobrze,nie był mile widziany. Nawet jak nie mieliśmy gazu na nowym mieszkaniu, myliśmy się w zimnej wodzie - mama nie zaproponowała- przyjedźcie do mnie na te kilka dni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia44
Trudnio mi zrozumieć takich rodziców.Mam dwoje dzieci i każdemu dałam po równo, nie robie wyróżnień.Trzeba być bez serca żeby takim niesprawiedliwym być! Nie dziwi mnie że jesteś rozgoryczona i masz żal do matki.Jeżeli to jest mieszkanie własnosciowe, Tobie też się należy polowa za to! Jak po złości, to nie miej skrupułów.A co tam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny za zrozumienie. Właśnie matka na mnie wyskoczyła- że własnej siostrze zazdroszczę?! ona ma gdzie mieszkać, ja mam gdzie mieszkać- WIĘC O CO CHODZI?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem twoje rozgoryczenie autorko ale nie zastanawia cie dlaczego mama postąpiła tak jak postąpiła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawiałaś z mamą o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz autorko,ja jestem jedynaczka,ale wcale ci sie nie dziwie. moj tata ma mlodsze dwie siostry i brata, zawsze to on sie wszystkimi musial opiekowac, sam zarabial na swoje kieszonkowe,za ktore pomagal mamie (zbieral np.makulature i oddawal). NIKT mu NIGDY nic nie dał. do wszystkiego doszedł sam. a jego dwie mlodsze siostry (jak juz moi dziadkowie sie dorobili) dostaly jedna na 3/4 mieszkania a druga na remont i auto. a obie zadna praca i pomoca nigdy sie nie skalaly. wiec wiem jak mozesz byc rozgoryczona,bo moj tata jest do dzisiaj, a ma juz 65 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz swoje mieszkanie to co jesteś taka zachłanna? wyjeżdżacie za granice i udajecie wielkich panów , w d***e macie rodzinę. ale jak chodzi o spadek to udajecie,że byłyście wspaniałymi córkami i siostrami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiec dlatego pisalam i pytalam czy dala w testamencie czy jak bo jesli ot tak przepisala po swojej smierci to siostra jest zobowiazana splacic Twoja polowe :) mam podobna sytuacje tyle ze to moj tatko tak obdarowal moja siostre ...i do dzisiaj nie rozumiem za co :D no ale jak widac nie jestem odosobnionym przypadkiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poinformuj mamę, że na starość zajmie się nią Twoja siostra, bo w końcu to ona dostała wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gorzej tylko autorko (a propos tematu ze nalezy Ci sie polowa) - nie wiem jak tam z prawem,ale jesli mama da siostrze (darowizna) mieszkanie przed swoja smiercia,to niestety nic ci sie nie nalezy. moze jednak ktos inny sie wypowie co wie wiecej. ja bym zerwala kontakt,chociaz pewnie bedzie to odebrane ze zazdroscisz siostrze. ja bym wygarnela matce wszystko,ze zawsze bylas gorsza itp. a potem bym zniknela. choc wiem jak musi Cie to bolec. nawet ta sprawa ze siostra i narzeczony dostali mieszkanie, a twoj narzeczony nie mogl u was nocowac (bo zapewne siostrze przeszkadzalo bo zazdroscila wam ze macie siebie i jestescie samodzielni a ona jest pasozytem) jest nienormalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gorzej tylko autorko (a propos tematu ze nalezy Ci sie polowa) - nie wiem jak tam z prawem,ale jesli mama da siostrze (darowizna) mieszkanie przed swoja smiercia,to niestety nic ci sie nie nalezy. moze jednak ktos inny sie wypowie co wie wiecej. ja bym zerwala kontakt,chociaz pewnie bedzie to odebrane ze zazdroscisz siostrze. ja bym wygarnela matce wszystko,ze zawsze bylas gorsza itp. a potem bym zniknela. choc wiem jak musi Cie to bolec. nawet ta sprawa ze siostra i narzeczony dostali mieszkanie, a twoj narzeczony nie mogl u was nocowac (bo zapewne siostrze przeszkadzalo bo zazdroscila wam ze macie siebie i jestescie samodzielni a ona jest pasozytem) jest nienormalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, ja chciałam podkreślić, że nie jestem pazerna. Zawsze mamie i siostrze pomagałam. Już pisałam,że wymieniłam okna,kupiłam Tv...Opłaciłam prawo jazdy dla siostry:( Zawsze starałam się być miła, pomocna. Mama zawsze faworyzowała siostrę- ale ja jestem raczej cicha, nie przeszkadzało mi,że nie jestem w centrum uwagi. Nigdy nie chciałam niczego od mamy, ale nie spodziewałam się, że tak pomoże