Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawsze pod górkę

dlaczego ona ma wszystko a mi zawsze wiatr w oczy

Polecane posty

Gość zawsze pod górkę

2013 byl dla mnie tragiczny, ale 2014 bedzie chyba jeszcze gorszy. jestem zalamana, wiec jesli ktos to przeczyta prosze o wsparcie :O mam mlodsza siostre, ktora w ubieglym roku wyszla za maz za bogatego faceta,maja mieszkanie, auto, sa ustawieni.kochaja sie. jak dla mnie facet nie jest ani przystojny, ani dowc*pny, ani specjalnie inteligentny, totalny przecietniak, tyle, ze zaradny zyciowo. ja skonczylam 30-ke,w ubieglym roku 'zalatwilo' mnie dwoch facetow i jestem sama. mam dobra prace i sama sie utrzymuje, stac mnie na fajne wakacje, kosmetyczke i inne d**erele, wiec to jedyny plus, ale nie mam nikogo i wiem, ze tak zostanie, bo nie mam szczescia w milosci - albo mnie robia w c***a, albo podobam sie komus, kto mi sie nie podoba, albo podoba mi sie ktos zajety.i tak cale zycie :O teraz sie dowiedzialam, ze siostra spodziewa sie blizniakow.kolejny gwozdz do trumny,bo ja sie wlasnych dzieci nie doczekam. gdzie jest sprawiedliwosc?dlaczego ja sobie nie moge ulozyc zycia,a ona zrobila to w sekunde? rodzina doklada swoje, bo ciagle pytaja kiedy moja kolej i dlaczego tak pozno, w koncu jestem starsza. ech, najchetniej zostawilabym to wszystko i zaczela gdzie indziej od nowa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko w wyobrazni
slyszalas o zimnej wojnie? nie? to przepraktykuj ja na sobie w ramach syberyjskiego hartowania organizmu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze po prostu masz za wysokie wymagania. widzisz u siostry, ze i z przecietnym facetem mozna byc szczesliwym. i niby zazdroscisz siostrze tego co ma ale z drugiej strony takiego meza jak ona ma bys chciec pewnie nie miala. trudno znalezc faceta, ktory spelnia wszystko. i uroda, i inteligencja, i poczucie humoru, i zaradnosc. musisz powoli ustalic priorytety co jest dla ciebie u faceta najwazniejsze i pojsc za ta nitka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze pod górkę
laVita masz racje,mam za duze wymagania i zawsze tak bylo. nie zmienie tego,bo czlowiek ma tylko jedno zycie i nie powinien decydowac sie na przecietniactwo.nie rozumiem co ona w nim widzi, ale to nie moja sprawa - spotkali sie, zakochali i zycze im jak najlepiej, zwlaszcza, ze zawsze mialysmy swietne kontakty. mysle,ze po prostu nie ma nikogo dla mnie na tym padole.sa ludzie skazani na samotnosc i to chyba ja. tylko ile mozna znosic takie porazki,jak pod bokiem komus sie wszystko udaje?i to bez zadnego starania.boje sie, ze moja frustracja popsuje nasze kontakty,a tego nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wydaje mi sie, ze wszystkiego nie mozna miec. Ja mialam zawsze szczescie jesli chodzilo o prace. Dzisiaj pracuje na fajnym stanowisku i dobrze zarabiam. Stac mnie na wiele. Z facetami mi sie nigdy nie ukladalo. Moze i mam za wysokie wymagania, ale nie chce bezrobotnego bez ambicji. Natomiast moja kolezanka ma swietnego chlopaka i sliczna coreczke. Niestety w wyniku redukcji etatow jej umowa nie zostanie przedluzona. Ona ogolnie miala problemy ze znalezieniem czegos konkretnego. Teraz bedzie bezrobotna. Jak widac ciezko sobie ulozyc zycie w kazdej dziedzinie. Wydaje mi sie, ze twoja siostra bez swojego faceta bylaby nikim. A jesli on ja zostawi? Jak ona sobie poradzi. Ty raczej sie nie znajdziesz w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobrze, ze przynajmniej zdajesz sobie sprawe co jest powodem takiego obrotu rzeczy. i nie ma sensu zazdroscic komus, ze mu sie udaje jesli nie chcesz swemu szczesciu troche dopomuc. jej sie udalo bo jest zupelnie inna od ciebie. oczywiscie ze trudno jest wyjsc z wlasnej skory ale w tej sprawie tylko ty mozesz cos zmienic. taka jest prawda. w sumie to az tak bardzo sama od przecietnosci nie odstajesz aby nia tak gardzic. twoje zycie, twoje wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze pod górkę
