Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość irolka od kilku lat

ile macie odlozone kasy na emigracji i i ile lat jestescie

Polecane posty

Gość Magda

Mnie bardziej od oszczędności interesuje to czy warto jeszcze wyjeżdżać do UK? Mam wrażenie że jest tam coraz mniej bezpiecznie. Byłam w UK w 2015 roku na wakacje, liczyłam każdy funt i do Polski przywiozłam odłożone 3tys funtów a pracowałam 11 tygodni wtedy. Często się zastanawiam czy nie wrócić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Dnia 22.04.2019 o 05:09, Gość gość napisał:

Nie żyjemy po to, żeby nie wiadomo ile odkładać (po jaką cholerę?), tylko po to, żeby z tej kasy korzystać. Mamy dom 130 m2, raz w roku  dalsze i dłuższe wakacje (w tym roku była Japonia, w zeszłym Brazylia, w kolejce czeka Australia... a potem zobaczymy) plus kilka wypadów weekendowych czy tygodniowych gdzieś bliżej. No i normalne życie: czasem restauracja, czasem koncert, opera czy teatr, dobre produkty na co dzień. Kokosów nie zarabiamy, łącznie ok. 3000 euro netto miesięcznie, ale to spokojnie wystarcza na takie przyzwoite życie i jeszcze można z tego mieć solidny margines w razie "w".

Domyslam się, ze jestescie para bez dzieci.  To jest tez aspekt ktorego nikt nie poruszal ale faktycznie za granica zyje sie spokojniej ale bedac singlem lub zyjac para. Kiedy pojawiaja sie dzieci to taka obecnosc dziadków blisko moze byc wartościa nie do przeliczenia na jakiekolwiek euro.  Niestety utrzymanie dzieci jest na tyle wymagajace , ze kwota 3000 euro nawet w PL nie pozwoli na wojaze po Brazylii czy Australi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okmokm
Dnia 13.04.2019 o 19:10, Gość okmokm napisał:

wyobraźnia nieźle Cię poniosła 🙂🙂 oj nieźle.

Uwierzyłabym jeszcze w połowę tego, ale w £146,000 odłozonych przez jedna osobę nie uwierzę. Noooo, chyba że w ciągu tych 13 lat jadłaś jak najtaniej , nie byłs nigdzie nawet w Polsce, tylko praca (50 godizn  na tydzień?) i dom (tzn pokój w mieszkaniu z 6 innymi osobami w mieszkaniu). no i ubrania z lumpeksu, lub primark, zero kina zero restaruracj izero rozrywek.

to może,,, może .... tylko miałaś 13 lat wegetacji, gratuluję.

Ja w UK (nie Londyn,lecz miasto niecałe 300,000 mieszkanców) jestem  od jesieni 2009.zatem niebawem 10 lat stuknie.

przyjechalam  z chłopakiem, od 6 lat jeste moim mężem. mamy 3 letnie dziecko.

Kupilismy półtora roku temu nie za duże mieszkanie, 64 metry kw, balkon,  nowe budownictwo, spokojne osiedle. mielismy odłożone w tym celu 13,000 a kredytu wzięliśmy 142,000.

Zanim  mielsimy dziecko, to się nieco napodróżowaliśmy: Portugalia, Hiszpania, Francja (Hiszpania oraz Francja po 2 razy - różne miejsca), poza tym Słowenia, oraz Wietnam.

 

 

To moze powiem ci tak - skonczylam studia w Londynie, pracuje i spelniam sie zawodowo. Duzo podrozuje, duzo czasu spedzam z przyjaciolmi ktorzy sa dla mnie druga rodzina, ale zarabiam tez jak normalna 'professional' pracujaca w City. Nie wiem co w tym trudnego do uwierzenia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twtwtw
Dnia 23.04.2019 o 14:56, Gość gosc napisał:

Niestety utrzymanie dzieci jest na tyle wymagajace , ze kwota 3000 euro nawet w PL nie pozwoli na wojaze po Brazylii czy Australi.

Nie jestem osobą do której to było skierowane, ale napiszę tak:

ja i moj mąż zarabiamy w funtach, nie w euro. mamy jedno dziecko w szkole podstawowej, mieszkanie na kredyt - nie w Londynie.

zarabiamy łącznie 3360 funtów netto na miesiąc. nie mamy dodatkow na dziecko za racji zarobków (mamy chb 82 funty/mies, ktore mają prawie wszyscy). i mimo tego, że mamy dziecko, zdarzylo się nam być na wakacjach poza Europą - bylismy w 2017  roku na  półtora tygodnia na Kostaryce. w zeszlym roku byliśmy tylko na 6 dni we Florencji i Pizie, a w tym - dopiero co zresztą, w kwetniu - na 3 dni w Oslo. w planach Polska i może coś jeszcze np Francja na 4-5 dni.

da się.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilaaa
15 godzin temu, Gość twtwtw napisał:

Nie jestem osobą do której to było skierowane, ale napiszę tak:

ja i moj mąż zarabiamy w funtach, nie w euro. mamy jedno dziecko w szkole podstawowej, mieszkanie na kredyt - nie w Londynie.

zarabiamy łącznie 3360 funtów netto na miesiąc. nie mamy dodatkow na dziecko za racji zarobków (mamy chb 82 funty/mies, ktore mają prawie wszyscy).

