Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sydoniaa

Pomozcie mi przez to przejsc Musze o nim zapomniec nie mogę zadzwonic

Polecane posty

Już 5 dni się znim nie kontaktuje.Nie dzwonie,nie pisze... Po każdym dniu stawiam sobie krzyżyk że się udało...Największy kryzys jest przy 7 dniu.. Bądzcie ze mną:) Chce walczyć o swoje życie ,odzyskać swoje poczucie własnej wartośc**przestać o nim myśleć. To trwa od lat...Nie chce ze mną być,mówi że nie ma ze mna przyszłości,bo nie myśle i jestem głupia,porównuje mnie do swoich koleżanek pod względem materialnym,setki razy umniejszał mi ubliżał.W wielu kwestiach ma racje...niestety.Zawsze jak kogos poznawałam jakoś tak nasilał sie nasz kontakt,dość często się spotykalismy,rozmawialiśmy przez telefon.Przez to nie potrafiłam ułożyć sobie życia,wszystkich porównywałam do niego. Cały dzień o nim myśle,zastanawiam się czy nic mu sie nie stało,jak się czuje...Ale nie zadzwonie,nie zadzwonie nigdy....Mówiłam to setki razy...a i tak dzwoniłam.Wspierajcie mnie żeby to był już na prawde ostatni raz.On mi tez obiecał że dzwonić nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem od niego totalnie uzalezniona..Jak mam jakiś problem to pierwsza myśl złapać za telefon i zapytać co on mi poradzi.Wszystko wie,jest taki mądry....Idę coś zjeść i pierwsza myśl,żeby on to spróbował że będzie mu smakowało..i tak cały czas.Byłam u dwóch psychologów wiem,że mam problem,ale zawsze jest to samo.Dzwonie do niego,potem on do mnie...i wszystko wracaa.Wiem,że nie będziemy nigdy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niech tam mu sie cos stanie za Twoje krzywdy nalezy mu sie ! Jeszcze sie o tego dupka martwisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc123e
Jakas dziwna relacja, byliscie parą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie jest w gruncie rzeczy zły...Krzyczy,krzyczy ale suma sumarum zawsze mi pomorze jak mam problem.Mozna na niego liczyć..Mam obsesje jego zdrowia i życia.To kolejna moja choroba.Czasami jak długo sie nie odzywaliśmy czyli np pare dni i nie logował sie na grach na kurniku to musiałam wieczorem podjechać pod jego mieszkanie i zobaczyć ,czy auto stoj i czy jest całe.Jak całe to szłam spać bo to znaczy że nic mu nie jest i nie miał wypadku....Jestem taka głupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wykasuj jego nr. tel. pochowaj wszystko co Ci go przypomina ( nie potrzeba wyrzucac , bo kiedys bedzie mozna to ogladac ) wychodz do ludzi, spotykaj sie z innymi BEDZIE DOBRZE :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bylismy razem,bo on mówi że się przy mnie cofa,że jestem za głupia żeby byc znim,że nie mysle.ALe mielismy kontakt,czasami nawet sie przespalismy...widywalismy się,dzwonilismy do siebie prawie co dziennie.. Jak kogoś poznaałam to on krytykował ta osobę,i namawiał mnie do zerwania.Oczywiście tak tez zrobiłam,bo przecież on wie wszystko...Pozatym nigdy nie kochałam nikogo poza nim.On na pewno ma kogoś,mądrzejszego ode mnie,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosc:)Usunełam numer,ale cholera go pamiętam.Chciałabym zapomnieć to by mnie wyleczyło na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sydonio, będzie Ci cieżko bo uzależnił Cie od siebie ale walcz o siebie o swoją przyszłość . Szkoda mi Ciebie , tez zrobiłam z siebie kretynke , wiem jak to boli kiedy kochasz a on pluje na Ciebie i poniża :( Trzymaj sie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sydoniaa blagam idz do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki:)Czuje sie uzleżniona...Każdy dzień braku kontaktu to obiawy abstynencji...niedobrze mi,chce mi się płakać,nie moge jeść i zle się czuje. Najbardziej się boje 7-9 dnia po tym okresie nie wytrzymuje i dzwonie do niego..Moja psycholog mówi że jak wytrzymam 90 dni to będzie lepiej,a po roku będe zdrowa.... Wiecie co jest najgorsze ja mam 27 lat,wy myslicie pewnie że 14:// Musze mieć dużo zajęć.Ciągle chodze albo na basen albo na konie,zapisałam sie tez na zumbe.Nie moge miec czasu na myslenie,tak mówi moja psycholog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sydoniaa jestes pewna, ze on nie ma zaburzen osobowosci a Ty nie bylas dla niego rzecza? Znalam takiego gagatka i duzo wiem na ten temat. :) Potrzebujesz terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie ma zaburzen narcystycznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On ma dużo przyjaciół,wszystcy go lubią więc raczej z nim wszystko ok.. On dla nikogo nie jest taki jak dla mnie.Ostatnio było coraz gorzej,każda nasz rozmowa to była krytyka mnie,nie rozmawialismy o niczym innym tylko o tym jaka jestem beznadziejna i nic nie umiem..On jest taki tylko dla mnie i to jest straszne.. ALe najgorsze jest to,że jak poznaje ludzi którzy sa dla mnie mili i mnie szanują to brakuje mi jego.Nie wiem za co go kocham,jestem chora psychicznie.ALe na prawde były chwile gdy mozna było na nim polegać pomagał mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
