Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kania2a

Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja

Polecane posty

Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok dla Wszystkich 🌼 Oby nam się dobrze działo.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dobrze. Święta udane, pogoda gorsza, ale i tak wykorzystaliśmy co się dało. Pies nas animował, tak więc nawet raz zmokliśmy:PDzisiaj pies też się domaga, ale ja nie dam rady, bo by mi włosy od mgły napuszyły się:PA przed nami bal. Mieliśmy przeżyć domówkę, ale wyszło spontanicznie inaczej. Zapowiada się elegancko i z rozmachem, ale czas pokaże...im bliżej wieczoru, tym bardziej chce się zostać w domu:PAle to normalka u mnie;) Maja Dziewczyny, życzę Wam wszystkiego co najlepsze na ten nadchodzący rok. Wielu powodów do zadowolenia i uśmiechu, pozytywnych myśli i wydarzeń. Trzymajcie się i do zobaczenia w 2017😘❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Algira
szczęśliwego nowego roku 🌻 oby nam się wszystko spełniło 😍 wszystkiego dobrego, zdrowia, pogody ducha i samych radości 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm ... kafe już się bawi ;) Napisałam wszystko wielkimi literami, a tu zonk :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w nowym roku :) Dziewczyny dzięki za życzenia 🌼 Mam nadzieję że ten rok będzie lepszy dla nas wszystkich od poprzedniego. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość DeBe
Wszystkiego naj, naj, naj w nowym roku!! Wpuściło mnie wreszcie po 3 dniach, koszmar jakiś.... Maja, :):). Tu leje i wieje, co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Widzę, że za rozmowne to wy nie jesteście z nowym rokiem. ;) Aura nam się zmieniła, trudno powiedzieć na jak długo, ale za oknem dla odmiany biało. Mnie wciąż trzyma ta zaraza. Wczoraj zapomniałam wieczorem kropli w uszy wpuścić a dziś z bólem gardła wstałam. :O Kiepsko to widzę. Ale na kawę zawsze mogę zaprosić (_) ;) Świeżo zaparzona, pachnąca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Córka przyjechała na święta to nie mam czasu nawet się podrapać . Połowy zamierzonych czynności nie wykonałyśmy. Nogi mi w d.. włażą . Dziś śnieg , grad , deszcz, - na zmianę co 4 minuty czasem równocześnie i wieje jak w kieleckim;) istne cudo..🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie sypie od wczoraj. Raz bardziej, raz mniej. ;) Muszę skoczyć w miasto sprawę załatwić. Mam nadzieję że mnie nie wywieje. 🌼 Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nas zasypało. Wczoraj odwołali wszystkie loty, woda chciała zdecydowanie wlać się tam gdzie nie trzeba. Dziś na przemian zawieja z pięknem zaśnieżonego poranka. Droga na lotnisko dziś nie będzie pikusiem. A i obawa czy jednak poleci daje się już we znaki. Stawiam termos z gorącą herbatką . 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście pogoda do latania bardzo wątpliwa .... U mnie też nareszcie zima stała się zimą ;) tylko to ducie jest masakryczne :O do metra mam jakieś 300 metrów "pod wiatr" szeroką ulicą, dzisiaj ze 3 razy musiałam obracać się plecami, bo po prostu dusiło, wicher z taką siłą wtłaczał powietrze do oskrzeli :o Wieczorem nie domknęłam dokładnie drzwi od łazienki - u nas nas okno uchylone, to zaraz było słychać jak przeciąg nimi klapie, chociaż w łazience nie mam okna, a tylko wywietrznik. Na szczęście widać, że "na nowy rok dnia na barani skok" :D:D i to jakoś