Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość irolka od kilku lat

ile macie odlozone kasy na emigracji i i ile lat jestescie

Polecane posty

Gość irolka od kilku lat

tylko bez fantazjii prosze chce zobaczyc czy ja za duzo wydaje poprostu bo slusze jak ludzie maja po 100tys. a wiec ja mieszkam 2 lata i mam 15tys euro jakos ciezko sie odklada przyznam/moj cel to ok 50 tys na mala kawalerke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 miesiecy pracy w UK i mam odlozone 18 tys. funtow.Trudno jest oszczedzac,nie powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkladasz blisko 800 f mc??? Ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinoowka
6 lat w uk, odlozone bylo ok26tys funtow (wlasnie poszlo na depozyt na dom). Na poczatku oszczedzalam sama- roznie z tym bylo bo zakupy, wycieczki itd:), pozniej poznalam moja druga polowke i juz razem. Przez ostatni rok odkladalismy ok 1300f mies, no ale mielismy cel- dom. Dodam ze nie mieszkam w samym Londynie wiec bylo latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazyliak
trzy lata oszczędzania poszło na depozyt i koszta zakupu domu, przeszło 20 tyś obecnie mamy ok 4 tysiaki, malutko,ale zarabiamy mało ok 2500 razem z m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 lat na emigracji i na dzien dzisiejszy na kontach troche ponad 8.000 euro... Cala reszta poszla wlasnie niedawno na splate kredytu, dzieki czemu mieszkamy teraz u siebie :) i prawie za darmo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polnoc, 5 lat, para oboje 9f/h, kazde z nas przez ten czas odkladalo ok. 300f miesiecznie = 28 tys wlasnie na depozyt poszlo, oprocz tego jeszcze 12 tys na kontach, czyli 40 tys w sumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ciekawe ile mój eks odłożył, jak już pracuje w Anglii 1,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkladam nie 800 f/m,ale ponad 1000 f na chwile obecna,zbieram na dom w Polsce. Co do ostatniej osoby-mozliwe,ze Twoj eks nie odlozl niczego,bo wcale latwo nie jest,jak ma prace za minimum i mieszka w Londynie,to moze nawet na chleb nie miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 lat z meze, nic nie mamy odlozone , bo nie przyjechalismy tu oszczedzac, kupilismy mieszkanie w Londynie z 20% depozytem do calkowitego remontu, 20 tys w sam remont wlozylismy, zaraz urodzilo sie dziecko, ja przeszlam na 15 gdz tyg. zaraz nastepne dziecko, w miedzy czasie zmiany samochodow, no i jezdzimy co rok na 3 tyg lub jak w zeszlym roku miesiac za granice , na wakacje , nie do Polski, tam idzie nasza cala kasa jakos tam naturalnie odkladajaca sie na boku, nigdy nie oszczedzalam na jedzeniu ani n ciuchach, teraz juz chyba bardziej odmawiam sobie, ale dzieciom i tak kupuje w Nexcie, gapie czy zarze, a nie zarabiamy nie wiadomo ile, takze sa to spore wydatki dla naszego budzetu, a duzo tego idzie na bierzace sprawy..gdybym byla sama to na pewno byloby inaczej, a tak mam z 1000 na koncie i kredyt jeszcze na 20 lat;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca w Londynie za minimum to samobojstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow 1000 na koncie i kredy na 20 lat, powodzenia ja bym sie bala bo jak cos sie stanie, wypadek, utrata pracy to z reka w nocniku zostajesz, chyba ze masz wykupiona polise na wszelki wypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za roznica czy kredyt czy czynsz? Placic i tak trzeba...A wypadki i choroby chodza po ludziach, nie przewidzisz niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co Was to k***a obchodzi? Zajmijscie sie swoim zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 23 lata. Do Uk przyjechałem 4 lata temu, zaraz po liceum. Pracowałem 2 lata w fabryce za 9.52/h. Wydawałem Ł150 tyg na pokój i jedzenie. Niedawno firmę przejęli Holendrzy, wywalili 20% ludzi, część sama się pozwalniała bo zrobiło się piekło. Przez te 2 lata odłożyłem Ł15.000. Przy tym w pierwszym roku 10tys., bo w drugim wydawałem na lewo i prawo. Ponieważ jestem młodym singlem i nie mam jeszcze celu w życiu postanowiłem zainwestować te pieniądze. kupiłem okazyjnie dom na wsi niedaleko miasta. Dom sprzedawali staruszkowie co nie znali się na cenach. Tak więc w tej chwili posiadam jakieś Ł30.0o0 majątku w nieruchomości w Polsce. Po zakupie domu i jego remonciku (6 tyg.) wróciłem do Anglii. I powiem wam, że pracując w tamtej fabryce nie miałem pojęcia jak zmieniła się sytuacja w UK. Jest bardzo ciężko. Obecnie pracuję za najniższą krajową, a moje oszczędności to Ł3.500, co wystarcza na skromne pół roku życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co z domem na wsi? Wynajmujesz czy zostawisz dla siebie jak już wrócisz? Ja pracuje normalnie od niedawna (wczesniej szkola i studia) ale przez rok odlozylam 10k. Przy czym 5k bylo mi potrzebne na samochód i też nie szczędzę sobie ma podróże. Ale 10k jest nienaruszone. No i na emigracji jestem 8 lat ale na caly etat pracuje dopiero rok wiec jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W domu mieszka brat, który uczy się na stolarza. W ogóle to ten dom traktuje raczej jak inwestycję. Dopóki mój brat będzie tam mieszkał na pewno nie sprzedam, a później to nie wiem. Nie wiążę swojej przyszłości z Polską.