Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zdeterminowana30

WALKA O WYMARZONE CIAŁO WSZYSCY ZMOTYWOWANI ZAPRASZAM

Polecane posty

Gość gość
Witam jestem studentka socjologii i pisze pracę dyplomową na temat diety. Współczesny styl życia, pośpiech, stres i brak czasu wolnego sprzyja powstawaniu nadwagi. Z drugiej strony współczesna kultura niezwykle wysoko ceni sobie szczupłą i wysportowaną sylwetkę. Można zauważyć, że współcześnie coraz powszechniejsza staje się praktyka stosowania diety. Dlatego postanowiłam przyjrzeć się kwestii bycia na diecie, temu co ułatwia prowadzenie diety, a przede wszystkim temu co utrudnia. Szukam osób chętnych do udzielenia wywiadu za pośrednictwem internetu (skypa-) ewentualnie telefonu. Jeśli jesteś gotowa podzielić się swoimi wrażeniami proszę o kontakt-lori1209@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Hejka dziewczyny. Ja juz po pierwszym piwnicznym treningu. Musze powiedziec ze dala super nam wyszla. Jest lepiej niz sobie to wyobrazalam. Kosz mniej wiecej jak za pol roczny karnet na fitness wiec do konca roku musze tam wytrzymac zeby sie zwrocilo :P Na razie mam sporo zapalu. Dzisiaj pocwiczylam godzine z Jillian. Ogolnie widze sporo plusow. Mam nadzieje ze motywacja tez bedzie odpowiednia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Pusia nie poddawaj sie. Wlasnie po to jest to forum zeby sie wspierac w chwilach zwatpienia. Mysle ze jestes przemeczona. Odpocznij, naciesz sie ogrodkiem, daj sobie luz a od nowego tygodnia wszystko bedzie sie lepiej ukladac. Docen to co ci sie udalo juz osiagnac przez te pol roku. Ty z nas tutaj jestes moim zdaniem najbardziej wytrwala i dzielnie sie trzymasz z cwiczeniami. Troche sie zregeneruj i checi znowu wroca. Zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Zdeterminowana fajnie ze znowu piszesz do nas. Gratuluje super wynikow kilogramowo-centymetrowych :) "5" z przodu na wadze? Super! Ja takiej wagi to raczej w tym zyciu juz nie zobacze. Z reszta dla mnie idealna waga to by bylo 63kg. Szczupla sylwetka dla mnie i kraglosci dla meza hihihi :) Tez bym sie musiala znowu pomierzyc i porownac z poprzednimi notatkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
I can super ze widzisz efekty cwiczen. Ja to widze glownie w rekach ze ciezarki ida w obroty. Takie sa sportowe :) Trzymam kciuki zebys wytrwala i cwiczyla ten miesiac tak jak to planujesz. Dobra zmykam baby bo mi sie oczy kleja. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeterminowanaaa30
hej Gwiazdy !!!! Docieram do Was tak jak obiecałam w pracy matko .... tak zle ze chyba pora o poszukaniu czegos nowego ----> wymyslili nowe kary , nowe targety wiec zobacze jak to bedzie sie krecilo w tym m-cu no i coz ... musze jutro jakos sie ogarnac i mimo ze w pracy teoretycznie powinnam byc od 15 bede musiała byc od 9;/ i do tego jutro juz nie ma zmiłuj ... musze gdzies wcinac moj bieg 10 km ;/;/ Nifffi - fajnie ze ta Twoja piwnica sie sprawdza a sadzac po wkladzie finansowym obstawiam ze musi tak byc supciowo !!! teraz juz bedziesz sie mogla tazac godzinami na swoim materacyku :)Dzieki za grat za wage ---> no fakt ta 5 cieszy ale wiesz... takie 59 to tak jak 60 no nie oszukujmy sie , i jeszcze okres za niedługo to zaraz bede napuchnieta jak bania , ale jak bedzie 57 to bede najjjjszczesliwsza , choc przynam Ci sie ze im jestem szczuplejsza tym krytyczniej na siebie patrze i coraz wiecej mankamentow odnajduje ;/;/ Wczoraj np stwierdzialam ze nic nie lezy roznie dobrze i musze isc na sportowo bo moja zmora to sa nogi obwod łydki 36 ;/; tyle