In vitro z komórką dawczyni

wzięłam wolne 2 dni bo wiedziałam,że wezmę Relanium i będę zmulona.Potem jednak wróciłam do pracy. Przed nieudanym w maju miałam l4, bo po poronieniu nie byłam w stanie wrócić do pracy. Przewalałam się z kanapy na łóżko, ciągle spałam. Beta 0,4... Teraz zamierzam pracować i nie podchodzić do transferu w sensie,że jade po groszka, maluszka, kropeczkę. Włączyłam myślenie zadaniowe. Jadę po zarodek i koniec, uda się albo...

MamaAntka i Baleboste-serdeczne gratulacje dla świeżo upieczonych MAM!! DDD Taida, Dreamer-pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego dla Was na resztę Waszych ciąż :) DDD Mafioza - jak nie masz zarodków to procedura zaczyna się od nowa. Koszty ponosisz od nowa. Mnie się zdarzyło,że wszystkie zarodki rozwijały się od pcozątku źle i klinika na swój koszt powtórzyła całą procedurę. Ale to zalezy od samej kliniki i od przychylności lekarza prowadzącego. DDD Pozdrawiam Was wszystkie i nieustannie życzę powodzenia na każdym etapie Waszych starań :)

dziękuje serdecznie za twoją odpowiedz.Pozdrawiam

ONE WISH BARDZO CI DZIĘKUJE -MAFIOZA

Drobiazg, pozdrawiam :)

Za ktorym razem zaskoczyło....

trzeba być dobrej myśli ze się uda i nie tracic nadziei.Musi się kiedyś udać.

Dziękuję za odpowiedzi. Rzeczywiście, końskie dawki progesteronu sprawiają, że nie mam krwawienia ani bólów w podbrzuszu. Biorę progesteron pod każdą możliwą drogą podania. Jestem obecnie w 8 tc i czuję się dobrze. Nie mam żadnych typowych objawów ciążowych. Nam się udało za 4 razem. Tak jak wcześniej pisałyście, w tych czwartych transferach coś jest

czym bardziej chcesz to nie ma jak tak mam muszę odpuścic może wtedy będzie lepiej.

Słyszałam ze jak podany jest jeden zarodek to te szanse sa mniejsze , lepiej zeby były 2 zarodki.Szanse sa wtedy większe,sama nie wiem moze to też wola boska.Mi nie chcieli podać 2 zarodków tylko 1 .

czy zmiana luteiny dopochwowej na doustną może ma jakiś zły wpły czy miałyście tak może.Tak mi kazał zmienic lekarz bo dostałam swędzenia.

konwalia tobie się udało za 4 razem gratulacje duzo przeszłas ale było warto .Ja dopiero podchodzę do 2 razu ale już na spokojnie ,tylko szkoda ze tyle pieniędzy to kosztuje.WARTO

Słyszałam ze stres ma ogromny wpływ na to ,teraz juz bede wiedziała jak podejde do kolejnego.Dziewczyny poradzicie co jeszcze ma zły wpływ przed transferem, nie raz człowiek nie wie wszystkiego.

Et 2 zarodków podnosi szanse o kilkanaście % ale tylko wtedy gdy obydwa zarodki są dobrej jakości. Jesli zarodek A ma potencjał zycia to sie zagnieździ, jesli zarodek B nie ma tego potencjału to podany z tym A i tak nie ma szans. Ale jesli sa obydwa dobre to wtedy jest ciąża podwójna. Chodzi o to też, że 2 zarodki to jeden cykl brania lekow mniej, wydanych na transfer pieniedzy także mniej. Jesli sie trafi w okno implantacyjne i zarodki/ zarodek jest silny to jest szansa na ciążę zawsze. Psychika gra tu znaczna role. Gdy straciłam ciąże (udany 4 et) i pózniej nie udał mi sie majowy et trafiłam do psychiatry i ten powiedział mi, ze powinnam podjeść zadaniowo. Wiecie- jade, zabieram co moje, wracam do zycia. Po 11 dniach robie bete. Jak sie uda to sie uda. Ale wiadomo, ze nie da sie do końca oszukać głowy, ze jedzie sie jak po sukienkę. Mamy świadomośc, ze w naszym ciele zamieszkał zalażek zycia i wszelkimi siłami chcemy by z nami został. Jednak tym razem ja wlasnie tak podejdę-jade, biorę i niech sie dziele wola nieba. No taki plan :)

Dziś 7 dpt zrobilam test pepino 10mIU i wyszedl negatywny.Nie wiem jakie licho mnie podkusiło.Wiem, że to jeszcze może być za wcześnie na testowanie a tylko popsulam sobie humor:-(

One Wish. jesli oba zarodki sa razem r zamrozone, to wez dwa, bo i tak trzeba wtedy oba odrozic, a ponowne zrazanie moze uszkodzic zarodek. Mnie tak powiedzieli kiedys w Novum.

