Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

I jeszcze zapytam, jak oddzielacie akapity? sposoby kiedyś działające nie działają, i tekst się zlewa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Tak, tak mam ifno od Groszków :) rosną, są cudne małe Groszki, Groszek też zadowolona bardzo. Wszystko u nich w najlepszym porządku. Kiedy o nich myślę, mam całą trójkę przed oczami, wracają mi siły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiem jeszcze tylko jedno apropo tematu mówienie czy też niemówienie o kd - każdy ma swoje przemyślenia i swoje doświadczenia . Ja pamiętam dokładnie kiedy na początku szkoły podstawowej dowiedzieliśmy się w klasie, że kolega jest dzieckiem adoptowanym. Wróciłam do domu i moje pierwsze pytanie do rodziców było: czy ja czasami nie jestem dzieckiem adoptowanym. Dostałam odpowiedź, że nie bo przecież jestem podobna do mamy etc. Pamiętam dobrze, że przez jakiś dłuższy czas bacznie obserwowałam to swoje podobieństwo aby mieć pewność, że to prawda. Ważne było dla mnie to, że mogę liczyć na prawdę od rodziców. Na tyle utkwiło mi to w głowie, że pomimo wszystkich trudności i wątpliwości - postanowiłam, że jeśli będę miała dziecko z kd to będzie znało prawdę. Nie wiem czy to dobra decyzja czy nie, ale wiem jakie było wtedy dla mnie ważne, że dostałam szczerą odpowiedź. No i wydaje mi się, że raczej trudno jest wypowiadać się w temacie (w każdym temacie) jeśli nie dotyczy on bezpośrednio danej osoby bo jak wszyscy wiemy punkt widzenia zależy od punktu siedzenia (całkiem prawdziwe niestety) i wystarczy tylko siedzieć gdzie indziej a inaczej widać. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimika99
Dziewczyny, ja już po. Dwa piękne zarodki, u lekarza na kartce były napisane "4...". Także mam nadzieję, że się uda :) Dziękuję wszystkim, którzy trzymają kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes1283
Mimika trzymam kciuki :) mam nadzieję, że i ja w tym cyku się doczekam tel. z Bociana. Była we wtorek 26 maja na kontroli endo lekarz powiedział, że szanse są bardzo duże bo się u nich teraz "ruszyło" - co by to nie znaczyło to chyba prawda bo Ty się doczekałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiagosia
Roma, to musiało być silne przeżycie, że tak Ci utkwiło w głowie. Wydaje mi się, że byłaś w takim wieku, że może nie tyle szukałaś prawdy, co bardzo szukałaś potwierdzenia, że jesteś dzieckiem biologicznym. Nie wiadomo, jak bardzo rozsypałby się świat dziecka, gdyby w tym momencie dane mu było usłyszeć, że jest adoptowane. Ja nie wiem, co zrobię z prawdą, jeśli się uda. Na ile tajemnica będzie mnie uwierać. Na dodatek z racji wychowania w niepełnej rodzinie nie mam wzorców relacji. Chyba po prostu będę korzystać z jakiegoś psychologa. Podobno w nowej ustawie biorczynie mają być rejestrowane z Peselem, dawcy nie. Ciekawe, po co im to, skoro dawcy mają być anonimowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość inny
Myślę,że żadna ustawa o in vitro nie przejdzie -tak jak nie będzie ustawy o związkach partnerskich. Kwestie obyczajowe/światopoglądowe są u nas trudne do przeprowadzenia zwłaszcza teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiagosia, Pewnie masz rację, że musiało to być silne przeżycie skoro pamiętam ale w całej tej sytuacji najbardziej do mnie dociera to, że ja nie umiałabym teraz na pytanie zadane wprost przez dziecko - skłamać, że jest moim moim genetycznym dzieckiem. Bo w mojej sytuacji z dzieciństwa - to żaden problem - byłam genetycznym dzieckiem bez żadnych innych wątków więc potwierdzenie było standardową sprawą. A jeśli chodzi o moją dawczynię to chciałabym mieć możliwość skorzystania z kontaktu tylko w przypadku poważnych medycznych problemów u dziecka. To powinno być zagwarantowane bo w krańcowych przypadkach może chodzić nawet o życie. Nie jestem bowiem pewna czy krew pępowinowa załatwia sprawę w 100 %. No ale nie mam takiej możliwości i będę musiała z tym żyć. A jak i kiedy powiedzieć dziecku - to już zupełnie inna sprawa - wcale nie prosta. Ale jak się powiedziało A to trzeba będzie powiedzieć i B :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiagosia, A tak apropo - to skąd wiedziałaś, że masz prawidłową tę swoją komórkę, która się nie zapłodnił (badałaś komórki przed zapłodnieniem)? czy po prostu wyglądało tak optycznie, że jest prawidłowa. Bo jeśli "na oko" to mało wiarygodna ocena i wcale