ile macie odlozone kasy na emigracji i i ile lat jestescie

A ty w UKa to pewnie sam kawior wkurfiasz smieciu. Pochwal sie swoimi wydatkami w uka. Chętnie je zweryfikuje. Mi wystarczy to ile bede miał w PL. Ty gnij w UKa syfie emigracyjny i zazdrość ze ludzie w PL żyją na poziomie i nie musza sie poniżać przed Brytolami tak jak wy to robicie w UKa. Wielkie mi paniska sie porobiły. Dziady z UKa

Oh, jaki miły i kulturalny człowiek się odezwał. Aż się "chce" do Polski wracać, żeby takich spotykać... :o

Dlatego jestem niemiły by emigracyjne smiecie nie wracały. W PL ich nie potrzebujemy. Po co nam, ciagle narzekające gownojadki? Gnijcie w UKa smiecie i cieszcie sie swoim pseudodobrobytem.

co ty masz z tym "uk"? tylko się jąkasz "uk, uk, uk, uk, uk", jak jakiś orangutan z niedorozwojem :D może wróć do podstawówki, tam geografii uczą, pokażą ci co to jest mapa i ile więcej jest państw na świecie

Uka to nie państwo tylko stan w którym żyjecie. Stan emigracyjnego dziada.

Dziewczyny, ignorujcie tego buraka. On wrócił z UK do Polski bo mu się nie udało i ma teraz kompleks niższości. Który normalny, pracujący facet pisze na forum o 2 w nocy? Koleś wrócił do PL, nie ma pracy i żeby się dowartościować obraża tych, co mają lepiej od niego

A poza tym to c***a bez jaj, bo prawdziwy facet nie obraża tak kobiet!

O tak tak, dokładnie, prawdziwy mężczyzna nie obraża kobiet i generalnie nie nazywa ludzi śmieciami, dziadami ani gorzej. No i kobieta z klasą też tak nie robi. co do jedzenia w UK (uk uk uk - jak orangutan :P ta kwestia mi sie spodobała!!). Ja nie jestem akurat osobą do której pisałeś o jedzeniu kawioru, jestem osobą od wyśmiewania czynszu za sto zł. Co ja jem? Hm, no różne rzeczy ale na pewno nie gotowe mrożonki z icelandu czy fryty z kfc. Na mnie i mojego męża i 5-letnie dziecko na samo wyżywienie idzie 600 funtów. to nie jest mało. znam rodzinę 4-osobowe w tym sy nastolatek który je jak szalony, jedzące za 400-500 f/mies. max, nie wiem co oni jedzą. ale to ich sprawa. A co do cen jedzenia w Polsce - tysiąc zł na miesiąc to bardzo mało. Byłam w Polsce we wrześniu 2014. robiłam zakupy żywnościowe z moim teściem w dużym tesco. zakupy te były na 2 dni dla w sumie 6 osób w tym 5 dorosłych wydaliśmy jakoś 300.

I jak idzie obliczyć (wiesz co to kalkulator?), to z tych 3 stów na 6 osob na 2 dni, wychodzi ok 25 zł na osobę na dzień a to daje ponad 7 stów na miesiąc na OSOBĘ

Przeczytalam topik i doszlam do wniosku ze wiekszosc piszacych tu osob nie ma zielonego pojecia o ekonomii i obecncm stanie gospodarki na swiecie a szczegolnie w Europie.... Dla was naprawde wazniejsze w zyciu jest fajnie sie ubrac, chodzic po knajpach, klubach , kupic wypasiona zabawke dziecku (albo sobie ;) ), zmienic meble (zmienic, nie kupic bo sie nie ma), pojechac na wycieczke na koniec swiata czy kupic wypasione auto niz miec SWOJ dach nad glowa na stare lata ??

Ci co to zyja dniem dzisiejszym, od czeku do czeku i nie martwia sie o przyszlosc za kilkanascie/kilkadziesiat lat gorzko tego pozaluja. Dobrze ktos napisal ze Ci 20-30 latkowie, co teraz sobie szaleja beda puszki po smietnikach zbierac. Dzis macie dobra sytuacje, prace, stac was na spokojne zycie, wynajem mieszkania, na dobre jedzenie, rozrywki, wydatki, w razie "W" wiecie ze mozecie liczyc na pomoc socjajna... ale to nie bedzie trwalo wiecznie. Gospodarka idzie na dno, caly europejski system socjalny sie wali i za kilkanascie (w najlepszyùm wypadku) lat nie bedzie pieniedzy na pomoc, bedzie trzeba liczyc tylko na siebie.

