Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ale dzís zrobilam siebie kretynke przed tesciowa

Polecane posty

Gość gość

bylismy na swietach u rodzicow meza.babcia chciala aby wnuczka zostala u nich na kilka dni.zgodziałam sie. na samym poczatku ustalilismy ze przyjezdzamy po nia w sylwestra.bo i tak zostaja w domu. i wracamy 1. i tak bylo.ale jvz jedziemy.tescińwa odwoźi nas na pociag.i zmienia wszystko. zebysmy nieprzyjezdzali w sylwestra.ze oni odwiaza dziecko jak jvz sama bedzie chciała do domu.wkurzylam sie. kazalam jej sie zatrzymac.ze wracam po dziecko.ale niezatrzyala sie.dopiero pozniej przy st

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty kobieto umiesz pisać normalnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze co? pisz wyraźnie bo z tego bełkotu trudno pojąc o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pocwicz pisanie kretynko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic z tego nie zrozumiałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisze z tel. ze tesciowa robi tak ze co chwile zmienia zdanie. zebym tylko na jak najdluzej źostawila corke u niej.mimo tego ze ustalilismy inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze dziecku dobrze zrobi, kiedy z babcia pobedzie zamiast z toba :O Ty jestes jakas uposledzona umyslowo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem juz. ciezko sie pisze z telefonu. o co poszlo o to ze tesciowa co chwile kreci. juz na poczatku naszego przyjazdu do nich ustalilismy ze corka zostaje do konca roku. poniewaz pozniej juz ciezko nam bedzie znalesc czas by do nich jechac. tesciowa sie zgodzila. cisza na ten tameat przez caly nasz pobyt. dzis po poludniu tesciowa odwozila nas na pociag i oznajmila ze corka zostaje u nich na dluzej. pytam sie jak to a po co mamy jezdzic a ze i tak ich nie bedzie bo oni jada na sylwestra do kogos tam i corke biora ze soba. wkurzylam sie bo w styczniu juz niebedziemy mieli czasu by do nich jechac- bo obydwoje pracujemy, a ze przywioza ja jak juz sama bedzie chciala do domu wracac. powiedzialam ze ma sie zatrzymac ze wracam po dziecko. ze jakim prawem ona decyduje ile ma u niej wnuczka siedziec. tymbardziej ze ma dodatkowe zajecia- za ktore nie malo place. i nikt mi kasy nie zwroci. a szkoda zeby przepadlo. dopiero jak podjechalismy pod stacje wysiadalm z samochodu i ucieklam i szlam w strone wioski gdzie tesciowie mieszkaja. i oczywiscie maz z tesciowa jechali za mna. a ja bym gotowa isc 10 km po corke do nich. mam dosc tej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to trzeba było bez tłumaczenia się stanowczo powiedzieć, że przyjeżdżacie po nią tak jak było ustalone i nie zmienicie zdania. A nie strzelać focha jak 5 letnia dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alez jestes j******a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wiem jaka ona potrafi byc. nie wytrzymalam dlatego tak wybuchlam. bo ona doskonale wiedziala co zrobi dlatego wszystko trzymala do ostatniej chwili. a my bysmy pojechali do nich, a ich by nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahaha padłam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta glupia historia juz byla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama sie zdziwilam po sobie ze tak potrafie sie zachowac. ale widocznie tesciowa ostro przegiela. a najlepsze jest to ze powiedziala ze ona by chetnie wziela na wychowanie do siebie wnuczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez nie mogliby tesciowe zrobic tak ze jak przyjedziecie po wnuczke ich by nie bylo w domu,od tego sa telefony,dzwonicie ,mowicie o ktorej bedziecie po dziecko i koniec.Jesli jednak zastalibyscie zamkniete drzwi mimo powiadomienia ze jedziecie to ja w takim wypadku,pojechalabym po dziecko tam gdzie je zabrali ze soba i oznajmilabym ze wiecej u nich wnuczka nigdy nie zostanie.Jestes dorosla a strzelasz fochy jak przedszkolak,moglas isc te 10km na mrozie moze by ci sie odechcialo takich glupich zachowan!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale oni mieszkaja na wsi. wiec na wies jakos musimy dojechac. juz w wakacje byla taka sytuacja ze corka byla u nich na kilka dni. umowilismy sie ze bedziemy po nia w sobote. tesciowa dobrze dzieci- dajcie znac to po was podjade na stacje. ok. my juz szykujemy sie do wyjazdu- pociagiem a tesciowa dzowni na ostatnia chwile ze oni ida na imieniny.i ich nie bedzie. i powiedziala ze jutro sie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na jakim mrozie. U mnie dziś było 10 stopni na plusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alllllle to juz było pappaa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy byl taki teamt juz nakafe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem jak możecie zostawiać córkę u kogoś do kogo nie możecie dojechać samodzielnie, a kto nie zostaje z nią w ustalonym miejscu i nie oddaje jej w wyznaczonym terminie... Wcale bym jej nie zostawiała i tyle. Tym bardziej że w mężu jak widzę wsparcia nie masz kompletnie, jechał za Tobą samochodem z teściową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak. Corka juz sama mowila " mamo ja bym chciala zostac u babci sama". ty z tata pojedziec do domu a niedlugo po mnie przyjedziecie, pomyslalam kilka dni niech zostanie. przedszkole i tak malo dzieci grupy laczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupia jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu glupia? ale nie tylko o to poszlo bo ciagle marudzi i zrzedzi. i daltego wybuchlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko też prosi o różne rzeczy ale dostaje tylko to co ja uważam za słuszne, więc albo dziecko Tobą rządzi albo naprawdę nie widzisz nic niestosownego w tym że zostaje z teściową która odda ją nie wiadomo kiedy i zabierze nie wiadomo gdzie... Skoro to drugie, to nie wiem w czym problem, mała zadowolona, a dziecko przecież kiedyś tam dostaniesz. Jak już tak robiła, mogłaś się tego i tym razem spodziewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytalam polowe postu i dalej nie dam rady... :0 tego sie nie da czytac! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×