nie musi znaczyć, że z nasieniem jest złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odnośnie krwi pepowinowej to nie zabezpieczy dziecka w 50% dlatego że wykorzystanie komórek macierzystych w leczeniu jest w powijakach i nie wiadomo czy uda się je w ogóle wykorzystywać w leczeniu niektórych chorób poza tym nawet jeśli nawet to krwi pepowinowej będzie za mało żeby udało się z niej " wyprodukować " komórki macierzyste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bym wolała, żeby dawczyni zostawiła w papierach zezwolenie na kontakt, w razie czego, tfutfu. Przy pierwszej próbie z kd wcale się nad tym nie zastanawiałam, a teraz jakoś bardziej mi to chodzi po głowie. Nie mam pewności oczywiście, czy komórka była prawidłowa, morfologię miała ok, ale coś tam było nie tak z wnętrzem po zapłodnieniu, co może wskazywać, że lepiej sprawdzić armię, zdaniem genetyka. Komórki na wagę złota, czy moje, czy od D ;) Aj kurcze, teraz zdałam sobie sprawę, że rok temu miałam pierwszy transfer kd ... wtedy na chwilę beta skoczyła, i znowu rok przeleciiał a tu nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Agnes 1283 przytoczyłaś rewelacyjną myśl Scarlet to jest coś co sama staram się stosować. Niestety z różnym skutkiem bo w mojej głowie od lat zakorzenione jest przejmowanie się martwienie ze to mi nie wyjdzie a tamto się nie uda itd itd. Skupiam się często na tym co złe i to przyciągam. Zamiast myśleć ze sprawy mogą się po toczyć tak jak chce i potrzebuję. To działa naprawdę warto spróbować wystarczy zacząć od małych rzeczy. Sprawa wydaje się prosta i dlatego myślimy to niedorzeczne a jednak bardzo trudno przestawić się z jednego myślenia na drugie oczekiwać dobrego cieszyć się szczerze i myśleć pozytywnie chociaż codzienność nas dołuje. Można to jednak osiągnąć ale wymaga to czasu codziennego ćwiczenia. Zazwyczaj jak wstawałam rano to w złym humorze bo szaro za oknem bo nic mi się nie chce itp. Od jakiegoś czasu uśmiecham się do siebie powtarzam sobie ze dzień jest piękny i chce mi się żyć i nim cieszyć itp. Wierzcie mi jeśli tak zacznę dzień mam bardzo dobry humor i nastawienie. Mogłabym tu pisać o sposobach przykładach o tym co mnie samej się udaje itp. tylko nie chce wam broń boże niczego narzucać ani pouczać ale wiem jedno, przeszłyście wiele i wszystko co może wam pomóc osiągnąć cel jakim jest dzidziuś pewnie warto rozważyć. To co mamy w głowie nasze obawy lęki to na pewno nie jest bez znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiagosia, Przy naszym pierwszym podejściu do kd - dostaliśmy 2 komórki od sprawdzonej dawczyni z dzieckiem (nie zapłodniły się), na drugi dzień druga dawczyni miała punkcję (też sprawdzona ponoć) - znowu 2 komórki (tym razem zapłodniły się ale zarodki podane w 3 dobie wcale nie jakieś rewelacyjne) z których byłam w ciąży biochemicznej. No i po tym lekarz powiedział - tak bez niczego, że nasienie jest pewnie uszkodzone (choć wcześniej nic na to nie wskazywało a miałam sporo transferów na swoich komórkach). Badania nasienia natomiast są może nie jakieś rewelacyjne ale nikt nie kwalifikował, że niezdatne do zapłodnienia. Zmieniliśmy klinikę no i czekamy teraz na rezultat. Mam nadzieję, że będzie dobry choć bardzo się boję, że wszystko może się jeszcze zdarzyć. Dlatego z tym nasieniem u Twojego męża to też nie od razu musi być źle. Natomiast ja myślę, że musi Ci być niezmiernie trudno jednocześnie próbować na swoich komórkach i próbować/myśleć o kd. Mnie psycholog powiedziała, że dopóki nie zamkniesz za sobą jednych drzwi - nie otwieraj drugich bo to będzie trudny proces i wątpliwości będą tobą targały co chwila. Wiele mówi się o tym okresie żałoby po swojej płodności. Początkowo nie bardzo poważnie do tego podchodziłam ale muszę przyznać, że jednak coś w tym jest. Zdecydowanie łatwiej jest jak zamkniesz jeden rozdział za sobą i nie powracasz do niego. Życzę Ci powodzenia. Mimika, Mam nadzieję, że Ci się uda - myśl pozytywnie. To Twój czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Mimka... ale Ci teraz fajnie, ja uwielbiam czas po transferze, jest pełen nadziei, bardzo pozytywny, chociaż jestem już po trzech nieudanych(gdzież bym kiedykolwiek o tym pomyślała, takie rzeczy tylko czytałam) to i tak uważam, że to fajny czas i absolutnie nie żałuję nawet dnia. Trzymam kciuki, spadam na wakacje. Jestem za dwa tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda miłego odpoczynku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika 329
