młoda mężatka już nie mogę nie mam siły

Dla mnie dziwne podejscie to takie które zmusza się do czegoś nawet jak nie ma na to ochoty , żeby tylko zatrzymać przy sobie faceta...albo , żeby nie wyjść na "zacofaną", a później facet je rzuca jak zurzytą rekawiczkę pomimo , że dopasowywali sie codziennie **** Dlatego nie trzeba się zmuszać tylko pomyśleć co może być problemem z tym niskim libido i znaleźć rozwiązanie. Bo normalne to nie jest żeby w młodym wieku nie czuć pożądania (bez względu na płeć). I nie można kłamać, udawać orgazmów itp. bo tak nigdy dobre seksu się nie zbuduje w związku. Szczerość to podstawa.

Moi kochani :) A może po prostu powinniśmy wyjść z prostego i UCZCIWEGO założenia - NIE MA PRZEPISU NA ZATRZYMANIE PRZY SOBIE ŻONY/MĘŻA :p Można być sexowną i chętną i dobrą gospodynią a i tak zostać zdradzoną lub też porzuconą bo... instynkt zawiódł mężczyznę gdzie indziej. Tak samo małżonek może być wspaniałym człowiekiem ale mimo tego nie wzbudza pożądania w żonie więc zostaje zdradzony. Teoria że osoby religijne powinny się wiązać z osobami religijnymi o równie wstrzemięźliwym podejściu jest bardzo trafna. Mąż autorki popełnił typowy aż do bólu BŁĄD SAMCA ;) poślubił niewinną dziewicę bo sądził że może ją zmienić wedle SWOICH upodobań. PANOWIE POJMIJCIE NARESZCIE że nie istnieje święta i szmata w jednym. Kobieta która będzie niewinna i wstrzemięźliwa wobec świata a dla was wyuzdana :P SORY! Albo ktoś ma duże libido i potrzeby i wtedy taka osoba ma jakieś doświadczenie sexualne, być może również doświadczenie w związkach ale ceną za swobodniejsze podejście do ciała jest świadomość że ta osoba - kobieta/mężczyzna MA owo doświadczenie. Albo też ma się małe libido i potrzeby i wtedy jest się cnotliwym ale otwieranie takiej osoby na sprawy cielesne trwa dłuuuuuuuuuuuuugo. Wszystko zależy od tego czego oczekujemy. Ja jestem w związku z gościem, który ma doświadczenie i wie doskonale że ja też je posiadam ale żadne z nas nie widzi tego jako kłopot. De facto cieszymy się, że czujemy się oboje w miarę komfortowo ze swoimi ciałami. Gdyby mężczyźni skończyli z tą histerią dziewictwa i po prostu brali na żony kobiety, które miały np. 1 partnera w stałym związku lub 2 to nic strasznego by się nie stało :P BOŻE KOBIETA MIAŁA FACETA KTÓREGO KOCHAŁA I BYŁA Z NIM I... SPALI ZE SOBĄ :P HAŃBA! :P:P:P:P

Uważam że dobry seks albo jest albo go nie ma. Żadne gadanie męża jej nie skłoni do orala. Ja mężowi mogę robić oral i dwa razy dziennie, ale nie lubię go dostawać. I nie prowadzimy dywagacji dlaczego, a może coś tam. Jemu to nie przeszkadza, nie czyni mi fochów z tego powodu ani awantur.

No ja np. nie brałbym dziewicy za żonę, tzw. mógłbym wejść z związek z dziewicą ale najpierw musiałbym ją rozdziewiczyć a potem ślub :D. W ciemno nie ma co się żenić, bo dopasowanie jest ważne a ślub powinien być na całe życie, a nie a nuż się uda. Ale tzw. katolicy zawsze wieszają na mnie psy, bo nie wypełniam dogmatu: "jak kocha to poczeka do ślubu". A co do tego co było pisane wyżej nie do końca prawda z tymi dziewicami i prawiczkami i libido. Ja np. mam spory temperament ale pierwszy raz miałem dość późno (25 lat) po prostu nie bardzo mi się wiodło w życiu i do związków też szczęścia nie miałem i tak jakoś wyszło. Spytacie pewnie jak tyle wytrzymałem, w sumie sam chciałbym wiedzieć :D. Po prostu musiałem :)

gdyby mąż BYŁ KATOLIKIEM a nie TYLKO POLSKIM "KATOLIKIEM" to pobiegłby po poradę do czegoś w stylu Katolickiej Poradni Życia Rodzinnego i wybadał czy może tam uzyskać poradę. KOŚCIÓŁ NIE ZAKAZUJE MAŁŻEŃSTWU bawić się, zaspokajać i cieszyć sexem! Autorka jest produktem "polskiego katolicyzmu" czyli tego, który ma niewiele wspólnego z katolicyzmem :P i wierzy, że bardziej wymyślne praktyki sexualne to grzech nawet w małżeństwie. Bzdura! Gdyby mąż miał rozum to mógłby poszperać choćby w ENCYKLIKACH JPII gdzie papież chwalił sex w małżeństwie jako sposób wyrażania uczucia. Argumenty te NIE muszą się podobać mężowi ale mogłyby OTWORZYĆ i oswoić jego religijną żonę :P Trzeba mieć MÓZG i strategiczne podejście a nie goovno we łbie i myślenie gimbusa - SAMO SIĘ ZAŁĄTWI taralalalala :P

Coś za co się szanuje i nikt nie chcę brać używanej osoby'' zaraz zaraz, czyli , jak rozumiem, szanuje sie tylko" nieuzywane" czyli ciebie droga rozdziewiczona autorko, on juz nie musi szanowac, tak rozumiem? no bo swoja wartość , jako nieużywana kobieta, dziewica, straciłaś!! O jaja, co za myslenie!:D:D:D Autorko, zmień myslenie, boś głupia jak noga stołowa, zmuszasz się do seksu raz na tydzień, po co to robisz? myslisz, że n o r m a l n e m u facetowi sprawia przyjemnosc , gdy robi to z żoną, która sie go brzydzi? Nie, NORMALNY FACET uwielbia sprawiac żonie przyjemnosć...

zarąbista rozmowa gdy każdy pisze jako "gość"

Zarąbista rozmowa gdy nie masz argumentów poza niebieskim nickiem :)

trudno się do kogoś odnieść kiedy każdy nazywa sie tak samo:)

Piszemy jako gosc,bo nie znamy sie w ogole,nawet z widzenia.... Sex to sprawa b. osobista ,intymna i nikt nie moze porownywac swoich upodoban z innymi..Kobiety tez Maja duzy apetyt na sex....ale nie wzystko nas podnieca,a wiec po to mamy jezyki,aby od czasu do czasu subtelnie dac znak,ze to nas "nie podniec,a wrecz przeciwnie".To jest b.intymny temat....tylko we dwoje znajdziecie rozwiazanie...panowi lubia te forme....

jestes poprostu zimna w tych sprawach nic innego bedziesz starsza to dostaniesz checi uwiesz mi mialem to samo