wynagradza mi wszystko ;) wiosna coraz bliżej, najgorsze szarugi za nami ;) styczeń zawsze nastraja mnie optymistycznie, chociaż to miesiąc zmiany pesla :p dzisiaj popołudnie leniwca ;) kocyk i książeczka ;) MM nadal na zwolnieniu, wczoraj dostał kolejne 2 tygodnie od dermatologa .... skóra jest już tylko lekko różowa, ale bardzo chropowata ..... teraz może już wychodzić z domu, więc mam całkiem nieźle, robi prawie wszystkie zakupy, bo sam ma już dosyć tego siedzenia w chałupie, za chwilę minie 50 dni zwolniena. Ja w takiej sytuacji nadrabiałabym zaległości domowe, ale on? jak większość facetów w domu nie lubi robić nic :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam kiedyś dostać się na forum, ale mnie nie wpuszczało. Zmiana roku źle zadziałała;) U mnie oczywiście tez zima. Przed chwilą było już -10, pewnie jeszcze spadnie niżej. Czyżby prognozy miały się spełnić?;)Mam tylko nadzieję, że za dużych utrudnień nie będzie...Zamówiłam kosmetyki do paczkomatu. Są w drodze, a ja boje się, żeby nie utknęły gdzieś w niskich temperaturach, bo jeszcze coś się z nimi stanie i będą do wyrzucenia:O Jak ja czekałam na ten przedłużony weekend:DWróciłam dzisiaj z pracy taka zmęczona, że szok:PA tak na poważnie, to ciśnienie skacze, jak szalone. Przybiera w krótkim czasie skrajne wartości, a ja oczywiście reaguję na to:O Ja lecę jeszcze dzisiaj na sport. Trochę mi się nie chce wystawiać nosa za drzwi, ale ruch dobrze mi zrobi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🖐️ stawiam kawę (_)> Nareszcie przyzwoita zima ;) ok.10st mrozu, słonko i lazur, duje w granicach rozsądku ;) taką zimę lubię :) Świąteczne zarelko jest już wspomnieniem więc dzisiaj dzień w kuchni. Kupiłam wczoraj nóżki, więc będzie galareta, łopatkę, wiec będą mielone i pulpety, schab, więc będą kotlety, białą kiełbasę, więc będzie barszczyk ;) takie mam plany, zobaczymy co z nich wyjdzie ;) Jutro idziemy na urodzinowy tort :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też zimno mroźno i śnieżnie. Może nie tak dokuczliwie ale jednak. Efekt wczorajszego spaceru z psem to znowu rozwalona opuszka. Znowu krew się lała.Pełno szkieł na śniegu, pod śniegiem... Co za naród co za ludzie? :O I jeszcze na dodatek odkryłam jej dziwną narośl na podbrzuszu. Od razu wysłałam fotkę do Wetki. Dziś w ramach spaceru zaliczymy wizytę. Wczoraj praktycznie cały dzień spędziłam na moich XXXX. ;) Przynajmniej udało mi się podgonić robótkę. Oczy moje jednak jeszcze dziś nie są w pełni wypoczęte po tym maratonie. ;) a już myślę kiedy znów się zabiorę za to. Tymczasem może kawa (_) i wiadomo sobota to może troszkę pozamiatam. Storczyku jakich używasz kosmetyków? Ja już prawie przestawiłam się na te z serii Anew (z katalogu Avon). Są super jak dla mnie. Czasem zmieniam na inne. Też sama zamawiam. Przy okazji inne koleżanki korzystają. Wiadomo im więcej tym taniej. ;) Nawet z przesyłką. Algirka dobrze że już twój M zdrowieje. Naszatko jak pogoda dzisiaj na Pomorzu. Debe 🌼 Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, u mnie tyle było wczoraj późnym wieczorem. Teraz tylko -11. Jak to dobrze wyspać się i mieć jeszcze w głowie, że przede mną jeszcze nie tylko cała sobota, ale jeszcze niedziela:)Wspaniałe takie długie weekendy:) Kosmetyków używam różnych i właściwie rzadko zamawiam je przez internet. Teraz wyjątkowo zamówiłam taki zwykły balsam do ciała, który kupowałam w Rossmannie, a