Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

WRZESIEŃ 2014

Polecane posty

Gość Mamawrzesinka2014
Dlatego, ze czlowiek poki co madrzejszy od natury nie jest i jesli natura nie dala nam zamkow blyskawicznych, to dlatego, ze dziecko powinno sie przecisnac przez kanal rodny po to np. Zeby przeszlo przez flore bakteryjna matki, co jest jego pierwsza szczepionka i ma duzy wplyw na jego ewentualne pozniejsze alergie. Jak rowniez dlatego, zeby wszystkie hormony i u matki i u dziecka w odpoowiednim czasie sie uaktywnily.. Itd. Itd. Jesli ktos jest zainteresowany tematem, to sobie sam doczyta w madrych ksiegach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamawrzesinka2014
Nie mam jakiejs traumy, ze nie dalam rady urodzic sn, ale wiem, ze bylabym superdumna z tego, ze bylabym dzielna, bo to jest osiagniecie, ktoremu nic innego w moim zyciu by nie dorownalo. I uwazam, ze kobiety, ktore sa z siebie z tego powodu dumne, maja ku temu powod :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alma ja właśnie obserwuję z relacji znajomych inną prawidłowość - szpitale pozwalają odpłatnie wchodzić partnerom na salę podczas cc. osobiście interesują mnie jedynie dwa szpitale jeśli chodzi o poród - jeden państwowy a drugi prywatny. w państwowym za obecność partnera podczas cc płaci się 200zł, nie może on wejść na salę tylko w uzasadnionych przypadkach. tak to serdecznie zapraszają. w prywatnym jest tak samo tylko obecność przy cc jest już w cenie. Mamawrzesinka akurat mój przypadek zdrowotny z automatu nie kwalifikuje się do cc. będzie się bezdyskusyjnie kwalifikował jeśli w trakcie ciąży przejdę operację wcięcia woreczka. ale prawda jest taka, że zwyczajnie boję się o swoje zdrowie i jest taka możliwość, że mogę z sali porodowej trafić na salę operacyjną. ale z tego powodu nikt mnie nie zakwalifikuje do cesarki. osobiście dosyć już mam możliwości, opcji i przypadków jakie mi się przytrafiły w ciąży i najprawdopodobniej jeśli do cc nikt mnie nie zakwalifikuje to wyciągnę z kieszeni sumę zapewniająca mi cc w prywatnym szpitalu. bo niespodzianek w czasie ciąży mam już aż za dużo. a co do bólu przy porodzie. tak, boję się porodu i bólu. ale boję się zarówno porodu sn jak i cc. nigdy tego nie przeżyłam i ile się nie naczytam albo nie usłyszę to nadal boję się i jest to strach przed nieznanym. jeśli jednak chodzi o poświęcenie to nie uważam, że powinno się ciążę i posiadanie dziecka rozpatrywać w tych kwestiach. na dziecko decydujemy się mniej (wpadki) lub bardziej świadomie i nikt nam za to nie zapłaci (yyyy, becikowe przy odpowiednim dochodzie się nie wlicza). dla mnie posiadanie dziecka jest czymś bezinteresownym a nie zimną kalkulacją czy będzie rozstęp i jędrny biust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszne jest to że ktoś kto nie wie jak wygląda poród z góry woli cesarke. Poród sn jest korzystny dla matki bo szybciej się obkurcza macica. W niektóryc h w niektórych szpitalach nawet przy wskazaniu do cesarki nie umawia się na termin tylko każą przyjechać jak się skurcze zaczną.dla dziecka jet korzystniej bo podczas porodu Uściska się klatka piersiowa co przygotowuje do pierwszego oddechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Catherine a we Wrocławiu w żadnym nie ma opcji żeby być przy cc. Ja rozumiem ciebie że boisz się o siebie. Gorzej jak zaraz po cc będziesz musiała mieć operacje na woreczek. zy to bęzie laparoskopia.? To zawsze jest temat budzący konflikty, dla każdego co innego jest priorytetem. Alma2800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alma akurat cc wyklucza możliwość trafienia od razu na stół operacyjny z powodów, które poród sn może wywołać, także tu jest dobrze. oczywiście nikt mi nie zagwarantuje, że po jakimkolwiek porodzie nie powstanie patowa sytuacja ale mi chodzi o ryzyko w trakcie porodu. a potem będę miała pewnie laparoskopię choć to za każdym razem niewiadoma. równie dobrze może być zadecydowana laparoskopia a z jakiś powodów jednak będzie klasycznie. może zacząć się laparoskopowo a skończyć klasycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą ciekawi mnie czemu w takim razie w jednych szpitalach jest opcja żeby być przy cc a w innych nie. przecież to nadal ta sama procedura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
catherine nie mam pojęcia czemu tak jest, lekarze raczej nie lubią jak im się patrzy na ręce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co się orientuję na klinikach we Wrocławiu jest możliwość żeby był ktoś liski przy Tobie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamawrzesinka2014
