Marnuje czas i nie POTRAFIE WZIAŚĆ się za siebie

Hej! Mam 25 lat i odkąd straciłem pracę totalnie się pogubiłem. Po miesiącu rozleniwiłem się strasznie. Mija już pół roku odkąd jestem bez pracy i mój dzień wygląda tak. Śpię do 12 wstaje gole się. Poszwendam się siadam przed komputerem i siedzę do 3 w nocy, budzę się znowu o 12 w południe. Nie mam siły szukać pracy choć chcę pracować wyrwać się z tego. Kiedy patrze na ogłoszenia z pracą czuję zdenerwowanie i brakuje mi koncentracji aby napisać nawet CV (nie wiem dlaczego). Nie przypuszczałem, że brak pracy stałego rytmu dnia typu: trzeba wstać rano i iść do pracy, może tak niszczyć. Nie mam dziewczyny kogoś kto pomógł by mi się wyrwać z tego. Czy kogoś spotkała podobna sytuacja i jak udało mu się z niej wyrwać ?