Koaaaala! Jesteś niereformowalna! No, ale juz trudno...nie stresuj się jeszcze i nie martw, jak się okazę, ze się nie udało ( odpukać, tfu,tfu) to bedziesz jeszcze miała na to czas. A na pocieszenie powiem Ci, że mój syn zagnieździł się własnie 7-ego dnia, pamietam bo miałam wtedy plamienie implantacyjne. Wątpię żeby tego samego dnia jakbym zrobiła test to coś by wykazało.... tak więc z jakiegoś powodu lekarze każą robić test w 11

Milli- dzięki za radę ale zarodki są mrożone oddzielnie wiec nie ma tematu. Dylemat stanowi tylko kwestia ilości podczas transferu. Zostały 2 ostatnie, wieęc trudny wybór, czy wziąć jeden czy tez dwa... X Koala- testom nie wierzę jak psom,ktore nota bene bardzo lubię.Czekaj do bety, powodzenia

Ja też testom nie wierzę. Zrobiłam sikańca przy becie 4000 i druga kreska na teście pojawiła się bladziuchna. A wydawałoby się, że przy tak wysokiej becie wyjdzie tłusta jak testowa. Tak więc odstawcie sikańce, bo szkoda zdrowia waszego i zarodeczka. Powodzenia. Konwalia

Mam do Was jeszcze pytanie dlaczego lekarz nie chce podać 2 zarodków nawet jak go prosiłam dostałam odp ze jestem drobna i nie dam rady z dwoma.Zawsze wydawało mi się ze jak sa 2 to jak jeden nie da rady to zostanie następny. Od czego zależy ze sa kobiety ktorym za pierwszym razem się udaje a inne tyle razy i nic.Czy branie jakiś witamin ma na to wpływ.Jeszcze jedno dlaczego zarodki przestają się rozwijać czyja to jest wina .Ja myślałam ze się uda bo miałam bole jajników,pleców sennosc bol brzucha. Sama już nie wim od czego to zależy i jakie powinny być objawy udanego transferu.

chyba muszę przestac myślec szukam odpowiedzi bo wiele rzeczy mnie zastanawia i szukam odpowiedzi i proszę Was o pomoc.

Mafioza z tymi dwoma zarodkami to nie zawsze tak działa...ja miałam 3 razy podane po 2 a dopiero teraz się udało. Jak leżałam w szpitalu i lekarz dowiedział się że to ciąża bliźniacza po i vitro to skomentował to jako tworzenie patologii przez kliniki...co do szukania przyczyn niepowodzeń to każda z nas to chyba robiła po każdej nieudanej procedurze. Ja do każdej byłam przygotowywana w taki sam sposób, ponoć nie mam innych problemów oprócz przedwczesnego wygaśnięcia a udało się dopiero za czwartym razem mimo że za trzecim były komórki od tej samej dawczyni i nawet słabsze niż poprzednio i na dodatek mrożone zarodki. Tak więc to chyba jest w dużej mierze szczęście bo nie potrafię znaleźć odpowiedzi do tej pory:]

Tak mi przykro ale dziś 9 dpt i na teście 10mIU nadal jedna kreska, więc to raczej oczywiste, że znowu sie nie udało :' -( :' -( :' -(

Hej.jestem nowa.

Jeśli ktoś jest zainteresowany to mogę odsprzedac okazyjnie 3-4 opakowania Utrogestanu.Bo naiwnie zrobilam zapas a raczej juz mi sie nie przyda:'( :'( :'( Wazny do 03.2017 r.

Konwalia- tak mi przykro czasami tak jest czym bardziej się chce to się nie ma ja mam to samo chyba musimy trochę odpuscic może będzie lepiej i łatwiej bo inaczej oszalejemy.

koala89 przykro mi to miało być do Ciebie.

frey 86-dziękuję ci badzo ze tak piszecie szczegółowo to podnosi na duchu życze ci zdrowka zeby wszystko było ok .U mnie też wykrył lekarz wygaśnięcie funkcji jajników mam 34 trochę czekałam za długo a teraz jest za pozno naturalnie.JESZCZE RAZ PODEJDĘ DO IN VITRO KDbo ciagle nie ma się takiej duzej sumyjak komorki nie nadają się do mrożenia nie dają rady.To była moja 2 dawczyni .Dziwne jest to ze znowu trzeba płacic jaj dostałam 8 aocytów podali jeden i reszta się rozwijała i nic z niej nie zostało i znowu kasa bol straszny.Zobaczę co mo powiedzą w klinice.

Koala idz na bete i przestan robic testy ciazowe!!! Ja przy becie 43000 mialam blada druga kreske a co dopiero na samym poczatku.

napiszcie mi proszę czy warto brać jakieś dodatkowe witaminy oprocz kwasu foliowego np falvit.