I naprawde wierzycie ze emerytura ktora na stare lata dostaniecie (o ile wogole ja dostaniecie) wystarczy wam na zaplacenie czynszu i godne zycie ? Wezcie mnie nie rozsmieszajcie :D :D

do osoby Jak sobie pościelisz - Ja teraz żyję życiem "od wypłaty wo wypłaty" czyli wydaję na co mam ochotę a i co nieco odkładam ... ja i mój mąż mamy 29-31 lat, oboje się uczymy ja kończę w czerwcu mąż za rok ... Po naszych kierunkach w naszym mieście praca w zawodzie jest niemal od ręki, ubiegłoroczni absolwenci kursu wszyscy mieli pracę w zawodzie w ciągu pół roku (lub szybciej). Zatem, zanim będziemy mieć 40stkę, będziemy już mieli dawno dobre prace i za sobą też podwyżki, awans ... i będziemy już mieli takie mieszkanie (na kredyt wiadomo, ale nasze nie wynajmowane) jakie chcemy. a nie jakąś klitkę na peryferiach miasta. bo taką klitkę mogliśmy mieć już kilka lat temu, ale nie chcielismy. wolimy na razie wynajmowac. może ciężko to pojąć .... ale ludzie tutaj mają inną mentalność niż w Polsce. pozdraiwam

Ej no to zryjcie w tym UKa az sie posracie i bebechy wam wyyebie jak snopowiązałki. Ja nie potrzebuje sie obżerać, wystarczy mi tysiak w PL. Sam sobie robię wędlinę gdyz potrafię, na wsi u rodziców hodujemy króliki, owce, indyki. Nie potrzebuje łazić po supermarketach i kupować nafaszerowane gofnem mięsa. Poza tym wy nie jestescie kobietami tylko szmatlawymi polczynami.

gość dziś --> dobrze, dzis zyjesz dniem dzisizjszym, choc wcale tak nie do konca : ksztalcisz sie i sama piszesz ze conieco odkladasz. Ale myslisz przyszlosciowo, wiesz ze chcesz sie rozwijac i robisz cos w tym kierunku, wiesz ze zwypadaloby kupic mieszkanie... Ja pisze o takich ktorzy pracuja od od kilku czy kilkunastu lat i nie maja nic. Ani kupione ani odlozone.... i w zasadzie nie wazne gdzie mieszkaja, w Polsce czy za granica. Pisze o takich dla ktorych ktorych zycie sklada sie z jedzenia, ubrania, wycieczek i gadzetow i ktorzy, pomimo tego ze g..o maja, niczego sobie nie odmawiaja bo "zyja tu i teraz" :O

Jestem rok, odłożyłam 5.000 funtów. Mój chłopak w pierwsyz rok nie odłożył nic a w drugi rok około 12 tys. funtów. Przyjeżdża tu banda polaków i wydają 100% sowich wypłat jakby nigdy jedzenia czy ciuchów nie widzieli. Znam takich - co 3 miesiące nowy telefon, nowe tablety, czują się jak bogacze wydając w kółko kasę :) A ja nie czuję potrzeby latania po ciuszki co tydzień czy kupowania nowego smartfona co parę miesięcy, dlatego mam z czego odłożyć. Nie głoduję, nie oszczędzam - kasa mi po prostu sama zostaje.

O to, to, to. Banda posrancow z UKa.

Jak maja mentalność ludzie w UKa? Ty polaczyno, co tobą sukces domopodobna stodole na kredyt w UKa wziąć? Pytam sie co to za sukces, zyc na emigracji i zdechnac tam jako niechciany element z PL. Osrac was to za mało. Smiecie ukowskie.

Uku chwalisz sie ta domopodobna stodoła na kredyt tak jakbyś conajmniej wille z basenem miała. Widziałaś jakie ludzie w PL budują domy? To sa piekne budynki, a ty z ta zagrzybiona ukowska stodołe możesz sobie w doope wstawić. Szkoda mi ciebie troszkę, ze musiałaś az do UKa wyjeżdżać by moc zamieszkać w starej stodole, za ktora będziesz bulic bankowi, prawie do konca zycia.

OOOOOO nasz niespełniony pilkarzyna wrocil :D Wuefista z wysokim wyksztalceniem :D Jeszcze nie wróciles do Pl ? Maj juz niedlugo.. Wrocisz na swoje kartoflisko, do zonki jezdzącej furmanka po lasach i ugorch.. Wies sielska , wies anielska :D Popatrzysz na swoje stodoly, odetchniesz od biedoty i nie bedziesz juz musiał wysilac mózgu w pubie przy piwie kalecząc angielski ,ktory masz jak sam pisales na poziomie level 1 :D No tylko zyc , nie umierac :D

Jest i moja dyżurna suczka:) moj angielski jest tylko udokumentowany na poziomie level 1. Mowię bardzo płynnie i dobrze, nie martw sie mordeczko. Daje w UKa rade i z niecierpliwoscią czekam na powrót. Ty niestety do konca będziesz musiała zmywać gary, ach moja ty polczyno z UKa ;)

