Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sydoniaa

Pomozcie mi przez to przejsc Musze o nim zapomniec nie mogę zadzwonic

Polecane posty

Gość gość
Tak to wielkie cierpienie dla ofiar i wielkie cierpenie dla katow. Ja opracowalam terapie dla takich. zamykac w zakladach i przytulac, glaskac po glowie przez minimum 4 godziny dziennie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam jego przydupasem
przepiszę pół książki :-P Osobowość paranoiczną charakteryzuje: hipertofia " ja" - zarozumiałość, poczucie wyższosci "sztywność" psychiczna : upór,nietolerancja,zimna racjonalność,trudnosci w okazywaniu emocji pozytywnych, pogarda dla innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam jego przydupasem
Osobowosc paranoiczną charakteryzuje- - hipertorfia " ja " : zarozumiałość, poczucie wyzszosci - "sztywność" psychiczna: upór, nietolerancja, zimna racjonalnosc, trudnosci w okazywaniu emocji pozytywnych, pogarda dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro tez zmieniam nr tel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez juz wiecej nie zadzwonie ani nie napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możecie coś więcej powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już pózno.Wrócę tu jutro.Autorko trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ten wylaczony nawet na moment wlaczyl uczucia. Jak go przytulilam i glaskalam po glowce ;d Wtedy powiedzial, ze chcialby sie spotykac na samo przytualnie ze mna. ;d Ale zaraz mu sie wylaczyly te uczucia, zalozyl maske i znow chlod. A pozniej mnie zmiotl z powierzchni ziemi. Oni nigdy nie osiagna bliskosci bo sie jej BOJA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co wiecej mówic? # lata spotykania sie ale nie bycia razem i z dnia na dzien przestaje sie odzywac a tak kontakt byl dzien w dzie.... pisalam czy wszytsko ok, zero odpowiedzi. Zrywam kontakt. Mimo ze mnie sobie omotał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz byc silna silna i jeszcze raz silna. wytrwaj pare tygodni pozniej miesiecy a pozniej bedzie juz z gorki i zapomnisz. zycze powodzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gorzej...my pracujemy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w pracy,najgorsze ze pracuje z klientem w banku.musze byc optymistyc yna usmiechnieta a cały czas chce mi sie plakac.marze o tym ze przyjezdzd z kwiatami,ze pierwszy raz w zyciu mnie przeprasza,przytula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam jego przydupasem
AGRESOR x Osobowość perwersyjno - narcystyczna realizuje się wyłacznie w drodze zaspokajanie swych niszczycielskich popędów. x Osobnicy perwersyjno - narcystyczni odnajdują swoją równowagę poprzez wywołanie u innych bólu, którego sami nie odczuwają. x Para której ton nadaje osobnik perwersyjny jest układem zabójczym: wyszydzanie oraz podstępne ataki są tu regułą. x Nie posiadając własnej treści, Narcyz, "wczepia się" w drugą osobę i jak pijawka próbuje wyssać z niej życie.Niezdolny do prawdziwego związku, moze byc z kimś wyłacznie na sposób "perwersyjny" oparty na destrukcyjnej niegodziwosci. x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam jego przydupasem
Narcyz to pusta łupina pozbawiona własnej egzystencji; to pseudoosoba, która stara się stworzyć iluzję,aby zamaskować swą wewnętrzną pustkę, x OSOBOWOŚĆ NARCYSTYCZNA --- jednostka ta ma wyolbrzymione wyobrażenie o ważnosci własnej osoby --- sądzi że jest "szczególna" i jedyna w swoim rodzaju --- cierpi na nadmierną potrzebę podziwu --- uważa, że wszystko jej sie należy --- wykorzystuje innych w relacjach interpersonalnych --- często odczuwa zazdrość w stosunku do innych --- przejawia arogancką postawę i zachowania PODSTAWOWE CECHY OSOBOWOŚCI NARCYSTYCZNYCH --- poczucie wielkości --- skrajny egocentryzm --- całkowity brak empatii ... Tego typu pacjenci odczuwają bardzo intensywną zazdrość wobec osób w ich wyobrazeniu rzeczy, których oni sami są pozbawieni, lub tych, którzy zdają się czerpać z życia przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze ja
