Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Jagoda13

In vitro z komórką dawczyni

Polecane posty

Gość gość
Witajcie dziewczyny, Tak, mam już synka przy sobie jesteśmy w komplecie. Wszystko poszło dobrze. W porównaniu z druga cc to ta trzecia poszła jak po maśle. Jesteśmy jeszcze w szpitalu, ja obolała, ale szczęśliwa, synek spokojny. I Pepe Koniecznie znajdź najlepszego lekarza od bliźniaków, najlepiej ordynatora w jakimś szpitalu o wysokiej referencyjności. Obyś już niebawem mogła cieszyć sie ciaza bez dużych dolegliwości. I Zuza Czekam z Tobą na luty. I Karolka Powodzenia I Roma Super. Nie będziesz żałować. Czekam na dobre wieści. I Wiem, ze wielu z was sie jeszcze nie udało ale liczę na to ze wszystkie zostaniecie mamami. Ja dziękuje opacznosci, ze mimo tak złego początku, wielu łez i załamań jestem mama trójki dzieci. W 2013 roku postawiłabym wszystko, ze taki scenariusz nie jest możliwy, a jednak. I Mandarynko Postaram sie niebawem odezwać. Muszę zobaczyć jak będziemy funkcjonować. I Taida

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, a także panowie bo widziałam tu jednego co myślicie o obecnośc***artnera, męża przy transferze? Rozważam zabranie mojego narzeczonego.. to nie bedzie nazbyt duży szok dla niego? Prosze o Wasze opinie :) pozdrawiam i zyczenia pwoodzenia wszysykim tu obecnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Kwasna Mandarynko Kochana dziekuje Ci bardzo za te slowa! X Niestety nie wiem co u Pati - Tez sie zastanawialam... X Z niecierpliwoscia tez czekam ma wiadomosc od Taidy X Kasia jeszcze troche cierpliwosci I bedziesz tulic w ramionach swoja coreczke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taido, gratulacje! cieszę się, że już bobas jest już z Wami :) Twoja historia jest niesamowita, bardzo budująca, myślę,że każda KDetka powinna ją poznać, tak ku pokrzepieniu ;) btw, musisz mieć jakiegoś bardzo zaradnego Anioła Stróża tam na górze, albo cały zastęp :D Kasia200kh,czekamy na Twoją dzidzię, powodzenia! Co do obecnośc***artnera - mój nie był przy transferze, ale myślę, że jeśli byłaby taka opcja to pewnie byśmy skorzystali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Mój m. był dwa razy przy transferze stał przy moim boku trochę jak przy porodzie, fajnie ze mógł być ale w sumie trwa to wszystko bardzo krótko wiec nawet gdyby nie mógł nie byłoby problemu Maszenka co u Ciebie dajesz rade? Chciałam zapytać Ciebie i Pepe czy brałyście wolne na czas po transferze czy pracujecie? Trochę nie wiem co robić bo w domu pewnie mi na mózg sądzie :) a w pracy zawsze człowiek trochę zapomina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taido, gratulacje! Też śledziłam Twoją historię! Dzielna z Ciebie babka :) Vitro, u mnie jakoś leci :) Mam trochę wahania nastroju (trochę z natury, a hormony dodają swoje), fizycznie się oszczędzam. Ja miałam transfer w piątek - więc wzięłam na ten dzień wolne, potem w weekend głównie leżałam, a potem poszłam do pracy. Myślę, że gdyby to nie było w piątek, to i tak wzięłabym 1-2 dni wolnego, ale nie więcej. Myślę, że lepiej się skupić na czymś ;) Lekarze, z którymi rozmawiałam, też tak zalecali. U Ciebie ostatnia prosta przed transferem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taida, Gratulacje !!!! Bardzo się cieszę, że wszystko poszło tak pomyślnie. Widzisz - jak to w życiu nigdy nie wiadomo. Nastawiasz się, że może nie być dobrze a idzie jak z płatka no i oczywiście bywa też odwrotnie ale życzę wszystkim tylko dobrych scenariuszy. Chyba ten luty/marzec będzie lekko stresujący dla nas wszystkich. Pozdrowienia dla Kadetek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chodzi o obecność męża przy tansferze to najlepiej zapytać