Szukam bratniej duszy w wieku około 40 lat Reaktywacja

Wlazło!!!! Tym razem dopadło mnie:)

DeBe, brawo za wytrwałość ;) powoli wszystkie się uczymy :) Szkoda tylko, że nie da się inaczej :o XIX wieczna moda może być inspiracją dla dzisiejszych kreacji ;) w końcu wszystko zatacza koło ;) pogoda chyba też :o Po wczorajszy gorącym lecie - 28st, wróciła wczesna wiosna :o 14st i pada :o Miałyśmy w planach wystawę rasowych k*****ogrodzie botanicznym, ale straciłyśmy chęci. Jest pod gołym niebem, do tego na najdalszym końcu miasta - godzina drogi :o kury poczekają do przyszłego roku. Za tydzień jest wystawa roślin mięsożernych, więc może ...... pod warunkiem, że nie będziemy wymęczone, w sobotę mamy komunię. Stawiam kawę :)

A my nadal aktywni:DMimo problemów z pogodą:DWczoraj musieliśmy poczekać z 10 minut na przystanku, bo złapał nas deszcz. Zastanawialiśmy się, czy ruszyć dalej, czy zawrócić do domu. Zaryzykowaliśmy i opłaciło się:)A wieczorem przejechaliśmy jeszcze jedną rundę. Trochę pod strachem, bo miało się na burzę, ale na szczęście zdążyliśmy spokojnie dojechać do domu:) Co do mody, to rzeczywiście co jakiś czas zatacza koło. Przypominam sobie, jak wiele, wiele lat temu granatowy garnitur był obciachem. A teraz połowa panów na imprezach nosi granatowe garnitury. MM zresztą też:) Strach myśleć o przyszłym tygodniu:PPo dosyć luźnym tygodniu nadchodzi taki całkiem zwykły. Na maj mam sporo zajęć dodatkowych, takich typowo popołudniowych. Aż mi się o tym myśleć nie chce, bo te w etacie już mi wystarczą:P Odpoczywajcie na końcówce weekendu

Odpoczywamy, ale nie do końca tak jakbym chciała. Oczywiście książka to też świetny relaks, ale nie przepadam jak pogoda psuje nam plany :o U nas maj raczej spokojny, ze względu na matury młodzież ma w szkole dużo luzu. Młody ma 3 tygodnie praktyk zawodowych, załatwił sobie u szwagierki, która jest księgową. U młodej też duży luz, bo nauczyciele są w komisjach egzaminacyjnych i będzie dużo zastepsw. A potem już tylko mały krok i wakacje. Jak ten czas leci :o A kafe ocenzurowała kury :D

Wycieczka super, suknie też:), niektóre oryginalne (jakim cudem te cuda się zachowały??), częściowo w całości lub w częściach z pietyzmem odtworzone. Do tego pokaz - grupa kobiet (taka grupa retrospektywna tamtej epoki) w szytych na wzór XIX wiecznych sukniach, omówienie tendencji mody w tamtym okresie i pokaz tańców salonowych. A wystawa prezentowała suknie, ozdoby, bieliznę i dawne żurnale. Jednym słowem aktywnie spędzone popołudnie. Co do pogody - wczoraj się spociłam i zmokłam, dziś zmarzłam i znów zaczyna padać. Coś w tym tygodniu na ciepło sie chyba nie zanosi:(:( Wyślę Wam zdjęcia, wyślijcie do Kanii, bo nie mam jej telefonu.

Z biednych kur się obśmiałam - zbereźnice jedne. Wczoraj pogoda piękna , dzis już nie. Ale i tak żeby nie czekac na deszcz wyszłam na spacer. Poszłam nad morze i przewiało mnie do imentu . Żeby się ogrzać weszłam do muzeum. Skorzystałam intelektualnie. Wróciłam korzystając z komunikacji. Ale i tak 4 godziny mnie nie było i rodzina się stęskniła - co na obiad?? A co ? zabrałam ze sobą lodówkę ???!

Cieszę się, że Wa ubawiłam, muszę przegrać na komputer, to wyślę wiecej

wysłałam Kani

a gdzie to co wpisałam?? Naszata dzięki!

