Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość gość
Pepe daj znać co u Ciebie? Jak się czujesz lepiej już czy dalej masz mdłości? Kamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pepe co u Ciebie jak samopoczucie? Kamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małż_przy_nadziei
Wpis invimed na stronie banku, o którym pisałem: <> First Egg Bank is the only egg bank we recommend for patients. Due to the large choice of egg and sperm donors, they become our reliable partner for many years. The donor booking process is very easy and they provide us by the shipping services also. <> Pod wpisem nikt się nie podpisał. Nie ma też daty. Jest tylko nazwa kliniki i logo. <> Zdjęcia są demo, dopóki się nie zarejestrujesz. Po rejestracji dostałem pełen dostęp na 7 dni. W tej chwili w bazie jest 316 dawczyń. Na podstawie zdjęć jestem w stanie ustalić imię, nazwisko itd. około połowy z nich. Opisy banku wskazują na dziewczyny z Europy wschodniej. I to się faktycznie zgadza. Daty urodzenia czy zawód już bardzo rzadko. Nie to, żebym obsesyjnie poświęcił na to dużo czasu. Całe sprawdzenie zajęło mi jeden dzień, a nie jestem informatykiem i nie znam rosyjskiego. Jeszcze bardziej ciekawe - trafiłem na artykuły opisujące handel zarobkowy jajeczkami przez dziewczyny ze wschodu. Częstym miejscem wycieczek w tym celu był Cypr... <> Anyway, dzięki za odpowiedź. Rozumiem, że invimed korzysta z własnego banku, innego niż wskazałem. A wiecie, jak to wygląda w novum i innych klinikach? Próbowałem się przebijać przez cały wątek, ale sorry, jest za długi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małż_przy_nadziei
... Herr Gizler z invimed Bresslau nie dalej jak 9 dni temu, powiedział nam, że nie mają własnego banku, tylko korzystają z zagranicznego. W dodatku innego niż polecany przez nich (również zagraniczny) bank nasienia. Czy Ty gościu widziałaś już ten ich "własny" bank? BTW. The First Egg Bank, o którym pisałem, jest częścią tego samego konsorcjum Medicover. Ich współpraca nie byłaby dziwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Novum nie ma banku dawczyń. Albo czeka się jak ktoś z podchodzących do in vitro podzieli się komórkami albo mają jakieś bliżej nieokreślone dawczynie z którymi współpracują (podobno są sprawdzone) ale nie masz o nich żadnych danych prócz podstawowych czyli wzrost, kolor oczu, włosów, grupa krwi i że oddawały z sukcesem komórki lub mają swoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agnes ja już zrezygnowałam z bociana ale znajoma się dowiadywala to ciągle bez zmian czyli dalej ma problem z dawczyniami i wszystko stoi w miejscu. Kamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajoma czeka w Bocianie 2lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Witam się po raz drugi :) Pisałam tu na forum kilka razy 1,5 roku temu. Jestem po procedurze w Salve, niestety, w skrócie, bez sukcesu. Po odpoczynku i dodatkowych badaniach podchodzę teraz w Warszawie, we wspomnianym w kontekście dawczyń Invimedzie. Tadzik, przykro mi, że się nie udało. Życzę Ci dużo siły i szczęścia przy kolejnym podejściu! Uściski dla wszystkich, babeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
