In vitro z komórką dawczyni

Do gość 13.11 Ja brałam w Ovum.

Do gość 13.11 w Ovum w Lublinie.

Natti ... przestan tyle rozmyslac :-) Mysle , ze powinnas sama na wlasna reke isc do psychologa i porozwiazywac wszystie swoje problemy zanim to biedne dziecko sie urodzi . Szkoda dziecka ono bedzie potrzebowalo MAMY ktora bedzie wiedziala czego chce i bedzie gotowa dawac z siebie wszystko dla dobra dziecka. Czy jestes na to gotowa ? Dziecko to nie zabawka , to czlowiek ktorego latwo skrzywdzic obojetnoscia, brakiem milosci i uwagi. Bycie mama oznacza ciagle dawanie siebie i z siebie ... a ty ciagle myslisz tylko o swoich uczuciach . Moze to wszystko troche za ostro napisalam ...ale obudz sie , i nie zrob krzywdy sobie , swojej rodzinie i dziecku.

Natti ... co ty piszesz " po paru latach kozytania z KD " ... jakiej komorki ? Masz chyba na mysli dziecko ? Super masz podejscie do swojego dziecka ... czy ono jest dla ciebie KD ? Mam nadzieje ,ze nie .. biednie to dziecko bedzie :-( Jak czytam takie wpisy , to mysle ,ze to z przyszlymi rodzicami powinno sie tez robic wywiad psychologiczy .

kkk

up

Zgadzam sie, Natii przesadza. Zamiast sie cieszyć ze wkrótce urodzi dziecko to tylko sie negatywnie nakręca... Kobieto obudz sie!! A jeśli dziecko w brzuszku czuje emocje matki to mi go szkoda:-(

Kurczę - przestańcie napadać na dziewczynę. Ma wątpliwości i się nimi podzieliła tutaj bo nie ma z kim innym. Czy może je mieć - może bo każdy może. To prawda, że najpierw może trzeba było skorzystać z rady psychologa a dopiero podchodzić do kd ale stało się a co się odwlecze to nie uciecze. Prócz tego kobieta w ciąży to burza hormonów a tutaj tylko krytyka. Dajcie trochę przestrzeni każdemu na własne odczucia i przemyślenia. Nati też do tego wszystkiego dojrzeje - jestem tego pewna.

Ja też teraz czekam w Bocianie na telefon przez dwa tygodnie i marnie to widzę lekarz określił szanse znalezienia w tym cyklu na 30% więc kiepsko ale ciągle mam nadzieję...Podobno lekarz stara się dążyć do tego żeby można było wystymulowac młode kobiety które oddadzą komórki do dawatwa tylko musi ogarnąć temat tak jak to jest w innych klinikach wtedy powinno się porawic ale kiedy to nastąpi...

Witam Na początek bardzo dziękuję dla Gościa z dziś z 18:35 za zrozumienie. Do reszty dziewczyn trochę mnie nie zrozumiałyście a może opacznie odczytałyście ale nie zamierzam się tłumaczyć tylko powiem że bardzo kocham swoje maleństwo i mega bardzo się cieszę że nie długo będę mogła je przytulić i pocałować i nieprawdą jest że myślę tu o sobie tylko właśnie o moim maleństwie, jak ono odbierze tą całą sytuację w przyszłości. Myślałam że mogę tu podzielić się swoimi przemyśleniami a jeśli kogoś uraziłam to przepraszam.

Natti , w przyszlosci bedzie dokladnie tak jak ty i twoj maz to zaplanujecie . Taka jest prawda, to co nas spotyka i to jak wygladaja nasze relacje zalezy w glownej mierze od nas samych. To jak to twoje dziecko odbierze cala sytuacje tez zalezy od was i do waszego podejscia do niego no i relacji jaka z nim zbudujecie , jego doswiadczen z wami. Jesli bedziecie kochajacymi rodzicami to prawdopodobnie jakos to zaakceptuje i przetlumaczy sobie to wszystko na wasza korzysc . Jesli nie bedziecie jego rodzicami na 100% tylko bedziecie mu sie przygladac jak jakiemus stworowi z innej planety bo przeciez jest z KD no to odpowiedz chyba mozesz sobie sama dopisac. Mysle ,ze w przyszlosci takich dzieci i takich rodzin bedzie duzo wiecej . To tak jak kiedys samo Invitro bylo czyms nie do pomyslenia i dotyczylo tylko bogatych wybrancow . Bedzie to bardziej populare , a moze juz jest ? Mi by to nawet do glowy wczesniej nie przyszlo podejrzewac takie rzeczy. A teraz jak widze ,ze ktos ma 40+ i dziecko to odrazu mam podejrzenia :-) Natti , nie mysl tyle :-) bo wszystko w zyciu przewaznie samo sie rozwiazuje i uklada i to w taki sposob na jaki my sami bysmy nie wpadli. KOCHAJ i daj siebie tez pokochac ... tego ci zycze z calego serca :-) Bo to jest najpiekniejsza milosc na swiecie :-)