'Wydaje mi sie, ze twoja siostra bez swojego faceta bylaby nikim' no nie, to za ostre slowa!!! tak sie sklada, ze oboje maja prace w budzetowce (czyli do smierci) i na wysokich stanowiskach (on na wyzszym i wiecej zarabia, ale ona sama w zyciu tez by sobie poradzila), mieszkanie (zero kredytu), auto. chcieli blizniaki - i maja. czyli twoja teoria sie nie sprawdza - maja wszystko. sa tez zdrowi. wiec pelnia szczescia. a ja mam prace, mieszkanie i stac mnie na rozrywki.na tym koniec.dojdzie do tego, ze zaczne nawet pasztetom zazdroscic facetow. ale nie moge obnizyc poprzeczki, bo nie wytrwam w takim zwiazku nawet tygodnia. facet musi wygladac, miec dobra prace, musi byc niezalezny finansowo, musi miec jakies zainteresowania, inteligencja i poczucie humoru to mus itp. itd. nie znajde takiego nigdy. albo znajde, a bedzie zajety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, ze czlowiek nie powinien sie decydowac na przecietniactwo. Hm, ale popatrz n\inaczej na to. la Ciebie chlopak siostry jest przecietny, dla niej jest kims wspanialym. Tak samo TY mozesz byc dla kogos przecietniakiem a dla innego krolowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile Twoja siostra ma lat? Ile zarabia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz super faceta - a czy sama jreprezentujesz adekwatny poziom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze pod górkę
'w sumie to az tak bardzo sama od przecietnosci nie odstajesz aby nia tak gardzic' a czy ja mowie, ze jestem wyjatkowa i nalezy mi sie zwiazek z nie wiadomo kim? ale znam swoja wartosc. i co z tego mam? cale zycie albo ktos mnie oszukuje, albo nie szanuje, albo lece na kogos, kto ma mnie w d***e, albo splawiam kogos, kto ma wiele zalet i bylby moze super w zwiazku, ale mi sie nie podoba z wygladu. to jest zalosne :O szwagra na ulicy bym nie zauwazyla, a na imprezie nie zamienila z nim dwoch zdan. ale jak mowilam - wazne, ze sa idealni dla siebie, reszta nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze pod górkę
'Chcesz super faceta - a czy sama jreprezentujesz adekwatny poziom?' ja nie wiem czy wymienione przeze mnie wczesniej cechy to cechy super faceta. nie wydaje mi sie, zeby to byly wygorowane wymagania. uwazam, ze reprezentuje dobry poziom. jestem wyksztalcona, mam odpowiedzialna prace, mysle, ze jestem atrakcyjna, mam swoje pasje, nie jestem bluszczem, jestem tolerancyjna. mam duzo wad, ale z nimi walcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze Ty masz problem z zakochiwanem sie i bliskoscia? Za duzo mozgu wlaczasz a za malo emocji sluchasz, hmmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze pod górkę
'Za duzo mozgu wlaczasz a za malo emocji sluchasz, hmmm?' jest dokladnie na odwrot - i to glowny powod tego, ze moje zycie uczuciowe to zgliszcza. jesli sie zakochuje, to praktycznie calkowicie wylaczam mozg i daje sie porwac emocjom. a pozniej kwiatki typu 'mial inna, a ja nic nie wiedzialam' albo 'wybral kolegow' :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrość do niczego dobrego Cię nie doprowadzi. To Twoja siostra, ona ma także prawo do szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrość do niczego dobrego Cię nie doprowadzi. To Twoja siostra, ona ma także prawo do szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrość do niczego dobrego Cię nie doprowadzi. To Twoja siostra, ona ma także prawo do szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawia mnie, czemu swoje życie nazywasz tragicznym, podczas gdy masz prawie wszystko - brak tylko faceta. I czemu swójm poziom szczęścia, czy aczej nieszczęścia, uzależniasz ściśle od powodzenia życiowego siostry. Tu jest Twój główny problem, a nie w braku mężczyzny u boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze pod górkę
