Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

partner to prawie jak mąż

Polecane posty

"Skoro dla was to tylko formalność to za nic macie sobie życie w wierności i poszanowaniu partnera życiowego. ." Haha. A czym się różni przysięga w urzędzie/kościele od zwykłego powiedzenia sobie, że chce się wspólnie dzielić życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
partner od męża się nie różni- czy ten czy tamten tak czy owak obcy chłop, którego można zmienić i od którego bardziej kocha sie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krwawa "Skoro dla was to tylko formalność to za nic macie sobie życie w wierności i poszanowaniu partnera życiowego. ." Haha. A czym się różni przysięga w urzędzie/kościele od zwykłego powiedzenia sobie, że chce się wspólnie dzielić życie? x "Zwykłe powiedzenie"-czy twoim zdaniem brzmi to przekonująco?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość partner od męża się nie różni- czy ten czy tamten tak czy owak obcy chłop, którego można zmienić i od którego bardziej kocha sie dziecko x Bzdura.Dziecku poświęca się wymaganą uwagę,ale ono nie może przysłaniać istoty związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krwawa "Skoro dla was to tylko formalność to za nic macie sobie życie w wierności i poszanowaniu partnera życiowego. ." Haha. A czym się różni przysięga w urzędzie/kościele od zwykłego powiedzenia sobie, że chce się wspólnie dzielić życie? x A czym się różni przysięga wojskowa od powiedzenia sobie tego tekstu w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, nie mam zwyczaju rzucać słów na wiatr. Nie potrzebuję fanfarów i patosu by moje słowo miało większą wartość, więc tak wypowiedziane słowa brzmią dla mnie przekonująco. Nie mówię, że ślub jest zły itd, z puntu widzenia formalnego ma swoje plusy. Jednak przy emocjach, chęciach i planach nie ma dla mnie większego znaczenia. ­ Oczywiście to wszystko piszę jako niewierząca, bo wiem, że wierzący inaczej się na takie śluby zapatrują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura.Dziecku poświęca się wymaganą uwagę,ale ono nie może przysłaniać istoty związku. xxx dlaczego więc często tak się dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A czym się różni przysięga wojskowa od powiedzenia sobie tego tekstu w domu?" Możesz sobie 3 razy powtórzyć, że Allah jest Twoim Bogiem przy świadkach i co? Jeśli ktoś w to wierzy to będziesz muzułmaninem, jeśli nie to nic się nie zmieni. Jeśli każde słowo dla Ciebie ma znaczenie to będzie miało obojętnie w jakich warunkach je wypowiesz, jeśli wolisz bawić się w funkcje magiczne i symbolikę to możesz urządzać uroczyste przysięgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krwawa Cóż, nie mam zwyczaju rzucać słów na wiatr. Nie potrzebuję fanfarów i patosu by moje słowo miało większą wartość, więc tak wypowiedziane słowa brzmią dla mnie przekonująco. Nie mówię, że ślub jest zły itd, z puntu widzenia formalnego ma swoje plusy. Jednak przy emocjach, chęciach i planach nie ma dla mnie większego znaczenia. Oczywiście to wszystko piszę jako niewierząca, bo wiem, że wierzący inaczej się na takie śluby zapatrują. x Nie ma to również wiele wspólnego z wiarą,biorąc zwykły ślub cywilny mamy świadków.To osoby i urząd,które mogą poświadczyć,że związek został zawarty. Pomyśl,czym jest słowo dane w czterech ścianach,ty i on.Dla ciebie ma wartość,a dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Bzdura.Dziecku poświęca się wymaganą uwagę,ale ono nie może przysłaniać istoty związku. xxx dlaczego więc często tak się dzieje? x Nie wiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla osób wierzących ślub ma charakter symboliczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cały czas krytykujecie istnienie ślubów a nie chcecie nazywać partnera konkubentem choć nim jest a wasz związek konkubinatem. Nazywajmy rzeczy po imieniu i nie będzie niejasności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość cały czas krytykujecie istnienie ślubów a nie chcecie nazywać partnera konkubentem choć nim jest a wasz związek konkubinatem. Nazywajmy rzeczy po imieniu i nie będzie niejasności. x Dlaczego wymagasz od nie zalegalizowanych par używania określenia"konkubent"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak. Mąż jest po ślubie a wcześniej ? partner, konkubent, chłopak albo sympatia. Nie ma inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konkubinat to chyba po jakimś czasie jest. No i zwykle na zasadzie "pijany konkubent zabił dziecko":P ­ Xen, to, że cywilny nie wiąże się z wiarą nie oznacza, ze zatraca dla kogoś symbolikę. Biorąc ślub kościelny jaką masz gwarancję, że dla niego ma to samo znaczenie? Bo więcej zachodu przygotowania pochłaniają? Jak życie pokazuje dla niektórych to wciąż nic nie znaczy. Więc pozostaje ufać, że jesteśmy wobec siebie szczerzy, obojętnie czy legalizujemy związek w taki czy inny sposób czy żyjemy w konkubinacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Bzdura.Dziecku poświęca się wymaganą uwagę,ale ono nie może przysłaniać istoty związku. xxx dlaczego więc często tak się dzieje? x Nie wiem dlaczego xxx a masz dzieci? bo mnie od ich posiadania zniechęca własnie to, że tak jest. nic na to nie poradzę, silnie tak czuję.-/ tzn czuję, że nie chcę czegos takiego w moim życiu, bo to dla mnie obrzydliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo takie jest nazewnictwo osób żyjących razem bez ślubu. I skoro uważają, że nic nie robią złego to niech tak się przedstawiają. "To mój konkubent Tomek"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