 

Jakie prace macie i w jakim miescie, jak dlugo jestescie? bo skoro nie Londyn to zarobki macie fajne. Ja w Colchester od 8 lat, zarabiam 1250 netto miesięcznie, za średnio 170-175 godzin w miesiącu, w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tru
Dnia 12.04.2015 o 01:07, Gość gość napisał:

Po 12 latach prawie £300k, w nastepnym roku wracamy do kraju (2+2).

Masz duże oszczędności, ale Pamiętaj, że każde oszczędności kiedyś się kończą. Dobrze się zastanów zanim zdecydujesz się wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igi

Mieszkamy w UK od roku. Nie 'oszczedzamy' w tradycyjnym tego slowa znaczeniu, poniewaz oszczedzanie po to, by pozniej te pieniadze wydac jest dla mnie zaplata przedluzona w czasie, a nie oszczedzaniem. 

Przez rok zainwestowalismy okolo 9 tysiecy funtow, ktore sa teraz w akcjach. Przez ten rok bylismy jednak na kilku wycieczkach, jest za nami kilka kilkutysiecznych zakupow i nie oszczedzalismy wiele poniewaz musielismy sie tutaj zadomowic i sami kupic meble do mieszkania. Takze 9 tysiecy to nie jest dla nas satysfakcjonujaca kwota. Mysle ze uda nam sie od maja zaoszczedzic jakies 15 tysiecy do konca roku a w przyszlym roku zabieramy sie juz za to na powaznie i liczymy na okolo 36 tys bez wliczania ewentualnych zyskow na gieldzie.  Mamy rowniez inne 'oszczednosci', o ktorych nie bede mowic poniewaz nie zostaly akumulowane w UK. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujujujuj
18 godzin temu, Gość igi napisał:

Mieszkamy w UK od roku. Nie 'oszczedzamy' w tradycyjnym tego slowa znaczeniu, poniewaz oszczedzanie po to, by pozniej te pieniadze wydac jest dla mnie zaplata przedluzona w czasie, a nie oszczedzaniem. 

Przez rok zainwestowalismy okolo 9 tysiecy funtow, ktore sa teraz w akcjach. Przez ten rok bylismy jednak na kilku wycieczkach, jest za nami kilka kilkutysiecznych zakupow i nie oszczedzalismy wiele poniewaz musielismy sie tutaj zadomowic i sami kupic meble do mieszkania. Takze 9 tysiecy to nie jest dla nas satysfakcjonujaca kwota. Mysle ze uda nam sie od maja zaoszczedzic jakies 15 tysiecy do konca roku a w przyszlym roku zabieramy sie juz za to na powaznie i liczymy na okolo 36 tys bez wliczania ewentualnych zyskow na gieldzie.  Mamy rowniez inne 'oszczednosci', o ktorych nie bede mowic poniewaz nie zostaly akumulowane w UK. 

hahaha bajeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 4.05.2019 o 11:24, Gość ujujujuj napisał:

hahaha bajeczki

mieszkam 30 lat i nie wiem czy wrócę polska jest mi już obca...chatę mam jednak nie ma czasu jezdzic...jedna sprzedałam stała pusta ..ile zaoszczędziłam nie mówi się o tym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Podoba mi się komentarz odnośnie tego, że odkładanie to nie jest budowanie oszczędności. Owszem do jakiejśc kwoty trzeba tzw.srodki na czarna godzinę ale prawdziwe pieniądze zaczynaja sie wraz z mądrymi inwestycjami. Niestety najgorzej jest z określeniem które to są mądre inwestycje, im większy potencjalny zysk tym większe ryzyko ze stratą całości włącznie

Przykład tego wątku pokazuję jak bardzo mamy zakorzenione to , że trzeba odkładać, gromadzic, mieć więcej. Tego tematu nie zrozumie Brytyjczyk oni by się raczej zastanawiali jak zwiększyć zdolnośc kredytową aby móc wydawać jescze więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość USBsha

Na emigracji 7 lat, oszczędności 0, inwestycje jedna nieruchomość, dwie firmy, w tym jedna dopiero rozkręcająca się, kredyt na karku (jeszcze 4 lata spłacania) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja35

Jesteśmy rok i nie jesteśmy w stanie narazie nic odłożyć. W Anglii coraz drożej. Bardzo trudno z rodziną odłożyć jakiś grosz. Zastanawiamy się nad powrotem do Polski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ala
1 godzinę temu, Gość Ja35 napisał:

Jesteśmy rok i nie jesteśmy w stanie narazie nic odłożyć. W Anglii coraz drożej. Bardzo trudno z rodziną odłożyć jakiś grosz. Zastanawiamy się nad powrotem do Polski. 

