Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nacjonalista versus dyskoman

Wolałybyście nacjonalistę czy dyskomana technomuła

Polecane posty

Gość Nacjonalista versus dyskoman

Nacjonalista krótko obcięty, chodzi na siłownię, słucha skinowskiego rocka i cięższych brzmień, a dyskoman/technomuł szczupły, włosy na żel i typ modnego szpanera. Która opcja lepsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nerwi
wolałbym żeby twoja matka ssała mi freda !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolalabym dozgonne dziewictwo niz jakakolwiek z tych dwoch opcji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nacjonalista versus dyskoman
Dodajmy, że nacjonalista ubrany na sportowo, żaden śmieszny skin w szelkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 58 lat
masz siostrę? wyobraź sobie mnie z nią w piwnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepszy nacjonalista
niz leming, ktory jest za platforma. bycie za po to wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Horytnica
A ja bym właśnie wolała śmiesznego skina w szelkach :P zdecydowanie nacjonalistę, jeśli do tego słucha dobrej muzyki i żyje "dla idei" czyt. nie tylko ględzi o tym ale naprawdę coś wie, umie i nie wstydzi się tego wyrazić to byłby mój wymarzony facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Horytnica
smieszny skin w szelkach kojarzy sie z pijaczkiem, a nie ze sportowym trybem zycia. mozna sluchac RAC i nie nosic szelek i obcislych, podwinietych dzinsow po same pachy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Horytnica
Wiesz, te szelki to tak nieobowiązkowo, ale jeansy, polóweczka, i fredka do tego fajnie wyglądają. Strój odpowiedni do sytuacji niezależnie od poglądów ;) Myślisz, że ja biegam do pracy w martensach i harringtonce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Horytnica
od dawna nie mam juz harigtonki, fleka tez juz nie nosze, martensy juz sie zniszczyly, zmienilem styl na sportowy, ale koszulki kapel itp. dalej nosze, plyty kupuje, na koncerty chodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Horytnica
A ja czasem lubię ubrać się 'w stylu", pomimo 30 na karku. Bo taką mam fanaberię i już ;) co nie oznacza, że szpilek nie ubiorę, sam dobrze wiesz, że nie strój tu jest ważny. jak dla mnie nawet w szlafroku możesz na koncerty chodzić jeśli Ci to pasuje. Co masz w głowie, to jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolałabym kogoś, kto nie zadaje takich durnych pytań, kto nie jest ekstremistą i kto ma więcej w głowie niż tylko muzykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×