Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Randka wiem ale pocieszcie

Polecane posty

Gość gość
Wszak mówi, się, że ważne co człowiek robi a nie co mówi. I po tej naszej jednej randce i jednym spotkaniu ucieczkowym heh, to on się tak nie zachowuje, tylko raczej stara się być dzentelmanem. Tu poprzednik mi ciekawą myśl podał, że prwadopodobnie on ma jakieś tam potrzeby i chce wybadać, czy ze mną je zrealizuje czy nie. Analizowałam jeszcze go pod kątem bycia zwykłm podrywaczem, ale podrywacz wiedział by perfekcyjnie co robić i co mówić... a on też robi tyle błędów więc może ta wersja odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na 2 spotkania to kombinujesz jak kon pod gore. Wyluzuj i niech sie toczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiem wyluzować :P Może jestem znerwicowana przez ostatniego faceta... A może dlatego, że już tak się wypaliło uczucie w poprzednim, że jak zoabaczyłam teraz tego to od razu poczułam jakąs chemię i błysk w oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z ciebie bluszcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze mnie bluszcz ? Ja chyba wolnosci teraz troche potrzebuje, zeby wejsc w jakas normalna relacje. Bo to chyba nie jest dobre tak z jednego w drugie od razu. Chociaz, uczuć żadnych już jakiś czas nie żywiłam do poprzedniego delikwenta i się raczej z nim straszliwie męczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tak zrobilam,,rano na pozegnanie mu jeszcze dalam,a wieczorem juz sie z nowym dymalam ile chcialam i o starym zapomnialam, i w tej sytuacji nie widze lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, Ja sie dymać z nikim nie zamierzam. Wiec albo mu o tym od razu powiem, i zobaczę co sie stanie... Albo no cóż, tego kwiatu pół światu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz ten nowy duzo lepiej mnie wali ,bo kwicze duzo mocniej a jego pala jest dluzsza i grubsza,czuje sie za kazdym razem oslabiona ale za to dobrze zwalona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahah, to nie ja pisałam to powyzej ale gratuluej wyobraźni i nie spełnionych marzeń :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stwierdzam, że jestem chyba trochę przewrażliwiona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morkasa
wreszcie cos madrego napisalas i do czegos sie przyznalas,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja ni emam problemów z pryznawaniem się do czegokolwiek, tylko to trzeba odkryć. Ale usprawiedliwiam się tym ze przezylam horrror wczesniej i mam nadzieje, że mi niedlugo minie poki facetowi się odwidzi. Ale doszłam do wniosku, że nie będe go męczyć za bardzo i raczej go nie odwiedzę w tym roku już, tzn mam takiego nosa, że przez to moje przewrazliwienie mozemy sie juz nie zobaczyc hahaha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morkasa
jak bedziesz z nim w przyszlosci tylko spacerowala, do niczego nie bedziesz go zachecala,to napewno znow szok przezyjesz i cie zostawi,a pojdzie do innej ktora mu ulzy i jajka oprozni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahaha.... No napewnoe tylko spacerować nie będe, ale tak od razujajek opróżniać nie zamierzam. A jak sobie pójdzie to jego sprawa. Po co mi taki, lepiej teraz niz za parę lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka cisza tu :P Aż dziwnie mi , że nie mam na co narzekac już hehehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morkasa
ale i ty jak bys dobrze to rozpacowala to bys duzo przyjemosci miala,a wspamialych momentow nigdy nie jest za duzo,majac 65 wiosenek tego nie przezyjemy co teraz zmarnujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zależy mi na tym.... Wolalabym faceta z krwi i kosci i zeby go zaintrygować moze albo coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytrwałam cały dzień bez odzywania sie do niego..... było ciężko ale dałam rade... Jutro też nie będę się odzywać, zobaczymy ile jemu potrzeba. I doszłam do wniosku, że jechanie do niego te 110 km zeby go odowiedzic jak mialam na poczatku pomysł to nie jest chyba dobry pomysł na druga randkę... Musze przestać o tym myśleć i się czyms zająć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok dzien drugi bez odzywania sie... Dziwnie mi, czy faceci si eodzywaja tylko wtedy jak czegos chca ? Moze go powinnam ogolnie olac i czekac az sie sam odezwie kiedys moze a moze nie... A moze dac szans ekomus innemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiec sprawa wyglada tam, że moj bohater sie nie odzywa, natomiast jego kolega chce sie ze mna spotkać... Heh. W sumie tak sobie pomyslalam, ze moge z nim pogadac a co tam, bede czekala w nieskonczonosc, a moze sie czegos dowiem o moim bohaterze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okej mysle ze mnie olał.... Nie wiem w sumie czemu ale tak myślę, chyba czas zając się własnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okej mysle ze mnie olał.... Nie wiem w sumie czemu ale tak myślę, chyba czas zając się własnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chlip.... i sie sam nie odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytrzymalam drugi dzień... Nie wiem czy on chociaż odrobinkę się zastanawia..Mam nadzieję, że tak. Że to go poruszy. A jak nie, jutro bedzie 3 dzień.... Jeśli będzie cisza z jego strony oszaleje... Prosze dodajcie mi otuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak juz napisalas ze ten nowy cie lepiej wali ze ma dluzszego igrubszego,ze po waleniu czujesz sie oslabiona ,ale zadowolona. to nie wiem nad czym sie zastanawiasz to biesz go i niech cie laduje,albo jak to wyzej napisalas niech cie wali kiedy tylko bedziesz chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badz dzielna , nie takie cisze sie prowadzilo z pannami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahha.... Dziękuje za słowa wsparcia :D Nie wiem tylko jak długo ta cisza ma trwać. Dla mnie to z deka nienormalne, że ludzie się tak ignorują i milczą :P Nie wiem zamiast okazywać jakieś znaki zainteresowania, to ludzie się ignorują.... Bezsensu... To jest generalnie straszne to wytrzymania, a faceci chyba takich rzeczy nie przeżywają.... Muszę się jakoś psychicznie nastawić, że mnie wali, żeby mój umysł, przestał tak strasznie się niecierpliwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli mówimy o ciszach, podzielcie się ile u was one trwały o ile trwały i jak wyglądały, co myśleliście? Jestem ciekawa... jak to kobiety i mężczyzni przezywają i co wtedy myśląi co robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez to bardzo proste! Jemu nie zalezy na Tobie! Zupelnie, totalnie ma Cie daleko gdzies. Zareczam Ci ze facet ktoremu zalezy znajdzie sposob zeby choc 2 slowa do dziewczyny napisac. Rozumiesz? Nie ponizaj sie przypadkiem i nie pisz do niego bo sie mu juz wystarczajaco narzucalas i widzisz co z tego wyszlo :O Miej chociaz na koniec jakies szczatki honoru. To nie byla zadna chemia miedzy wami tylko pozadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech, myślisz? No ale on gadał, że jeszcze na tą kawę się musimy spotkać. On taki niegadatliwy zawsze był i jakieś dziwne rzeczy pisał ale nie pisał. Na czacie gadka mu nie szła za bardzo, ale rzeczywiście czasem coś skrobnął. Ech... No cóż. To co mam teraz go wykasować ? Usunąć itp czy dalej czekać. Bo jak przyjmę forme ze mam go gdzieś a on sie za tydzien odezwie to juz mi ise odechce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×