Wracajcie jak najszybciej. PL potrzebuje takich jak wy. Dostaniecie 500+ i będziecie żyć dostatnio. W PL bardzo się ostatnio poprawiło a pensje idą bez przerwy w górę. Brak rąk do pracy! No i wszystko tańsze niż w UK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blood Orange
4 godziny temu, Gość Ja35 napisał:

Jesteśmy rok i nie jesteśmy w stanie narazie nic odłożyć. W Anglii coraz drożej. Bardzo trudno z rodziną odłożyć jakiś grosz. Zastanawiamy się nad powrotem do Polski. 

No patrz, a my w rok - też mamy dziecko i to nastoletnie, dużo je i dużo kosztuje! - odkładamy tutaj średnio 7,000 funtów. i to bez ŻADNYCH  wyrzeczeń. mam na mysli między innymi restauracja 2,3 razy w miesiącu na rodzinny obiad z deserem (DOBRA  restauracja, nie jadłodajnia cz fast food); koncerty i kino; fitness; basen;  kawka takeway prawie codziennie; dobrej jakości ubrania, sprzęt taki i owaki; niedawno dziecko dostało rower za 700 funtów;   raz do roku Polska na 2 tygodnie i raz do roku różne kraje np Włochy, Turcja, Norwegia (te były teraz, 2018 i 2017) na  5-7 dni.

jakbysmy mieli odkładać na jakis konkretny cel,  odmawiając sobie tego i tamtego, to byśmy odkładali co najmniej 15 tysiecy rocznie.

(jesteśmy w Uk zdecydowanie dłużej, niż Wy i mamy dobrze płatne prace i nie mimeszkamy w Londynie, na szczęście).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin00
2 godziny temu, Gość Blood Orange napisał:

jakbysmy mieli odkładać na jakis konkretny cel,  odmawiając sobie tego i tamtego, to byśmy odkładali co najmniej 15 tysiecy rocznie. 

I to niby dużo?

ledwo 1,000 na miesiąc, zero szału. 1,500-2000 to by było coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blood Orange
21 godzin temu, Gość Marcin00 napisał:

I to niby dużo?

ledwo 1,000 na miesiąc, zero szału. 1,500-2000 to by było coś.

A Ty ile odkładasz?  (I jakim kosztem to robisz.....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena

Ja odkładam 2.500-3.000£/mc (razem z mężem). Za rok kupimy dom bez wysiłku. Mamy dobrą pracę i język opanowany płynnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aomame
2 godziny temu, Gość Lena napisał:

Ja odkładam 2.500-3.000£/mc (razem z mężem). Za rok kupimy dom bez wysiłku. Mamy dobrą pracę i język opanowany płynnie.

no to gratulacje, uwierz ze z dzieckiem odkladalibysmy znacznie mniej (tak z £1200 mniej) na bank

my tez mamy dobre prace i swietny angielski, ale prywatne przedszkole kosztuje MEGA DUZO. 

pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena
34 minuty temu, Gość Aomame napisał:

no to gratulacje, uwierz ze z dzieckiem odkladalibysmy znacznie mniej (tak z £1200 mniej) na bank

my tez mamy dobre prace i swietny angielski, ale prywatne przedszkole kosztuje MEGA DUZO. 

pozdrawiam

My jak na razie nie mamy dzieci, ale za dwa, trzy lata .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anônimo

Pracuje od 5ciu lat i mam £23k odłożone. Ale bez żadnego oszczędzania (około £10k wydaję rocznie na loty do męża). Po prostu mi zostaje. Mieszkam w Londynie i sama się utrzymuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscddd
12 godzin temu, Gość Anônimo napisał:

Pracuje od 5ciu lat i mam £23k odłożone. Ale bez żadnego oszczędzania (około £10k wydaję rocznie na loty do męża). Po prostu mi zostaje. Mieszkam w Londynie i sama się utrzymuję. 

bajeczki - mieszkam w Londynie od 9 lat, dobrze zarabiam  iwiem jak jest. nie odlozysz tyle. chyba ze mieszkasz w 5 strefie w jednym mieszkaniu z  6 obcymi ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury
6 godzin temu, Gość Goscddd napisał:

bajeczki - mieszkam w Londynie od 9 lat, dobrze zarabiam  iwiem jak jest. nie odlozysz tyle. chyba ze mieszkasz w 5 strefie w jednym mieszkaniu z  6 obcymi ludzmi

