Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mona1212

TERMIN NA MAJ 2014

Polecane posty

Gość gość26majj
Hej dziewczyny. Ja jeszcze nie myślałam co wziąć do szpitala ale wezmę ze 4 komplety ubrań, chyba głównie body i pajace, resztę naszykuję mężowi to mi dowiezie w razie czego bo wiadomo, dziecko może ulać itp. i może mi być za mało ale codziennie przecież będzie jechał mąż. Po porodzie u nas dziecko zawijają w tetry, nie dają ubranek. Można sobie dziecko potem zawijać w nie albo ubrać, raczej wszyscy ubieraja po pierwszej zmianie pieluchy bo trzeba je umieć tak zawinąć z powrotem żeby się trzymały jakoś. U nas w szpitalu rożki dają szpitalne więc nie wiem czy będę brała swój. Mam zamiar kupić taki utwardzany więc może wezmę bo mąż będzie się bał wziąć na ręce. Ja zresztą może na początku też :) Kocyka chyba brać nie będę. A kąpiel dopiero w domu, w szpitalu położne myją te dzieci normalnie pod kranem, maja wprawę więc nie ma wanienek itp. W domu na spokojnie, tylko z mężem, nikt nie będzie mi patrzył na ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość26majj
A rozmiary ubranek mam różne, do szpitala chyba wezmę trochę takich, trochę takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wezmę te malutkie. Jak by co to przygotuje mężowi w domu większe to mi dowiezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona121212
Hej dziewczyny! ;) u mnie jak najbardziej wszystko ok, miałam leniwe dni. Któregoś dnia już miałam pisać ale byłam tak zmęczona, że zrezygnowałam. Nic nie robię całymi dniami tylko leżę i leżę i efekt tego jest taki, że mam 10 kg na plusie. Tragedia. Ale przytyło mi się tylko w udach i pupie, no i wiadomo że brzuszek też coraz większy ;) Zabieram się ze swoim M do remontu całego mieszkania więc wyprawkę będę kompletować w połowie marca i kwietnia. Nie mam jeszcze nic oprócz ciuszków które podostawałam. Jak będę pakowała torbę do szpitala do zasięgnę waszej rady co tam spakować i dla siebie i dla maluszka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jest jakaś mama, której ciąża jest prowadzona przez prof. Nowakowską z Łodzi? Chodzi mi o to czy można liczyć na ewentualną pomoc przy porodzie w Czmp itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo Mona, dobrze że u Was wszystko ok:) ja na końcowych wizytach u gina zorientuje się jak duży jest mój mały i wtedy się pomyśli, ale raczej wezmę w różnych rozmiarach jakby coś:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona121212
Jak najbardziej ok ;) Właśnie jak to jest z tymi końcowymi badaniami? w którym tc robi się ostatnie usg żeby określić ile maluszek waży i jakiej jest długości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Mona w końcu! Martwiłyśmy się o Ciebie!! A ostatnie USG z tego co wiem to jest w 38 tyg. I pewnie wtedy ocenia się wielkość dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to się w tym nie orientuje bo mi lekarz robi usg co 2 tygodnie, ale pewnie w 38 tyg wypadnie ostatnia wizyta, jak pójdzie wszystko według planu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam Was dziewczyny. Napisałam już bo właśnie tak sobie pomyślałam, że możecie zacząć się zastanawiać czy przypadkiem nic mi nie jest. Ehh to jeszcze 9 tygodni muszę poczekać na usg. Myślałam, że jest jakoś teraz po 30 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy w ostatnim dniu miesiaczki mozna zajsc w ciaze?... pozdrawiam i gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu, odpowiedź na Twoje pytanie to tak, z medycznego punktu widzenia jest taka możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszperałam trochę w necie i tam jest napisane że ostatnie usg jeżeli chodzi się do lekarza na NFZ jest wykonywane właśnie w 38 tc, ale lekarze każą zrobić dodatkowo jeszcze jedno usg tuż po 30 tc i trzeba za nie zapłacić z własnej kieszeni. Mój gin zapewne zrobi mi usg w 38 tc bo przysługują mi tylko 3 na całą ciąże, a z tym dodatkowym