Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość gość
Jagoda13: hahahahaha!!!! Vitro mam go cały czas, nie ma sprawy :) obiecuję. Mam delikatne pobolewania w brzuchu, wciąż fozycznie nie czuję, żeby się udało, psychicznie, po prostu bardzo bym tego chciała. Bezcukrowa zaintrygowałaś mnie. Ale ja jestem pewna, że na tym etapie nie odstawie leków przy fsh prawie 80. boje się, że bez leków, nie byłabym w stanie zadbać o endometrium. Ale ok, dietę wprowadzam. Zobaczymy... czy możemy się zgadać na maila?? nie chciałabym dziewczynom tu zaśmiecać, chyba że nie mają nic przeciwko, ale nie każdego to pewnie interesuje, a ja t rozumiem. Bezcukrowa pomożesz mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika329
AnkaP ty już w drugiej ciąży gratulacje i życzę spokojnego jej przebiegu :) Jagoda mi po laparoskopii która miała na celu usunięcie endometriozy lekarz również zalecił taką dietę z tym że ja mogłam jeść mleko i nie musiałam odstawić płatków śniadaniowych które bardzo lubię ale ja już po miesiącu stosowania tej diety czułam się całkowicie inaczej ... zdrowiej już nie miała żadnych bóli brzucha a nawet hemoglobina która odkąd pamiętam sięgała co najwyżej 10 jednostek nawet jak faszerowali mnie różnymi suplementami i kroplówkami a po diecie podskoczyła do 13 po roku powoli odstawiałam dietę ale nie do końca do dziś uważam na to co jem ale już nie w takiej sklai. Bardzo dużo produktów bezglutenowych wprowadził teraz Carrefour ma je również auchan i w mniejszej ilości stokrotka ale najlepszym wyjściem jest zalogowanie się na str bezgluten.pl tam jest po prostu wszystko Duszka każdy z nas miał chyba takie wątpliwości jak ty gdybyś ich nie miała to to było by nienormalne... :) zawsze z tylu głowy będzie ci siedział głos który ci będzie ci przypominał ze to syn/córa z kd ale tak długo czekamy na to dziecko że potrafimy ten głos stłumić ja teraz coraz mniej o tym myślę a są chwile że zupełnie o tym zapominam modlę się teraz tylko o szczęśliwy poród a to że nie będzie do ciebie podobne trudno to ty je wychowasz i ty wpoisz mu swoje poglądy i zasady. mimika myślałam że ty już będziesz testować bo się nie odzywałaś a tu tak wolno idzie ale jak już jesteś w pierwszej 10 to może już pod koniec czerwca coś ruszy mam taką nadzieję :) a teraz pytanie czy jakaś klinika na bak komórek tak żeby można było z mrożonych skorzystać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Dziękuję Nika, uważam, jednak że odstawienie leków byłoby lekkomyślne w mojej sytuacji a zwłaszcza na tym etapie, ale dietę wprowadzam, zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Jagoda13. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, zaczynasz dietę oczyszczającą będąc w potencjalnej ciąży? STOP. Zaczekaj do wyniku bety. Z mojej wiedzy wynika, że diety oczyszczające są dobre dla zdrowia, dobre przed ciążą, ale nie w trakcie... Procedura jest taka: najpierw oczyszczanie, później odżywianie (ALE NIE W CIĄŻY), tym bardziej nagłe modyfikacje związane z glutenem i nabiałem. Dzisiaj to możesz wstępnie zamienić mleko na jogurt organiczny, czy jeść pieczywo dobrej jakości na zakwasie, itp. i czekać na wynik, bo to od niego będzie zależał Twój sposób odżywiania się w najbliższym czasie. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Dzieki Jagoda I Taida za info odn. szczepionki. Wczoraj rano bylam akurat u mojej lekarki ogolnej i ona stwierdzila, ze szczepinka konieczna jesli chce zajsc w ciaze ... ale kiedy bedzie bezpiecznie to juz nie byla pewna- mowi 2 lub 3 tyg powinno byc OK ale ze mam sie zapytac mojego ginekologa dla pewnosci... wychodze od niej i czytam wiadomosci od Was i jakos mnie to uspokoilo i podjelam decyzje, ze nie biore tej szczepionki bo czasowo nie moge sobie pozwolic na czekanie pol roku a nie chcialabym ryzykowac wczesniej - Dzieki Dziewczyny! Tak sobie mysle, ze chyba zmienie lekarke (ta niby nas zna, pamieta, wie o in vitro ale