siostra zawsze mogla na mnie liczyc i to sie nigdy nie zmieni. bede ja wspierala. ze szwagrem mam poprawny kontakt. frustracje na razie udaje mi sie ukrywac i bede robila wszystko, zeby zazdrosc o takie zycie jak oni maja nie wyszla na wierzch. 'I czemu swójm poziom szczęścia, czy aczej nieszczęścia, uzależniasz ściśle od powodzenia życiowego siostry' chyba kazdy czlowiek marzy zeby miec nie tylko dostatnie zycie, ale i partnera (no i dzieci, jezeli chce miec dzieci)? ja wiem, ze to glupie, ale ona to wszystko znalazla przede mna. czas mi sie konczy, wiec dziecka juz nie bede miala. na wymarzonego faceta tez juz nie licze. co mi po dobrej robocie itp. jak na starosc pewnie bede sama? nie rozmyslalabym tak o tym gdyby nie to, ze mialam tragiczny ubiegly rok, a nowy zaczynam od swiadomosci, ze jestem sama, a ich zaraz zrobi sie czworka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz niektore kobiety rodza pierwsze dziecko kolo 40 a ty masz dopiero 30 wiec wiele moze sie jeszcze zdarzyc. a czy w ogole wyobrazasz sobie zeby miec dziecko ale bez zadnego partnerstwa, wtedy nie bedziesz juz nigdy samotna? czy to tez dla ciebie odpada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmmm problem jest w tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze pod górkę
nie wyobrazam sobie. dla mnie dziecko to owoc milosci dwojga ludzi, ukoronowanie zwiazku. to by bylo egoistyczne z mojej strony - raz. a dwa - co bym takiemu dziecku pozniej mowila? ze skorzystalam z banku spermy, bo nie moglam znalezc wymarzonego faceta? albo, ze zrobilam je sobie z przyjacielem, ktory jest porzadnym facetem, ale mi sie nie podoba i dlatego nie jestesmy razem? na serio rozwazam wyjazd z tego kraju. tutaj chyba nic na mnie nie czeka. a tam zycie od zera, brak kontaktu z tym, co mnie doluje. no, tylko zeby to bylo tak latwo zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze pod górkę
'problem jest w tobie' no wiadomo, ze we mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Nie jesteś na straconej " pozycji " Doceń, to, co masz. A zapewne " masz wiele ". Oby nie nastał w Twoim życiu taki dzień, że mogłabyś to stracić. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj piszesz jak mala dziewczynka. :) No takie zycie. Jeden ma to, drugi tamto, trzeci wszystko, czwarty nic. :) Tak jest. :) Normalka. Niektorzy sa roslinkami, inni niewidomi, jeszcze inni super sprawni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze pod górkę
wiadomo, ze ktos ma wszystko, a ktos inny jest bezdomny, albo ma raka, albo owdowial etc. ale tu chodzi o moja siostre, czyli poza matka najblizsza mi osobe. jej sie uklada doslownie wszystko, a mi nic. i chodzi o ten nierowny 'podzial'. dlaczego mi tez nie mogloby skapnac troche szczescia? czym ja zawinilam? poza tym rodzina tez mi wierci dziure w brzuchu. na jej weselu przezylam koszmar. chcieli mnie rozerwac na strzepy - i to nie jest zart. rok wczesniej zlapalam welon, ale za maz wyszla ona ;) 'Doceń, to, co masz. A zapewne " masz wiele ". Oby nie nastał w Twoim życiu taki dzień, że mogłabyś to stracić.' tez mam taka nadzieje. zawsze doceniam to co mam. tylko teraz jakby mniej. ale to na fali ostatnich wydarzen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No znow piszesz jak mala dziewczynka : "czym ja zawinilam" ogarnij sie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze pod górkę
latwo powiedziec 'ogarnij sie' :O a na starosc nie bedzie nikogo, kto mi poda szklanke wody. juz nawet zrobilam plany na ta ewentualnosc. wiadomo, ze przy zusowskich emeryturach nikogo na nic nie bedzie stac, wiec na porzadny dom opieki nie mam co liczyc. jak tylko przestane byc samowystarczalna popelnie samobojstwo. wszelkie aktywa przepisze na chrzesniaka, niech cos ma po ciotce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale pierdoły piszesz- tyle powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad wiesz, ze twojej sistrze bedzie mial kto szklanke wody podac? maz moze ja zostawic/umrzec, dziecko moze sie wyprowadzic tysiace km od domu/wypiac sie na rodzicow/ umrzec. Takie jest zycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×