www.k.c0.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Konkubinat to chyba po jakimś czasie jest. No i zwykle na zasadzie "pijany konkubent zabił dziecko"jezyk.gif Xen, to, że cywilny nie wiąże się z wiarą nie oznacza, ze zatraca dla kogoś symbolikę. Biorąc ślub kościelny jaką masz gwarancję, że dla niego ma to samo znaczenie? Bo więcej zachodu przygotowania pochłaniają? Jak życie pokazuje dla niektórych to wciąż nic nie znaczy. Więc pozostaje ufać, że jesteśmy wobec siebie szczerzy, obojętnie czy legalizujemy związek w taki czy inny sposób czy żyjemy w konkubinacie. x W cywilnym nie ma symboliki za grosz,kiedyś katolicy o takim związku mówili"na kocią łapę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osoby żyjące w wolnych związkach, często nazywają swoich partnerów - mąż, żona. Ja uważam, że to jest nieuczciwe. Wprowadzają otoczenie w błąd. Może wstydzą się, że nie są małżeństwem, ale dlaczego ? - skoro to ich świadomy wybór ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość gość Bzdura.Dziecku poświęca się wymaganą uwagę,ale ono nie może przysłaniać istoty związku. xxx dlaczego więc często tak się dzieje? x Nie wiem dlaczego xxx a masz dzieci? bo mnie od ich posiadania zniechęca własnie to, że tak jest. nic na to nie poradzę, silnie tak czuję.-/ tzn czuję, że nie chcę czegos takiego w moim życiu, bo to dla mnie obrzydliwe x Mam syna,nie zdołał przysłonić mi męża.Kocham ich obu jednakowo:),czasem myślę,że mam dwoje dzieci.Są wspaniali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Osoby żyjące w wolnych związkach, często nazywają swoich partnerów - mąż, żona. Ja uważam, że to jest nieuczciwe. Wprowadzają otoczenie w błąd. Może wstydzą się, że nie są małżeństwem, ale dlaczego ? - skoro to ich świadomy wybór ? x Uważam,że konkubent,konkubina,to określenie uznawane jako obraźliwe,dlatego rzadko używane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xen, to powiedz to wszystkim rozwodnikom, że nie mają prawa brać ich cywilnego ślubu i obrączek za symbol miłości :P Bo robili tylko kwestię formalną a nie żadną symboliczną. Kwestia zapatrywania się na dane sprawy zależy wyłącznie od naszego nastawienia. Jak ktoś będzie chciał to dla niego podzielenie się kanapką będzie symbolem miłości. Nie możesz tego mu zabronić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krwawa Xen, to powiedz to wszystkim rozwodnikom, że nie mają prawa brać ich cywilnego ślubu i obrączek za symbol miłości jezyk.gif Bo robili tylko kwestię formalną a nie żadną symboliczną. Kwestia zapatrywania się na dane sprawy zależy wyłącznie od naszego nastawienia. Jak ktoś będzie chciał to dla niego podzielenie się kanapką będzie symbolem miłości. Nie możesz tego mu zabronić smiech.gif x Krwawa,ja jestem bardzo tolerancyjną osobą.Niech każdy żyje jak chce,nie krzywdząc innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie Xen :P ­ Konkubinat ma negatywne zabarwienie i cóż poradzisz? Myślę, że gdyby kojarzyło się pozytywnie to było by częściej używane. A tak zwykle media o tym trąbią. Ale można jeszcze socjologicznego terminu używać - kohabitacji :D Jak będzie się mówić, mój kohabitant zamiast mój chłopak/facet/partner to Cię gościu ucieszy?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Określenie konkubent - konkubina jest obraźliwe ? Jest za to precyzyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xen- nawet nie wiesz jak bardzo Ci zazdroszczę....nie masz pojęcia jak bardzo.... a co do tematu- szczerze, waląc się w pierś przyznaję, ze to najbardziej sztuczny problem, z jakim się spotkałam, nie rozumiem obu stron: tych, którzy robia najazd na tych, co ślubu nie biora i tych, którzy robią najazd na tych, co slub wzięli, że sa niby tacy bezmyslni i staroświeccy rózni ludzie róznych potrzebują symboli i to dziwne, żeby taka okazywac sobie niechęć z tego tytułu. dla niektórych ślub jest symbolika niezbedną i wzruszająca, dla innych to aby kosztowna impreza, która nic nie zmienia i stąd jest bez sensu, bo człowiek się tylko wykosztuje, a rodzice rozkleją i będa nalegać na jakiś tandetny zespół i to jest takie poświęcenie się, byle napoic rodzinę i znajomych i to w formie ustalonej przez społeczeństwo, oryginalność mało mile jest widziana w zakresie ślubów niestety;-/ ja np. prywatnie chciałabym wziąć ślub, ale bardzo mocno po swojemu, a nie sądzę, by ktokolwiek chciał mi dac do tego prawo, bo ja nawet faceta nie mam, a tata już wódkę na mój ślub trzyma- a ja nie chcę tam wódki, bo chce uraczyć gości jedynie obiadem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słowo konkubent/konkubinat jest nacechowane pejoratywnie (po prostu źle się kojarzy), nie podoba mi się ono i go nie stosuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×