Tez mysle, ze w szpitalach, gdzie jest wiekszy porzadek i ktore nia maja nic do ukrycia, a co wiecej, rozumieja swoja role i stoja frntem do pacjenta, po prostu tak organizuja swoja prace, zeby wszystko bylo ok. No ja sie cc okropnie balam, nienawidze szpitali i ingerencji w cialo. Do tego stopnia sie balam, ze prawie zemdlalam przy znieczuleniu, potem jak juz mnie znieczulenie ogarnialo, to mialam wrazenie,ze zaraz odlece, jakby mi ktos tone polozyc na pluca i tylko szeptalam do meza, ze slabo mi, slabo :-) a na koniec sobie rzesiscie zwymiotowalam prosto w pieluche, ktora trzymal mi przy twarzy haha -:-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak zmieniajac temat: w h&m sa wyprzedaze ciazowych ubran - upolowalam dzisiaj dwie tuniki i jedna sukienke a takze stanik ciazowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie stanik. też muszę porozglądać się za większym bo zostały mi dwa, które nie wrzynają się w piersi (obwód nadal jest ok we wszystkich). jeden jest już ledwo ledwo, ten drugi mocno zabudowany więc jeszcze trochę pociągnie. no i mam przekrwione piersi więc każdy dotyk odczuwam 10 razy intensywniej (czekam aż mój facet przyleci :P). dziś czytałam jaki powinien być i wyszło, że bez drutów. z tym, że ja mam dosyć duży biust i bez drutów to będę miała dwa oklapłe worki :O jakieś dobre rady w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamawrzesinka2014
Ja nosze 70g/h i mam ciazaowe staniki bez fiszbinow. Polecam panache i freya. Mam rowniez niby taki z drutami Wygladajacy jak normalny sexy stanik firmy alles, ale nie trzyma biustu tak jak tamte bez fiszbinow, bo ma za cienkie ramiaczka. Zatem na pewno nie nadaje sie na koncowke ciazy lub poczatek karmienia dla mocno cycatych mam. Nosze go teraz czasami do pracy, ale po calym dniu niekarmienia czuje, ze mi po prostu te druty cisna tak, ze oddychac nie moge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiunia123
czesc dziewczyny jeszcze was czasem czytam i zazdroszcze wam waszych problemow.ja juz sie troszke pogodzilam po stracie ale nie powiem codzinnie o tym mysle.zaczelam pracowac i teraz mam malo czasu.a co do cc to w moim przypadku nie bylo mowy zeby maz byl przy mnie.wg mnie najlepiej jak cc jest wtedy kiedy akcja porodowa sama sie zaczela ekarze mi tlumaczyli.ja sobie nie wybralam cc musialam rodzic a ze mala nie chciala wyjsc po 24 h boli mialam robiona cesarke.i powiem ze sama operacja spokojnie ale tylko sie konczy dostaje sie taich drgawek ze nie da sie utrzymac a potem to jest koszmar te kroplowki nie pomagaja na ten bol najlepiej wykupic polozna ktora poda morfine.a i wstac po to juz inna bajka jeszcze gorzej 3dni chodzi sie w pol zgietym.ja narazie odpuszczam starania o 2 dziecko poczekam az coreczka bedzie wieksza.pozdrawiam was i zycze duzo cierpliwosci.ps alma ma duzo racji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki, mało się udzielam ale cały czas Was czytam. W piątek byłam na wizycie na usg zobaczyłam siusiolka:) Będziemy mieć synka:) U mnie ciąża zagrożona muszę leżeć...cały czas pod górkę:( Odklejona jest owodnia z kosmówką:(czuję cały czas ból podbrzusza, na szczęście nie ma plamień. Trzymajcie za nas kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie zamierzam się poświęcać dla dziecka ani przy porodzie ani później, dlatego zdecydowałam się na dziecko dopiero gdy mnie na nie stać. Nie mam ochoty poświęcać ciała tam gdzie mogę temu zapobiec, stąd cesarka na życzenie, finansowo też nie mam sobie ochoty niczego odmawiać bo dla dziecka trzeba dlatego dopiero będę mieć gdy stać mnie na godne życie moje i dziecka i nie uważam się za jakąś wyrodną matkę ale osobę rozsądną, nigdy nie chciałam być typową polką cierpiętnicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu czekaj i zarabiaj pieniążki, żeby było Cię stać na in vitro jak wreszcie najdzie Cię ta odpowiednia chwila na dziecko :-) Dobrze, ze moja mama nie miała takiego myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytaj ze zrozumieniem - zdecydowałam się :))) nie, zdecyduję się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to super, że jesteś taka ekstra, masz pieniądze i nic Wam nie zabraknie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze miałam mały biust (65d lub 70c), a teraz kupiłam sobie 75c! Jak go oglądałam to się zastanawiałam na co mi takie duże miseczki a tu proszę - idealne ;) natomiast musiałam wziąć większy obwod bo mnie stare stanikistrasznie gniota i ledwo oddycham. Chyba mi się żołądek przesunął wyżej bo mnie zgaga pali od tego ucisku. A no i to min pierwszy nieusztywniany stanik w życiu w którym nie wyglądam jak deseczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :-) Ja jeszcze dziś w pracy i jutro wolne, jakoś muszę się przemęczyć. Gosiunia miło ze piszesz:-) Dobrze, ze sobie radzisz z tym wszystkim co się wydarzyło, bardzo często o Tobie myślę. na pewno następnym razem będzie wszystko ok :-) ja mam bardzo mały biust (70B, po porodzie miałam staniki z Alles Mama 75C, bardzo fajnie się sprawdziły, nic nie cisnęły a bardzo się bałam, bo zamawiałam przez internet. Aktualnie piersi już nie są takie nabrzmiałe jak jeszcze 2 tyg temu, więc nosze normalne staniki, później kupie sobie taką przedłużkę do zapięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika gość
