Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój żonaty facet niechętnie rozmawia ze mną o żonie

Polecane posty

Gość gość
gość To ona jest jego kochanką a on myśliwym który upolował niebyt trudną i mądrą zwierzynę. x No to zmienia moją dotychczasową definicję kochanki. Kochanką jest dla mnie ktoś, kto uprawia seks z kimś, z kim nie żyje. A Ty mnie (żona) oświeciłaś mnie, że tych dwoje łączy coś więcej. Oj głupiutka kobietko. Czy Ty myślisz że bycie kochanką/kiem to tylko seks?? Gdyby tak było to ludzie nie byliby w pseudo związkach tylko na bzykaniu to tu to tam. Widać rozmowa i inne rzeczy których nie ogarniasz są w cenie bardziej niż seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Właśnie błędnie dedukujesz. Ja zdrady się nie boję, uważam ze każdy zdradza. Jestem neurotykiem, raz kocham go raz nienawidzę. Raz jestem cnotliwa raz celowo daję się poderwać. Życie zmienne jest i ja też. x Wybacz zatem. Mylnie przyjęłam, że rozmawiam z kimś kto ma stabilne poglądy. Ale i Ty się pomyliłaś: nie jest kochanką, nie jestem też żoną. A ta dyskusja utwierdza mnie w przekonaniu, że dobrze wybrałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tłumacz się tak, już pisałam ze nazbyt inteligentna nie jesteś. Jeżeli pisze się wypowiedź to zanim się ją wyśle wypada przeczytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Nie tłumacz się tak, już pisałam ze nazbyt inteligentna nie jesteś. Jeżeli pisze się wypowiedź to zanim się ją wyśle wypada przeczytać. x Jasne, przeczytanie wiadomośc**przed jej wysłaniem to dowód na inteligencję człowieka. Niech zgadnę: jesteś kochanką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2362
Przez te wasze kłótnie, robi się tu śmietnik ;] a taki miałam ubaw. Btw. zastanawiam się cóż oznacza poziom piaskownicy? Dzieci w piaskownicy to tak ale piaskownicy? ;) Tak się dzieje, gdy ludzie próbują być mądrzejsi niż są ;) FIGHT! Może znowu będzie zabawnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgaduj dalej, ale dam Ci radę-nie graj w Lotto bo błędnie typujesz. Intuicji u Ciebie jak na lekarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejny wniosek z dyskusji: żony wprawdzie przestały być wulgarne (co oznacza, że jak chcą to potrafią się zachować jak ludzie cywilizowani), za to, niestety, poziomem intelektualnym równają do kochanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2362 Przez te wasze kłótnie, robi się tu śmietnik ;] a taki miałam ubaw. Btw. zastanawiam się cóż oznacza poziom piaskownicy? Dzieci w piaskownicy to tak ale piaskownicy? oczko.gif Tak się dzieje, gdy ludzie próbują być mądrzejsi niż są oczko.gif FIGHT! Może znowu będzie zabawnie oczko.gif x Podpowiedź: zastosuj analogię do poziomu przedszkola, gimnazjum lub poziomu szkoły wyższej. Nie dziękuj ;), następnym razem Ty spróbuj poudawać, może się uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2362
Nudno i przewidywalnie :o Jadem i ironią na moją ironię... Postarałabyś się być oryginalna :D :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie najbardziej bawi, jak ludzie na kafe dyskutuja o poziomie inteligencji innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno nie jest żoną-ale jadem pluje, podobno nie jest kochanką ale poziom intelektualny niezbyt wygórowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość gość To ona jest jego kochanką a on myśliwym który upolował niebyt trudną i mądrą zwierzynę. x No to zmienia moją dotychczasową definicję kochanki. Kochanką jest dla mnie ktoś, kto uprawia seks z kimś, z kim nie żyje. A Ty mnie (żona) oświeciłaś mnie, że tych dwoje łączy coś więcej. Oj głupiutka kobietko. Czy Ty myślisz że bycie kochanką/kiem to tylko seks?? Gdyby tak było to ludzie nie byliby w pseudo związkach tylko na bzykaniu to tu to tam. Widać rozmowa i inne rzeczy których nie ogarniasz są w cenie bardziej niż seks. x x x Wiem, wiem, bycie kochanką, to wielka nieskończona miłość, jedność ciał i dusz. A to, że od kochanki od lat wraca do żony to nieporozumienie, kłamstwo i przypadek.To z nią spędza święta, wakacje, to z nią ma wspólną kasę i wspólnych znajomych, ale to naprawdę nic nie znaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość Podobno nie jest żoną-ale jadem pluje, podobno nie jest kochanką ale poziom intelektualny niezbyt wygórowany. x Proponuję wrócić do mojej wypowiedzi, w której opisałam cechy żon :) A potem oceniać poziom intelektualny innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2362 Nudno i przewidywalnie pechowiec.gif Jadem i ironią na moją