Czy wasz mąż też już was nie podnieca

takasobie - dobry pomysł - poszukaj pasji, czegoś tylko dla siebie, będziesz miała czym zająć głowę i gdzie uciec. A jak sie ktoś znajdzie, z kim sie dobrze zrozumiesz? I nie będzie chodzić Ci o seks - to moze właśnie ten otworzy Ci oczy i powyjaśnia parę spraw z męskiego punktu widzenia. Czasami warto tak pogadać,. Więcej spraw sie rozumie panandilt - z tego co wiem, jemu też zazdroszczą takiej żony :) Powiem Ci jedno - wszystko jest do naprawienia, tylko obie strony muszą chcieć i wierzyć ze warto. A pajacyk z otwieraną klapką - pewnie mojemu mężowi tez by sie spodobał :)

swiet eslowa chetna, ale poki co tylko slowa . a co do twojego nicku , hmmm do brydza czy bierek ?

panandilt - królowa zima - dobre określenie. Ale skoro byś bzyknął, to dobrze ze nadal Cie podnieca,. Bo takąsobiebabę nie podnieca. A ona najwyraźniej jego bardzo. A jeśli podnieca jego, to faktycznie ktoś sie inny moze znaleźć A co Twoja Królowa Zima właśnie robi?

lezy obok na sofie i pochrapuje po dwoch drinkach .

tak najchętniej - to pozostając przy karcianym temacie - nauczyłabym sie grać w pokera :) święte słowa, bo poparte doświadczeniem :) Kiedyś słyszałam inne określnienie - zimna ryba :)

chetna , a skoro u ciebie gr a, skad obecnosc na tym temacie , zylka terapeutyczna ?

ja tez po dwóch, i tez ponoć chrapie. Ale teraz przy kompie siedzie, wiec na 100% nie jestem Twoją żoną :)

zimna ryba zle mi sie kojarzy , a ja wciaz kochem te moje dwucyckowe malenstwo

no moze sie faktycznie troche powymądrzałam, ale uwierz mi, wiem co piszę.

to chyba najważniejsze że kochasz. Może to tylko jakiś kryzys i minie. Rozmawiałeś z nią dlaczego tak jest? Dlaczego nie przyjmuje żadnych Twoich propozycji spędzenia czasu razem, we dwoje? Może coś ją jednak męczy, trapi, przeszkadza? Moze coś siedzi jej w głowie? Czasem lepiej nie przespać nocy a ją tylko przegadać, a następnego dnia jest łatwiej.

zazdroszcze ci zwiazku , jsli jest tak jak piszesz

nie ma co zazdrościć. To ciężka praca, codziennie. Ale miło jest popatrzeć i poczuć że jest tak jak być powinno

pomiedzy nami jest ktos trzeci , kobieta , jej przyjaciolka, swieta nietykalna krowa. Bardzo dziwna sytuacja , i niezdrowa.

faktycznie niezdrowa. Szczególnie jak koleżanka z tych najmądrzejszych co pozjadały wszystkie rozumy a do tego moze jeszcze zazdrosna o wasz związek

Dowc****olezanka ma ostry jak drewniana lyzka, jest prosta , bez dystansu do siebie i w ogole wszystkiego. Ale jest dugi edno o ktorym wiem i kiedys juz gdzies wspominalem na tym forum. Ale nie czas na wyzalanie sie , swieta ida ';) zreszt amialo byc o niepodniecajacych mezach

najgorsze jest to jak jedna strona sie stara ponad wszystko a droga ma to wszystko w pupie. Tu tylko pomoga wypady poza dom, na lono natury plecaki z szpiworem i namiot, wedrowki gorskie i daleko od cywilizacji i jak juz sie jest bardzo daleko i nie ma powrotu mozna o wszystkim porozmawiac. najlepiej to zgubic sie w lesie i przenocowac wtedy w trodnych warunkach jedno drogiego rozumie rodzina sie lonczy i kocha. nie przeszkadza wtedy telewizja, internet, ubior i towarzyswo innych ludzi, na bezludnej wyspie wszysty sie jednocza

a co na TO wasz duszpasterz mówi przy spowiedzi?

za krotka mam smycz na taki wypad . buda lancuch i plot na siusiu

Mnie mąż nie podnieca bo ogólnie nie umie bądź nie chce mnie doprowadzić. Muszę go namawiać na sex i to się nie da. I dlatego mam go dość. Mam często mega ochotę a on to zlewa. Koniec czas pos udać kochanka.l

pannandilt - przepraszam, ale chyba właśnie Ty nie jesteś dla niej podniecający. I pewnie szkoda, bo skoro naprawde taki jestes chętny na samotne wypady, spacery, basen i takie tam inne formy spędzania czasu ;) to sorry, a,le Ty też jej nie podniecasz A koleżanka po prostu zazdrości koleżance takiego faceta

panacostam nie rozumie smycz, buda, lancuch, plot? o co tu chodzi?

Arnold - żona mu nie pozwala ... rozumiesz? to taka przenośnia była ;)

jak nie pozwala? co robicie na urlopie?

a ja nie wiem co oni robią, ja to zwiedzam ile się da :)

Zaniedbałam własny temat, cieszę się że jest was tak wiele. Ciekawostka: wraca z pracy(wiadomo kto) włazi w butach do kuchni i daje buzi. Ja nie widze buzi, widzę jedynie podłogę którą pastowałam na kolanach przez paredziesiąt minut na kolanach. I znowu muszę wycierać błoto które zostawił. Naprawdę to takie podniecające jest że za chwilę zerwę z siebie ubranie zniewolę swego męża.

dziewczyno - po ki wuj pastowałaś tyle czasu podłogę?????? Nie lepiej przez 50 minut zadbać o siebie (tylko i wyłacznie dla siebie) a podłogę przeleciec mopem?

a u was sie chodzi w butach po domu czy on tak specjalnie na zlosc pierwszy raz w zyciu akurat na wypastowana podloge wpadl?

haha dziś juz był fryzjer i kosmetyczka, w domu nie chodzi się w buciorach, przed świętami dom musi być idealny. Tylko pajac nie szanuje czyjejś pracy. Po tylu latach wychodzi syf który miał w sobie.Mam tak że nie potrafię już na niego patrzeć, i nie mówcie że rozmowa jest ważna. Rozmowa wygląda tak: ja mówię a neandertalczyk patrzy w tv. Zero kontaktu wzrokowego. Nie zdradza mnie wiem. Tylko moje czakry otworzyły się po 30stce.

w takim momecie wylacz terewizor z kontaktu i wtedy porozmawiajcie na powaznie, o buty powinnas zwrucic uwade ale lagodnie milym tonem, np przepraszam a ty czegos nie zapomniales? zobacz na ta czysta podloge i na te brudne buty. ale lagodnie po cichu, z opanowaniem bez nerwow, nerwy to najwiekszy syf

Syf jest wtedy gdy nie ma rozmowy, gdybym zrobiła tak jak mówisz, dostalabym wiązkę łaciny. Po 14 latach zadomowił się ze mną tak że czuje sie bezpiecznie. Dopiero kiedy mu staje to przypomina sobie o mnie. I tak już 3 lata. Wymiekam,