jego i zdanie czy ma chęć być przy tym .Możesz się nie obawiać bo stoi z boku Ciebie i trzyma Cię z rękę i nic specjalnie "tam" nie widzi jeżeli się tym martwisz .A takie przeżycie uwzam zbliża ludzi . Tak było u nas oboje to przeżyliśmy i teraz jak wiem że tym razem muszę być sama bo okoliczności nas do tego zmuszają źle się z tym czuję ale wiem że tym razem tak musi być ... Vitro ja po trasferze też dwa dni wolnego i wracam do pracy tylko na szczęście u mnie nie zbyt ciężka praca. Widzę że na luty szykuje się nas tu więcej super będzie się działo . Pozdrawiam wszystkie starajace się i szczęśliwe mamusie które dają nam siłę i wiarę ze warto walczyć... Kamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Taida!!! Gratulacje z calego serca ! Tak czulam, ze juz po ale ta kafe mi sie jakos nie odswierzala. Wspaniale ! bedziesz miala teraz swoja gromadke przy sobie :) Odpoczywaj teraz i abys szybko doszla do siebie po cc bo dzieciaczki sie pewnie mamy nie moga doczekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Roma ktory to dzien cyklu? Juz niedlugo transfer :) Oby ten rok sie zaczal szczesliwie dla Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Maszenka kciuki zacisniete - kiedy testujesz? Pepe rozpoczela juz dobra passe na forum, wiec teraz czekamy na dobre wiadomosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza917
Odn. meza, to moj byl przy kazdym transferze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka502
Taida gratulacje synka i w ogóle całej trójki, Twoja historia jest niesamowita i pokazuje jak życie może zaskoczyć :) Maszenka trzymam kciuki, Ty pierwsza zaczęłaś teraz cała serię transferów, oby wszystkim się udało. Mój m nie był ze mną przy transferze, ale trwa on tylko chwilę więc nie czułam się osamotniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Testuję w środę :) Nie jestem zbyt pozytywnie nastawiona, a tu taka odpowiedzialność - pierwsza w serii :p No ale biorę to na (obolałą) klatę :) Trzymam kciuki za nadchodzące transfery - Karolka, Vitro, Roma i Zuza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taido kochana ogromne gratulacje.Tak się cieszę że poród był lepszy niż poprzedni i synek szczęśliwe się urodził :) Twoja historia jest naprawdę niesamowita :) Cieszcie się sobą. Zuza no właśnie Pati zamilkła ale mam nadzieję że wszystko u niej jest w porządku i że albo ma już maluszka albo właśnie się go spodziewa. Trzymajcie się dziewczyny. Pozdrawiam K.Madarynka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małż_przy_nadziei
IMHO jedynym argumentem za obecnością mężczyzny przy transferze jest samopoczucie partnerki. Z mojej strony, to ma taki sam sens jak obecność przy badaniu ginekologicznym, czy przy wizycie u stomatologa. Ale gdyby była taka możliwość i żona by o to poprosiła, lub dała między wierszami znać, to sure. Why not? Nie, to nie jest to samo co obecność przy porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza, W pt jadę na wizytę i podgląd endo. Zobaczymy co z tego wyjdzie bo u mnie endo różnie przyrasta i może być kłopot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wystraszona86
Dziewczyny, przepraszam, że piszę nie do końca w temacie. Mam zdiagnozowane przedwczesne wygasanie czynności hormonalnej jajników, przyjmuję Cyclo Progynova. Tym razem podczas przerwy nie miałam "okresu", mam tylko delikatne plamienie. Niedawno miałam USG i wszystko było OK. Czy powinnam się niepokoić? Tj. czy po prostu nie urosło mi endometrium, czy jednak może być to coś poważnego, np. torbiel, itp. Ciąża to nie jest, bo moje AMH jest bliskie zeru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vitro
