Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Babcie nie potrafią zająć się wnuczką

Polecane posty

Gość gość
Toksyczna wez juz przestań p*******ć .Twoimi dziećmi więcej zajmują się obcy ludzie niz ty z mężem wiec nie rob z siebie super matki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:classic_cool: Podkreślam ,że to ojciec będąc w domu dzieckiem nie potrafi się 2 latka odpowiednia zając, nie babcie, bo to dzieje się wszystko przed jego oczami podczas gdy facet jest już w domu. Umywa ręce i jeździ z raportem do zony ,,znalazł się spec od wychowania co z 2 latką rady nawte nie daje Spadam już , paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no spadaj toksyczna spadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie sie wydaje ze wszystko mozna rozwiazac na spokojnie,ustalic dzien wczesniej co dziecko ma jesc,jak juz wczesniej ktos pisal,ojciec po powrocie z pracy kapie dziecko,nawet jesli w dzien babcie nie umyly mu tylka to tatus to zrobi w kapieli i tyle :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna przestań bo źle radzisz, piszesz totalne głupoty. Pomijając fakt, że nie wierzę jakiego to cudownnego, panującego nad wszystkim i bardzo pomocnego męża masz autorka i jej rodzina znaleźli się w mało komfortowej sytuacji. domniemywam, że mąż musi ZARABIAĆ na dom czyli bywa w nim zwłaszcza terazmało czasu- licząc codzienne dojazdy do żony i synka ( chciałam przemilczeć ale jakim trzeba być debilem żeby pisać, po co on tam jeżdzi skoro są tam lekarza i opieka- głupie kwoki jeździ do żony i syna, podtrzymać ją na duchu, wesprzeć, zobaczyć jak się czują!!!!!!!!!!!!) Jestem pewna że obydwoje są wdzięczni za opiekę nad córeczka w takiej sytuacji ale mają prawo nie być zadowoleni z tego, w jaki sposób sie to odbywa. Autorka liczyła na rady, jak postąpić w takiej sytuacji. a Wy piszecie, że powinna siedzieć cihco i cieszyć się, że sie podjęły opieki! a gównno prawda- nie obcym się opiekują ale własną wnuczką! i nie róbcie potwora nieczułego z męża bo tylko na facetów psioczyć potraficie. Prawda jest taka, że dziadki zazwyczaj mglisto pamiętają wychowywanie własnych dzieci a i do wnuczków inaczej sie odnoszą, bardziej na zasadzie rozpieszczania i pozwalania na wszystko. Czasem delikatnie trzeba im nakreślić co i jak. i nikt nie powinien się obrażać. Moja mama była wdzięczna jak napisałam jej całą rozpiskę dotyczącą dnia codziennego i nawyków mojego syna. Autorko napisz lepiej jak sie czujesz, kiedy wypisują synka do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toksyczna ma rację. Mąż ciotą nie jest, dzieckiem powinien się zająć. Babcie nie mają żadnego obowiązku zajmować się wnukami. Robią to z własnej DOBREJ woli a nie OBOWIĄZKU. Skoro mężulek patrzy babciom na rączki to niech sam zajmie się swoją córką, a nie zwala obowiązki na inne kobiety. Zamiast lecieć na skargę do żony sam może zwrócić babciom uwagę, że prosiłby żeby jej d**ę podcierać po toalecie, a jeśli mu tak źle i niedobrze to niech podziękuj***abciom za pomoc i zamiast mieć pretensję sam zajmie się dzieckiem, bo to jest jego obowiązek a nie babć. I niech mi nikt tutaj nie gada, że tak ciężko pracuje i urabia się po łokcie. Może wziąć urlop albo zwolnienie z powodu choroby dziecka. Kobiety biorą takowe zwolnienia i jakoś jest to wykonalne i też może. Nie dość że będzie mógł się zająć przez ten czas córką to razem z nią będzie mógł odwiedzić żonę w szpitalu. Simple as it is, a nie że ma jeszcze pretensję do kogoś kto pomaga wam bezinteresownie. Według mnie masz dupowatego i leniwego męża, bo przecież łatwiej zwalić na kogoś niż samemu się