co moj chłop ---> porazka:(:(:(:( Pusiu - mam nadzieje ze Twoja dzisiejsza nieobecnosc tutaj to nie zaden kryzys a kwestia odpoczynku i ze nie zaprzyjazniasz sie zbytnio z lodowka , u mnie juz 5 na przodzie ale cholera .... ciezko jak diabli I can _ a Ciebie Gwiazdo gdzie wsysnelo ??Tylk nie mow ze znow jestes na jakichs baletach ? Ja nie wiem kiedy bylam ostanio ... w sumie nawet nie mam ochoty , mnie za to marzy si sushi ale moj chłop chyba nie wpadłby za nic na to zeby mnie na nie zabrac w sumie teraz tak roznie u nas ;/ Ja mam plan zeby dotrzec jutro na silke - tzn musze , potem praca , podobnie z piatkiem ---> na szczescie udało mi sie na tyle zamienic ze jak fan Mundialu uda mi sie obejrzec i w domu zakotwicze sie pewnie na 18:00 tak a propos macie jakies plany na weekend ? U nas mialo lac wiec sie nawet ucieszyłam ze ide do pracy a tu prosze... jade dzisiaj do pracy i co słysze ... ze ma byc piekny słoneczny weekend ;/ No ale i tak wole to odbebnic i miec z głowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeterminowanaaa30
oj pustki ;/ zatem uciekam spac bo zaczytalam sie strasznie a powinnam wstac jutro juz po 7 ;/ masakra bedzie cos czuje tak wiec BUZIAKUJE :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasole
Dziewczyny, mogę się przyłączyć? Mam cztery tygodnie, żeby schudnąć jakieś 5-6 kilo przed weselem brata mojego faceta. :) Mam też inne powody, oczywiście (m.in. taki, że źle się czuje gruba i nie mam w czym chodzić bo wszystkie ciuchy "szczupłe"), ale to wesele to taki motywator dla mnie. Kreacji na razie nie zapnę, bo strasznie się spasłam przez ostatni rok, ale mam nadzieję, że uda mi się to zrzucić. Zamierzam pić rano wodę z octem jabłkowym, jeść owoce, warzywa i trochę białka, biegać i kupić licznik rowerowy, żeby wiedzieć ile dziennie przejeżdżam kilometrów. Nie wiem jak będzie z tym bieganiem, zbieram się do tego już jakiś czas... liczę na Wasze wsparcie i pomoc, bo nie mam w ogóle silnej woli. :( :( Codziennie "zaczynam" i kończy się na pałaszowaniu pierogów u rodziców, piwku u znajomych albo zajadaniu wafelków przed kompem. Strasznie mi z tym źle, ale nie potrafię wziąć się w garść. :( :( Na moje usprawiedliwienie: miałam bardzo ciężki ostatni rok, więc folgowałam sobie z jedzeniem, a teraz są skutki... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Czesc dziewczynki. Melduje sie szybko przed praca. Moge sobie na to wyjatkowo pozwolic bo mezus ma urlopik i nie musze dziecka szykowac rano. Wykorzystam ta chwilke zeby przywitac nowa kolezanke. Witaj Parasole :) Super ze myslisz po tym ciezkim roku ocsobie i chcesz sie troche podreperowac. Z jakiej wagi startujesz? Jesli z wysokiej to jest szansa zeby kilka kilo zrzucic w krotkim czasie, ale jesli to twoje ostatnie 5-6 kg ktore Cie dziela od idealnej wagi to raczej bym nie liczyla na takie szybkie efekty. Co do biegania i rowera to na pewno dobrze Ci zrobia. Koleżanka mi ostatnio polecila super aplikacje na telefon. Nazywa sie Endomondo. Od niedawna korzystam z wersji darmowej. Mi wystarcza. Jesli masz smartfona to sobie sciagnij i nie potrzebujesz juz licznika rowerowego. Ta aplikacja sie swietnie sprawdza zarowno do biegania jak i jazdy na rowerze. Dziala w oparciu o GPS wiec po treningu mozesz sobie zobaczyc na mapce gdzie bylas, jak szybko bieglas, Ile km itp. i nawet orientacyjna ilosc kalorii Ci wyliczy. Polecam. Ja na razie jezdzilam z tym na rowerze, ale planuje tez kiedys pobiegac. Moze i ciebie bedzie to motywowalo do ruchu :) Zdeterminowana trzymam kciuki zeby Ci sie udalo dzisiaj potrenowac. Szkoda ze