One Wish zabawnie z tymi immunologami! U mnie z kolei prawie rok temu te same badania zostaly zinterpretowane skrajnie inaczej przez pania immunolog i potem pana immunologa :) Ale z tego co sie naczytalam roznych publikacji, to jesli jest aktywacja NK, to Intralipid plus sterydy pomagaja. Znalazlam w koncu super eksperta od immunologii, dr Geoffrey Sher. Chcialam kiedys umowic sie w jednej z jego klinik ale niestety tylko prowadza cale cykle ivf tzn pacjentka leczaca sie u nich ma rowniez u nich transfer. Ale mozna sie z nim umowic na konsultacje na Skypie lub po prostu zadawac pytania na jego blogu- odpowiada bardzo szybko (kilka godz.) i nic to nie kosztuje. Wiele razy pytalam (czasem o glupstwa) a on cierpliwie odpowiadal ;) Dziewczyny pytaja go nie tylko odn. immunologii - cokolwiek zwiazane z problemami z zajsciem w ciaze. To bylo bardzo cenne zrodlo informacji dla mnie, wiec wkejam link, moze komus tez sie przyda :) http://drgeoffreysherivf.com/ask-dr-sher-open-forum/comment-page-60/#comments

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Maszenka - pamietam Cie :) oby tym razem sie udalo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Hej Małż! Intrygujace to co piszesz. Niby ten bank powinien miec jakies certyfikaty/licencje: "...according to the EU-Tissue Directive 2004/23/CE, 2006/17/EC and 2006/86/EC..." Ja moge jedynie powiedziec, ze Invicta ma swoj wlasny bank komorek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćehh
Hej dziewczyny. Mam pytanie są tu jakieś mamuśki z KD Ktore już powiedziały dziecku o tym ze są z KD?? Fakt faktem ja jestem po zabiegu z nasienia dawcy i mój mąż w porównaniu do was nie jest biologicznym ojcem, bo wy matki biologiczne owszem. Narazie nikomu nic nie mówiliśmy, ale męczy mnie to kiedy powiedzieć dziecku jak się zdecydujemy. Ps. Wiem że to nie ten tenat . Możecie ten post zignorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Agnes 1283 w Bocianie nic sie nie ruszyło i raczej nie ruszy wszystko bez zmian dr M ma problem i raczej tam nie ma co szukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goścehh nigdy nie powiem dziecku, ze jest z kd. Nie powiedziałabym tez gdyby było z nasienia dawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćehh
Ja zamiast się cieszyc z ciszy to tylko myślę i martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc Azi
Witam Ja miałam zabieg z komórki dawczyni w Invicta Wrocław. Oni mają swój bank komórek a jeżeli bym chciała ze świeżych komórek to również szukają dawczyni ( w moim przypadku lekarka powiedziała, że może to potrwać 3 miesiące). My zdecydowaliśmy się na komórki mrożone, w tym przypadku klinika znalazła nam dawczynie już po 4 dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza sie ze komórki mrożone sa dostępne od ręki jednak z tego co wiem trudniej z nich uzyskać ciaze co nie oznacza ze kobietom z takimi komórkami sie nie udawało jednak jest to trudniejsze ...Ja na takie sie nie zdecydowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze na świeżych. A znajoma z Krakowa podeszła w Parens na mrożonych. 1et w zyciu i od razu ciąża. Pojedyncza, choć miała 2 zarodki podane, ale sie udało. Nie ma reguły. Trzeba mieć szczęście a ja wciąż go nie mam. Mimo świeżych zawsze komorek i nasienia. Zarodki piękne a ciazy brak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Azi
Ja dwa razy podchodziła do in vitro ze swoimi komórkami. W ciąże jednak nie zaszłam. Wiem, że komórki mrożone są podobno gorsze niż świeże. My postanowiliśmy zaryzykować i po 5 latach bezowocnego leczenia nam się udało. Obecnie jestem w 4 miesiącu ciąży z mrożonej komórki dawczyni. Życzę tego wszystkim dziewczynom z forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małż_przy_nadziei
