koleżanka z apetytem na mojego męża

O! To co teraz napisałaś o tych plotach. Miałam bardzo podobną sytuację z koleżanką z pracy. Obgadała wszystkich ze wszystkimi. Co ciekawe, miała taki dar, że każdy jej wierzył. Ja się w pewnym momencie zorientowałam jak miałam na pieńku z kilkoma osobami nie ze swojej winy, że przecież jak ona przy mnie obgadała wszystkich, to ze mną zrobiła dokładnie to samo, bo z jakiej racji ja miałabym być wyjątkiem? gość 00:56

Jej mąż kiedyś może był ciekawy, ale to było 15 lat temu, miał długie włosy, mieszkał w Niemczech, ona była młodziutka i głupiutka, takie klimaty ją kręciły, imprezy z jego znajomymi itd.. wpadła w wieku 20 lat, ślub "z przymusu" :) potem jej mąż zaczął staczać się po równi pochyłej, odwyki alkoholowe, narkotyki, depresje, separacj****ark pracy, wygląd po ścięciu włosów żaden...Tak, jej mąż był dla nas może interesujący gdy miał dwadzieścia parę lat, a my głupie siksy z liceum zapatrzone w długowłosych outsiderów...

przyjaciele to żadni, niestety. jeśli interesujesz się nimi w sensie przyjaciól, to odpuść sobie, nie warto. chyba że chodzi ci o kontakty czysto kumplowsko-imprezowe, no to wtedy powalcz o pozycję, ja bym nie owijała w bawełna i zdemaskowała sucz

Trudno ich tak "odstawić" po tylu latach i szukać nowych...Gdzie? Jak? Przecież nie mam kilkunastu lat, nie chodzę do szkoły, na koncerty czy w inne miejsca gdzie mogę poznać nowych ludzi! Ja nie poznaję nowych ludzi od x czasu, poza nowymi klientami, czyli głownie panami w wieku 40-50 lat...

tylko please nie piszcie mi, żeby się zapisać do jakiś kół zainteresowań, bo ja nie mam czasu, żeby na zakupy wyskoczyć, a co dopiero to...

hmmm

powinnas te sprawe postawic jasno, mimo wszystko

tyle że nie wiadomo, komu uwierzą...

ona jest Bliźnięta może ta koleżanka???

myślę, że jednak powinnaś spróbować przemóc się i wyciągnąć rękę i zadzwonić. Dowiesz się może od razu co ona rozpowiada o Tobie przy okazji.

Tak będziesz się tylko zadręczać bez sensu.