Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Dreamer84 pierwsze tygodnie no jak to można powiedzieć nie są wspaniałe. Już 7 tydzień zaczęłam fatalnie się czuję mdłości cały czas nawet w nocy się budzę i mnie męczy. Nie wymiotowałam jeszcze ale chyba się szykuje bo coraz gorsze samopoczucie. Dziś jak poszłam spać po 12 to dopiero przed 16 się obudziłam hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreamer84
Dziewczyny- jestem zalamana! Przed chwila przeslali wynik progesteronu I jest masakrycznie niski – niecale 8 !!!! Wiem, ze Agusia miala rownie niski na poczatku ciazy wiec juz sie z nia kontaktowalam. Nie wiem co robic, staram sie nie stresowac, zeby jeszcze bardziej sobie nie zaszkodzic. Na sobote rano mam umowiona wizyte u lekarza ogolnego I bede blagac o skierowanie do specjalisty, ale to pewnie zajmie kilka tygodni zanim laskawie zechca mnie gdzies wcisnac. Tak bardzo chcialabym byc teraz w Polsce. Jutro bede chyba dzwonic do dr Polacia- wiem, ze juz nie jestem jego pacjentka, ale moze poradzi mi co robic. Myslicie, ze powinnam dzisiaj samodzielnie zwiekszyc sobie dawke duphastonu? Teraz biore 3 tabletki dziennie- moze zwieksze dawke do 5ciu? Przed chwila wygooglowalam, ze po ivf na cyklach bezowulacyjnych progesterone zawsze bedzie niski, a nie kazda suplementacja z zewnatrz jest “wylapywana” w wynikach krwi I ze mimo, ze badania krwi pokazuja niski wynik to tak na prawde moze go byc wystarczajaco. Myslicie, ze moze to byc prawda czy po prostu sie pocieszam? Moze powinnam sie pogodzic, ze nic z tego nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
n a razie się nie martw kobieto ja też miałam niski i teraz biorę dwa razy więcej luteiny nie dość że dopochwowo to jeszcze doustnie i jest oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Dreamer jak ja Cie hukne za to nic nie będzie zrób jak napisałam na @ i dobrze pisze Aleksandra dołoż będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagpda13: Dreamer kurde tak myślałam ta dopochwowa to jest wielka lipa, bo mnie na przykład wypływała cały czas :) jest jeszcze podjęzykowa, zadzwoń do lekarza jak najszybciej i zapytaj czy masz zwiększyć, nie wiem czy do dr. P akurat, może masz innego zaufanego? A jak nie to do niego... Taida - miałam identycznie, dokładnie tak samo jak Ty. raz 30 raz 50 a raz 25 ale nigdy 9 :) i tak się działo dwa lata, dlatego pwoolutku sprawdź wszystko po kolei... Pozdrawiam Was obie z córką serdecznie i całuję, fajnie że tu zaglądasz :) Pipi dziękuję za miłe słowa... przy pierwszym ET są ogromne emocje i nie da się nad tym zapanować :) szaleństwo i wariactwo na maksa. Mona Ty to jesteś konkretna hehehe Gość z rana ... chyba cesarka na życzenie po takich przejściach to nie jest zły pomysł Aleksandra.... zazdroszcze tych mdłości, choć mam nadzieję, że również będę mogła napisać, że mam ich dość :) :) Całuję Kadetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipi186
Coco-z jedzonkiem ok na chłodniejsze dni piję herbatkę imbirową a jak się dowiedziałam że śledzie mają bardzo dużo witaminy D to nagle nabrałam na nie wielką ochotę -pychotka uwielbiam śledziki:) Jeszcze jajka bo z nich trudno mi zrezygnować. Pozdrawiam i życzę kolorowych snów moje Drogie. Pipi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Mnie lekarz mówił że luteina dowcipna jest skuteczniejsza bo działa gdzie trzeba wówczas stężenie we krwi może być niższe i nie będzie adekwatne do stanu faktycznego. Ale na dłuższą metę jest bardzo upierdliwa bo wypływa jak się rozpuści i podrażnia ale to po dłuższym stosowaniu zresztą w ciąży pojawia się dużo śluzu bardzo denerwujacego bo ciągle mokro w majtkach i do tego luteinka obrzydlistwo. Ja to cały czas mówię że rzeczywistość wygląda inaczej niż sobie wyobrażamy bo każda widzi siebie w ciąży uchachana od ucha do ucha a później nie jest już tak fajnie ale mimo wszystko to wspaniały stan w domu wszyscy skaczą spanie do południa żadnych obowiązków bo wszyscy za nas zrobią bo każdy się liczy. Kobietom w ciąży się nie odmawia. Mąż na paluszkach biegnie po ogórki kiszone i lody razem wzięte o północy a później obrzarstwo i leżenie poezja jak ja się znowu rozmarzylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bharat
