Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość klaudiaiwsm
Teraz wzielam znow 2tab i pomalu chyba zaczyna sie od poczatku bo juz lekkie bóle mam, ale krwawienie duzo mniejsze. Dodatkowo dostalam troche goraczki, ale podobno normalne, aby tylko 38"C nie przekroczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaiwsm
Mam nadzieje ze w czwatek powiedza, ze nie trzeba robic zabiegu. Musze wypowiedz podzielic bo uznaja za spam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaiwsm
Mam tez nadzieje, że nikt z was nie bedzie mial takiej sytuacji, ale w razie co moge powiedziec z doswiadczenia, ze bardziej straszą niz jest w rzeczywistosci- oby nie pwiedziałam to za wczesnie, bo jeszcze cala noc i jutrzejszy dzien przede mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania 1973
Klaudia,ściskam Cię. Mam nadzieje ze juz po wszystkim i organizm sam dojdzie do siebie. domyślam się przez co przechodzisz...niestety. Nawet nie zdajemy sobie sprawy ile możemy znieść . Ściskam moco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matdorka: Dziewczyny, nawet nie potrafię sobie wyobrazić co przeżywacie i jak się czujecie w takiej sytuacji zwłaszcza jak tak ciężko sie walczy o szczeście i ma się tak pod górkę. Ja też raz roniłam, własną dzidzię, ale na bardzo bardzo wczesnym etapie i jak bym nie zrobiła bety to bym pomyliła z ciężkim okresem. My jesteśmy z mężem umówieni już do r Mrugacza w Białymstoku na pierwszą wizytę i zaczyna mnie to wszysko strasznie przerażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Dziewczyny trzymajcie się mocno, a ja trzymam kciuki za każdą z Nas. Jest mi strasznie przykro, że zdarzaj ą się tego typu sytuacje, niby wiesz, że tak może być, ale nie da się do tego ani przygotować ani tego zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasiaAnia: Witajcie Kadetki trzymam kciuki za każdą z Nas. Św. Ritę zamęczam ;) a mąż Św Judę Całuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Bharat jak? ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z917
Czesc Dziewczyny Klaudia jak przetrwalas noc? Bharat jak u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika452
Hej dziewczyny ! Teraz troche dobrych wiadomości bóle pochodzą od rosnącej macicy i mojej endometriozy. Fasolka ma 4 cm widzieliśmy nawet male paluszki i machała do nas rączka. Tak się wiercila że nie można było ją zmierzyć. To byla nasza przed ostatnia wizyta w w-wie jeszcze usg genetyczne i tyle z nich. Z jednej strony się cieszę bo już mnie męczą te podróże a z drugiej wiem że oni by mnie nie wypuścili bez badań tak jak mialo to miejsce w niedzielę. Kadetki trzymajcie się ja też modlę sie do św Dominika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monalisa: Nika to super wiadomość teraz znajdź lekarza pracującego w szpitalu na którym zawsze będziesz mogła liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina_lin
Nika - super wieści. Który to tydzień, że fasolka ma aż 4 cm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika452
Poczatek 11 tygodnia strasznie teraz czas szybko leci to już nie jest czekanie na komórkę gdzie 1dzień to jak tydzień. Mam nadzieje że nie będzie żadnych komplikacji i że każda z was złapie w końcu to szczęście za nogi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z917
Nika- super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matdorka: Kurcze, dobrze słyszeć pozytywne wieści :-) To napawa optymizmem. Nika a w jakiej klinice podchodziliście do zabiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża7
Dziewczyny chciałam się z Wami podzielić.. Dzisiaj miałam transfer. Zabrałam ze sobą dwie blastocysty. Po ostatnim "wyniku" staram się trochę na chłodno do tego podejść, ale czy się uda.. Bharat, Klaudia serce pęka, ale życzę dużo siły, dużo wiary, że będzie lepiej. Niezmiennie życzę każdej z Was powodzenia i za każdą trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika452
Podchodzilam w Novum i udalo się za 1 razem :-) Róża teraz dużo odpoczywaj i pamiętaj aby bety szybko nie robić:-). Ja nie miałam żadnych objawów ciąży i za bardzo nie mam ich do dziś. Także trzymam kciuki i czekamy na dobre wieści :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biorczyni
Różo bardzo Ci kibicuję i ostatnio nawet się zastanawiałam czy jesteś już po ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roma77
Dzieczyny, Mam pytanie do tych, które podchodziły w Gamecie. Czy komórki, które otrzymałyście były mrożone czy świeże? Byłam tam dzisiaj i zaskoczył mnie fakt, że mieliby dla mnie dawczynię (a właściwie komórki jajowe zdeponowane w banku) pasujące do mojego profilu. Potem je rozmrażają, zapładniają i podają. Myślałam, że działają na świeżych komórkach a tu taka niespodzianka. Będę wdzięczna za informacje jak było u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża7
