Co sądzicie o sprawie Krzysztofa Olewnika

Oglądałam ostatnio ten film Krzysztof. Nie był uzupełniony o tezę z eksperymentu kryminalistycznego jakoby młody Olewnik miał upozorować własne porwanie. Mój chłopak w to wierzy, mówi, że koledzy pomogli "mu się porwać"a potem sprawa wymknęła się spod kontroli dlatego zginął. Mój brat z kolei uważa, że jego rodzina ma coś za skórą. Ja sama nie wiem co o tym myśleć. Denerwuje mnie tylko, że . Moich podatków przeprowadzają jakieś dochodzenia sprawy sprzed 10 lat, zamiast wziąć na to kasę od zamożnej rodziny.

nigdy sie prawdy nie dowiemy z prostej przyczyny - porywacze i glowni zamieszani juz nie zyja.

jak nazwa wskazuje olewnić to

No właśnie to jest w tej sprawie najdziwniejsze.

ziemkiewicz napisał w swojej książce o michnikowszczyzna zapis choroby ze olewnik nie zapłacił haraczu dla rządu i go zabili byli agenci sb

niech se tatuś wypcha tr***ło syna i postawi przy kominku niech nie zamęcza społeczeństwa bo społeczeństwo ma to w d***e

tatko olewnik wszedl w uklady przed wyborami z sld , obiecal , ze jak wygraja i mu umozliwia biznesy to im odpali na dzialalnosc, i nie odpalil to mu syna odpalili.

Tak bywa czasami na styku wielkiej polityki i biznesu

Na pewno politycy są w to zamieszani. I to jedyne co wiem. Odgrzewanie tej sprawy przez rodzinę Olewnika bardzo wkurzające.