Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutna dziewczyna z rana

Mój chłopak ma przyjaciółkę o której mi nie powiedział

Polecane posty

Gość Michałłł
Gdyby moja dziewczyna miała przyjaciela z którym ciągle pisze i zamierza chodzić z nim na basen, a ja nic o tym w dodatku nie wiem, to bym ja natychmiast zostawił. Z doświadczenia wiem, że bycie z taką osobą prędzej czy później zakończy się katastrofą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna dziewczyna z rana
Gdyby to wszystko było takie proste, zdrady bym mu na pewno nie wybaczyła, nawet jakbym chciała to nie umiałabym żyć z takim człowiekiem, który mnie zdradził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialam kiedys poczatkowo dobrego kolege a pozniej sie zaprzyjaznilismy fajnie bylo tylko pozniej ten przyjaciel chcial cos wiecej a ja nie i wiem ze go zranilam bo zwierzalam mu sie z uczuc do innego a pozniej okazalo sie ze on chce zwiazku i nasza przyjazn sie rozpadla.pozatym nie wierze w przyjazn damsko mesko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna dziewczyna z rana
Także nie wierze w przyjaźń damsko-męską, chyba, że to przyjaźń od dziecka, ale prawda jest taka, że w takim przypadku przyjaciel to osoba, która może kiedyś stac się naszym potencjalnym partnerem jak już nikogo nie znajdziemy konkretnego, często tak bywa, że przyjaciele w pewnym momencie chcą założyć rodzinę, bo sie dobrze dogadują i lubią ze sobą spędzać czas. Czesto jest tak, że i miłość przychodzi, albo jedno jest zakochane w drugim, dlatego najlepiej jakbym sie tej jego nieszczęsnej przyjaciółki pozbyła :P żartuje, jak będzie chciał być z nią to nic nie zrobię, nie zatrzymam przy sobie człowieka, który woli inną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli woli inną to niech powie i nie zawraca Ci głowy... Najgorzej jak będzie ukrywał dalszy kontakt z nią. Jeśli zacznie się jej zwierzać to ona nie znając Cię może nieobiektywnie mu doradzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna dziewczyna z rana
Bardzo za nim tęsknie, nie wiem jak o nim zapomnieć, to mój taki pierwszy powazny związek :( Proszę, niech mi ktoś pomoze, żebym o nim nie myślała :( ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjaciółeczka
jeśli studiujesz, zajmij się przygotowaniami do sesji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna dziewczyna z rana
Nie mogę się nawet skupić na nauce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna dziewczyna z rana
Już sama nie wiem czy mam się z nim rozstać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty decydujesz o swoim życiu, Ty podejmij decyzję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marccciss00
Gdyby moja dziewczyna w tajemnicy przede mną umówiła by się na basen z jakimś gościem, to zerwałbym z nią. Nawet gdybym był bardzo zakochany, musiałbym się z nią rozstać. Albo jesteśmy w związku i jesteśmy poważni albo się żegnamy i krótka piłka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papubebalok
a jak długo byliście razem? trzymam za Ciebie kciuki,oby jak najszybciej Ci się poukladalo, myśl o jego wadach, o złych chwilach, wyobraz sobie ile Cie teraz ominie - np. perspektywa zdrady :) Gdy ten temat się zaczal ja bylam jeszcze w związku, w miare szczęśliwym, ale już się sypalo, zerwaliśmy pare dni temu, zero kontaktu, na fb niby mamy się w znajomych ale on ukryl przede mna swoja tablice :D chyba go usune, a Ty swojego usunelas? od teraz możemy być szczęśliwe, znajdziemy właściwych facetów, którzy nas docenią, ale najpierw docenmy same siebie - od tej pory weryfikujemy facetow, czy maja przyjaciolki itp. twarda selekcja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też się rozstałam z chłopakiem jakiś tydzień temu, jest mi strasznie ciężko, ale co to był za związek jak co chwile on coś odp*****lał? Musiałam z nim zerwać, to nie moja wina, że on taki jest a ja nie potrafie tego zaakceptować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna z rana