nie o kd) Jakos tak nie mam do konca zaufania do jej wiedzy i ona tez chyba nie ma cierpliwosci do mnie i moich pytan hihi Jagoda pewnie, ze dietowe info so super interesujace. Ja chyba sie wybiore do fachowca bo na wlasna reke mi nie za bardzo wyszlo. Jakos tak sty- luty najpierw wyeliminowalam slodycze i zaczelam jesc wiecej owocow i warzyw i cwiczyc - super sie czulam super efekty i kilogramy poszly dodatkowo w dol. Potem wpadlam na pomysl aby dobrze oczyscic organizm przed ostatnim podejsciem... Poczytalam tu i tam, kupilam mieszanki ziolowe wspomagajace detox i odstawilam zupelnie produkty mleczne , chleb itd i chyba przesadzilam i troche sobie zaszkodzilam bo zupelnie roztroilam sobie trawienie (najpierw myslalam, ze np jedzenie w samolocie mi zaszkodzilo) i do tej pory nie jest dobrze choc znow jem jogurty, kefiry... Wiec zgadzam sie z gosciem: najpierw wynik! - i oby ten wynik wykluczyl jakiekolwiek drastyczne zmiany na kolejne 8 mies ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezcukrowa
Jagoda - mój mail to madziulka2105@op.pl No i dziewczyny mają rację, żeby poczekać do wyniku bety, zresztą już za paredziesiąt godzin będziesz wiedziała na czym stoisz. Ale przypomina mi się, że któraś z dziewczyn na forum (hmmm nie jestem pewna czy to było tutaj??) pisała, że po transferze lekarka kazała odstawić jej nabiał i gluten na jakiś czas ;) więc nie wydaje mi się, że mogłoby to jakoś szczególnie zaszkodzić, ale ręki też nie dam sobie uciąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Gościu no to jest jasne... absolutnie nic nie zaczynam teraz, ja podchodzę bardzo sceptycznie do naturalnych metod leczenia... przez dietę również, ale spróbuję, jeśli oczywiście mi się nie uda... chociaż tak bardzo mocno chcę w to wierzyć... jutro beta, zobaczymy Zuza zadzwoń proszę napjlepiej do sanepidu, tam będą wiedzieli iedy możesz się starać po szczepionce, jeśli ta szczepionka zawiera wirusy absolutnie nie powinnaś zachodzić w ciążę do pół roku, poza tym w ogóle składy szczepionek to chemia i o ile nie jestem ich przeciwniczką to w kwestiach starania o dziecko byłabym ostrożna by decydować się na szczepienie a zaraz potem na procedurę. Najepiej zapytać jednak specjalisty. Mnie powiedziano w sanepidzie odnośnie różyczki, że dopiero za pół roku starania. Bezcukrowa jeszcze dziś wyskrobię mail do Ciebie. Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadia cześć dziewczyny odnośnie diety i tarczycy ja stosuje diete od nie dawne mam niedoczynność subkliniczna zespól Hashimoto do końca życia tabletki itd ale powiem wam ze od kiedy mam dietę koniec z nabialem białym pieczywem sprawdzam etykiety mam dietę zrobiona przez dietetyka bo sama miałam problem co jeść teraz mam co tydz sprawdzana TSH 1,2 utrzymuje się pije wodę magnezowo-wapniowa i co najważniejsze i endokrynolog i dietetyki powiedział chociaż spacer lekka gimnastyka chociaż 15 -20minut :-) :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Ja chętnie poczytam o waszych dietach Bezcukrowa to pamiętam jak pisała o tym w jednym ze swoich pierwszych wpisów. Ja mam największy problem żeby taka dietę zastosować na dłużej, bo mi szybko zapał mija, ale skoro to ma przynieść takie efekty to pewnie warto spróbować. Szkoda ze nie pomyślałam o tym rok temu. Zastanawiam się nawet czemu taka klinika która zajmuje się problemami niepłodności nie proponuje wizyty u dietetyka jakiejś rozmowy ze specjalistą w tej dziedzinie być może niektóre nasze problemy były by mniejsze gdyby wziąć się za problem bardziej kompleksowo czyli z wielu stron. Jagoda twój balon skutecznie poprawia mi humor co o tym pomyślę to się uśmiecham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezcukrowa
Vitro, masz rację, że powinno się do problemu podchodzić z wielu stron. Ale myślę, że dzieje się tak dlatego, że niektórzy lekarze po prostu w to nie wierzą i dlatego tak jest. Ja o diecie wiedziałam już przed pierwszą wizytą w klinice. Miałam nawet zamiar zapytać o to, ale Pani doktor sama mi to zaproponowała. Byłam w szoku, nie spodziewałam się tego, bo zazwyczaj ginekolog zaleca tylko leki. I właśnie po tej pierwszej wizycie stwierdziłam, że to jest idealny lekarz dla mnie. Bo gdybym ja musiała sama upomnieć się o dietę, to pewnie czułabym, że mogłabym znaleźć innego lekarza, który pomoże mi zrobić WSZYSTKO, żebym mogła mieć dziecko :) Nie jestem jakąś specjalistką, jeśli chodzi o dietę, samej jest mi trudno i jeszcze muszę się dużo nauczyć i oswoić z tą myślą. Zresztą, chwilowo mam przerwę, bo po zabiegu musiałam trochę zmienić sposób odżywiania (tylko miękkie rzeczy), ale już we wtorek ściągają mi szwy i wracam do diety tak na maksa :) jak macie jakieś pytania to piszcie :) W środę jadę do kliniki, więc jak coś to mogę dopytać o co tylko będziecie chciały. Dodatkowo już rozmawiałam z jedną dietetyczką, która powiedziała, że ułoży mi jakieś fajne przepisy, bo zajmuje się również takimi dietami. Wybiorę się do niej na początku czerwca, więc jak coś to mogę się z Wami podzielić przepisami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vitro i Nika 329. Dzięki za wsparcie i cenne rady ale każda na swój sposób musi to przetrawiĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Ja bardzo chętnie poczytam :) o ile innym kadetkom to nie przeszkadza. Bo sama w sprawach diet raczej słabo się orientuje. Przy moim pierwszym podejściu które się zbliża wielkimi krokami stawiam na moc pozytywnego myślenia które już wiele razy przyniosło mi zamierzony efekt. Jestem ostatnio przeszczęśliwa rozpiera mnie energia i radość jakbym już w tej ciąży była:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Duszka masz rację mnie np to forum pomogło zrozumieć samą siebie, mówiąc Ci co czułam nie chce Tobie nic narzucać, to jest na pewno bardzo trudna decyzja i trzeba przede wszystkim podjąć ją w zgodzie ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Bezcukrowa, zatem tu zadaję oficjalnie pytanie, może komuś się przyda, co mam jeść na obniżenie TSH... czytałam, że ryby morskie, co tak jeszcze a czego unikać? Dziękuję za każdą radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duszka, Jeśli mogę doradzić - idź do psychologa (jakiegoś przy klinice niepłodności) i porozmawiaj. Wg mnie to normalne, że masz wątpliwości i obawiasz się, że nie dasz rady. Lepiej to przetrawić zanim podejdzie się do transferu - bo to poważna sprawa a jeśli się zdecydujecie - to będziecie w wielu miejscach musieli umieć stawić temu czoła. I wydaje mi się, że kwestia potencjalnego podobieństwa lub jego braku jest akurat jednym z najmniejszych problemów (tym bardziej, że dziecko może być podobne do męża i nie ma wtedy problemu). A nawet jeśli nie będzie - to przecież nie zawsze dzieci są podobne do rodziców, czasami do dziadków czy stryjów etc. No i zresztą nie bardzo rozumiem dlaczego w ogóle masz zamiar tłumaczyć takie rzeczy i odpowiadać na trochę dziwne pytania. To tak jakby ktoś pytał dlaczego Ty jesteś podobna akurat do takiej czy innej osoby. Kurczę - trzeba umieć stawiać granice tak aby ludzie nie wchodzili do strefy osobistej do której nie chcesz ich wpuszczać. Można odpowiedzieć na wiele sposobów: żartem czy po prostu zbyć. Natomiast jest mnóstwo innych sytuacji poważniejszych np. z dzieckiem u lekarza gdzie będziesz musiała też coś powiedzieć więc trzeba być gotowym na takie elementy. I to dlatego trzeba być wewnętrznie przekonaną, że to jest to co chcesz zrobić jest to słuszne (nawet jeśli będą nachodziły Cie wątpliwości od czasu do czasu), no znaleźć siłę w sobie aby bronić tego - bo to przecież będzie Twoja i tylko Twoja rodzina. Takie dziecko nie będzie znało innej matki - bo to tylko Ty nie będziesz (i myślę, że tu nie ma znaczenia czy będzie wiedziało kd czy nie) - a Ty nie będziesz miała innego dziecka - ale tylko to, które będzie Twoje niezależnie