którego nie można już dostać stacjonarnie, bo pewnie więcej go nie produkują. Już ostatnio musiałam zamówić przez internet, tylko wtedy myślałam, że jego nieobecność w sklepie jest przejściowa. Okazało się, że jednak nie. Wtedy zamówiłam 3, teraz też i pewnie na tym koniec mojej przygody z nim:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kania, MM zdrowieje, ale pojawił się kolejny problem :o chyba jeszcze gorszy, przynajmniej dla reszty :o od Nowego Roku MM nie pali :o masakra!! Silna wola u niego jest raczej w powijakach :o wiec atmosfera w domu jak przed nadciagajacą burzą :o dzisiaj idziemy na urodzinowy tort, będzie alkohol i palacze, więc nie wiem jak to się skończy :o Też się cieszę z wolnego, tym bardziej, że na następne trzeba teraz dluuugo poczekać. Zostało mi co prawda 12 dni urlopu z zeszłego roku, ale wolałbym przytrzymać je co najmniej do maja. W zeszłym roku dobrze mi się wyjeżdżało z młodą :) jest tyle miejsc, które chciałabym zobaczyć :) jej w szkole całkiem dobrze idzie, więc 3-4 dni nieobecności jej nie zaszkodzą. Na wakacje znowu chce do Jastarni :) jeszcze paru miejsc w tamtych rejonach nie zaliczyłyśmy, więc czemu nie? Tym razem pojedziemy we troje :) Młody przebąkuje coś o Bułgarii, ale zobaczymy czy na nią zrarobi? Jak nie, to mają znowu jechać do Władka, ewentualnie do Mielna. Wczoraj wieczorem było mnie -19st. teraz jest -10 i słabe słonko, śniegu niewiele. A ja idę polatać na odkurzaczu :o wczoraj były gary, dzisiaj sprzątanie :p Miłej soboty 🌻 DeBe, zamarzłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naszata
Witam pieknie w Nowym Roku. U mnie nie tak źle jak u was . w porywach -7, ale właśnie o te porywy chodzi. Z nimi odczuwalne jest -20 , bez - całkiem znośnie. mnie nie przeszkadzają . Dziecko miało zaplanowany wylot o 22,25 . Wyleciała____3.30. Taka malutka obsuwa. A tego dnia nie było tak źle jak poprzedniego. Do 18 samoloty latały a potem 😠 . na szczęście mamusia z czasów komunistycznych. Zapakowałam do auta: łopatę do odśnieżania, kocyk, termos, kanapki. Wyjechałyśmy 2 godziny przed czasem. 1 przeszkoda- ciężarówka zsunęła się na wjeździe na obwodnicę i... d.. :( pojechałam na około . Trochę się pogubiłam i siostra robiła za gpsa. Ale daliśmy radę . Pomalutku- jakieś 50 /h w porywach. nie ryzykowałam bo co kilka metrów jakiś syn rajdowca siedział w rowie. Dojechałam i .. no cóż posiedzieliśmy sobie . tylko że my na głównej hali , dziecko w sali odlotów. Co rusz jakiś pasażerów wywalali zsamolotu bo po 5 godzinach stwierdzali że jednak nie odlecą lub prosili do autokaru i do Modlina wieźli. Trafiła sie też wesoła ekipa . Najpierw puścili przez głośnik marsz żałobny , a potem była już tylko dyskoteka. Prawdę mówiąc pomogli tym rozładować atmosferę , co niektórzy podygali . okazało się że ludzie którzy próbowali się dostać na lotnisko od strony południowej jechali 5 godzin. I 4 osoby były najszczęśliwsze bo na lot o 22,25 odprawili sie o 3. i jeszcze odlecieli:D:D Do domu wróciliśmy wyczerpani. A o 9 MM zadzwonił i pyta co u dziecia. Myślałam że zatłukę . Sepleniłam jak w malignie. