pomoc dla zwierzat ze schronisk

up

Dinie został kilka miesięcy życia, nie wiemy w jakim tempie będzie rozwijał się nowotwór, ani jak długo Dina będzie miała siłę walczyć, ale dopóki będzie machała ogonem i miała chęć do życie to nie można jej go odebrać Emotikon heart Dina w momencie gdy piszę ten post śpi na łóżku, podnosząc głowę gdy tylko się poruszę, a gdy widzi, że nie wychodzę z westchnieniem, wraca do snu. Musi w końcu odespać, bo zmęczyła się spacerem z którego wróciła biegiem do domu, po tym jak ją zawołałam, a gdy rano zobaczy, że już nie śpię od razu domaga się głaskania, a po chwili truchta do drzwi, odwracając głowę i sprawdzając czy idę, bo chce iść na spacer (co z tego, że jestem w piżamie) Emotikon smile Oczywiście wiem, że przez te kilka miesięcy, nie da się wynagrodzić tych 11 lat, które spędziła zapomniana, bez domu (może miała "dom", ale na pewno nie prawdziwy), w schroniskowej budzie, ale chce żeby chociaż po tych 11 latach zobaczyła, jak fajnie się śpi na łóżku obok osoby, którą może nazwać swoim człowiekiem (nawet jeśli jestem nim tylko tymczasowo, chociaż nie wiem, czy ktoś ją pokocha i adoptuje, skoro nikt nawet jak była zdrowa jej nie chciał). Aby w pełni mogła cieszyć się życiem musi przyjmować leki do końca życia, aktualnie przyjmuje 3 rodzaje leków, a niedługo zwiększy się ich ilość, jednak dopiero czekamy na decyzje onkologa, który lek zastosujemy. Dodatkowo Dinka niestety trochę schudła i nie ma najlepszych wyników krwi, ale jest to normalne w przypadku nowotworów (na szczęście nie przenosi się to na jej samopoczucie). W najbliższych dniach Dine czeka jeszcze odrobaczenie. To wszystko niestety trochę kosztuje, dlatego muszę Was prosić o pomoc, bo nie ukrywam, że teraz najbardziej liczą się pieniądze (każda złotówka ma znaczenie), które zapewnią jej spokojną starość. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że ktoś powie, że to nie ma sensu i trzeba uśpić, ale póki Dina nie cierpi, a w jej oczach pojawia się radość to dla mnie jest sens. Jeśli ktoś też widzi sens i zechce pomóc to z góry dziękujemy Emotikon heart ! Fundacja MRNRZ Viva 03-772 Warszawa, Kawęczyńska 16/42a; 28 2030 0045 1110 0000 0255 8170 Dla przelewów zza granicy: XX Oddział BGŻ SA Warszawa ul. Wrocławska 21 , 01-493 Warszawa IBAN: PL28 2030 0045 1110 0000 0255 8170 Kod Swift GOPZPLPW Z dopiskiem: Darowizna - pomagam Dinie PayPal: Korabiewice@viva.org.pl

pomoc dla dzieci chorych na raka ! była któraś z was w takim szpitalu czy hospicjum ? NIE ! więc w********a...c z tymi kundlami zasranymi ! darmozjady ! kundle jedza góff..no za to wy utrzymujecie sie z kasy darczyńców ! pasożyty jedne ! a dwa, dlaczego organizujecie tylko zbiórki kasy na zwierze ? dlaczego nie poświęcicie troche czasu i kasy na organizację ogłoszeń propagujących kastrację ?! złodzieje !

kraj odkąd solidaruchy z lat 80 objęli rządy tak mi wypaczył charakter, ze mam w d***e zwierzęta, liczę się tylko ja, p********e solidaruchy pozbawiły mnie odruchów ludzkiego podejścia do słabszych, precz z wałęsą, precz z solidar*****i

Świat nie istnieje tylko dla dzieci chcesz pomagać dzieciom s********j coś robić tu jest temat o zwierzętach i o pomocy dla nich. Won do tematów o bachorach

up

Ludzie robią sobie z tych zwirzaków zabawki. Najpierw kupują sobie takiego słodkiego szczeniaczka, a jak się zbawka znudzi, to wyrzucają na ulicę i pozbywają się kłopotu. Ludzie są okropni. Ale też dobrze, że są inni, którzy są na krzywdę zwierząt uczuleni :)

up

fundacja viva dla zwierzat

miedzynarodow********* rzecz zwierzat viva fb narakm pieska fundacja adopcje udostepniajcie

up dziekuje kochani Jasne http://url.urbanculture.in/rickroll

up

up

up

Paka dla Bezdomniaka Migdaś to jeden z naszych szczególnych psiaków korabkowych. Jego "szczególność" w dużej mierze po,ega na jego niesamowitej osobowości, otwartości, pozytywnej energii i niesamowitej ufności. Migdał mógłby uczyć jak doceniać dobro, które nas spotyka bo jk nikt potrafi cieszyć się każdym milimetrem szczęścia! Nas ludzi, jego postawa rozczula tym bardziej, że Migdaś po przebytej babeszji stracił wzrok, a jego radość wydaje się być jeszcze większa, wdzięczność rozczulająca. Dla Migdała jego strata to nic takiego jesli tylko może mieć obok człowieka! Wtedy rozkwita i zaraża szczęściem. Migdaś szuka domu, a do tego czasu ucieszy Fo bardzo opiekun wirtualny: http://schronisko.info.pl/adopcje/daj-dom/migdal-detail

up

up

up

up

up

up

kampania przeciwko transportowi i ubojowi koni Do naszych końskich podopiecznych dołączyła wczoraj duża grupa czterołapnych przyjaciół w typie ras różnych. Jeśli ktoś rozważał adopcję lub zostanie domem tymczasowym to teraz jest super moment, żeby te plany zrealizować. Bez Waszej pomocy nie damy rady!!!

to sie tyczylo schroniska w korabiewicach

Jak ja właśnie widzę jak jakiś pies się błąka u mnie tak po mieście to po prostu oddaję go do schroniska...Bo właśnie znam takie przypadki, że po prostu ludzie wyrzucają psy właśnie w tym momencie jak jadą na jakieś wczasy lub jak im się nudzi niestety...Niekórzy sobie nie zdają sprawy, że jest to żywa istota.. Na wiosnę czasem myślę o nowych stylizacjach i czasem mnie nachodzą takie myśli o czymś nowym. Teraz na pewno tu wchodzę dosć czesto - https://stylistkipomysly.wordpress.com/2015/05/03/idzie-wiosna/

Bo ich to nie obchodzi. Swoja droga schronisko w korabiewicach jak wyśle wam przez sms pieniądze to wy dostajecie tylko cześć z tego?

martynka91a - ja tez, w ostatecznosci oddaje takiego psa do schroniska, ale dwa razy juz przygarnelam błąkającego sie psa - jeden miał obrożę. obstawialam, ze ma własciciela, dodalam na gazecie, myzoo i FB ogloszenia plus fotki psa, pt ZNALEZIONY - wlasciciel zadzwonil po 3 dniach. niestety nie zawsze takie poszukiwania kończą sie happy endem :( ale pomagac trzeba!

up

up

up

up