siostrze:( Wiem, że może to źle świadczy o mnie, ale porównuję sie teraz z siostrą. Mimo, że ani ona ani jej narzeczony nie zarabiają super- jeżdżą na wakacje, siostra ma modne ciuchy, imprezują, zamawiają pizze- my z mężem każdy grosik odkładaliśmy i możecie wierzyć- BYŁO NA PRAWDĘ CIĘŻKO:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz swoje mieszkanie to co jesteś taka zachłanna? wyjeżdżacie za granice i udajecie wielkich panów , w d***e macie rodzinę. ale jak chodzi o spadek to udajecie,że byłyście wspaniałymi córkami i siostrami. ____ autorka nie miala w d***e rodziny,skoro pomagala finansowo, czytaj ze zrozumieniem. a siostra co zrobila dla matki ze zasluzyla na mieszkania a autorka na kopa w tylek? siedziala w domu i sie "uczyla" i paznokcie pewnie malowala zamiast pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to powiedz mamie, że teraz siostra się nią będzie opiekowała, a jestem pewna, że kiedy tylko mama zachoruje, to siostra wypchnie ją do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na nic nie liczyłaś ,pomagałaś mamie z dobroci serca i miłości ale teraz okazuje ise ,ze jednak na coś liczyłaś . I jesteś zła ,ze tego nie dostaniesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro autorka jest zła, to jaka jest jej siostra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium, autorka na nic nie liczyla, zapewniam cie ze jakby uslyszala choc raz dobre slowo i okazanie milosci i wsparcia, a nie tylko wypominanie i niechcec jak sama byla w potrzebie,to pewnie by sie jeszcze cieszyla ze jej siostra ma to mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny dziekuję Wam za rady prawne, ale ja nie będę się sądziła :( To nie dla mnie takie szarpanie się...nawet jeśli by mi się coś należało, to olewam to...Mam swoje mieszkanie:( Chodzi mi o stosunek mamy... Najgorsze jest to, że one nie powiedziały mi, że siostra zostaje w mieszkaniu, a mama się wyprowadza...Wyszło to przypadkiem :( Jak zapytałam się mamy dlaczego, i płakałam to ona jeszcze krzyczała :( Tak samo było z telewizorem- powiedziałam, że przecież zawsze pomagałam...matka powiedziała, że jak chce moge sobie brać ten TV :( Przecież nie wezmę, po co mi on? Ale chodzi o sam fakt, jaki mają stosunek do mnie. Siostra mamy, moja chrzestna powiedziała, że to nie fair:( Dodatkowo powiem, że jak umarł dziadek to siostra dostała po nim auto. Niby tylko stare punto- ale zawsze ! (akurat ja nie miałam "chrapki" na to auto, ale mamy jeszcze kuzyna i kuzynkę)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapewniasz mnie w zastępstwie autorki ?:) jesteś jej adwokatem ?:) Nie znasz ani jej ani je matki ani więzi ich łączących ale postrzeganie faworyzacji niczym z bajek dla dizeci jest dla ciebie słuszna ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siostra nieprawnie dostała auto, chyba, że dziadek przepisał je na nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe dlaczeog ci nie powiedziały - skoro jesteś taka dojrzała i zrównoważona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego? bo mama to przykład typowego chama. A na starość siostra się na nią wypnie i do kogo przyjdzie? Do autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny... Nie liczyłam na mieszkanie- po co mi one? Po prostu po tym jaka była mama w stosunku do mnie- JAK COŚ CHCESZ ZARÓB SOBIE (dotyczyło to wszystkiego, nawet na studniówkę musiałam sobie zarobić), później dotyczyło to narzeczonego - NIE ŻYCZĘ SOBIE ABY ON TU SPAŁ, MNIE TO KRĘPUJE... A nagle w stosunku do siostry i narzeczonego zmiana o 180 stopni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowie na przykladzie mojego taty, to ja o nim pisalam. bo tutaj byla taka faworyzacja. i wiesz,nikt mu nigdy za nic nie podziekowal, nie wsparl dobrym slowem,nie pomogl - a o to mu tylko chodzilo,bo nawet tego nie mial i autorka z tego co mowi tez nie. nie zawsze chodzi o pieniadze. a jtaty siostry (jedna juz nie zyje),krnabrne i nieposluszne, mialy wszystko na tacy. jesli jest naprawde tak jak autorka mowi i nie liczy na pieniadze - rozumiem ja i w pelni popieram. i nie mow do mnie z tekstami o adwokacie - jesli sie nie zna takich zachowan ze swojej rodziny, to sie nie wie o czym sie mowi tak naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×