to się dowiem od niego na kolejnej wizycie pewnie, a taką mam w czwartek właśnie. Mam zamiar go zapytać tak orientacyjnie oczywiście jak będę mogła urodzić, czy naturalnie czy przez cc, może już coś mi tam powie chociaż na podstawie mojej sylwetki, bo zawsze co mnie nie widzi to nie może się nadziwić jaka to ja chuda jestem więc jako doświadczony lekarz chyba będzie wiedział tak na oko na razie czy przez te moje wąskie bioderka da radę się przecisnąć mój mały czy też nie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona pierwsze słyszę żeby USG w ciąży było ograniczane limitami. Z tego co wiem, to w ciąży robi się 3-4 badania USG. W zależności od tego jak preferuje lekarz. I USG między 11-14 tygodniem (bad. przezierności karkowej) II USG między 21 - 24 tygodniem (ocena anatomii płodu) III USG między 28-32 tygodniem IV USG w 38 tygodniu Na bank nie ma limitów na wykonywanie USG. Lekarz po prostu nie zleca tego badania przy każdej wizycie bo najnormalniej w świecie nie ma takiej potrzeby. Mamy które płacą, mają ten komfort że płacą to mogą wymagać. A po drugie, nie warto wykonywać mnóstwa badań bo nikt do końca nie wie jak wpływa to na rozwój dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój gin na pierwszej wizycie powiedział że na NFZ przysługują mi tylko 3 usg i że tego pierwszego to w sumie nie powinien mi nawet robić (byłam wtedy potwierdzić ciąże i wyszło że byłam w 6 tc) więc nie wiem po co robił, pewnie dlatego żeby sprawdzić czy faktycznie jestem w ciąży, no ale zawsze mógł mnie wysłać na badanie z krwi. No i oto tym sposobem mam już za sobą te 3 usg na NFZ. Teraz tylko pytanie co dalej? Lekarz każe mi chodzić na usg prywatnie czy jak..no zobaczymy jeszcze. Pójdę w czwartek na wizytę to pewnie mnie poinformuje jak to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona na pewno nie ma czegoś takiego jak limity. Twój gin chyba żydzi kase. Chociaż tak na prawdę nic go to nie kosztuje. Wiem co nie co na tematy organizacji służby zdrowia ze względu na to że taki właśnie mam zawód. Zaraz znajdę Ci na stronie NFZ że nie ma żadnych limitów. Możesz to sobie wydrukować i pokazać swojemu ginekologowi. Wstydu nie mają. A to USG to masz u niego w prywatnym gabinecie zrobić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzena89
moja koleżanka z pracy tez chodzi na NFZ i mi mówiła, że rzeczywiście jej przysługuje tylko 3 usg (oczywiście jesli ciąza nie jest zagrozona i to jest refundowane wtedy), pewnie jak zajdzie konieczność to podejrzewam że zrobi więcej, najwyzej nie wpisze lekarz tego do karty żeby go NFZ nie ścigał... tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie nic nie wiem. Zobaczymy co mi powie na temat tego usg. Każde usg robił mi u siebie w gabinecie, nie kazał przychodzić prywatnie. W 13 tc nie mógł określić przezierności karkowej więc powiedział żebym poszła sobie prywatnie bo na tym sprzęcie to on nic nie widzi. Zapytałam wtedy o dobrego ginekologa który mógłby mi takie badanie zrobić to odpowiedział że dużo w moim mieście jego kolegów po fachu i żebym sobie wybrała, a najlepiej to żebym zapytała jego pomocnicy co tam siedzi no to zapytałam i oczywiste było że poleci mi właśnie gabinet prywatny mojego gina. Poszłabym do niego ale 40 km nie chciało mi się jechać więc poszłam prywatnie do innego ginekologa w moim mieście. Mój M był ze mną wtedy na tym usg i powiedział że on tam ładnie wszytko widział a ten mój gin to mnie pewnie na kase chce naciągnąć i liczy że zgłoszę się do niego prywatnie. Nie zrobiłam tego więc na kolejne badanie usg po 20 tyg. umówił się ze mną z góry żebym wtedy przyjechała do szpitala na oddział bo on wtedy dyżur będzie miał to mi zrobi na szpitalnym sprzęcie te usg bo tam lepiej widać niż na tym w jego gabinecie na NFZ w szpitalu. Ciekawa jestem dlaczego od razu w tym 13 tc nie wziął mnie do innej pracowni usg z lepszym sprzętem i nie zrobił tego badania tylko kazał iść prywatnie. Pewnie kasę chciał wyłudzić wiec nie wiem jak będzie tym razem. Jak mi powie że wykorzystałam ten niby limit i mam iść prywatnie to niech mnie pocałuję w cztery litery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMii85