Zaraz założe wątek jak się rozstać i przetrwać, bo my i tak do siebie wracamy. Nie wiem już sama co o tym wszystkim myśleć, tak mi do niego nie pasuje zdrada, ale kto wie. Chyba już całkiem przestanę ufać ludziom, w ich słowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna z rana
papubebalok a z jakiego powodu zerwaliscie? też przyjaciółki? Ty czy on? Ja swojego nie usunęłam, ale zablokowałam go na czacie (a raczej uniemożliwilam mu widzenie mnie na dostępnym), w telefonie mam wykasowany jego numer, smsy ale co z tego jak znam ten numer na pamięć... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papubebalok
hm u nas było podobnie, to znaczy, najpierw poszedł na impreze, dowiedziałam się o tym nie od niego, wtedy Przyjaciel powiedział,ze powinnam go olać, a ja glupia wybaczyłam, dalam mu szanse, on przyjechal z kwiatami i się poplakal, powiedział,ze to nic dla niego nie znaczylo i tylko tanczyl z jakas dziewczyna i był strasznie pijany, nawet jej nie pamięta :/ potem jakiś miesiąc później mnie rzucil, co mnie zszokowało, bo ukladalo nam się swietnie, zero klotni itp. ale tydzień ledwo wytrzymywałam i wrocilismy do siebie, było jeszcze lepiej niż wcześniej, w końcu on powiedział, ze poczul cos do mnie a wcześniej nie czul i dlatego odszedł, było cudownie przez 2 miesiące po czym...po swietach znowu mnie rzucil:/ a ja znowu w fatalnym stanie, jednak mniej zszokowana, zaczelam mu tlumaczyc, ze te emocje, ze to smo i owo, daliśmy sobie szanse i...znowu było wspaniale, dowiedziałam się o nim czegos co na pewno mnie odmienilo, dlatego tlumaczylam sobie,ze każdy powrot i kazda walka o niego była sluszna, ale nagle cos mi się porobilo, zaczelam mieć doly i się wycofywać a on zamiast mnie wtedy wspierać tez się oddalil, w nowy rok mowil,ze nie jest gotowy ze mną zamieszkać, jakies 2 tygodnie później sam mnie namawiał, a później gdy wyszlo ,że nic z tego, bo mialby za daleko do pracy, a ja się jakos zdolowalam sama nie wiem czym, chyba przerazila mnie wizja mieszkania razem, chociaż go kochałam, a on stwierdził że jedyne co by nam mogło pomóc to zamieszkanie razem, a że nie ma na to szans, to związek jest bez sensu :) Może to i lepiej. Już nie będę o niego walczyc. Trudno. Chcę mieć stabilnego faceta. Chociaż chciałam mu pomóc z emocjami, ale jemu się nie chciało. Raz mu powiedziałam, "to powodzenia z nową " a on "co? tak po prostu" a potem i tak ze mną zerwał . chyba chciał zebym o niego walczyla, ale ja stracilam sily i wiare. Czas pokaze co będzie dalej. Rozlaczajac się powiedział "cześć" płacząc :/ Ale są tacy faceci co płączą chociaż nie kochają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papubebalok
za pierwszym razem, gdy ze mną zerwał nie mogłam spać po nocach, szargały mną takie nerwy, pisałam na kafe, a on to zobaczył, nawet wypowiadał się w moich tematach, w jednym , anonimowo wspierał mnie, gdy mi o tym później powiedział, stwierdziłam, że cudowny z niego chłopak, nieraz mnie pytał "o czym teraz myślisz?" był taki romantyczny, spokojny, oprócz tego,że mnie nie kochał nie miał żadnych wad. A może to była też moja wada, że nie mógł mnie pokochać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna z rana
Ja też czuje, że mimo jego wszystkich zapewnieć, mówienia i pisania kocham, łez w oczach to on mnie po prostu nie kocha, taką miłością, że wszystko by dla mnie zrobił. Często mówi, że jest mu ze mną dobrze, w łóżku nam się układa, może nie chce mnie stracić dlatego, sama już nie wiem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papubebalok
No właśnie, widzisz mój też się wycofał, gdy się pojawiły problemy. Ja dużo od niego nie wymagałam, byłam z nim szczęsliwa, on widać chciał czegoś więcej od życia. A może to tylko w filmach ludzie są tacy szczęśliwi? Tylko filmach facet potrafi tak kochać kobietę? A może to inny typ kobiet? Facetów? I nie mów,że nikomu nie zaufasz, chociaż teraz to może wydawać Ci się ciężkie i pewnie nie masz ochoty nikogo poznawać, to pomyśl - byłas z nim , to już cos, masz doświadczenie i wiesz czego wymagac od faceta, takie tajemnice są złe, normalny facet zrobi wszystko by jego kobieta czuła się przy nim bezpieczna i nie musiała być zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Związki z przyjaciółkami nigdy nie kończą się dobrze.. z doświadczenia wiem NIE MA PRZYJAŹNI MIĘDZY KOBIETĄ I MĘŻCZYZNĄ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papubebalok
