Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość biorczyni
Cześć dziewczyny One jest na wyjeździe i odpoczywa-pozdrowienia dla niej... Zuza 917 Nie wiem jak jest z klinikami w Trójmieście,ale na forum jest silna grupa dziewczyn z tego rejonu,więc może one coś Ci powiedzą,jeśli zależy Ci na lokalizacji. Ja wy- startowałam w Warszawskiej Invicie,ale do transferu podeszłam finalnie w Gamecie,bo w Invicie nie potrafili mi znaleźć dawczyni,a byłam już na środkach antykoncepcyjnych,rozpoczęli całą procedurę a potem okazało się dopiero,że dawczyni nie mają i nie będą mieć w najbliższym czasie. Przeniosłam się do Gamety b.Łodzi-procedura odbyła się szybko,u Dr P.- 28 maja byłam na pierwszej wizycie,a transfer 9 czerwca i test 20 czerwca(nie udało mi się-niestety),podchodzę po raz drugi, nie jest tak źle jeśli chodzi o czas.Idzie więc raczej szybko na stronie Gamety Rzgów jest telefon, fax i możliwość wysłania e-maila,myślę że jak się zdecydujesz np.na Gametę to że jakoś to dograją -kontakt z Tobą. W Gamecie wybierają dawczynię pod Twoją grupę krwi oraz Twój typ urody. Gameta nie jest jednak tania... pozdrawiam... jak masz pytania to pisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Dziekuje Jagodo za mile przyjecie :) i Tobie Dawczyni. Wasze dwie ciaze sa z Gamety i zadnej z Invicty – to duzo mowi ;) Mysle, ze chcialabym pojsc w slady Agusi tj kontrole w Gdyni a transfer w Rzgowie – napisze do nich I zobacze co mi odpowiedza. Biorczyni wspominalas, ze lekarz powiedzial ze z niska rezerwa jajnikowa “nie zawsze się udaje...” mozesz cos wiecej napisac? Myslalam, ze jak KD to rezerwa nie ma znaczenia. Pozdrawiam (pewnie wszyscy ogladaja final mundialu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Zuza 917 . Mialam odpoczac troche od forum, ale tak z ciekawosci na chwile zajrzalam i zobaczylam Twoj post. Ja kontaktowalam sie z Gameta w zeszlym tygodniu, bo tez czekam w Gdanskiej Invikcie i planuje sie przeniesc do Gamety. Powiedziano mi, ze istnieje taka mozliwosc o jakiej mowisz, zeby wszystkie wizyty miec w Gdyni, a transfer w Lodzi. Generalnie potrzebne bylyby tylko 2 wizyty w Lodzi- pierwsza na ktorej podpisaloby sie dokumenty a maz oddalby nasienie i druga czyli juz sam transfer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Groszku - dziekuję że pamiętasz o mnie - tak mi sie miło zrobiło. Nie zniknełam, poczytuję. Nie piszę, bo nie chcę uderzać w jakiś marudny ton. Agusia - Gratuluję, trzymam kciuki wszystkie możliwe!!! Zuzazaw - pisalaś że rezygnowałaś z poszukiwań dawczyni w Invikcie, czy płaciłaś za to coś ? Jeżeli dobrze pamiętam to w umowie było coś o 1000 złotych jeżeli rezygnujesz u nich z dawczyni. Też czekam i myślę o Gamecie. --Zuza917 - witaj, znowu ktoś w moim wieku. I też w Invikcie póki co. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki mocno, bo na nas to tak powoli czas, chociaz pocieszam się jak lekarz mówi, że do 50 obsługują. Ja będę próbować dopóki w lustrze będę widzieć że bardziej wyglądam na mamę niż na babcię. Pozdrawiam wszystkie Kadetki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Dreamer dziekuje, ze sie odezwalas :) To wspaniale, ze jest taka mozliwosc. Mam nadzieje, ze mozna wszystko tak dogadac aby sie udalo w ciagu 2 tygodni bo tylko tyle mozemy pozostac w Polsce. Oczywiscie cala procedure mozemy oplacic przelewem z gory. Poprzednio zdalnie zaczelam brac leki i czasowo