Kiecki niczego sobie, ale czy my byśmy się w nich odnalazły to wielki znak zapytania ? ;) Plącze się to między nogami, nijak na rower wleźć. Dobrze, że ta moda minęła. Byliśmy po południu u znajomych. Zdoiłam się nieco swojskim winem. Powoli trzeźwieję. ;)

Zakładając że byłybyśmy z klasy do której adresowane były kreacje o rowerze mowy nie ma . Ale też o praniu , sprzątaniu i gotowaniu. W tych kieckach się po prostu wyglądało:D:D i na tym polega ich czar. Bale , wachlarze.....

Całą noc padało. Dobrze że niedziela przynajmniej była pogodna. Mam sensacje żołądkowe. Jednym słowem przerąbane z rana ;)

Do tego parasolki i zamiast rowerów powozy konne :D Każda epoka ma swój urok ;) Nasza ma urok medialny ;) dzięki temu, mieszkając w rejonach odległych od siebie, mogłyśmy poznać się i stworzyć świetną ekipę :D :D Dzięki internetowi mogę rozwijać swoją nową "pasję" jaką są seriale tureckie ;) właśnie zaczęłam kolejny, też o sułtanie, ale znacznie bliższy naszym czasom niż wspaniałe stulecie. Rządził na przełomie XIX I XX wieku. Sceneria już zupełnie inna, ale tematyka podobna - intrygi i spiski, walka o pozycję i władzę. Jakoś mi ostatnio ten temat pasuje ;) Zimnoooooo :p :o :( Ogrodnicy przyspieszyli??

Znowu pada, chyba sobie kajak kupię.... W takiej kiecce to amant mnie powinien po stawie wozić i lilie rwać jak w "Nocach i dniach", a tu rzeczywistość skrzeczy,,,:D:D Algira, ja się zaparłam i oglądam wszystkie serie "Ostrego dyżuru", nigdy mi się nie udało w całości:)

Nie oglądam . Tylko Historię wielkiego podrywu ale to można w dowolnej kolejności i to mi odpowiada. Pojechałam do fryzjera i połazić za ciuchem na komunię . Skończyło się na bluzce za 30 zł i szaliczku też za 30 . Zobaczę czy uda ise to skomponować bo jakoś nie chcę kupować kiecki na 1 raz. A i tak w każdej wyglądam okropnie:( Kania- może ziółka? ja bym stawiała na nerwy bo to nie możliwe żebyś tak ciągle chorowała:(

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Uratowali-piskleta-uzywajac-odkurzacza-n112616.html

Opierniczyłam teściową że ma słabe układy z Bogiem. Na tyle modłów to dziś powinno być pięknie, a tu śnieg pada. Umówiłam się na ploty a tu nijak wyjść.

U mnie nadal zimno i pada,,, wróciłam z zebrania, mam dość na dziś a przy tej pogodzie jeszcze gorzej się człowiekowi robi, jak za okno popatrzy:(

od wczoraj nikogo?? zamarzłyście czy Was śnieg przysypał?

Mnie przysypał. ;) wysłałam wam na maile:D:D

Ja mam ból głowy w co się ubrać na komunię :o na razie wczesne przedwiośnie, na sobotę zapowiadają początek lata :p panowie mają problem z głowy, tak czy siak garnitur, a my??? Śnieg popadł przez 5 minut, ale dzisiaj rano samochody miały białe dachy :o po południu duło lodem :o masakra

A dzisiaj lazur, słońce. Kurtka przydatna tylko w cieniu. wejść do auta nie sposób . Na obiad kasza owsiana. Nawet niczego sobie.

znowu nic nie ma...;(

A A A A A A A A A A A A może ruszy:)

i z n o w u n i c

poddaję się ;(:(:(

Kasia 41

Poczułyście ciepełko czy znowu koniec strony? :D

Qrde! Jak chcę coś napisać, to trafia się zonk :o trudno, nie mam siły na przepychanie :o jutro napiszę. Dobranoc :)

Nawet mi do głowy nie przyszło , że sie strona zmienia. Po 8 wpisach widać . Wczoraj lazur, dzisiaj lazur. Wczoraj dentysta , dzisiaj dentysta. Może powinnam częściej u niego bywać ?? :) Odświeżyłam okna - dodałam listwy styropianowe, pomalowałam wnękę , umyłam okna, uprałam firanki. Ależ przejaśniało:D Wczoraj na wieczornym spacerku zmarzłam . Dziś już w czapeczkę się zaopatrzę . Kalafior w garnku, herbatka na stole. miłego dnia