A mi tam jak na złość biust nie rośnie. Za to chyba wrócił mi apetyt, dziś normalne śniadanie zjadłam i co najlepsze nie jest mi po nim niedobrze. A co do cc, to mojego męża na salę nie wpuścili. I tak by to nic nie zmieniło, bo po 11 próbach znieczulenia zewnątrzoponowego dostałam narkozę. Ja miałam cc ze względu na ułożenie pośladkowe. Bałam się tego jak nie wiem co. A za drugim razem bałam się panicznie sn. A teraz już wiem, że obydwa do przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Matko jakie ja dzisiaj katusze przeżywam...plecy to mnie tak bolą, że nie wiem jak się położyć:(mąż masuje..na chwilkę włączyłqm też poduszkę elktryczną..ale nic nie pomaga:(((a to dopiero początek 14 tygodnia... Kupiliśmy wczoraj wózek: ) Co do porodu..to ile kobiet tyle opinii, zdań..ja panicznie boję się porodu..nie wiem jak to będzie z bliźniakami..czy pozwolą mi rodzić naturalnie..czy zaplanują cc - jedno wiem..nie potępiam ani kobiet, które mają cc na życzenie - ani tych, które nie chcą karmić piersią..niech każdy żyje swoim zyciem - ja się nie wtrącam do czyjegoś życia i byłabym wdzięczna gdyby nikt nie mówił mi jak mam rodzić, karmic i wychowywać...Moja znajoma miała dwa razy cc na zyczenie - dzieciaki maja teraz po 20 lat..sa fantastycznie inteligentne - to a propos twierdzenia, że dzieci urodzone przez cc są mniej inteligentne niż te rodzone sn - oboje studiują na bardzo trudnych kierunkach - znaja perfekt angielski i francuski.. i nie miało znaczenia to jak przyszły na świat - tylko to jak były wychowywane..ile czasu poświęcili im rodzice..tyle mojego zdania Sama mam znajoma, która rodziła sn i od 2 lat karmi piersią - twierdzi, że matki rodzace przez cc to nie prawdziwe matki i że te które karmią mm sa skrajnie głupie i nieodpowiedzialne:)No z takimi ciężko rozmawiać:) Miłej niedzieli i może polecicie coś na ból pleców - krzyża dokładnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamawrzesinka2014
Ciepla, ale nie goraca kapiel w wannie i niech maz masuje, a jak nie pomoze, to moze wizyta u fizjotapeuty i kinestrapping? Niestety, kiedy powieksza sie macica i zaczyna uciskac na okoliczne nerwy, zaczynaja nam wychodzic bokiem wszystkie wczesniejsze urazy i wsdy kregoslupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie z natury boją się tego co nieznane stąd te cesarki na życzenie - bo baba wie że znieczula , rozetną , wyjmą dziecko, zaszyją potem ból pooperacyjny. A przy porodzie naturalknym nigdy niewiadomo co nas czeka - sama cieszyłam się że dziecko jest ulozone posladkowo i bede miala cc. gdy tylko sie dowiedziałam poczułam błogi spokój. A teraz za nic w świecie nie dałabym się pokroić - zniosłam cc tragicznie a ból pooperacyjny był nie do zniesienia. Powrót do formy zajął mi 1 miesiąc. Teraz staram sie nie myśleć o tym jak będzie ciężko tylko nastawiam się pozytywnie. Wiem, że będzie bolało ale chcę przez to przejść. Nie słucham opowieści koleżanek, które serwują mi historie o tym jak błagały o nacięcie bądz cc. Dlaczego nikt nie opowiada o porodach naturalnych które wyglądają jak cud prawdziwy (poszperajcie w necie jest dużo filmików)Ja się nastawiam, że mój poród będzie tak właśnie wyglądał. Jedyne na co się zdecyduję to wykupienie pobytu na sali porodów rodzinnych a potem pryatną salę na roomingu. Po pierwszym porodzie przeszkadzał mi brak intymności - ciągłe wizyty gości u współleżących skutecznie utrudniały próby karmienia lub swobodne wstanie z łóżka co po cc nie jest sprawą łatwą (facet się patrzy a tam picza na wierchu)........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K_K_K_K
Biedronka a to nie jest tak, że jak raz miałaś cesarkę to z automatu późniejsze ciąże też się kończą cesarką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KKKK to że pierwszy raz miałam cc nie jest skazaniem do następnej cesarki. TYm bardziej że minęło już 5 lat od cc więc nie ma ryzyka że przy parciu coś tam się porozchodzi. MOja koleżanka miała cc a 2 lata później rodziła naturalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×