wszystko wyszlo jak w zegarku (ale to bylo na mrozonych KD). Natomiast za pierwszym podejsciem z moimi komorkami musielismy przekladac samolot dwa razy. Seven Two - mi tez razniej spotykajac rowiesniczke :) Masz racje, musimy sie szybciutko zawinac ;) Moj maz ma watpliwosci co do zmiany kliniki. Mysle, ze to na zasadzie, ze lepszy diabel znany, dodatkowo lokalizacja jest bardzo wygodna dla nas... a i poprzednim razem sie prawie udalo. Ale z tego co piszecie to Gameta ma wiecej dawczyn i lepszy procent sukcesu. Tak bym chcialam miec juz wszystko zdecydowane, zaplanowane i uzgodnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Zuza917 Lekarz powiedział,że z niską rezerwą się nie zawsze udaje,pewnie dlatego że nie wiedział co jest przyczyną mojego niepowodzenia (wszystko było idealnie) i nie pamiętał mojego przypadku-mam translokację.Generalnie jest tak,że jest ok.50% szans czy przy 1 zarodku-blastocysta, czy 2 zarodków 3-dniowych.Nigdy nie dają szans na poziomie ok.90% szams,czy 100 %.Nie martw się na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Kola odezwij się,rozumiem że się strasznie denerwujesz-my czekamy na Twój sukces-wysoką betę kiedy testujesz ?,One czekam też na Ciebie dobry duchu forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Do Seventwo ja nie podpisywalam żadnej umowy bo tylko czekam w kolejce więc nic nie płaciłam w invikcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź, ja coś podpisywałam. Czekam w Invikcie od lutego, jedna dawczyni, z którą zadzwonili, ale nie zgadzał się żaden parametr oprócz wagi, gdzie podałam duży przedział. Tak się poczułam, jakby mieli jakąś której nikt nie chciał, to zadzwonili do mnie. Ale i tak głównym argumentem dlaczego zrezygnowałam było to że byłam za granicą i nie miałam możliwości szybko wrócić. Teraz już się trochę niepokoję. W razie czego czekamy też w kolejce do AZ. Dreamer - ty też piszesz o planach przenosin. Chyba bez sensu tkwić w tej Invikcie. Chciałam zapytać dlaczego transfer w Łodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Widzę tu ogromną energię dla następnych podejść i kontrowersje dotyczące wyboru kliniki więc dopiszę i swoje małe słówko. Mogę porównać "In" i "Gam". Pierwsza to trochę taki mały kołchoz, ale dla mnie liczy się wiedza i kompetencje więc to było do przeżycia, ale jeśli chodzi o KD to u mnie polegli w przedbiegach mimo, że mieszkam w Gdańsku i mam blisko. Lekarz nie ma pojęcia o okresie oczekiwania i obiecuje gruszki na wierzbie podczas wizyty.Panie Koordynatorki niestety często mijają się z prawdą i miałam wrażenie, że nie bardzo sobie radzą z obowiązkami. Najpierw miałam informację, ze w ogóle nie problemu z dawczynią, a jak przyszło co do czego to się okazało 4-6 m-cy minimum. Wymieniłam z nimi mnóstwo maili, a jak chciałam się z nimi spotkać osobiście to pechowo zawsze miały wolne, albo były w Gdyni w drugiej placówce. Jak pojechałam do Łodzi to miałam wrażenie, że trafiłam zupełnie do innego świata. Na pewno dużo więcej intymności. Recepcja bardzo pomocna i przemiła. Nikt się nie śpieszy i odpowiada na wszystkie pytania - obsługa na najwyższym poziomie. Lekarz jeśli się zgłosisz do tego który się akurat w KD specjalizuje dobiera dawczynię osobiście.Jedyny minus, ale to we wszystkich klinikach na pewno wygląda podobnie - trzeba się uzbroić w cierpliwość przy późniejszym kontakcie na odległość z lekarzem. Do Łodzi jest z Gdańska 3 godz. więc dla mnie oczywistym jest , że w "Gam" jestem i tam zostanę tym bardziej, że na kontrolę można chodzić do Gdyni -preferowany przez Łódź dr. Cz. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx .... a jeśli chodzi o mnie to po burzy nastała cisza. od 4 do 9 dnia po transferze działy się ze mną różne dziwne rzeczy. Dziś jest 12dpt i od wczoraj jest cisza pozostało tylko pieczenie w okolicy macicy tempka ciut spadła, ale jest 37 i taki tępy jak po pobiciu ból piersi bez nabrzmienia już . Muszę jeszcze i tak zrobić jedną betę przed wizytą...no i właśnie próbuje się zebrać, ale tak jak kiedyś pisała AnkaP strach paraliżuje. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Kola odliczam z Tobą i czekam na dobre wieści. Wszystkich pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnkaP83
witajcie dziewczyny, odpoczęłam sobie chwilę od internetu przez weekend, ale już do Was wracam. xxx witam nową Zuzę, widzę, że dziewczyny odpowiedziały Ci na Twoje pytania. Ja również polecam gametę, sama jezdzę 180km. xxx zuza pierwsza - mój email to ankp1983gmail.com xxx Agusia doskonale Cie rozumiem, to są okropne nerwy w oczekiwaniu na wizyty, badania. Mnie też ustawały objawy i od razu byłam cała chora.. ale trzeba wierzyć, że będzie dobrze. Zuza pytała czy jestem spokojna, jestem ale moje odczucia a propos mojej ciązy to 50/50 czy będzie dobrze, czy też okaże się inaczej. Nie mam plamień, czuję się cały czas tak samo, zastanawiam się czy ta kruszynka rośnie i może nadrobi te dwa tygodnie. Zobaczymy, jeszcze ponad tydzien do wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: SevenTwo fajnie Cię tu znowu widzieć. Jeśli chodzi o KD też polecałabym dwie łódzkie kliniki - Salve, Gameta. Chyba w tym temacie działają najsprawniej. W Salve też mi mówiono, że czas oczekiwania to ok. 3 miesiące. Natomiast tam nie podchodził mi lekarz główny :) Groszku jak Twoje maleństwa? Ale się cieszę, ze będą bliźniaki forumowe. ciekawe jaka płeć? JTM jak tam Twoje maleństwo? Agusia wyobrażam sobie, że pomimo pięknej bety, dwóch kresek, strach wcale nie jest mniejszy. Na Waszym doświadczeniu widzę, że wszystko to wcale nie jest taka prosta sprawa. Biorczyni daj znać co u Ciebie. Gosiu jesteś bardzo dzielna :) Kola życzę Ci , być dołączyła do Agusi. Tu jest nas tylko drobny procent podchodzących do KD. Nie chciałabym nikomu odbierać szczęścia, ale mam nadzieję, że nasza grupa to będą te udane 60 proc. w ciągu roku. Zuzia z zagranicy masz trochę utrudnione zadanie, jeśli chodzi o leczenie. Gameta czy Salve mają całkiem spore banki dawczyń. Dr P z tego co widzę po opiniach, to dobry specjalista, który działa szybko i sprawnie. Myślę, że bez problemu wezmą poprawkę na to, że połączenie macie trochę utrudnione. Mnie mój lekarz też o to pytał, chociaż nie mieszkamy aż tak daleko, brał to pod uwagę. Zresztą w Gamecie człowiek naprawdę czuje, że Ci ludzie są tam dla Ciebie a nie odwrotnie. Mam tylko porównanie z Inviktą... bez porównania. Tam bardzo mi się nie podobało, chociaż sam lekarz może nie był zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SevenTwo- transfer w Lodzi z tego wzgledu, ze tylko w Lodzi maja bank dawczyn wiec sila rzeczy dawczyni bedzie miec pobierane komorki w Lodzi, tam beda wiec tez Twoje zarodki. Agusia- jak widzisz Twoja ciaza zainspirowala wiele z nas do zmiany kliniki. Powinnas chyba dostac jakas zaplate z Gamety za