zająć SWOJĄ rodziną. Tak prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co ja tez mam upartego 2,5latka z ktorym wiele rzeczy wypracowalam w pocie i lzach :D ale jak juz oddaje go pod opieke babci, to z gory wiem, ze jest to jednoznaczne z duza iloscia slodyczy, niezdrowym jedzeniem itp, a i tak ladnie dziekuje za pomoc. Z tym mezem to dowalilas autorko naprawde, ja rozumiem ze odwiedziny sa mile, ale skoro macie male dziecko, to chyba maz powinien jemu czas poswiecic? Ja bym meza ustawila do pionu, a nie babcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem autorką tego postu,weszłam tu dopiero teraz i widzę że zawrzało!!!za dobre rady i podtrzymanie na duchu dziękuje,tak samo jak za konstruktywną krytykę...ToksycznaKobito-przestań się tak pienić bo nie wiesz w jak trudnej sytuacji się znalazłam.To że mąż do mnie jeżdzi jest chyba normalną sprawą,urodził się nam ekstremalny wcześniak a ja przeszłam ciężką chorobę.Musi mnie ktoś do niego zaprowadzić,to szpital państwowy i nie mam prywatnej położnej...Co do babć to przecież nie nadaję na nie że są takie i takie tylko napisałam że się martwie opieką nad córką,tylko ja do tej pory się nią zajmowałam i nagle zostałam od tego oderwana.A co do śniadań to córka wstaje o 6 rano więc mąż przed pracą robi kaszkę i wychodzi,drugie śniadanie dają babcie a że córka jest niejadkiem to idą na łatwizne i dają cokolwiek byle zjadła a to nie tak ma być,trzeba ją trochę przekonać żeby zjadła coś zdrowego.Po pracy mąż jedzie prosto do mnie i wraca do domu ok 20.robi też zakupy ale że tak się wyrażę jest prostym chłopem więc kupuje o co go babcie poproszą.Sorry ale obiadów gotować nie będzie bo niby kiedy ma to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem ciekawa
a to ja tez powtorze poytanie, czy mąż dziecka nie moze klaść spać?tak aby pozniej nie bylo ze babcie to robią zle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ludzie.Przeczytalam glowny temat i mam dosc. Jak sie babcie tak zle zajmują dzieckiem to ojciec tez jakies ma prawo do ulropu i wolnego nie tylko matki. Narzekac to latwo, docenic juz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż prosty chłop i kupuje te parówki za które potem babcie dostają od ciebie opierdziel :D hahaha jebłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdzie jest dziadek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak mąż jest dopiero w domu o 20 to skąd wie ze dziecko robi co chce, że dziecko d**y nie ma poprządnie wytartej i tylke rzeczy co na bacie wygaduje? cos w ogole tato robi przy dziecku zamiast zmyslac sobie takie bzdury na babcie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To  ile dziennie
To ile dziennie twoj facet sie widzi z dzieckiem? 15 minut dziennie i taki spostrzegawczy relacjonując opieke babc calodzienną nad dzieckiem? No wielki tatus na 20 min i najmądrzejszy krytyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"14.12.13 [zgłoś do usunięcia] gość Toksyczna przestań bo źle radzisz, piszesz totalne głupoty. Pomijając fakt, że nie wierzę jakiego to cudownnego, panującego nad wszystkim i bardzo pomocnego męża masz autorka i jej rodzina znaleźli się w mało komfortowej sytuacji. domniemywam, że mąż musi ZARABIAĆ na dom czyli bywa w nim zwłaszcza terazmało czasu- licząc codzienne dojazdy do żony i synka ( chciałam przemilczeć ale jakim trzeba być debilem żeby pisać, po co on tam jeżdzi skoro są tam lekarza i opieka- głupie kwoki jeździ do żony i syna, podtrzymać ją na duchu, wesprzeć, zobaczyć jak się czują!!!!!!!!!!!!) Jestem pewna że obydwoje są wdzięczni za opiekę nad córeczka w takiej