aa i nawet pamiętam jak siedzieliśmy razem i mówiłam mu, "przeglądałam temat na kafeterii i tam było o tym,że jakiś facet ma przyjaciółkę..." a on "ale ja nie mam żadnych przyjaciółek...a nie mam jedną - siedzi tu obok" on chyba zawsze mówił to co ja chciałam usłyszeć i za to go kochałam, przebiegły chytry lis. Jego strata, mogłam mu tak wiele dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna z rana
Nie rozumiem, mam taki mętlik w głowie, z jednej strony czułam, że mnie kocha, z drugiej wydawało mi się, że jest ze mną tylko aby kogoś mieć. Może jest niedojrzały jeszcze... ale po co ja go tłumacze :( 000 Jakby mnie kochał, to nie chciałby żebym straciła do niego zaufanie, nie chciałby, żebym była zazdrosna... właśnie. 000 teraz muszę jakoś przetrwać rozstanie i chyba pogodzić sie z jego utratą na zawsze, ale czy przetrwam to nie wiem, jestem ostatnio bardzo osłabiona psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna z rana
Właśnie: to chyba Ci faceci, którzy wiele mówią a mało robią, mówią, ale kłamią, mówią to co chcemy usłyszeć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna z rana
papubebalok a co go łączyło z tą dziewczyną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papubebalok
rozstania chyba nigdy nie są łatwe, no może są, ale tylko dla tych, którzy nic nie czują, jeśli miałaś takie poczucie jak to drugie to jest to chyba intuicja, bo ja miałam podobnie, od początku coś mi nie grało, chociaż z drugiej strony zawsze traktował mnie wspaniale - nie spóźniał się, był czuły, robił o co go poprosiłam, szanował mnie i moje potrzeby, wiele takich gestow, które wskazywaly,że mnie kocha,aż nagle mnie zostawił, więc łatwo sobie wmowic że on nas kocha kiedy my tego chcemy, keidy jesteśmy zakochane, ale ja teraz wiem, mam nauczkę i Ty pewnie też - teraz trzeba być cierpliwym, gdy pojawi się nowy mężczyzna nie oddawać mu od razu serca, niech je pozdobywa , ja wiem,że to łatwo tak mówić... a powiedz mi skąd jesteś?jaki rejon Polski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papubebalok
z którą? tą którą poznał na imprezie? chyba nic go nie łączyło tylko z nią tańczył i dał jej swój numer... nawet podal jej swój telefon a na tapecie było moje zdjęcie :D a laskę to nie obeszło,że zajęty chłopak, teraz widzę ile był wart, naprawdę wsadzam dobre momenty w kosz i wciskam delete, żeby zapomnieć raz na zawsze, najgorsze,że ja w tym wszystkim straciłąm mojego Przyjaciela :( bo myślałąm,że nam się uda, a bałam się że on może być zazdrosny (zobaczył raz że pisaliśmy ze sobą...) ..to teraz nie mam już ani chłopaka ani przyjaciela...chociaż przyjaciel pewnie też by szybko przestal nim być, bo w końcu udało mu się z taką laską o której długo marzył :( o mnie nikt tak nie marzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna z rana
Widzisz, mój też potrafił wykrzesać z siebie takie miłe gesty świadczące o tym, ze mnie kocha... ale już sama się zatraciłam w tym, czy były udawane czy nie, ponieważ przy okazji pokazywał też gdzie może mnie mieć: nie dzwoniąc, nie pisząc, balując z kumplami, oszukując mnie w sprawie tej koleżanki, a raczej przyjaciółki. Teraz to nie odzyskam szybko zaufania do facetów, nie mówię, że nie ma porządnych. Znam takich, ale albo zajętych, albo z rodizny. Mój też wydawał się dobrym czlowiekiem, ale właśnie, może to tylko bańka mydlana i moja wyobraźnia. Ciężko mi ocenić. Bo kto robi czyny sprzeczne ze słowami to kim jest? Kłamcą? Oszustem? Albo może kimś kto tak kocha, że zrobi wszystko, zeby nie stracić z odwrotnym skutkiem. Jestem zagubiona i z południa Polski :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papubebalok
nie mogę pisać bo spam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutna z rana
Szkoda :( przydałoby się wsparcie osoby, która przechodzi przez to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, nie ten to inny, tego kwiatu, pół światu, a 3/4 c***a warte :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×