Do goscia z 18:59 to jest najgorsze takie czekanie pewnie idziemy takim samym tępem ja czekam od maja na ten telefon

Tak pewnie mamy podobnie cykl ustawiony. A powiedz jak się czujesz po estrofemie nie masz jakiś skutków ubocznych ? Bo ja miałam tym razem bolacy okres czego nigdy nie było i ciągle lekko pobolewa mnie podbrzusze na usg niby nic takiego nie widać podobno tylko że macica zaczyna mi się okurczac ale boli nie powinna powodować jednak jakoś mu nie wierzę i chyba wybiorę się do mojego starego ginekologa do przychodni niech zobaczy czy tam wszysto ok.Czy może ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat co mogło wplnac na to że macica się obkurcza i czy to może mieć zły wpływ na ewetualny transfer?

to jest chore , ciekawe ile kobiet w Polsce czeka u tego doktora bedac na hormonach w pelnej gotowosci :-(

Do gościa z 16;05 ja na początku brania estrofemu zle sie czułam ogolnie to tez okres ma bardzo obfity a dodatkowo jeszcze mam plamienia i tez doktor powiedział ze to noramalne sama juz niewiem o co tym chodzi

W Invimedzie moja przyjaciółka chodzi do dr Rokickiego, któy leczy tzw. "trudne przypadki", trafiła do niego dopiero po nieudanych próbach w innych klinikach

Dr Rokicki moją przyjaciółkę po amniopunkcji w Invimedzie gdzie zaczęły się Jej sączyć wody płodowe niemal wypchnął za drzwi. Musiała sama zamówić taxi i jechać do szpitala. Niestety ciąży nie dało się uratować więc ostrożnie z tym jego podejściem. Po amniopunkcji oczywiście może się tak zadziać (jest ryzyko) ale podejście dr - kompletnie nieprofesjonalne. Tak nie zachowuje się dobry lekarz. Dlatego ja nie polecam.

Hej dziewczyny Gość dziękuję ze pytasz. Na początku było wszystko super, beta pięknie rosła i nic nie zapowiadało tragedii, ale w niedzielę trafiłam do szpitala z strasznymi skurczami. Na usg było widać, ze zarodek niestety nie jest przyczepiony do ściany macicy, tylko lata sobie po niej. Jednak beta nadal rosła. Wczoraj na usg już było bardzo źle , zarodek przy dole macicy, zdeformowany. Dr stwierdził że jestem w trakcie poronienia. To był 5.5 tygodnia ciąży. Ja już się pogodziłam z tym , ze nie udało się utrzymać ciąży. Niestety myślę, że psychika blokuje mi poronienie, tak się go boję. Krwawię jak na okres tylko. Jestem na środkach przeciwbólowych caly dzień i całą noc, bo mam skurcze straszne. W czwartek powtarzają betę i usg. Dzisiaj beta spadła od ostatniego wyniku z 5000 na 1000. Także bardzo drastycznie spadła, ale skurcze robią swoje. Trochę nudno mi jest. Wiadomo jak to w szpitalu. Szczególnie to oczekiwanie. Mam nadzieję, że się oczyści wszystko bez potrzeby łyżeczkowania. Jak by była taka potrzeba mimo wszystko to chcemy zrobić badania genetyczne materiału. Pozdrawiam andzia100

Andzia, Przykro mi , że tak się stało. Mam nadzieję, że organizm szybko się oczyścić i będziesz mogła działać dalej. Niestety ale w Novum nie wykonują badań genetycznych zarodka. Badają tylko ciałko kierunkowe z komórki jajowej. No chyba, że się coś zmieniło.