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 12 latach prawie £300k, w nastepnym roku wracamy do kraju (2+2).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj W domu mieszka brat, który uczy się na stolarza. W ogóle to ten dom traktuje raczej jak inwestycję. Dopóki mój brat będzie tam mieszkał na pewno nie sprzedam, a później to nie wiem. Nie wiążę swojej przyszłości z Polską. xxx brat jako stolarz raczej nie zarobi na swój własny dom, więc do końca życia będzie siedział w twoim - czyli tak jakbyś już tego domu nie miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bzdury. Właśnie wszelkiego rodzaju majstrowie zarabiają najwięcej. Poza tym on wyjedzie do Australii, gdzie buduje się mnóstwo domów tzw. kanadyjek. Uważam, że będzie milionerem, a zawód stolarza jest poszukiwany w AU i wiza stałego pobytu na dzień dobry. Poza tym niech sobie mieszka ile chce. Jak już powiedziałem nie wracam do Polski, i ta nieruchomość to tylko zabezpieczenie na ewentualne nieprzewidziane sytuacje losowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wracaj do PL tutaj nikt za tobą nie tęskni. Mniej posrancow w naszym kraju tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ... Dasz mi swoje zdjęcie?Bo mam ochotę na kanapkę z pasztetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na emigracji 9 lat, Szkocja. Dziecko na początku podstawówki teraz. Odłożone mamy z mężem 3000 funtów tylko. A zdaniem wielu znajomych i to też takich bezdzietnych, to sporo :D Więc uważam, że wielu z was w powyższych postach niezłe bajki wypisuje. :D Z tym że po pierwsze my dziecko mamy a większosć piszących chyba nie ma - a dziecko kosztuje, nie tylko ubrania zabawki jakieś lekcje pływania czy grania na pianinie bo na to chodzi, itp ale przede wszystkim prywatne przedszkole a teraz tzw afterschool club. przedszkole swego czasu kosztowało 800f/miesiąc za co dostawałam akurat ok 400 jakby "zwrotu" z hmrc, ale i tak płaciliśmy sami ok 400/mies.; po drugie - ja nigdy nie pracowałam więcej niż 30 godzin tygodniowo od kiedy mam dziecko, najczęściej pracowałam/pracuję 20-24 h tygodniowo. nie za minimum. Mąż zawsze 30-40 ale nigdy nie pracował powyżej 40 godzin, życie jest jedno nie ma co się urobić i zdrowie sobie psuć. od roku ma pracę umysłową pracuje 35 płatnych godzin tygodniowo. po trzecie - my lubimy żyć normalnie, nie przyjechałam tu odkłądać nie wiem na co, bo kto wie moze jutro dostanę zawału albo autobus mnie rozjedzie....? żyjemy życiem. odkladamy co nieco, tak. ale kupujemy na co zazwyczaj mamy ochotę, jak chcę to idę po torebkę za 100 f lub perfumy za 70 f co nie znaczy, że robię to co miesiąc ;) i podróże. kochamy podróże. na tegoroczne wakacje nie do Polski, ale fajny interesujący nas kraj (nie nie tani Egipt czy Teneryfa) zapłacimy (wliczając oszacowane wstępnie wydatki już na miejscu typu jedzenie zwiedzanie) jakoś 1600-1700 funtów za 8 dni. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgodze sie ze dziecko kosztuje, nie zgodze sie ze stwierdzeniem ze jedziecie na drogie wakacje wszedzie sa drogie I tanie miejscowki ja w zeszlym roku za nasza 2 za teneryfe zaplacilam 1500f I na miejscu jeszcze z500 poszlo na wynajem samochodu I inne, wy nie dosc ze musicie doplacic do dziecka to jeszcze jestescie ograniczeni do terminu tych wakacji, wystarczy popatrzyc datami jak ceny na czas wolnego od szkoly skacza w gore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odłożone mamy z mężem 3000 funtów tylko. A zdaniem wielu znajomych i to też takich bezdzietnych, to sporo smiech.gif Więc uważam, że wielu z was w powyższych postach niezłe bajki wypisuje. xxx rozumiem, że jak ty masz 3 tys odłożone to nikt nie może mieć więcej, tak? no to wyobraź sobie, że ja mam odłożone prawie 50 tys funtów - ja mam własną działalność, mąż kierowca tira również na własnej działalności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na emigracji od 2009 roku ja i partner, Szkocja najpierw Glasgow od kilku lat Aberdeen. Mamy odłożone mniej więcej 11-12 tysięcy funtów. pracujemy oboje fizycznie 30-40 h tygodniowo. Partner czasami nieco więcej np 45. ja teraz oczekuję dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi cos slabo to oszczedzanie idzie 18miesiecy mam odlozone 10tys f samochod za tysiaka czesto latam do polski dlatego siano idzie wydaje mi sie ze przy 2 tys ktore mam na reke powinnobyc wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 lat w UK, nie oszczedzam, nie mam nic odlozone, zyje z dnia na dzien, dobrze raczej mi sie powodzi. Sama wynajmuje dom, studiuje full time, na koncie zawsze mam kase. Nie mam zadnych kredytow ani dlugow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bazyliak 2014.01.02 trzy lata oszczędzania poszło na depozyt i koszta zakupu domu, przeszło 20 tyś obecnie mamy ok 4 tysiaki, malutko,ale zarabiamy mało ok 2500 razem z m xxx x my niestety tez tylko tyle mamy z mężem,ale nie mamy dzieci po 3 latach w UK oszczędności poszły ma depozyt malutkiego domku 2 sypialnie z małym ogródkiem 21 tys teraz remontujemy dom żeby podnieść jego wartość,czyli oszczędności nie ma za dużo,ale konto nie jest całkiem puste :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×