Dziewczyny, czy na KD w Gamecie i w Salve zapisuje się na wizycie u lekarza czy jest od tego jakiś koordynator?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13 Bharat zapisujesz się do lekarza a on kieruje Cię dalej. Tylko musisz pamiętać, że bez zgody partnera nic nie zrobisz. On musi być z Tobą przy każdym transferze. KD zajmuje się głownie jeden z lekarzy tam, dr Połać. W Salve można do Szefa albo do dr Stefanowicz. Szef to gbur chociaż niektóre dziewczyny pisały że ok, Stefanowicz kobieta i opinie niezłe :) Ostatecznie jednak procedurę masz tę samą w sensie standardowe leki, transfer itd... więc bez większej różnicy kto prowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bharat
Ja się zastanawiam nad tym, żeby zapisać się ponownie w którejś z klinik. Tylko zastanawiam się w której. Kurde...... żeby to wszystko było tańsze, łatwiej byłoby o decyzję i można by próbować więcej razy, aż do skutku. Po tylu latach odkąd ta metoda istnieje powinno być to wszystko tańsze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Bharat mnie lekarz w invimed gdzie ivf z kd jest najdroższe w Polsce bo ok. 20 000 powiedział że powinniśmy się cieszyć bo za granicą to jest trzy razy droższe. Tanio to jest w bocianie i artemidzie Białystok bo ok 4000 tyś. Dla nich to czysty biznes i pozbadz się złudzeń jak mogliby to by ceny jeszcze podnieśli. Niestety lekarze to wyjątkowo zmanierowana grupa społeczna której kasa w dooopie poprzewracala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bharat/ polecam salve. Pan dr S jest trudny ale akuteczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bharat
Wiem, że za granicą jest dużo drożej.... Jakaś dziewczyna tutaj chyba pisała, że leczy się w USA i tam jest 3x drożej.... A w Invimedzie jest tak drogo, bo właścicielem tej kliniki jest cudzoziemiec i oni też trochę są nastawieni na pacjentów z zagranicy. Nazywają się Europejskim Centrum Leczenia Niepłodności...... Czytam całe to forum /jestem gdzieś koło 100 strony/ i jak się czyta, to trochę trudno zdecydować pomiędzy dr. S. a dr. P. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Jeździłam do invimed warszawa i jakoś tych pacjentów z zagranicy nie widziałam a jeździłam dość długo myślę że co najmniej dwadzieścia wizyt mam tam za sobą poza tym są w Polsce a to przede wszystkim powinni uwzględnić polskie realia o ceny innych klinik. Chociaż jak mają invicte obok to im się nie dziwię bo invicta ma niby tańsze za to cała otoczka czyli badania kretynskie weryfikację po et itd. powoduje że cena może się okazać jeszcze wyższa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Wybierasz właściwie kliniki. W Salve skuteczność jest chyba większa, bo tam zachęcają pacjentki do brania dwóch zarodków. W Gamecie to Ty dokonujesz wyboru. Co do dr. S.... z Salve.... drogi anonimowy gościu czasami podejście lekarza do pacjentki też jest ważne bo zwiększa jej komfort psychiczny, dlatego trudny lekarz to może być dodatkowy problem. To moje zdanie. I Salve, i Gameta to dobre kliniki, chociaż utrzymuję, że Gameta ma nowocześniejszy sprzęt do mrożenia i w ogóle. Sama miałam dylemat która wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z rana