Ja będę raczej namawiał żonę na mrożone KD. Publikowane dane wskazują, że różnice pojawiają się głównie na etapie rozmrażania komórek i ich zapładniania. Nie ma praktycznie żadnych różnic w rozwoju zarodków i żywych urodzeniach z mrożonych i świeżych oocytów. Nie wiem, czy żona to łyknie, ale w mojej ocenie najlepszą metodą byłoby: mrożone oocyty -> mrożone zarodki -> transfer Taka procedura pozwala znacząco odciążyć organizm, a częściowo również nerwy. Leki przyjmuje się dopiero wtedy, kiedy już wiesz, że masz blastocysty do transferu. Teoretycznie, nawet jeżeli oocyty się nie rozmrożą, nie zapłodnią lub zarodki nie rozwiną... to już za kilka dni możesz próbować na kolejnych mrożonych oocytach. Tej samej lub innej dawczyni. Facet nie ma żadnego cyklu. Może oddawać materiał co kilka dni :-) Jeżeli tylko ma się pieniądze na kolejne próby, to właściwie jest pewność, że szybko dojdzie do transferu ładnego zarodka. <> Tak, wiem. Strasznie to odhumanizowane i brzmi jak hodowla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiste że możesz podchodzic tylko musisz od znowu za wszystko zapłacić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes1283
Dzięki dziewczyny za info odnośnie bociana. Szkoda...dla mnie był szczęśliwy myślałam że niebawem wrócę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małż przy nadziei- facet może oddawać nasienie co kilka dni. Przy tym przez co przechodzi kobieta to jest jeszcze w sumie przyjemne. Nie mówiąc już o kobiecie stymulującej się- kiedy przechodzi przez koszmar stymulacji, potem w narkozie punkcja a pan mąż musi jedynie zamknąć się w pokoju uciech ;) świat jest dla kobiet bezlitośnie źle urządzony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Wiadomo, ze komorki znosza mrozenie gorzej niz powstale juz zarodki. Dlatego my sie ostatecznie zdecydowalismy na swieze komorki. Nasienie bylo wczesniej zdeponowane w klinice i czekalo na dawczynie (nasieniu mrozenie prawie wcale nie szkodzi). Nastepnie te utworzone zarodki ze swierzych komorek i mrozonego nasienia, zamrozono. Wydaje mi sie ,ze jest to wlasnie najmniej stresujace bo wiadomo ile jest zarodkow i do transferu sie szykuje, w odpowiednim dla siebie czasie. Uznalismy to za najbardziej optymalne rozwiazanie. KIedys probowalismy skoordynowac sie z dawczynia aby transfer byl swiezych zarodkow ale niestety, nie udalo sie wtedy uzyskac ani jednego zrodka a i nerwow bylo duuuzo za duzo. I tak dla zaprzeczenia sobie samej ;) jedyna ciaza biochemiczna u mnie byla z mrozonej komorki w 2014... od tamtej pory tylko swieze komorki i nic. Malz jestes wyjatkowy! - super ,ze tak sie orientujesz w temacie bo niewielu jest takich mezow :) Dla mnie moj maz jest najwspanialszy na swiecie i oboj***ardzo pragniemy miec dziecko ale niestety nie jest w stanie tego wszystkiego ogarnac. Ostatnio mi sie przyznal, ze dla niego to chinszczyzna. Jak jeszcze podchodzilismy na moich komorkach, dzielnie robil mi kazdy zastrzyk. Wciaz chodzi ze mna na kazda wizyte, ale zaloze sie, ze nie wie co to znaczy slowo oocyt ;) Generalnie caly research robie ja i zdaje mu sprawozdanie hihi a potem wspolnie podejmujemy decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka502
Dziewczyny a ilu dniowe zarodku wam transferuja? Trzy czy pieciodniowe? Bo jest też wielka różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo,ze najlepsze sa 5dniowe blastocysty. Kazdy to wie... czasem jednak jak slabeusz to kliniki z obaw by im nie padły transferują w 3. Lepiej zeby sie nie "ziampalntowal" niż padł im na szkle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roma77
Karolka, Ja mam blastocysty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Azi
Ja miałam podane zawsze 5 dniowe zarodki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez. 8 et zawsze blastocysty z 5doby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Karolka ja mialam zawsze 5 dniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×