reklame;-) Zuza "z zagranicy"- ja tez nie mieszkam w Polsce, ale urlopy spedzam w okolicy Trojmiasta stad tez Invikta byla pierwszym i oczywistym wyborem. Ale z dojazdami do Lodzi tez jakos sobie poradzimy z taka motywacja jaka mamy zadna odleglosc nie powinna stanowic problemu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Dziewczyny gdzieś padło pytanie o rezygnacje z usług Invicty,z tego co wiem opłata wysokości 1000 zł,dotyczy tylko sytuacji,kiedy został już dokonany wybór dawczyni lub gdy zostały rozmrozone komórki z banku. Jeśli klinika nie może znaleźć Wam dawczyni,to te zapisy o opłatach i ich zastosowaniu nie mają miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Jagoda nic nowego u mnie się nie dzieje,czekam sobie cichutko na nową dawczynie (zupełnie jak Ty),ale tak jak pisałam mam większy dystans do procedury w moim wypadku. Na tym etapie czekam na sukcesy innych na forum-kibicuję też Koli bo ona się chyba bardzo musi denerwować... Czekam na powrót One,może zdecyduje się coś napisać o swoich dalszych planach... Na wszystkie wiadomości od innych Kadetek. O nasze mamusie jestem spokojna-pozdrawiam Agusię,JTM,Ankę,Groszka... No i Ciebie Jagodo pozdrawiam ciepło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia_13
To forum to dla mnie zajęcia z terapii pracy nad sobą. Wystarczyło, ze napisałam o swoim lęku, aby podjąć decyzję żeby w końcu we właściwym czasie już zrobić betę. Mam nadzieję, że moimi wynikami zarażę tu wszystkich - to niesamowite co się wokół mnie dzieje i tak bardzo życzę tego samego jak najszybciej każdej z Was. Dziś 12 dpt beta 431!!!;););) Jestem prze szczęśliwa mimo strachu, któy pewnie będzie mi towarzyszył jeszcze długo, ale w tej sytuacji nie pozostaje mi nic innego jak spróbować jakoś go oswoić i się z nim zaprzyjaźnić. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Agusia Fantastycznie (ta beta jest chyba naprawdę wysoka-zarodek się nie podzielił? nie będzie kolejnych bliźniaków),doktor P się ucieszy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Dwa razy rezygnowalam z usług invicty i nic nie placilam tylko zanim dawczyni została mi przypisana dzwonili do mnie i wówczas rezygnowalam. Co do możliwości przygotowania się w innym miejscu do et z tym też nie miałam problemu przygotowywał mnie lekarz z innego miasta nie związany z klinika i lekarz z invimedu nie miał żadnych przeciwwskazań. Może to być ginekolog choćby z przychodni który ma pojęcie o ivf i tyle. Pytalam tylko czy życzy sobie jakieś badania robiłam je na miejscu żadnych problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biorczyni nie żartuj...to byłby dopiero szok nie wiem, czy moje serce jest jeszcze na tyle wydolne. Kurcze, ale faktycznie dość wysoka;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusiu gratulacje:) beta faktycznie wysoka jak na 12dpt i faktycznie zbliżona do mojej z 12 dpt - 539:) Kto wie, kto wie może los i Tobie spłata figla w postaci drugiego farfocelka. Jeśli o tym marzysz to tego życzę:) Kola jak tam? Pozdrawiam wszystkie Kadetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia beta jest wysoka :) ale mógł się szybciej zagniezdzic albo.... :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulka 2303