Dziewczyny potrzebuje aktualnych i pawdziwych informacji ile się czeka w Salve na komórkę obecnie mieszczą się w tych trzech miesiącach o kórych informują czy jednak to się przedłuża ?

Witajcie dziewczyny kiedyś byłam taka sama uczestniczka tego forum jak Wy szukalam odpowiedzi na pytania dlaczego,czy itd chcialam Wam tylko napisac ze nie myslalam,a raczej myslalam,ale trudno bylo uwierzyc ze sie uda

Witajcie dziewczyny kiedyś byłam taka sama uczestniczka tego forum jak Wy szukalam odpowiedzi na pytania dlaczego,czy itd chcialam Wam tylko napisac ze nie myslalam,a raczej myslalam,ale trudno bylo uwierzyc ze sie uda

Wasnie mi tez jest ciezko w to uwierzyc ale musze spróbować żeby nie miec do siebie kiedyś żalu ze się nie odwazylam...Ale czy osiągnę swój cel nie wiadomo jedni jak widzę kończą te drogę z sukcesem inni nie...Podziel się informacja gdzie Ci się udało i trochę jak to przebiegało?

Solejukowa napisz coś więcej o twoim odejściu w Lublinie. Mają tam bank czy dostałaś komórki od innej pacjentki? Ile było tych komórek? Jaki koszt? Długo czekałaś? Ja też jestem z lubelskiego i nie wiedziałam, że w Lublinie jest taka możliwość. Pozdrawiam ciepło :)

Witam serdecznie Drogie Forumowoczki.Przeczytałam Wasze forum,choć sama nigdy się tu nie udzielałam.Jedna ciąża zakończona sukcesem,dwie ciąże naturalne zakończone poronieniem potem trzy razy in vitro bez powodzenia.Mimo świetnych wyników hormonalnych stanęłam w obliczu decyzji o kd z racji swojego wieku(40+). Miałam cykl synchronizowany ze stymulacja dawczyni.W niedzielę punkcja,w piątej dobie transfer jeśli wszystko będzie ok.Byłam pogodzona z tą decyzją,ale teraz mam wątpliwości,czy jest słuszna.

Nikt Ci na to nie odpowie czy jest słuszna. Po co sie wogole na tym zastanawiać......

W sprawie pytania o Salve ja czekam już 5 miesiecy, dzwonilam co jakiś czas w końcu mój mąż się zdenerwował okazuje się ze niestety moja grupa krwi i fenotyp o tym decydują. Mamy niebieskie oczy i ja grupe 0 rh+ własciwie mi na tym fenotypie jakos strasie nie zależy wiec powiedzialam ze jak to ma skrocic czas to sie nie upieram. Nawet w tym tygodniu mogłam mieć dawczynie inna grupa i ciemne oczy, ale pani koordynator poradziła poczekać jeszcze z miesiąc i jesli rezygnowac to tylko z jednej cechy. Jeżeli się nie uda zrezygnuje z grupy krwi.

Witam serdecznie, czy któraś z Pań podchodziła do invitro z KD w Invicta? Jak się pogodzić z tym, że nie będę genetyczną mamą?Raz sobie myślę że wszytsko będzie dobrze i że nie mam innego wyjścia żeby zostać mamą, a innym razem mam wątpliwości...

Hej Dziewczyny, Widzę dużo nowych osób na forum. A jak tam stara gwardia? Vitro, Ty to powinnaś dostać medal za cierpliwość... :/ Do Koleżanek z rozterkami - jestem mamą dziecka z KD chociaż powiem Wam, że nie czuję się "mamą dziecka z KD" jestem po prostu mamą MOJEGO dziecka, i tak może nie jest z mojej komórki, ale jest najcudowniejsze, najpiękniejsze i jeszcze "TAKIE PODOBNE DO MAMY" ;). Już raz to tutaj pisałam, ale jeszcze powtórzę - nie zamieniłabym mojego dziecka z KD na żadne inne z mojej komórki!!! Życzę Wam samych udanych transferów i spokojnych ciąż

Do gościa. W Lublinie w Ovum mają bank. My płaciłismy 4100 zł tylko leki zabiły nasz budżet ale warto było i to bardzo