sytuacji ale mają prawo nie być zadowoleni z tego, w jaki sposób sie to odbywa. Autorka liczyła na rady, jak postąpić w takiej sytuacji. a Wy piszecie, że powinna siedzieć cihco i cieszyć się, że sie podjęły opieki! a gównno prawda- nie obcym się opiekują ale własną wnuczką! i nie róbcie potwora nieczułego z męża bo tylko na facetów psioczyć potraficie. Prawda jest taka, że dziadki zazwyczaj mglisto pamiętają wychowywanie własnych dzieci a i do wnuczków inaczej sie odnoszą, bardziej na zasadzie rozpieszczania i pozwalania na wszystko. Czasem delikatnie trzeba im nakreślić co i jak. i nikt nie powinien się obrażać. Moja mama była wdzięczna jak napisałam jej całą rozpiskę dotyczącą dnia codziennego i nawyków mojego syna. Autorko napisz lepiej jak sie czujesz, kiedy wypisują synka do domu? " zgadzam się w 100 %. życzę Wam dużo zdrówka i szybkiego powrotu do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeny nie wierze- skoro tak wazne jest utrzymanie zasad które wypracowalas, to nie ciągaj meza po szpitalach, niech dopilnuje wszystkiego w domu. Toksyczna ma racje- dobrze prawi, zastosuj sie do jej rad, bo nie mozna sluchać twoich wywodow- biednej, pokrzywdzonej. ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż w ramach śniadania przygotowuje pyszną i pożywną kaszkę (zapewne sam gotuje jaglaną i podaje z bakaliami i owocami i nie jest to żaden syf na mm) a babcie niedobre pakują w dziecko 2x dziennie parówki... dodatkowo mąż prosty i nie potrafi zakupów do domu zrobić (rozumiem że po powrocie Ty będziesz to robiła) i nie potrafi wybrać lepszych parówek zamiast brać najtańsze (jeżeli już te parówki "musi"). Co za problem żebyś Ty mu powiedziała co robić, skoro taki nierozgarnięty w sprawach domowych, zamiast babcie? Kurcze, rozumiem- wcześniak, odwiedziny, ale czemu opieki nad dzieckiem nie weźmie w takim razie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co?!!!zakończmy ten temat bo p*********e głupoty że się tak wyrażę.Same pewnie na swoje teściowe nadajecie a tutaj takie święte i wdzięczne udajecie.Nie użalam się nad sobą i napisałam pustaki że to nie mąż nadaje tylko gdy pytam co w domu to mówi,a ja wyciągam wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O pisza ze babcie nie musza sie opiekowac wnukami bonie maja takiego obowiazku ale zawozic im dzieci do domu to chetne i do w ********** a n ia nosa w nie swoje sprawy tak samo. Toksyczna gowno wiesz w doopie bylas a teraz p********z Autorko wcale sie nie dziwie ze sie martwisz. Zycze duzo sily i szybkiego powrotu do zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście "pustaki" nie dotyczyło wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA rozumiem autorkę . Babcie tez powinny sie trzymać jakis zasad a nie robic co im sie podoba . U mnie rodzice wiedza ze np ja nie pozwalam dziecku jęść słodyczy i pilnie sie tego trzymają jak córka jest pod ich opieką. A panią Toksyczna ty sie nie przejmuj bo jej dzieci więcej wychowują obcy ludzie niz ona sama .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz dawno tak dobrego topicku nie czytalam. KOmedia. Post a gdzie jest dziadek mnie rozwalil:) Moze nawet gdzie sa dziadkowie. Ale popieram szanowny tatus moglby wziazc sobie urlop i z dzieckiem zostac, ale jego rola skonczyla sie chyba na pukaniu. No to jak chcialas miec "prostego chlopa" to masz. Skoro przed Twoim porodem sie corka nie zajmowal to moze teraz powinien nadrobic. A babcie moglyby pomagac w czasie odwiedzin u Ciebie. A skoro was nie stac na opiekunke to zamknnij buzie i dziekuj, ze te babcie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×