Witam podczytuję Was od czasu do czasu bo zaczynam powoli myśleć o KD ponieważ mam niskie amh(0,3)i endometriozę.Mam pytanie do Was jaki koszt jest in vitro z KD i czy kobieta jest tak samo przygotowywana jak przy normalnym in vitro ? Z góry dziękuję za odpowiedź :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Witam Paulka. Przy takim amh to rzeczywiście chyba kd Ci zostało. Możesz też z siebie spróbować coś wykrzesac tutaj Twoja decyzja i lekarza. Przygotowanie do ivf z kd jest inne od zwykłego ivf i ewentualne można go porównać do criotransferu na cyklu bezowulacyjnym. Tutaj przygotowuje się dwie kobiety dawczynie do pobrania komórek poprzez stymulacje hormonalna i Ciebie biorczynie również poprzez stosowanie hormonów do przyjecia zarodka. U Ciebie chodzi o podanie hormonow mających na celu pobudzenie śluzówki do wzrostu a następnie progesteronu umożliwiającego utrzymanie ciąży to wszystko. Twoje ryzyko praktycznie żadne. Koszt od 12 do 20 tyś zł w zależności od kliniki i ilości komórek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Agusiu,ale czy to nie podwójne szczęście.Rozumiem,że ciąża mnoga jest ciężka do przejścia i ogromne zmęczenie później przy maluchach-ale jestem pewna,że to szczęście dla każdej mamy,która tak kocha dzieci... Agusia czy Ty masz już dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Hej Paulka :) przede wszystkim z niskim amh ciąża nie jest wykluczona. Zależy wiele jeszcze od fsh i usg. Jeśli zdecydujecie się na KD to dokładnie jak napisała Zuzazw. Ja tylko dodam, że w Białymstoku można przejść procedurę taniej za 4,2 o ile dobrze pamiętam. Komórki pochodzą od kobiet, które się tam leczą. Nie określasz żadnych cech dawczyni. Komórka jest raczej przydzielana przypadkowo. Agusia taka beta to wspaniała wiadomość. Budująca dla każdej z nas. może faktycznie bliźniaki, ale by było. Pozdrowienia dla wszystkich kadetek. Biorczyni daj znać jak dr P zadzwoni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Jagoda oczywiście poinformuję o postępach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia_13
Powiem Wam, że byłby to niezły uśmiech od losu...ja mam już córkę siedmioletnią i biorąc pod uwagę jakie mamy warunki mieszkaniowe,to że ja mam wadliwą macicę a przed wszystkim to ile mam lat decyzja była oczywista o podaniu jednego zarodka więc trzymam się wersji, że to po prostu szybko zagnieżdżony zarodek - może i stąd te moje dziwne samopoczucie, które tak szybko się zmieniało. Wiem, ze moja dawczyni ma dwoje dzieci, ale nie przyszło mi do głowy zapytać, czy przypadkiem nie bliźniaki ;););) Wyznaję zasadę w życiu, że nic nie dzieje się bez przyczyny więc będę ogromnie się cieszyć w obu sytuacjach mimo, że niespodziankowa;););) byłaby dużym wyzwaniem emocjonalnym i logistycznym. Czwartek się zbliża wielkimi krokami po usg będzie już wszystko jasne...chyba?;););) Jeszcze raz pozdrawiam serdecznie wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulka 2303
Dziękuję Wam dziewczyny za odpowiedź :-) Zuzazaw jestem już po jednym in vitro niestety nie udanym i przez stymulację wychodowałam tylko dwie komórki z czego jedna od razu była słaba, więc muszę to przemyśleć, kurcze te koszty są przerażające :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzazaw
Paulka to jak tak i myślicie o kd to dzialajcie cóż nam innego zostało tylko to i adopcja. Z adopcja wiadomo jak jest . Fakt koszty makabra ale można zapisać się w kolejkę na komórki w klinice i poczekać na komórki od kobiet podchodzących do ivf wtedy taniej ale dług o się czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×