Małz_przy_nadziei nie twierdzę że transfer i poród to to samo porownalam to tylko ze wzgledu na zobrazowanie gdzie był mój m podczas kiedy lekarz wykonywał transfer. Wystraszona wprawdzie ja mam przepisane plastry a nie progynowe ale powodem jest ten sam problem i uspokoję Cię ja też zamiast okresu miewam plamienia. Czasem dwa miesiące pod rząd potem znowu okres i znowu plamienia. Najlepiej jednak będzie jak porozmawiasz o tym ze swoim g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimie
czesc dziewczyny czesc chlopaki, szczesliwa ze znalazlam to forumwlasnie stoje przed dylematem, poczytalam juz was, co do gamety wstrzymane sa procedury z komorkami, invimed mi odpisal ze maja tylko mrozone ale zato moze byc szybko, novum i salve trzeba czekac miesiacami,,,brrrr pogubilam sie a czasu neiwiele i trzeba wybrac, a wiec co doradzicie na temat invimed...czy rezultaty z mrozonymi komorkami sa duzo slabsze? a novum, czy sa dobre opinie na temat tej kliniki w kwestii procedur z adopcja komorki??? UFFFFF

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez biorę cycloprogynove i niestety nie mam nigdy normalnego okresu, jak kiedyś miałam... zawsze sa tylko plemienia. Lekarz powiedział że to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimie - ja Ci polecam jeszcze Parens. Znajoma robiła tam inf z kd. Miała do wyboru czekac na świeże komórki albo skorzystać od razu z mrożonych. Dr Janeczko, u którego była, powiedział,że mają w klinice wysoką skuteczność jesli chodzi o ciąże z mrożonych gamet. I tam jest tak,że można wybrac dawczynię z katalogu. Wybrała jedną i dostała chyba 6 kom. Z tego uzyskano 3 zarodki. Dwa miała podane razem, ostatni zamrożony. z tego transferu jest w pojedyńczej ciąży. Rodzi jakos w połowie lutego. Zdziwiło mnie jej powodzenie i uciszyło oczywiście tym bardziej,że dziewczyna ma endometriozę 4 stopnia, kilka zabiegów za sobą. Są też minusy - et odbywa się we Lwowie. Ale całość od chwili podpisania umowy do et trwało 4 tygodnie. I jej pierwszy transfer w życiu zakończył się sukcesem. Ja jestem pacjentka Gamety, ale kolejnej procedury i tak nie rozważam. Napisałam Ci to bys miała jeszcze tę opcję na względzie. Aha, jest też warszawskie Novum,ale znajoma czeka w kolejce na dawczynie już 1,5r. Powodzenia, OneWish

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimie
olalala, to na novum i na swieza komorke raczej bedzie ciezko, czy macie sukcesy z komorkami mrozonymi, piszcie cos o invimed,,zastanawiam sie bo maja mrozone ale nie czeka sie wcale i tez mozna wybrac z katalogu, aczkolwiek nie to jest dla mnie najwazniejsze tylko skutecznosc pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małż_przy_nadziei
mimie Szukałem informacji o skuteczności na świeżych i mrożonych komórkach. Już gdzieś wcześniej o tym pisałem. <> Te strony, które podają info o skuteczności świeżych vs mrożone, wskazuje na różnicę mniej więcej o 5%. Jakoś tak 56% vs 51%. <> Inne info, jakie znalazłem, wskazują na to, że z przy mrożonych jest problem z rozmrożeniem oocytów i ewentualnie z rozwojem zarodka, ale jeżeli już rozwinie się do blastocysty, to nie ma widocznych różnic w zagnieżdżaniu się zarodka i żywych urodzeniach. <> IMHO procenty, które podałem wyżej dotyczą pojedynczej próby. Jeżeli pieniądze nie są ograniczeniem, to większe szanse są na mrożonych komórkach. W krótszym czasie i przy mniejszych nerwach można spróbować 2-3 razy. W przypadku komórek świeżych, jak poczekasz sobie półtora roku i będzie lipa, to czy zdecydujesz się na czekanie kolejne półtora roku? Nie wiem ile masz lat, ale pacjentki (pary), które mają 35+, czy to dobry pomysł czekać półtora roku? Urodzić w wieku blisko 40? <> Jeżeli będziemy mieli pecha. Nikt nam nie rzuci koła ratunkowego. Nie da nadziei. Razem z żoną już za jakiś czas zdecydujemy się na KD. Najpewniej w Invimed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimie
wow, podoba mi sie twoj tok myslenia dobre argumenty, czasowo a i nawet kasowo, bo jesli lipa na swiezych to za nastepne tez musisz placic, ..a co sie dobrego dowiedziales o invimed porownywales duzo klinik, ponoc salve jest dobra w tym temacie, a nowum a invicta;;;to te , ktore mnie eventualnie interesuja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Azi
Minie ja miałam zabieg z mrożonej kd i obecnie jestem w 16tygodniu pojedynczej ciąży. Miałam zabieg w Invicta Wrocław. To było moje pierwsze podejście do transferu z komórkami dawczyni. Wcześniej miałam dwa zabiegi na swoich komórkach i zawsze wynik był ujemny. Z tego w moim przypadku wynika, że mimo mrożonych komórek zarodki były i tak silniejsze niż na świeżych moich komórkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka502
My też zdecydowaliśmy się na mrożone komórki i sukces był po pierwszym transferze. Mamy jeszcze 3 zarodki zamrożone i po jednego z nich w lutym wracam. Nie ma się co bać mrożonych komórek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimie
to nie to ze sie boje, tylko jak mi udzielaja informacji to raczej w podsloiu doradzaja ze lepiej swieze, a i w niektorych klinikach nie maja banku i tym samym mrozonych;;;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małż_przy_nadziei
mimie, Invimed dlatego, że pierwsze badania zrobiłem tam już jakieś 4 lata temu. Od ponad roku się tam leczymy. Poza tym nie bardzo wierzę w jakieś specjalne różnice pomiędzy klinikami. Nie wierzę w to, że jeden lekarz jest jakoś znacząco lepszy od innego. To czym się mogą różnić kliniki, to sprzęt, jakim dysponują i embriolodzy, jakich zatrudniają. Dlatego unikałbym małych klinik, bo ich po prostu może nie być stać na najnowsze inkubatory komórek. Kompetencji embriologów właściwie nie da się sprawdzić, bo certyfikaty ESHERE są mniej więcej tyle warte co inne certyfikaty. Dlatego IMHO wybierz dużą, sieciową klinikę, do której masz w miarę komfortowy dojazd. W której pracuje lekarz, którego się najmniej krępujesz, który jest najbardziej komunikatywny. W ostatniej kolejności tę, w której są cokolwiek niższe ceny. Różnice w cenie jednak nie są bardzo duże, dlatego ten argument na końcu. <> Jeżeli czytałaś moje poprzednie posty, to interesuje mnie również, z jakiego banku korzysta klinika. Jeszcze nie wiem, jak oceniam bank Invimedu, bo wszystkie info jakie mam, mam z sieci. W przyszłym tygodniu będę po wizycie w klinice i będę wiedział nieco więcej. Na tą chwilę podoba mi się to, że na stronie banku są "dorosłe" zdjęcia dawczyń. Chociaż przyznam, że zupełnie tego nie rozumiem i, że zaskoczyło mnie to że takie są. <> BTW. Leczymy się w Invimed, ale skorzystamy też z konsultacji u innych lekarzy w innych klinikach. Koszt 200 PLN za wizytę mnie nie przeraża, a właśnie chcemy poznać diagnozę i wyrobić sobie zdanie o innych klinikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małż_przy_nadziei
Różne tutaj opinie czytałem, ale moim zdaniem żadna klinika w Polsce nie ma swojego Banku. Nie. Invicta też nie ma. Polskie kliniki z tego co wiem, korzystają czy mają podpisane jakieś porozumienia, z bankami gamet. Na przykład Invimed i First Egg Bank należą do wspólnej grupy Medicover. Czy to sprawia, że to jest bank Invimedu? Nie. <> Dlaczego niektóre kliniki (większość) nie prowadzi procedur z mrożonych oocytów? Moim zdaniem dlatego, że oocyty nieszczególnie dobrze się rozmrażają. Nie należy się dziwić, że np. z 6 oocytów podczas rozmrażania 2 się "zepsują". Tylko weź to wytłumacz ludziom, którzy zapłacili za te komórki 10 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×