Moj maz to nic niewarty leniwiec ktory ma mnie pod butem

Poznaliśmy sie w UK, spotykaliśmy sie parę lat, zakochani itd, w końcu postanowiliśmy wziąć ślub. Oświadczyny byly, slub byl, wszystko fajnie sie nam ukladalo. Dopiero po jakichs dwóch latach malzenstwa zaczelo sie z jego strony wynurzać chamskie zachowanie. Nic nie robi w domu, jak ma wolne, czy w weekendy to praktycznie wiekszosc dnia spi, a jak wstanie to zje i siedzi na laptopie. Nigdy mi nie pomogl w żadnych pracach domowych, nie pozmywal. Nie mówi mi komplementow, chociaz jestem atrakcyjna kobieta i niejeden mnie podrywa, ale komplementy slysze tylko od obcych facetow. W lozku nam sie tez nie uklada, zapomina o mnie. Najwazniejsze to to, ze mu sie chce, skonczy w przeciągu 10 minut i idzie spac, a ja tak sobie leżę...bo moja satysfakcja nie jest ważna dla niego. Wazne, ze on juz skonczyl. Czuje ze sie dusze w tym małżeństwie. Nie wiem co mam robić. W dodatku jego matka jest niezwykle bezczelna osoba... Co robić?

.

tak było od początku? Ja mojemu musze lekko pokazac gdzie jego miejsce dzwoni mi i mówi - co robisz - i niespecjalnie czekając na odpowiedź WYMYŚLA m i zajęcie a mozę pójdziesz tu i tu i zrobisz to i tamto? O nie k***a ja sobie dnia nie pozwole układać.

Wspolczuje, jesli nie macie dzieci to moze rozwod zanim je bedziecie miec?