w tej twojej pracy tyle zmian na ciesze. Ostatnio w ogole jakos u Ciebie ostatnio pod gorke :( Byle do weekendu wytrwac... Dobra zmykam ubierac sie do pracy. I can i Pusia prosze sie koniecznie zameldowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Mialo byc: zmian na gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety chyba bliżej mi do tego drugiego przypadku: od idealnej wagi dzieli mnie jakieś 7 kilo. Przypuszczam, że ważę około 65, może 67...? Najlepiej czułam się ważąc 58, ale i z 60 będę zadowolona...! Muszę się jakoś zmobilizować, bo czuję się okropnie, "przekładam życie na później" (znacie to?), noszę wciąż te same ciuchy, nic mnie nie cieszy i jem ciastka czując się winna.... :/ Okropne. Przykre okoliczności po których tak sobie pofolgowałam z jedzeniem to śmierć mojej mamy. :( Kilka lat wcześniej schudłam i trzymałam wagę. Byłam taka zmobilizowana. Potem jakoś przestało być to ważne, a że lubię jeść i poprawia mi to szybko nastrój, a przy tym mam skłonności do tycia... ale będę walczyć od nowa, mam nadzieję, że z Waszą pomocą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeterminowanaaa30
Parasole !!!! Witam na tym forum , mam nadzieje ze zagoscisz na dłuzej a nie tylko na moment :) Z tym zrzuceniam kg to tak jak powiedziała Niffii - jesli masz sporą a nadwagę to szansa zgubienia kilku kg jest realna ale jesli chodzi o ostatnia prostą to raczej Cię rozczaruje . Z tego co piszesz to jednak raczej poczatek niz koniec wiec moze jest szansa? Wszystko jednak zalezy od wagi startowej i wzrostu , mnie zostały jakies 4 kg i nie wiem nawet czy mam szanse do wakacji pod koniec sierpnia .... niestety nie nastawiam sie na to ... juz wiem ze lepiej spokojnie a potem pilnowac tego zeby znow sie nie spas jak swinia :) dzisiejszy trening tez mi szlag trafil bo zwyczajnie nie wstałam i teraz to juz jade prosto do pracy wiec nie zrobie dzisiaj nic ;/;/; niestety nic :) Co do biegania to ja jestem na poczatku mojej przygody i zgadzam siez Nifffi ze endomondo na poczatek jest ok ./ sa oczywiscie i wypasne zegarki z pulsometrem gdzie monitujesz tetno ale to juz nie kwestia darmowej aplikacji a wydatek rzedu tysiaca ;/ Poki co .... nie szaleje , zaczne od porzadnych butow bo mam problem z kolanem a jak sie okaze ze bieganie w terenie sprawia mi przyjemnosc to przerzuce sie na na jakis porzadniejszy sprzet tak wiec napisz cos wiecej i pilnuj posikow bo pamietaj ze zeby chudnac owoce Ci nie wystacza , co 3-4 godziny powinnas cos zjesc bo regularnosc to niestety podstawa a co do wafelkow przy kompie t obawiam sie moja kochana ze poki co mozesz o tym zapomniec ::(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeterminowanaaa30
Niffffi - Cieszesie Gwiazdoze maz ma urlopik i troche Cie odciaza , ja powiem Ci ze nie stałam , trening szlag trafil a wlasciwie moj bie 10 km wiec jestem zwyczajnie zła na siebie , jak dzisiaj nie zasne zow do 3 nad ranem to chyba mnie szlag trafi i jeszcze moj szef nastawial sie ze po tej rozyczce jak sie pojawie w pracy to wszystko odgruzuje ale wiesz jak to jest z zastepstwami .... tak mnie zastapili ze nie tkneli niczego ;/;/;; zupelnie niczego Zmiany u mnie ja juz nie wiem w jakim kierunku ida ale raczej nie tym dobrym niestety ;/ no ale co poradzic ... no nie potne sie przeciez ... jestem zła i mam nadzieje ze chociaz Ty wypoczywasz za nas dwie :) Ci gorsza ide w weekend do pracy a tu tymczasem trabia wszedzie ze nie byc super pogoda ;/;/;/ no niezle ;/ no ale chociaz odbebnie to i bede miala spokoj:) Przesyłam wiec buziaki i trzymam kciuki za Twoje kicki w nowej siłowni :) Pusiu , I can -----> a Wy to co? Tylko nie mowcie ze wdałyscie sie we mnie i Was tez dopadła jakas plaga? Ja mialam problemy z kompem ale ostatecznie udalo mi sie dotrzec bo mieszkam w domu wiec zdaa jestem na tepse ----> masakra jakas niestey .. no takak prawda ;/;/; waga:59.10 ( chyba popadam w obsesje bo juz sie waze jak czubek codziennie i chce miec 57 575757575757