Najbardziej chciałabym miec wybór, móc rodzic sn, a w razie gdybym widziała ze nie dam rady psychicznie, ze znowu powtorzyła sie sytuacja ze skurcze sa i nie powoduja niczego, ze bede widziała ze porod znowu moze sie ciagnac w nieskonczonosc, to chciałabym miec wybor - mozliwosc płatnej cc na życzenie. Ale watpie ze tak sie da. Za 2 tyg mam wizyte u gina i z nim o tym pogadam. Oby tym razem nie było powtórki z rozrywki ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Może to nie w moim stylu co napiszę ale mam strasznego dola. Może to luteina tak działa. W ogóle sobie dzisiaj nie radzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Mona to zupełnie jak ja... po pracy poszłam do sklepu kupiłam chyba z 10 świętych obrazków jechałam do domu i płakałam... jak głupia jakaś :) a również rzadko mi się to zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda a po co Ci te obrazki bo ja nigdy czegoś takiego nie kupiłam? Monalisa. Szkoda ze nie kupiłam nic słodkiego i dziwić się że jestem gruba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreamer84
Dziewczyny- nie jestescie same. Ja mam za sobo przeryczane popoludnie. Dopiero weszlam do domu po wizycie na early pregnancy emergency unit w szpitalu. Wczoraj po tych kiepskich wynikach zwiekszylam sobie dawke progesteronu. Wieczorem na papierze znalazlam slady brazowego sluzu. Polozylam sie spac i rano bylo ok. Dzisiaj caly dzien czulam sie taka jakby napompowana- wiecie takie uczucie pelnego brzucha jak przed okresem. Okolo Drugiej po poludniu poszlam w pracy do lazienki i przy podcieraniu na papierze byly plamki krwi. Zalamka totalna. Od razu pojechalismy z mezem do szpitala, tam nawet nie zrobiono mi usg, pobrali mi krew zeby zrobic oficjalna bete, zbadali szyjke czy jest zamknieta i kazali wrocic do domu, odpoczywac i tyle. Po badaniu szyjki wstajac z fotela wyplynela ze mnie wielka plama krwi. No i wtedy nie wytrzymalam i sie poryczalam. Lekarz wmawiala mi, ze takie krwawienie to nie krwawienie i zeby sie nie przejmowac, no chyba ze zaczna sie skurcze albo krwawienie sie nasili to wtedy przyjechac w wiadomym celu. Moim poziomem progesteronu w ogole sie nie przejeli i kazali uzgodnic z lekarzem ogolnym jakie dawki mam przyjmowac. Postraszyli tez ze wlasnie profesteron czasami wywoluje plamienia.Pierwsze USG w 10-12 tyg. I jak tu sie nie stresowac???? Jagoda- jakie obrazki swiete kupilas? Ja mam tylko jeden, taki moj ulubiony z wizerunkim Jezusa i napisem " Jezu ufam Tobie". Uspokaja mnie w takich chwilach jak ta. Monalisa- nie znam twardszej sztuki od Ciebie, jezeli Ty zalapiesz dola to kto bedzie mnie pocieszal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Dreamer musisz odpoczywać, krwawienie sie czasem pojawia i niekoniecznie musi zwiastować coś bardzo złego, znam angielską opiekę medyczną i wiem że pozostawia wiele do życzenia. Uspokoję Cię jednak, że niektóre dziewczyny też miały krwawienia a mimo wszystko ciąża rozwijała się dalej. Także dopóki beta będzie ok a krwawienie ustanie, możesz być w miarę spokojna. Kupiłam obrazki: św. Rity, Jana Pawła, Matki Boskiej Karmiącej i św. Anny. Za często nie ma mnie w kościele, ale ... odczuwam teraz potrzebę. Zamierzam 15 czwartków poświęcić św. Ricie. Jest patronka do spraw beznadziejnych i całkiem fajna jest modlitwa do niej. Taka... wszystko o co ja bym prosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gabi2610 Która dzis była w Gamecie bo Ja dzis tam spędziłam od 8.00 do 12,30 więc jak któraś była to się widziałyśmy.Dziś już nasze maluszki rosną w poniedziałek transfer i powiem wam coś co do kliniki Gameta jestem mile zaskoczona nie wiem jakie kto ma wrażenia ale ja daje dej klinice naprawdę 9 pkt pod względem komfortu intymności zaangażowania lekarza super naprawdę, klinika w której byłam się chowa choć jest tak okrzyknięta.No i muszę pochwalić mojego lekarza dr P naprawdę właściwy człowiek na właściwym miejscu nie ma ściemy same konkrety.A i jeszcze jedno endo 11,5 mm dr powiedział,że jest naprawde super teraz tylko czekać na transfer i bete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Gabi gratulacje!!!! Ciesze się, że dobrze się tam w miarę czujesz w klinice, komfort przy naszych przejściach jest bardzo ważny :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Jagoda sorry zupełnie nie pomyślałam że obrazki mogą być z modlitwą też modlilam się do sw. Judy bodajże i rity też w tej chwili i na to nie mam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Nom do Judy też, ale dwa lata temu i chyba mnie wtedy wysłuchał. Św. Rita mam poważniejszą prośbę ode mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lenka