od genetyki. Ja też miałam początkowo dużo wątpliwości i od czasu do czasu miewam obawy czy jeśli uda mi się urodzić to czy będę dobrą matką. Wiem , że przy swoim genetycznym dziecku - nie zastanawiałabym się nad tą kwestią. Byłabym lepszą lub gorszą matką i tyle. A teraz będę bardziej świadomą matką (mam nadzieję). I uwierz mi, że na każdym etapie drogi do macierzyństwa z kd - uczucia i emocje się zmieniają. Nie wiem czy Ci cokolwiek pomogłam - ale wydaje mi się, że powinniście iść do psychologa bo to zdecydowanie pomaga uporządkować własne uczucia, emocje etc (wiem z autopsji). No i być może potrzebujesz więcej czasu na żałobę po swoim genetycznym dziecku. Z pewnością nic na siłę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co może oznaczać lekkie klucie jajnika po transferze i po potwierdzonej pozytywnej becie? Coś oznacza czy nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ze nic. Tez tak miałam. Spokojnej nocy i mniej nerwów życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagniezdzenie i zmiany w macicy. Nie ma krwawien to jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i nowa rzeczywistość jak tak dalej pójdzie to nic dobrego dla biorstwa obcych gamet nas nie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: AniuP dziękuję, zaspałam do pracy, mam bóle jak na @ a w sumie to już prawie dwa tygodnie po transferze, nie wiem, czy to dobrze wróży... Przed 10 idę na badanie, dlatego wynik niestety będzie jutro. Rano nie zdążyłabym do pracy, bo lab. od 7.30 a mnóstwo ludzi. Dlatego wyjdę na chwilkę z pracy i tak na pocztę muszę śmignąć. Wynik w Dzień Matki... ale mi się poskładało... Boję się bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raissaa, zawsze trzeba być dobrej myśli. Trafiłaś w Invimedzie pod dobre skrzydła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś nam nachalnie reklamuje pewna klinike.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bóle w ciąży są jak przed okresem. Jutro się dowiesz. Ja rok temu w dzień Matki miałam zapłodnienie :) Wiem, że się boisz ale juz jest wszystko wiadome tylko Ty nie wiesz jaki jest wynik. Trzymamy mocno kciuki za powodzenie, musi być dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jagoda13: Już zrobione, odbieram jutro wynik. Wiem, że już wszystko jasne... Ale wiesz AniuP jak to jest, myślisz, że jakimiś sposobami zaczarujesz rzeczywistość. Że może jak nie zrobię testu sikanego, to coś to zmieni... głupie myślenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcęmiećdzidziusia
Cześć dziewczyny, czy któraś z Was miała in vitro w invimedzie? U mnie w tej chwili jedyną opcją jest in vitro z kd, mam niskie amh, ale nie chcę zbyt długo czekać. Jaki tam jest czas oczekiwania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jak to jest. Ja nawet teraz się boje ze cos pójdzie nie tak ze rozczaruje wszystkich, że jest ze mną cos nie tak. Strach ciągle nam towarzyszy. Musisz poczekaj wszczęcia te kilkanaście godzin :) Xxx Każda klinika ma mrożone komórki, wiec czas oczekiwania może być krótki. Inna sprawa jest jak chce się świeże. Nie wiem jak to jest dokładnie z invimedem ale ten na Śląsku ma chyba tylko mrożone. Jest tu dziewczyna z invimedu to pewnie się wypowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mrożone w Invimedzie są dostępne od ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Jagodko kciuki wciaz mocno zacisniete :) Przed moja pozytywna beta rok temu tez mnie tak ciagnelo jak na okres. To chyba dobra wrozba , ze w Dzien Matki wyniki - oby to bylo pierwsze z wielu swiat dla Ciebie! W napieciu zatem czekamy na jutrzejszy dzien ... jutro tez mozemy miec KaDetkowe Swieto okraglej stroniczki "300" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszmir 88
Jagoda... nie wiem czemu ale ja jakoś wewnętrznie czuje że jesteś ciązy, a Ty jutro mnie w tym tylko utwierdzisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×