Nie rozumiem podejścia nie których do pewnych spraw. Oczywiste jest, że emigrując większość zaczyna od zmywaka, ale liczy się jak kończą, a często jako naprawdę bogaci. Bo na zachodzie jest szansa się rozwinąć. Piszecie ta jakby większość w Polsce nie robiła w jakiś biedronkach lub innych klozetach. Różnica między PL a UK jest taka, że w UK zaczynasz od takiego klozetu i jeśli ktoś ma ambicje z czasem osiąga sukces, ma własny biznes lub dobrą pracę. Natomiast w Polsce zaczyna się w Biedronce, a nie ma szans na dalszy rozwój więc do śmierci robi się za marne grosze. Do tego media was ogłupiają, że żyjecie na zielonej wyspie. Tymczasem ja przeczytałem, że majątek przeciętnego Polaka (po odjęciu kredytów) to średnio 60 tys. złotych. Ja po 4 latach siedzenia w uk dysponuje majątkiem 150 tys. a mam dopiero 25 lat. Jakim majątkiem będę dysponował w wieku 50 lat? Odpowiedzcie sobie sami.

W te 60 tyś. wliczają się starzy emeryci, z własnymi mieszkaniami, ludzie z kredytami, i młodzi bez niczego. To jest średnia wyciągnięta z majątku całego narodu. Całe 60 tyś. wow

do 19:37 poczekaj cierpliwie, zaraz Cię nasz cudowny orangutan "uk uk uk" zmiażdży swą ciętą ripostą :D :Oma

hahahha

Zarobiłem w Anglii 10400 funtów w ciągu roku. Zapłaciłem 80 funtów podatku, czyli około 1 % moich dochodów. Dodatkowo zapłaciłem około 300 funtów na ubezpieczenie. Wszystko, co zabrało państwo z moich dochodów to ok. 4 %. W Polsce zabiera się około 83% dochodów. Ja chcę żyć w uczciwym państwie i w takim żyję. Nigdy nie wrócę do Polskiej niewoli!

Ja jestem 10 lat i mam rownowartosc 60 tys funtow, bo juz wydane na M3 w duzym polskim miescie. Ale to w zasadzie w ciagu 5 lat uzbierane bo wczesniej nie dalo sie odkladac. NIe ukrywam ze mialam cel, oszczedzalam, ale glodna i gola nie chodzilam, jednak mozna jak sie chce to nawet z malej pensji mozna, choc nie ukrywam zasilek na dziecko ma w tym udzial. Dzis mam ogrommmnaaaaaaa satyfakcje, bo w wieku 34 lat mam cos swojego,nie w kredycie, i wlasnie zaczyna przynosic dochod. A jeszcze toche popracuje, a jak widze efekty mojej pracy to mi sie chce pracowac. Nie rozumiem ludzi ktorzy wszystko wydaja i mowia ze "zyja", paru takich znam, nie ma czego im zazdroscic. Mnie cieszy ze dziecko bedzie mialo cos po mnie, bo ja niczego nie dostalam, weszlam w zycie z przekonaniem ze musze sama wszystko zdobyc. To mi dalo kierunek w zyciu, mialabym poczucie zmarnowanych lat, gdybym za granica siedzila i nic nie miala po latach, niestety za nic to lepiej u siebie w kraju bylo by siedziec.

Siedźcie UKi w UKa i gnijcie jako margines społeczny. Niczego sie nie dorobiliście oprócz domopodobnej stodoły na kredyt. Wasze domy to rudery w porównaniu z naszymi w PL. Jestescie śmieciami z UKa i zdechniecie jako smiecie, a ten koleś od podatków to chyba ma jeszcze bardziej nasrane w głowie niz Polczyny rochajace sie z czarnymi. Nic nie osiągnęliście w UKa smiecie. Nic.

góffno macie :) i w końcu przestańcie kłamać :) mieszkanie w PL na kredyt jedyne na co was stać to pare groszy odłożyć , kredyt urlop tanie ciuchy z przeceny , kosmetyki mało który Polak zarabia a nawet jeśli, to i tak jedzie do PL aby się obkupić :) co wy k******a myślicie że nikt nie wie jak tam sie żyje ? że każdy kto tam żyje to takie zero aby na gófffno mówić chleb? jak ktoś ma mózg a nie sieczke ! pod czaszką , to potrafi na chłodno podejść do sprawy nie kierując się popierdołami i emocjami :)

8 lat :P pol swiata zwiedzilam mieszkanie mam z councilu :P w spokojnym bloku i okolicy mam 28 lat w przyszylm roku wychodze za maz podroz poslubna do chin :) potem chcemy dziecko :) jak podrosnie bedziemy zwiedzac dalej.Mam fajne nie duze mieszkanko 3 pokoje :) wiecej nic nam nie trzeba ,mamy oboje dobre prace teraz tylko dziecka nam brakuje