U mnie jest podobna sprawa lecz dotyczy mojego brata. Nie chce ze mna kontaktow i nawet nie wiem dlaczego? Nie było kłótni, a on nie chce mnie widzieć. jakaś masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo przykre... ale może lepiej dla ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre wartosci wyniesione z domu + poczucie wlasnej wartosci. Nie ma szans zeby dac sie skrzywdzic psychopacie, narcyzowi. To jest klucz do sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam praktycznie identyczną sytuację co autorka. Po latach, wyniszczona i znerwicowana postawiłam krzyżyk na tej relacji. Oczywiście ubliżał mi dalej, wyzywał, brak empatii, po zerwaniu kontaktu agresja, bo przecież ja mu się należę, mimo, że traktował mnie jak psa i nie chciał ze mną być, to byłam jego własnością. Uparłam się, wstąpiła we mnie jakaś wielka siła i energia, zaczęłam walczyć o swoje życie, żyję własnym życiem bez niego. Samoocena wzrosła, uśmiecham się, mam duże powodzenie, tyle życzliwych, lubiących mnie osób, w co ciężko było mi uwierzyć, po latach wysłuchiwania, że jestem najgorsza. To właśnie robią kaci, w taki sposób nas uzależniają-odbierając nam poczucie wartości, wyobrażamy sobie, że spotkał nas zaszczyt, nikt nas nie polubi, nie pokocha i nie będzie szanować, bo on nie szanuje. Gdy już do niego dotarło, że nie chcę mieć z nim nic wspólnego, nagle opowiada o wielkiej prawdziwej miłości, o złamanym sercu, o tym, jaka jestem wspaniała i cudowna. Na szczęście nie mam zamiaru już więcej się w tym bagnie topić. Z perspektywy wydaje mi się to okropne, wręcz niewyobrażalne, że dałam sobą tak pomiatać, że dałam się wkręcić w toksyczny wir gierek i zagrywek tego faceta. Jestem normalną kobietą i po tym wszystkim szczęśliwą jak nigdy. Warto wziąć odwyk od takiego faceta, tylko po to, by spojrzeć na relację trzeźwym okiem, ocenić ją obiektywnie, wtedy widzi się więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa powyżej Jak dobrze, że znalazłaś w sobie potrzebną ci siłe aby się od niego oderwac, uwolnic. Cieszą takie nowiny jak twoja, pokazują i dają do zrozumienia ze jednak jest szansa na zakonczenie takiego chorego zwiazku, czy nawet przyjazni. To znaczy ze jestes osobą silną, nie dałaś się mu ponownie omamić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zolza 123
Sydonio czy trzymasz sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjęłam na siebie tyle ciosów i tyle cierpiałam, że jakoś się uodporniłam, co Cię nie zabije to Cię wzmocni i chyba mnie wzmocniło. Teraz jestem w związku z aniołem a nie facetem, istny ideał, koleżanki aż mi zazdroszczą, bo nosi mnie na rękach i dba o moje szczęście, to jak wydostać się z piekła i trafić do raju :) Każdej kobiecie po tak ciężkich przejściach tego życzę. Przy moim kacie, miałam takie ciągłe poczucie zagrożenia, nie tylko z jego strony, ale czułam się zagrożona również ze strony bliskich, znajomych. Teraz jestem bezpieczna i wręcz kwitnę, mam tylu wspaniałych ludzi wokół siebie, otworzyłam się i żyję pełnią życia. Każdej ( nawet głupiej, gorszej od innych) polecam ucieczkę, nawet biedna i brzydka zasługuje na miłość i szacunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
/// co Cię nie zabije to Cię wzmocni /// Wcale nie musi wzmacniać. Nie zgadzam się z tym powiedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpis z 9,08 jest moj ale sie nie zalogowalam.zalatwie urlop nie jestem wstanie pracowac.wiem ze macie mnie za debilke sama sie sobie dziwie ale tesknie za mwim bardzo.caly czas chce mi sie plakac niedlugo minie tydzien od braku kontaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i ja sie nie zgadzam jest wrecz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to dziwna jestem. :) Moj narcyz to musial przy mnie sie zalamac. On jak zaczal mnie krytykowac to wybuchalam smiechem i go wyzywalam od "malych misiaczkow" i tez go krytykowalam. :) On po relacji ze mna sam biedny musial ucierpiec. Jeszcze na sam koniec wyzwal mnie i napisal, ze go tak w*****a, ze nie potrafie zrozumiec, ze jestem duzo nizej i, ze rodzice mi krzywde zrobili, ze jestem tak pewna siebie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czterdziecha444
Syudonia jesli pojdziesz na wolne to sie zagnębisz i pekniesz jesli wytrzymasz jeszcze tydzien złapiesz sie na tym ze coraz mniej o nim myslisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cytuje słowa psychologa na temat powiedzonka " co nie zabije to wzmocni " - Co nie zabije, to nie zabije, wcale nie musi wzmacniać. Potrafi sponiewierać i zostać na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki czlowiek nigdy Cie nie zaakceptuje. Nigdy. Oni nikogo nie akceptuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z powyższą wypowiedzią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to na sobie przerabialam. Najpierw mnie idealizowal a na koniec zdewaluowal. :)Najpierw bylo wszystko ok, pieknie. Pozniej chcial zabic moje poczucie wartosc****aradoksalnie jeszcze je wzmocnil. :) Ale ja to dziwna jestem. To sa bardzo, bardzo biedni ludzie. Zamkniety jest dla nich swiat uczuc wyzszych. Oni bardzo cierpia - oczywiscie na swoj sposob. Wiem cos o tym bo poznawalam te osobe w troche inny sposob niz ofiary. Sam fakt, ze nie dalam z siebie zrobic ofiary sprawil, ze mam na to szersze spojrzenie i inne rzeczy dostrzeglam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×