Nie do mnie skierowane, ale bajeczki to ty opowiadasz albo slabo ci idzie w gospodarowaniu zarobkami. Tez jestem z Londynu, zarabiam normalnie i bez problemow odkladam i inwestyje £1k-£1.5k miesiecznie. Sorki ze mierze cie moja miara, ale zdecydowanie nie zgadzam sie z twoim punktem widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscfffffffffffff
37 minut temu, Gość bzdury napisał:

Nie do mnie skierowane, ale bajeczki to ty opowiadasz albo slabo ci idzie w gospodarowaniu zarobkami. Tez jestem z Londynu, zarabiam normalnie i bez problemow odkladam i inwestyje £1k-£1.5k miesiecznie. Sorki ze mierze cie moja miara, ale zdecydowanie nie zgadzam sie z twoim punktem widzenia.

masz dzieci?

Nie?

 no to wszyskto jasne.

majac dzieci NIE DA RADY tyle odlozyc w Londynie - chyba ze zarabia sie £50,000 rocznie na osobe, cyzli £100,000 na pare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anônimo
11 godzin temu, Gość Goscddd napisał:

bajeczki - mieszkam w Londynie od 9 lat, dobrze zarabiam  iwiem jak jest. nie odlozysz tyle. chyba ze mieszkasz w 5 strefie w jednym mieszkaniu z  6 obcymi ludzmi

Otóż nie. 3 strefa. Dom z siostrą mamy 🙂 Nie musisz wierzyć jak nie chcesz. Mnie to akurat nie obchodzi. 

Ja mieszkam w Londynie 13 lat więc trochę więcej niż ty, i pewnie mam też lepszą znajomość języka. Wykształcenie też tu zdobyłam. A to, że dobrze zarabiasz (zdefiniuj "dobre zarobki?) i nie potrafisz odłożyć to już nie mój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 2.01.2014 o 03:47, Gość gość napisał:

Odkladasz blisko 800 f mc??? Ciekawe...

Też mnie to zastanawia. Zacząłem oszczędzać w zeszłym roku po zatrudnieniu w mojej firmie, po 200 euro miesięcznie, nie mam jeszcze nawet 2000 euro uzbierane. Ktoś chyba musi dużo zarabiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Da się
2 minuty temu, Joeri napisał:

Też mnie to zastanawia. Zacząłem oszczędzać w zeszłym roku po zatrudnieniu w mojej firmie, po 200 euro miesięcznie, nie mam jeszcze nawet 2000 euro uzbierane. Ktoś chyba musi dużo zarabiać.

Da się tyle odłożyć. Łatwiej będzie parze, wiadomo.

Choć to nie jest  jakaś reguła.

My, para z dzieckiem, oboje pracujący na cały etat i nie mieszkający w Londynie,  bez żadnego problemu odkładamy 900-1000 funtów miesięcznie. A nie żyjemy jakos tam skromnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Da się
4 minuty temu, Joeri napisał:

Też mnie to zastanawia. Zacząłem oszczędzać w zeszłym roku po zatrudnieniu w mojej firmie, po 200 euro miesięcznie, nie mam jeszcze nawet 2000 euro uzbierane. Ktoś chyba musi dużo zarabiać.

.. no ale mamy dobre dochody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Gość Da się napisał:

.. no ale mamy dobre dochody.

To chyba jest kluczowe, prawda? My z żoną mamy około 4000 euro na rękę co miesiąc, oboje pracujemy na pełny etat, oboje oszczędzamy każde na swoim koncie (ona na wakacje, ja na czarną godzinę) i ile dokładnie ona ma to nie wiem, a ile ja mam, to już wspomniałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Da się
5 godzin temu, Joeri napisał:

To chyba jest kluczowe, prawda? My z żoną mamy około 4000 euro na rękę co miesiąc, oboje pracujemy na pełny etat, oboje oszczędzamy każde na swoim koncie (ona na wakacje, ja na czarną godzinę) i ile dokładnie ona ma to nie wiem, a ile ja mam, to już wspomniałem.

No to my mamy prawie 4,000 funtow netto , konkretniej to okolo 3,600 netto miesiecznie. A dziecko, wiadomo, nie zarabia, a kosztuje, a mimo to bez problemu co miesiac 'sie odklada'  jakies 900. oczywiście są miesiące gdy kupujemy coś konkretnego, droższego, czy to przedmiot czy to wakacje, cokolwiek by to nie było ale w cenie od 300 do 800 funtow, wiadomo. ale zwykle zostaje i tak całkiem dużo, a na wyżywienie też wcale mało nie wydajemy.

miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moze pora wracac

USA, 16 lat, 2+2, gotowka i inwestycje okolo $500k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×