ironię... Postarałabyś się być oryginalna smiech.gif :* x Przykro mi, że udało mi się dopasować do stylu rozmówcy. Następnym razem nie zrozumiem, że wypowiedź była ironiczna i potraktuję ją poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę ze to jest tak samo jak z żoną która ma kochanka....ma wspolne zycie, wakacje, konto, dom i dzieci z mężem- ale tak naprawdę chce byc z kochankiem, ale zycie jest jakie jest i tyle..................................z facetami jest tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tak długo śledzisz wątek to oznacza że albo byłaś zdradzana, albo jesteś rozwódką, żoną, kochanką. Gdzieś jesteś. Wszystko jest Ci zbyt bliskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Skoro tak długo śledzisz wątek to oznacza że albo byłaś zdradzana, albo jesteś rozwódką, żoną, kochanką. Gdzieś jesteś. Wszystko jest Ci zbyt bliskie. x Długo śledzę wątek, który powstał przed 19? Sherlocku, może jesteś zmęczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość myślę ze to jest tak samo jak z żoną która ma kochanka....ma wspolne zycie, wakacje, konto, dom i dzieci z mężem- ale tak naprawdę chce byc z kochankiem, ale zycie jest jakie jest i tyle..................................z facetami jest tak samo x To dlaczego z nią/nim nie jest? To chyba nie jest tylko problem rozwodu, skoro rozwody to w tej chwili w Polsce rzecz powszechna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2362
Masz rację, dobrze zrobiłaś :) To ja tu jestem nonkonformistą, ty się dopasujesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2362 Masz rację, dobrze zrobiłaś usmiech.gif To ja tu jestem nonkonformistą, ty się dopasujesz usmiech.gif x Naprawdę, nie ma problemu, jeśli następnym razem uprzedzisz mnie, że takie jest Twoje oczekiwanie udam, że nie zrozumiałam intencji Twojej wypowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego z nią/ nim nie jest?- przecież to proste i oczywiste- nie kazdy jest w stanie zmienić swój poukładany świat / nawet z tą kochanką lub kochankiem/ ot tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego z nim /nią nie jest? Bo jej/jemu tak wygodniej. 1. Bo nie chce tracić kontaktu z dziećmi ani ich ranić. 2. Bo faceci boją się rozwodów i spraw o alimenty. 3. Bo nie wiedzą jakby to było gdyby zaczęli wywracać swoje życie do góry nogami. 4. Bo mają wspólny kredyt. 5. Bo rodziny paczłorkowe ich nie kręcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i tak to jest- wiec nie pytajcie głupio dlaczego- własnie dlatego.proste i oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może jest tak, że dla tego faceta, który niby Was kocha, ale rozwieść się nie chce najważniejsza jest rodzina? Ważniejsza niż Wasza miłość, jedność ciał i dusz? Rodzina, której żona jest elementem (fundamentem), a której częścią Wy nigdy nie będziecie... x I żeby była jasność to pisałam ja. Rzekoma kochanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ważniejsza niż Wasza "miłość", jedność ciał i dusz? Tak powinno brzmieć zdanie w poprzednim poście. Zapomniałam o znakach, które zmieniają sens wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kapuję. Jeśli dla faceta najważniejszą wartością jest rodzina i dzieci to po co facetowi kochanka? I to pisałam ja - ani żona , ani kochanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, długo śledzisz watek i wiem z doswiadczenia ze jesli mnie cos nie tyczy nie udzielam sie tak ochoczo Sherlocku-powtarzasz sie czyzby argumenty sie skonczyly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie rozumiem sensu. Jeśli dla męża najważniejsza jest rodzina to nie zdradza. proste. To tak samo jakby napisać, że dla pracoholika jest najważniejsza praca, ale robić mu się nie chce i siedzi na bezrobociu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Nie kapuję. Jeśli dla faceta najważniejszą wartością jest rodzina i dzieci to po co facetowi kochanka? I to pisałam ja - ani żona , ani kochanka. x Po to, że faceci kochają seks, a są też tacy, którzy potrzebują adrenaliny, wrażeń, które zapewnia im skok w bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Też nie rozumiem sensu. Jeśli dla męża najważniejsza jest rodzina to nie zdradza. proste. To tak samo jakby napisać, że dla pracoholika jest najważniejsza praca, ale robić mu się nie chce i siedzi na bezrobociu. x A czy osobie, dla której praca jest najważniejsza nie zdarzają się chwile zmęczenia, dekoncentracji, odpoczynku od pracy? To pracoholik pracuje 24 godziny na dobę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×