Witajcie kobietki, Gabi super wiadomość, będziemy trzymać kciuki. Dreamer staraj się myśleć pozytywnie, takie niewielkie plamienia zdarzają się często po in vitro, nie muszą być symptomem czegoś złego .Dużo odpoczywaj i dbaj o Was Pozdrawiam Was wszystkie kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie Dziewczyny,czytam i czytam to forum,moja historia jest podobna do Waszych mam przedwczesne wygasanie czynności jajników,mam 34 lata i brak perspektyw na posiadanie dziecka z własnych komórek,pozostaje mi tylko KD.Byłam już w trakcie leczenia i przygotowywania do transferu brałam estrofem i miałam kontrolę endometrium,było ok.,tak się cieszyłam,że endometrium udało się przygotować jeden etap miałam już za sobą niby nic takiego ,ale cieszyłam się,wróciłam do domu i miałam czekać na telefon z kliniki ,cały czas biorąc estrofem plus polocard aż tu nagle organizm zaczął się buntować,bóle żołądka występowały ,powiększyły mi się węzły chłonne,lekarz co prawda twierdził,że węzły chłonne nie mają nic do tego,jednak wystraszyłam się i przerwałam branie leków,po czym zadzwonili do mnie,że jest komórka i że mogłabym przyjechać,a ja niestety musiałam odmówić i na razie zawiesiłam leczenie.Chociaż kiedy tak czytam to forum i historie tych ,którym się udało ,to myślę cały czas czy nie spróbować raz jeszcze,mam obawy i dopada mnie przygnębienie dlaczego muszę zastanawiać się nad tym czy powinnam podejść jeszcze raz czy nie powinnam i dlaczego organizm tak reaguje już na początku,może jest to jakiś znak,że nie powinnam dalej kontynuować tego i wtedy jest mi jeszcze bardziej przykro,a jak Wy reagowałyście na leczenie? i jak to jest jak już bierze się inne dawki leków oprócz estrofemu,jeżeli macie jakieś doświadczenia podobne to napiszczie.Serdecznie pozdrawiam i życzę każdej z Was której się udało i tym które się przygotowują wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Witaj Drogi Gościu... ale czy te objawy spowodowane są przez leki? Bo może nie są związane z tym. A komórka czeka na Ciebie? Zamrozili, czy jest już zarodek? Bo przecież na spokojnie możesz podejść w kolejnym cyklu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gabi2610 Dziewczynki ale ja też miałam bóle żołądka po estrofenie nic nie mogłam jeść i mysle ,że te bóle były spowodowane pewnie dużej ilości leków zaczełam pić actimelki dieta ziólka herbatki owocowe i przeszło teraz czuję sie świetnie Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciu- ja tez po estrofemie nie czulam sie dobrze- mialam okropne bole glowy, robilo mi sie niedobrze, ale trwalo to moze 3-4 dni potem przeszlo. Widze, ze Twoj organizm zareagowal gorzej? A pytalas lekarza czy nie da sie podac estradiolu w innej postaci niz estrofem? Moze istnieja jakies syntetyczne odpowiedniki tego hormonu, ktore takze powoduja wzrost endo a nie mialyby na Ciebie takiego negatywnego wplywu? Gabi- ale sie ciesze, ze to juz zaraz:-) transfer maluszka to taki cudowny moment. Jakby spelnialy sie wszystkie marzenia. Szkoda, ze to tak krotko trwa, bo to chyba jedyna okazja przy ktorej chcialoby sie lezec na fotelu ginekologicznym nieco dluzej zeby moc wpatrywac sie w ta mala swiecaca kropeczke na monitorze. Ja dzisiaj odpoczywam- leze sobie w lozeczku, maz robi wszystko zeby mi dogodzic. Krwawienie na razie ustalo. Mam wyniki pierwszej bety z 14 dnia po transferze mojego 3 dniowego zarodka- 610. Dzisiaj powtorka zeby zobaczyc czy maluszek przetrwal krwawienie, ale wynik dopiero po poludniu w poniedzialek. Na razie staram sie zachowywac tak jakby dalej ze mna byl i nie popadac w czarnowidztwo. Trzymajcie kciuki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×