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) No to Naszatko mieliście przejścia nie do pozazdroszczenia :( Algira ja mam jeszcze 7 dni urlopu które spędzają szefowi mojemu sen z powiek ;) Mnie nie ;) Trzymam kciuki za twojego M. Wątpię żeby wytrzymał ale może ma więcej silnej woli niż mój w sylwestra. Ja już trochę nie palę a nadal czuję się, że bym sobie puściła dymka. Ot paradoks, dziś śniło mi się, że praktycznie jednego od drugiego przypalałam. I zero wyrzutów sumienia. :D Nałóg pozostaje z nami na zawsze. :( Kup mu jakieś Nicoretki albo Desmoksam. Większe szanse na niepalenie. Ja rzuciłam bez wspomagaczy, bo wmówiłam sobie, że po grypie się uduszę od kaszlu. Pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze dzieci zaczynają planować sobie wakacje nad morzem. Też w okolicach gdzie my zwykle bywamy. Ciekawe co im z tego wyjdzie. 🌼 My jeszcze nie planujemy. Znowu mam zawirowania w robocie. Muszę to przemyśleć, czy dalej chcę godzić się na te huśtawki emocjonalne. Jestem coraz bardziej zmęczona tą sytuacją. Miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszata, rzeczywiście sytuacja fatalna z tym wylotem. Dobrze, że córka miała Twoje wsparcie, to jakoś czas lepiej zleciał:) MM też rzucił bez wspomagaczy:)Byłam pewna, że nie da rady. Po dwóch tygodniach od niepalenia byliśmy na imprezie i moja wiara w jego silną wolę w tym temacie....była słaba. MM jednak wszystkich zaskoczył i nie tknął papierosów. Za to upił się całkiem nieźle, bo czuł cały czas, że jak nie pali, to jakoś alkohol na niego nie działał:PW tym przypadku pomylił się:P Piękna zima za oknem:)Słońce, mrozik, idealnie na sporty zimowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naszata, rzeczywiście sytuacja fatalna z tym wylotem. Dobrze, że córka miała Twoje wsparcie, to jakoś czas lepiej zleciał:) MM też rzucił bez wspomagaczy:)Byłam pewna, że nie da rady. Po dwóch tygodniach od niepalenia byliśmy na imprezie i moja wiara w jego silną wolę w tym temacie....była słaba. MM jednak wszystkich zaskoczył i nie tknął papierosów. Za to upił się całkiem nieźle, bo czuł cały czas, że jak nie pali, to jakoś alkohol na niego nie działał:PW tym przypadku pomylił się:P Piękna zima za oknem:)Słońce, mrozik, idealnie na sporty zimowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Algira
Storczyku, nie wierzę w żadne wspomagacze. MM już któryś raz rzuca palenie, topiąc pieniądze w Desmoksanie 😠 bez skutku :p Dawno temu, jak urodził się syn, rzucił i nie palił przez 2 lata. Niestety przytył 15kg i wmówił sobie, że tylko dzięki papierosom schudnie i zaczął znowu. Schudł, ale tylko dlatego, że przestał się obżerać.Moim zdaniem tylko silna wola jest do tego potrzebna. Jeśli nie ma silnego postanowienia, to i wspomagacze nie pomogą :p Wczoraj wytrzymał, ale chyba tylko dlatego, ze ..... jednak nie było palaczy poza jednym elektronicznym :p Zobaczymy ;) Naszatko, rzeczywiście atrakcji Wam nie zabrakło. Dobrze, że wszystko skończyło się szczśliwie :) Storczyku, 7 dni urlopu? Zawsze myślałam, że Wasz urlop to wakacje i ferie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę! Wysłałam chyba ze 3 razy dwa posty i wszedł tylko pierwszy bez ksero :p Widać łącza zamierzają :p :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zima piękna. Na bulwarze ławki , poręcze i lampy jak z bajki- oblodzone, z soplami. Ludzi pełno, wszyscy z aparatami. Dawno nie było takich widoków. Czasem myślę że brak jakichkolwiek atrakcji jest dobrą sprawą :D Trzymam kciuki za niepalących. MM niestety nawet nie próbuje stanąc w szranki. Nastawiłam rybę po grecku. Tak jakoś zima za oknem...;) Kania - uwazaj na siebie. Takie szaleństwo niszczy nerwy i zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×