Mimika czyli 12 mamy trzymac kciuki jeszcze mocniej ? Full of hope a czy wspiminalas lekarzowi o kd bo ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimika99
Dzięki Dziewczyny! :) Cały czas się zastanawiam czy się uda i czy będą bliźniaki ... ach w końcu coś się dzieje, a nie tylko czekanie. Agnes, mam nadzieję, że i do ciebie się w końcu odezwą :) Jagoda, życzę udanego urlopu, złapania sił i nabrania dystansu! :) Bharat, odezwij się proszę. Napisz co u ciebie. Miałaś już procedurę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy kobieta samotnie wychowująca dziecko powinna powiedzieć mu, kto jest jego ojcem, czy może odpowiedzieć "to nie twoja sprawa".?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu - my nie będziemy samotnie wychowujące, więc daj sobie spokój! Nie znałam mojego ojca i wcale nie mam zamiaru go poznać. Zdziwiony/a? & Roma, dzięki, masz rację, mam euforię i zwątpienie na zmianę :( Odpowiem później...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda czy mogła bym otrzymać jakiś kontakt do Ciebie ? Sama stoję przed decyzją zmiany kliniki z Gamety na .......... sama nie wiem co ?Jezeli mogła bym się z Tobą jakoś skontaktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy pierwszy dzień ciąży to pierwszy dzień ostatniej miesiączki? Tak to jest liczone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak jest liczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie dziecko ma prawo wiedzieć kto jest jego ojcem więc jeśli jesteś sama i chcesz wychować dziecko też sama to powinno ono wiedzieć że ojcem jest dawca nasienia którego nazwiska i ty nie znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Gościu 14:55.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Wam też rośnie libido w ciąży? To chyba skutek estrofemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimika życzę powodzenia trzymam wszystkie kciuki świata. Niedługo zamierzam dołączyć, transfer mam w czerwcu jeszcze nie znam daty ale jestem jak w euforii Ty chyba tym bardziej bo już czekasz. Jagoda ma rację ze to jest super czas. Mi już palma odbija tak jak Ty cieszę się że wreszcie coś się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się cieszę że się podpisać nie zdążyłam. Vitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: mój mail: forum.forum@vp.pl czekam :) ładny dzień dziś, chociaż mnie jakoś przygnębiająco, mam takie skoki nastrojów :) Gosiagosia ten czas rzeczywiście bardzo ucieka, leczenie pochłania mnóstwo energii i tak od cyklu, do dawczyni, do cyklu, do transferu... rok mija Trzymajcie się dziewczyny bardzo, bardzo mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Hej dziewczyny, Kilka stron temu (ok.300) pisałyście o badaniach pgd wykonywanych na zarodkach (z góry przepraszam, że nawrócę do tematu),ale zapewne w Polsce robi je tylko invicta-nie wiem czy coś się zmieniło w tym temacie tzn.czy jakaś inna klinika ma to badanie u siebie i jakie są koszty w tej chwili?...Wiem,że na stronach novum można było wyczytać coś o badaniu genetycznym samej komórki jajowej jednak to nie to samo, zdrowa komórka to tylko połowa sukcesu. Wiele z Was zachęca do wykonywania tych badań,ale jak rozumiem w klinikach, w których często podchodzimy do transferów z KD: gameta, salve, bocian nie mają w ofercie tego typu badań. Myślę,że nasze rozważania o ich wykonywaniu i zmniejszeniu dzięki temu kosztów transferów genetycznie wadliwych zarodków są czysto teoretyczne, przynajmniej na tym etapie...poza tym nie wiem czy czegoś nie pokręciłam, ale czytałam na stronie czeskiej kliniki leczenia niepłodności, że wszystkich chorób genetycznych nie da się zdiagnozować? Jak myślicie czy to może być prawda?Na polskich stronach klinik o pgd nie ma takich informacji. Poza tym zarodek chyba łatwo uszkodzić podczas takiego badania? Przepraszam, że nawróciłam do tematu, ale jest dla mnie interesujący..może któraś z Was ma większą wiedzę na ten temat? Pozdrawiam wszystkie oczekujące na betę i transfery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zarodek poddany badaniu genetycznemu jest słabszy i dobrze napisałaś że nie wykluczy niektórych chorób badanie wykonuje też invimed poza tym nie gwarantuje ciąży a kosztuje dużo prawie cena zwyklego ivf. Pytalismy lekarza odradzal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×