In vitro z komórką dawczyni

Dreamer jak super Cie "widziec" :) :) 8 miesiecy?! - kiedy to minelo... Tak, nasze mrozaczki sa na zimowisku w Invikcie. Planujemy je odebrac w maju tzn chyba sama lece tym razem brrr (maz nie moze sie tak czesto urywac z pracy) Szkoda, ze sie miniemy bo Ty chyba w kwietniu bedziesz? Badania infekcyjne sa chyba wazne 3 miesiace. Moge Ci wyslac liste z listopada ... troche bez sensu niektore bo z tego co pamietam to np. odpornosci na rozyczke - jaki sens sprawdzac co 3 miesiace?! Czy masz na mysli inne dodatkowe badania? Roma fajnie, ze juz myslisz o towarzystwie dla Coreczki. Wiec juz zaciskam kciuki za kolejnego brzdaca dla Ciebie :) Dziewczyny to niesamowite jak czas szybko przylecial Jagoda odezwij sie I Ty Kochana :)

Żadna z Was nie badała progesteronu?

Jagodę to trzeba będzie na kolanach błagać, aby się odezwała. Zaszła to już nie jest zainteresowana całym towarzystwem tutaj.

Gosciu- ja nawet troche rozumiem Jagode, chce zapomniec o tym wszystkim co przeszla. Chociaz z drugiej strony fajnie by bylo gdyby od czasu do czasu sie pojawila i swoja historia dala nadzieje innym. Gosciu2- ja robilam badanie progesteronu kilka dni po pozytywnej becie. Byl bardzo niski ok. 7 czy jakos tak, pojawily sie krwawienia wiec zwiekszylam dawke przyjmowanego progesteronu. Ale wynik 20 jest zupelnie prawidlowy. Zuza, Roma- mam jeden jedyny zamrozony zarodek. Ostatnio tez udalo sie za pierwszym razem wiec licze na cud i ponowne powodzenie. Ale jesli sie nie uda to i tak pewnie w polowie roku wystartujemy od poczatku. Wiem Zuza ze to bezsens z powtarzaniem co rusz niektorych badan, ale tak to sobie wymyslili. Na wyniki niektorych czeka sie do 14 dni(np.Chlamydia) wiec nie wiem jak ja sie wyrobie w 3 tygodnie z badaniami i transferem.

Jagoda jeszcze nie skończyła swojej drogi, bo jeszcze nie urodziła. Termin ma chyba w maju. I właśnie o to chodzi - o nadzieję dla tych, które się cały czas starają. Każda będąc w ciąży dzieliła się swoimi doświadczeniami. Nawet te, które już mają dzieci fajnie jest jak coś napiszą, bo to daję nadzieję. Jagoda jako jedyna wypięła się na wszystkich.

ja nie badałam progesteronu w ogóle, jedynie jak miałam lekkie plamienie w 6 i potem 10 tygodniu to dołączyłam do luteiny duphaston 2 razy dziennie przez tydzień i tyle. Tak to przyrost bety tylko sprawdzałam, a jak rósł to już później tego też nie

Ja jestem właśnie w czasie leczenia z komórkami dawczyń, wybrałam akurat Invimed. Za pierwszym razem zapłodniły mi się 4 komórki, jestem niestety po jednym nieudanym transferze i czekam teraz na kolejny. Pozostaje dobrej myśli, mam nadzieję, że tym razem się uda trzymajcie za mnie kciuki! Jeśli macie pytania w tym temacie z chęcią pomogę i podpowiem, jakieś doświadczenie już zebrałam ;)

Taido fajnie że się odezwałaś:) Powiedz jak tam dzieciaczki? Synek daje ci pospać nocami? Mój jest nawet grzeczny jest tylko na cycu i rośnie jak na drożdżach.Młodszej w końcu zazdrość minęła i teraz podchodzi całuje go i mówi że on jest jej ;) Starsza ogólnie bardzo wydoroślała i nawet popilnuje chwilkę rodzeństwa jak potrzebuję coś ugotować itp Pozdrawiam serdecznie Kwaśna Mandarynka :)

Lilla, a u jakiego lekarza jesteś? bo rozumiem, że piszesz o Warszawie.

Lilia a ile komorek dostałas z czego uzyskałas 4 zarodki??? Swieze komorki czy z banku ? :-) Dziewczyny bo widze ze Was sie dużo odezwalo tutaj. Jakies rady dla mnie przed pierwszym transferem? Myślę ze w kwietniu ? Malina

Lillla85 w którym Invimedzie się leczyć?

Lillla85 w którym Invimedzie się leczysz?

111111111111

Progesteronu nie ma sensu badać przy cyklach bezowulacyjnych, suplementowanych, bo ten z syntetyczny z tabletek (Duphaston) nie wychodzi w badaniach laboratoryjnych. Ten z globulek też działa tylko miejscowo, jego poziom we krwi nie wzasta. Jesli nie ma plamień, to znaczy że jet wszystko Ok. CC jak każdy zabieg na macicy może mieć konsekwencje dla kolejnej ciąży. Zawsze jest ryzyko zrostów, blizn, zakażeń itp a w konsekwencji problemów z zagnieżdżeniem zarodka przy kolejnych próbach zajścia w ciążę. Zdarza się też, że zarodek się zagnieżdża w bliźnie po CC, co może byc zagrożeniem życia matki. Na szczęscie takie powikłania zdarzają się naprawdę bardzo rzadko, ale warto też je brać pod uwagę przy wyborze sposobu porodu. Priorytetem tak czy inaczej jest bezpieczeństwo "aktualnego" dziecka.