jesteś dla niego jak upierdliwa gryząca mucha. tylko nie mozna przywalić packą. albo jak pies śpiący pod furtką - tylko do schroniska nie przyjmą... Każdy lubi się pochwalić, że ma takiego pieska i czasem mu rzuci kość, ale do domu nawet w mróz nie weźmie. Jak mogłaś pozwolić na takie gardzenie tobą? Jak możesz nadal pielęgnować w sobie takie chore zachowania i jeszcze je uzasadniać? Zachowaj, na miłość Boską, chociaż odrobinę godności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALe to nie było tak... Ja do niego dzwoniłam tylko gdy on np przestał sie odzywać na 5 dni..To on do mnie dzwonił mimo że nie bylismy razem...Dzwonił porozmawiać co dwa dni,czasem co dziennie.Nie wydzwaniałam do niego.Nie musiałam bo wiedziałam,że on zadzwoni to dawało mi poczucie bezpiczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj znajomy mial "przyjaciol" w ch*j. Nie moze byc z nim wszystko ok skoro traktuje Cie jak popychadlo... Czy masz zdiagnozowana chorobe psychiczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choroby psychiczniej stricte nie mam.. Moja psycholog mowi że jestem od niego uzelezniona,że brakuje mi poczucia własnej wartości i że musze sie uwolnic od niego to będzie wszystko ok.. To był moj pierwszy chłopak.Miałam 22 lata jak go poznałam...I NIGDY nie kochałam nikogo innego..Jak rozmawiam z kims innym przez telefon po 2 minutach mi sie nie chce kontunuować...jak spotkam sie zkimś innym to robie to z musu ,bo trzeba kogos poznać.Tylko z nim sie do niczego nie zmuszałam...Tylko jego kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pracy albo w innych relacjach jak ktos mnie obrazi reaguje agresją.Wszyscy mnie szanują,nie jestem taka w zyciu.Tylko w relacjach z nim czuje sie jak nic nie znaczące głupie dziecko...Nawet nie umiałam mu odpowiedzieć,powiedzieć coś niemiłego.W zyciu umiem się pokłócić,umiem bronic siebie...Przy nim nie jestem sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej to nie jest milosc. To z miloscia nc nie ma wspolnego. Z Twojej strony to obsesja. Z jego?... Ciezko powiedziec. Ale jesli nie ma zaburzen osobowosci, ktore w pewnym sensie moglyby wyjasnic jego zachowanie wzgledem Ciebie to jest zwyklym dupkiem. :) No pomysl. :) Obraza Cie, traktuje jak popychadlo. Dziewczyno pokochaj siebie. Najpierw musisz siebie pokochac dopiero wtedy ktos inny bedzie mogl Cie pokochac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rezygnuj z leczenia, pod żadnym pozorem i słuchaj terapeutki. Jak masz chęć kontaktu to pisz tutaj, by zająć czymś głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile z nim bylas? Jak dlugo trwa znajomosc? Co w nim takiego madrego? Kim jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno go kochasz? Może to tylko lęk przed samotnością? Że wolisz być z takim niż z żadnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no piszemy przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22 lata mialam jak go poznałam oficjalnie jako niby para spotyalismy sie 3 miesiące.Potem on zerwal...Na rok zerwalismy zupełnie kontakt..Ja nie mogłam sobie poradzić z tym,że on kogos poznal,on tez mnie wyzwał od szmat i dziwek bo zaczełam spotykac sie ze starszym od siebie chłopakiem.Po roku odnowilismy kontakt,spotykalismy się zwykle do teraz po kilka razy w miesiącu 5 lat to wszytsko trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on bywal w dlugich zwiazkach? Serio uwazam, ze on ma zaburzenia i manipuluje Toba. Zapoznaj sie z literatura. Poczytaj o zaburzeniach narcystycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,ale nie chce skończyć z wami kontakt na dzisiejszym dniu.Chcialabym móc na pisać jak będe miała atak i chęc dzwonienia do niego,albo jak będę histeryzowała bo czasem tak mam..Chce zamiast do niego pisać tu i wiedzieć że ktoś mi odpisze.Ja sie wstydze mówic kolezance.Wszyscy myslą że jestem mega twarda,to ja daje ludziom rady jak sie uwolnic z toksycznych związków...jestem w ich oczach taka dojrzała.Wstydze się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ma jakieś,ale on ze swoim zaburzeniem jest na pewno szcześliwszy niz ja ze swoim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On ma 34 lata nie wiem duzo o jego związkach.Zawsze spotykał sie z osobami mlodszymi od siebie i nie mowił mi o tym,ale duzo miał dziewuch wiec to raczej nie były długie zwiazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×