Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doktorant

Jak poderwać swoją studentkę

Polecane posty

Gość doktorant

Witajcie, Kilka informacji wstępnych - ja mam 24 lata, ona 19. Ja prowadzę zajęcia, na które ona uczęszcza. W ten sposób spotykamy się co dwa tygodnie. Zaczarowała mnie. Na ile ją poznałem, pasuje mi w każdym calu, mój odwieczny ideał. Co ona czuje - nie wiem. Gdy uśmiecham się do niej, ona to odwzajemnia, jak 2/3 innych moich studentek... Macie pomysły, jak to ruszyć? Wszelkie publiczne próby typu: "proszę zostać po zajęciach" się przecież nie nadają. A kolokwia, niestety, pisze Ona bardzo dobrze, więc i na poprawę na dyżur zaprosić jej nie mogę. Ktoś powiedział - napisz maila. Tylko, że to zbyt duże ryzyko, poza tym byłoby to kompletne odarcie z całej magii. Ktoś powiedział - poczekaj na jej krok. Tylko jaka gwarancja, że - nawet jeśli odwzajemnia cokolwiek - ona się na to odważy? Z góry dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktorant
Ok, "po" semestrze, a raczej końcu roku, to nie ma problemu. Chodzi mi o "teraz", bo do końca naszych zajęć jeszcze wiele miesięcy, których raczej nie chcę przeczekać... Chyba że muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie znam się na podrywie, zwłaszcza w takich sytuacjach. Jedyne co mogę poradzić, to neutralny grunt, podrywanie an zajęciach to kiepski pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 lata to w tym roku broniłeś magisterkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jestem na I roku doktoranckich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I rok I semestr i już prowadzisz zajęcia ? baju baju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, nie będę ujawniał, jaka uczelnia, żeby mnie nie zlokalizowano, ale gwarantuje, że pewien uniwersytet na południu Polski nie ma oporów do przydzielania doktorantów na I roku do prowadzenia zajęć :) Zresztą, po co miałbym kłamać...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisclaurowy
wymysl jakis projekt/dluzszy esej w ramach cwiczen i indywidualne konsultacje (osobiscie lub mailem), bo przeciez nie bedziesz omawial prac poszczegolnych studentow przy reszcie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już taki projekt im zadałem na początku roku, do lutego mają go zrobić, może wtedy się coś ruszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche to smierdzi schematem wykladowca-studentka prawie jak nauczyciel-uczennica, tyle ze c****erwsi sa juz dorosci i im wolno :-) taki uklad jest zawsze troche niezreczny. dziewczyna moze sobie pomyslec, aha, facet chce wykorzystac sytuacje i mnie przy okazji, na nasteony rok bedzie moze nastepna. jedyne co mi przychodzi do glowy to sprobowac najpierw zdalnie na przyklad przez fb. gatki, szmatki i ewentualnie zaproszenie na kawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żan Żar
Może ona kogoś ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pimpirimpim
Ale jak ją posuwa jakiś umięśniony budowlaniec z ósemką na rękę, albo inny handlarz samochodów to raczej ze swoją pozycją doktoranta pierwszego roku jesteś na z góry przegranej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co mnie interesuje, czy ktoś zarabia więcej ode mnie ;) Na powodzenie nie narzekam, a zarabiam 3 na rękę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisclaurowy
no to poczekaj do lutego, zleci. zapros na idywidualne konsultacje/omowienie pracy (tak sie praktykuje w cywilizowanych uczelniach) i moze ja 'wyczujesz' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisclaurowy
pamietam jak podobal mi sie jeden wykladowca i czekalam z utesknieniem na takie konsultacje :) fajnie sie gadalo, ale niestety zajety byl. nie bylo mi dane trafic na takiego jak Ty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co mają w sobie prowadzący ćwiczenia, że studentki tak na nich lecą, ktoś mi wytłumaczy? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atpię aby
fajne ciało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co 2 tygodni? zaoczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doktorant z mentalnością dziecka, tytuł magistra już dawno został zdewaluowany, tylko czekać aż tytuł doktora też będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu z mentalnością dziecka? Czy wy przypadkiem nie przesadzacie, inteligenci? Założę się, że inteligencją bije on was na głowę... Bo wy to tylko mądrzy jesteście w necie, a on jakoś swoim intelektem może się pochwalić w prawdziwym życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat stary jak świat :) Gratuluję 5 lat młodszej dziewczyny, bo wątpię, czy Ci się oprze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mamo, chcę lizaka, daj mi lizaka"- a temu z mentalnością dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorkę ostatniego wpisu chyba nieźle porąbało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak cicho w takim wątku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po skończeniu kursu umów się nią. Na razie to nieprofesjonalne. Moi rodzice tez się tak poznali :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak się z nią umówić po kursie? Po ostatnich zajęciach zagadać przy jej znajomych? A może maila wysłać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maila , jak wy nie wiecie ,to kto ma wiedzieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 lata i doktoranckie? lipa. ja mam 23 no teraz 4 i dopiera będę bronił 1 stopień inż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×