Malo z Was mnie pewnie pamięta bo sporo tu nowych osób, ale chce się z Wami podzielić moim szczęściem, ja juz urodziłam i jesteśmy w domu. Jestem najszczęśliwsza na świecie ze zdecydowaliśmy sie na kd a bylo tyle wątpliwości....niepotrzebnie. Walczcie i życzę żeby kazdej z Was się udalo i żebyście byly takie szczęśliwe jak ja :) trzymam kciuki za Was

Karilka502 bardzo Ci gratuluję i cieszę się z Twojego szczęścia. Czy Tobie udało się za 1 wszy razem? też miałam in vitro z KD przedwczoraj i czekam na wynik. ☺

Karolka, gratulacje! I dołączam się do Twoich słów - kd to słuszna decyzja i cieszmy się, że mamy taka możliwość i że są kobiety(niezależnie czy dostają za to pieniądze i ile), które decydują się oddać swoje jajeczka. Ja będę mojej dawczyni-zbawczyni dozgonnie wdzięczna :)

Eh ja już nie wiem. Cięzkie to wszystko. Ja odkąd uszłysząłam diagnoze, dwal lata potrzebowałam na to by przetrawić myśl o invitro z kd. I dopiero wróciłam do invimedu, bo tam się leczyłam. To jedyna klinika w poznaniu, k tóra robi kd. W Maju mam mieć zabieg boje się. Komuś się udało?

Dziewczyny, jestem tu nowa. Będę mieć zabieg z kd w Invimedzie… jestem przerażona

@gość W invimedzie mają tylko mrożaczki, dzięki temu nie trzeba czekać na synchronizację z dawczynią i można w dowolnym odpowiednim momencie przeprowadzić transfer. U nich jest 8 komórek jajowych. Właśnie sprawdź, ile otrzymasz komórek i czy pochodzą od pacjentek, czy od dawczyń. Lepiej, żeby były od dawczyń, bo wiadomo, że są zdrowe. Wiesz dokładnie jakie musisz przejść badania i jakie przeszła dawczyni? im więcej badań przeszła tym lepiej. Koniecznie sprawdź, czy mają chociaż minimum, o którym mówi ustawa! :)

Lilla, A u jakiego lekarza się leczysz - mam dylemat do kogo się zapisać.

Dziewczyny polecam salvemedica łódź. Mają dużą skuteczność i świeże kd lepiej się zapladniaja. W invimed byłam i niestety nie udało się. Polecają dr sobkiewicz. Ja tez jestem zadowolona szybko mnie zdiagnozowal i wiem ze poprzednio nie mogło się udać trzeba bahpierw wyleczyć zmianę w macicy

Ja nie polecam salve, wizyta 5 minut, przy pytaniach lekarz nerwowo zerka na zegarek, brak możliwości kontaktu telefonicznego lub mailowego. Jest wprawdzie koordynator ale czasami dzwoniłam kilkanaście razy bo nikt nie odbierał, i koordynator zwykle odsyła na wizytę do lekarza nawet jak jest się z daleka np. 200km. Może teraz jest lepiej , ja zmieniłam klinikę.

Kriszz o jakiej zmianie w macicy mowisz ?? Malina

Motoasia w Ostrawie? Pisałaś ost ze 2 zarodki mialas podane i ze sie nie udalo. To nowa Procedura? Malina

Malina Okazało się ze mam stan zapalny macicy .zmiana po uszkodzeniu mech po łyżeczkowaniu rok temu ( próba na własnych komórkach ) W styczniu podchodziłem do in vitro z kd w invinedzie. Nie mogło się udać. Nie dość ze na mrożonych z 8 komórek Rozmrozilo się 6 to tylko 2 zarodki słabej klasy. Maz ma bardzo dobre parametry nasienia W salve odrazu dr s zobaczył zmianę zalecił rezonans żeby potwierdzić diagnozę a w invinedzie miałabym kolejne podejście za 15tys oczywiście nieudane bo i tak by się nie udało Dr s odpowiada na wszelkie pytania. Jest konkretny może spokojny ale skuteczny nie szukam tam kolegi przyjaciela a fachowca W każdej klinice są dobrzy i słabo lekarze. ..ale cenie sobie fachowość. Nie uważam żeby invimed był zły. Mają dobrych specjalistów. To zależy gdzie do kogo i oczywiście czy masz swoje komórki czy dawczyni i czy świeże czy mrożone Ale salve ma dobre statystyki Szybko mnie zzdiagnozowal Mam też kontakt z dziewczynami którym się udało ich doświadczenia i podoba mi się konkretna diagnostyka

Lilia u nas tez mrozaki. Dostajemy 6 komorek. Komorki podchodza od zdrowych kobiet. Ja musze miec zrobione wszystkie badania na wirusy i bakterie jak również wymazy z pochwy, cytologia itd. Malina

Kriszz i jak to zapalenie leczylas? Udalo sie zajsc w ciążę? Troche mnie nastraszylas. Ja co prawda korzystam z innej kliniki ale dostaje 6 mrożonych komorek a dwa to mam endometrioze tak więc macica cały czas jak by miala stan zapalny :-( lekarz na wynik histeroskopi powiedział ze poradzimy sobie z tym- mam dostac zastrzyk na wyciszenie bodajże decapeptyl Ehhh 15 tys w błoto??!?! :-( Malina

No to ja już nic nie rozumie, przecież scratching robią po to, żeby właśnie wywołać stan zapalny w macicy co ma zwiększyć szanse na zagnieżdżenie blastocysty. Wiecie coś na ten temat?

Dziewczyny, czy biorąc estrofem lub progynovę miewacie śluz przeźroczysty, ciągnący, taki typu płodnego? Czy taki śluz jest po lekach? Czy możliwe jest, że to owulacja?