Roma, ja za pierwszym razem podchodziłam w Gamecie na świeżych, i udało się, jednak ciążę szybko straciłam, teraz podchodzę na mrozonych Nika, Biorczyni dziękuje za dobre słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny czy wy też trafiłyście na ten młyn przed gabinetem dr Połacia Róża Roma ?Dziś tam było strasznie godzinny poślizg , kobiety zajęte sobą a panowie oglądali mecz Polaków dobrze ,że tv tam zamontowali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róża, Dziękuję za informację. Trochę to dziwne, że dostałam taką informację, no cóż. A Tobie życzę powodzenia. Mam nadzieję, że podniesiesz statystyki na forum i to nie tylko te związane z pozytywną betą ale także z sukcesem w postaci zdowego dziecka :-) W Gamecie lekarz był ze mną dosyć szczery jeśli chodzi o statystyki: 50 % sukcesu - to ten mierzony pozytywną betą (niezależnie co się wydarzy później czyli łącznie z późniejszymi poronieniami, c.ektopowymi, c.biochemicznymi itp. itd.), sukces w postaci dziecka na ręku (czyli to czym my jesteśmy zainteresowane) to około 25 % - ale to i tak więcej niż przy standardowych procedurach in vitro na swoich komórkach przy diagnozie niepłodności. Byłam zdziwiona tą szczerością bo wszyscy inni powtarzają z uporem maniaka o 50 % skuteczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm - my byliśmy umówieni zaraz na samym początku przyjmowania i weszliśmy z poślizgiem bo doktor trochę się spóźnił. Nie wiem ile jest przeznaczone 1 pacjenta/parę ale trochę czasu spędzili w gabinecie. Natomiast faktycznie generalnie było sporo ludzi. Nie wiem czy to tak zawsze czy wyjątkowo dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Lenka
Lenka : Witajcie Bharat, Klaudia mam nadzieje, że już lepiej u Was. ..trzymajcie się Róża, bardzo kibicuję i czekam na dobre wieści:) Nika, dobrze, że trafiłaś do właściwego lekarza, teraz będziesz spokojniejsza, ale ten czas leci już 11 tc Wszystkie czekające na komórki, testujace, przyszłe mamy ściskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreamer84
Roma- ja jestem w ciazy wlasnie z mrozonej komorki z Gamety ( a upieralam sie na swieze) Roza- trzymam kciuki, obys tym razem byla w tych 25%, ktore doczekaja sie trzymania dziecka na rekach ( a moze dwoch dzieciaczkow na raz;-) Bharat, Klaudia- silne z Was babki, oby ta sila nie opuszczala Was w dalszej walce. A na razie modle sie dla Was o ukojenie. Nika- jeszcze chwila i doczekasz sie konca tego stresujacego pierwszego trymestru-gratuluje! Powiedzialas juz komus o ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dreamer, Nie wiedziałam że to było z mrozonych - czyli to tez działa :-) ! Róża, Dreamer, mam pytanie jeśli to nie problem: ile dostałyście tych mrożonych komórek, ile z nich się zapłodniło a potem ile dobrze rozwijało? Nie bardzo mogę znaleźć takie porównania do świeżych komórek gdziekolwiek a od wczoraj chodzi mi to bardzo po głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina_lin
"Witryfikacja komórek jajowych, stosowana w większości klinik leczenia niepłodności na świecie jest optymalną metodą kriokonserwacji tych, jakże specyficznych komórek. Jej skuteczność została udowodniona poprzez wysoki odsetek przeżywalności komórek jajowych po ogrzewaniu, sięgający nawet 95%. Równie wysoki jest odsetek zapłodnienia komórek jajowych, w najlepszych ośrodkach dochodzący do 76%, a odsetek ciąż biochemicznych oraz implantacji osiąga odpowiednio 65 i 40%. Do tej pory brak jest również udowodnionego negatywnego wpływu na zdrowie urodzonych dzieci." http://planowanie-dziecka.wieszjak.polki.pl/in-vitro/308912,2,Witryfikacja-komorek-jajowych-w-zachowaniu-plodnosci.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalina - dziekuję. Czyli teraz tylko pytanie ile z tych ciąż kończy sie urodzeniem dziecka. Bo sama implantacja to dla mnie zbyt mało (za dużo miałam implantacji bez urodzenia dziecka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam dziewczyna czy któraś ma kontakt z invincta z Wrocławia czy któraś się juz doczekała na tel? Czy tylko ja tak długo czekam ?mija 5 miesiąc juz nie wiem co robić :-( Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalina_lin
Roma - myślę, że dalej tak jak w każdej innej ciąży. Czyli ryzyko poronienia w pierwszym trymestrze - ok. 10-15 procent (statystyki bardzo się różnią). Po ukończonym 12 tygodniu ryzyko już dużo niższe 1-2%. Niektóre choroby matki (nieustabilizowana cukrzyca, niewyrównana niedoczynność tarczycy) lub wady w budowie macicy mogą jeszcze to ryzyko poronienia zwiększyć. Ale fakt powstania ciąży z mrożonej komórki nie ma na to wpływu, fizjologia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×