Mówię wam że nie ma czegoś takiego jak limit na badanie USG. Owszem zalecane są trzy badania usg www.nfz-lodz.pl/index.php/dlapacjentow/najczciej-zadawane-pytania/specjalistyka/3301-usg-ciy-limit-bada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry za wcześniejszą chaotyczną wypowiedz ale nie mogłam dodać tego zakichanego linku bo mi wyskakiwało że to SPAM. Jeszcze z ciekawości mojego gina zapytam. Mój mąż akurat nie wie dokładnie jak to jest bo jest chir. ale też mówi że to bardziej naciąganie na kasę. Może rzeczywiście miał marny sprzęt przy mierzeniu przezierności karkowej. No bo niestety są to wartości w granicach 2 mm więc sprzęt musi być dobry. Ale później już mógł Ci normalnie robić. Mona może po prostu zmień gina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym sprzętem to mogę zrozumieć no ale przecież mógł mnie zabrać do innej pracowni usg która znajduje się w szpitalu, tak samo jak zrobił to po 20 tc. Myślę że kasę chciał wyciągnąć. Raczej już wie że nie namówi mnie na badanie prywatnie a bynajmniej nie u niego wiec może zrobi mi te usg bez gadania. Lekarzem jest bardzo dobrym wiec nie będę zmieniać. Tylko z tym usg troszkę mnie wkurzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze dopytam dokładnie bo może się coś zmieniło... Ja miałam już w ciąży 4 USG na kasę chorych. Później to już męża kolega robi mi na oddziale ale nigdzie tego nie wpisuje. Raz nawet robił mi mąż :) To ja mam o tyle dobrą sytuację... Ale straszne jest to że kobieta żeby otrzymać gwarantowane jej świadczenia musi się prosić i szarpać. Może jeszcze postraszyć NFZetem?? A dla Ciebie to duża oszczędność. Bo za USG ile Cię skasuje? 100 zł? Mogłabyś za to kupić coś dla dziecka... Straszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Ty masz dobrze. Mi się nie uśmiecha teraz chodzić 2 razy na usg i wydawać za to 200 zł bo jestem w trakcie remontu i dla dziecka muszę coś kupić, no ale nie będę jeszcze narzekać bo nie wiadomo jak to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Cię dobrze rozumiem. Może sobie myślisz że jak mój mąż jest lekarzem to 100 zł to dla mnie nic. Ale wcale tak nie jest. Obydwoje mamy pensje, ale nie są to kokosy. Mój mąż jest młodym lekarzem i jeszcze trochę minie zanim zacznie zarabiać. Póki co, żyjemy oszczędnie. Kupuję ciuszki w szmateksach, bardzo dużo rzeczy odziedziczyłam i wcale nie kupuję dla malucha produktów z wyższej półki. Także, rozumiem Cię. Mam nadzieję że rozumiesz że próbuję oszczędzić Ci wydatków a nie się mądruję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież w czasie ciązy trzeba zrobić PRZYNAJMNIEJ 3 usg, a nie że TYLKO 3 usg, wogóle tego nie rozumiem, ja bede miała robione 15 razy usg z tego co obliczyłam i tez chodzę na NFZ i się prosić o usg nie muszę, nawet zdjęcie dostane jak chce do albumu rodzinnego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak na marginesie... Jeśli chodzi o postrzeganie lekarzy przez ludzi... Poszukujemy z mężem mieszkania do wynajęcia. Wszystko jest ok, idziemy oglądać... Ale nie daj Boże ktoś się dowie że mąż jest lekarzem to podnoszą cenę najmu. Świństwo. Zazwyczaj są to ogólne koszty powyżej 1000 zł więc od razu dziękujemy takim pazernym państwu. No i tak mieszkania szukamy już 2 m-ce... Masakra :////

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I raz byłam u niego prywatnie bo wyskoczyłam w systemie na czerwono, i wizyta w niczym lepsza nie była, wręcz gorsza bo 80zł musiałam dać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A takie szufladkowanie ludzi też mnie denerwuje.. przecież wiadomo że młody lekarz nie zarabia kokosów, niektórzy mają dziwne poczucie o świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×