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosciu/Parasole zauwazyłam ze odpisas niestety nie mam a jak sie juz rozpisac bo musze sie zbierac do pracy ale nie zmienia to faktu , ze po pierwsze musisz sie zwazyc ;/; a nie na oko ... naomiast jesli przypuszczasz ze wazysz jakies 65/67 a jestem mniej wiecej mojego wzrostu tj w granicy 166 to masz juz nadwage i te piersze kl powinny polecic w miare szybko , wprawdzie to bedzie 3/4 wody ... ale chociaz efekt wizualny bedzie lepszy :)a co potem?To juz bedzie od Ciebie zalezało :) Trzymam kciuki tak czy inaczej i do pozniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasole
Niestety, jestem trochę wyższa: mam 174cm. :/ Problem z moją sylwetką jest jaki, że mam chyba mało mięśni, zwłaszcza w górnej części ciała. Nie potrafię i nigdy nie potrafiłam zrobić ani jednej męskiej pompki, mam słabiutkie rączki, żadnych mięśni na brzuchu... :/ Niedawno odkryłam w Internecie stronę 100pompek i zaczęłam ćwiczyć wg. rozpisanego tam treningu, choć oczywiście robię damskie pompki, choć ledwo, ledwo i w niewielkiej ilości. :( Jeśli chodzi o nogi nie jest chyba tak źle, od lat poruszam się wyłącznie na rowerze, przejeżdżam średnio z 8km dziennie (śledziłam i pilnowałam, żeby zawsze było 10, potem licznik się zepsuł :P) Kiedy ważyłam 58 kg wyglądałam naprawdę dobrze, a teraz... nędza! Dlatego postanowiłam wziąć się w końcu w garść. Zważyć rzeczywiście się muszę. Chyba podjadę do jakiejś przychodni, gdzie jest taka duża waga, bo moją straciłam podczas przeprowadzki. Zastanawiam się czy nie zacząć pić octu jabłkowego z wodą na czczo, żeby jakoś pobudzić przemianę materii, co myślicie? Endomondo ściągnięte, czas wyjść z domu! Pozdrawiam i dzięki za ciepłe przywitanie i motywację PS Moim największym problemem jest jedzenie w nocy. Pracuję przy kompie nieraz do 2-3 i wtedy najczęściej kończy się moja silna wola. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Hejka dziewczyny. Za chwilkę zmykam do domu, ale pomyslałam,ze skoro mam chwilke to skrobnę jeszcze coś. Parasole przykro mi słyszec, że takie smutne przejscia za Tobą. Nie dziwie się że jakoś chciałaś te pustke po starcie mamy wypełnić, ale musisz pamietac ze opychanie sie to nie jest najlepszy pomysł. Wiem jak to bywa ze słodyczami bo sama jestem ciasteczkowy potwór, a skoro pracujesz w domu, przy kompie i do tego po nocach to pewnie cięzko sie ograniczyć. Apropos - co to za praca? Moim zdaniem przy twoim wzroscie masz wage w miare OK, ale wiadomo tak na oko to cięzko coś powiedzieć. Najlepeij zainwestuj we własną wage, to bedziesz miała zawsze mozliwosc kontroli. Co do ograniczenia słodyczy to mi bardzo pomogło liczenie słodyczowych kalorii. Mam ustalony tygodniowy limit na słodycze, który zawsze bardziej lub mniej jest przeze mnie przekraczany :P Ale przynajmniej kontroluje ile tego jest. Kiedyś wcinałam znacznie wiecej :) Teraz traktuje słodyczowe kalorie jak złotówki - nie chcę ich przeznaczyc na cos bylejakiego tylko zawsze mądrze wybieram jakieś ekstra słodycze, takie które bardzo lubię. Może u Ciebie tez się taki pomysł sprawdzi. Co do rąk to ja sobie ładnie wyrzeźbiłam przy cwiczeniach z lekkimi ciążarkami (1 i 2kg) i pompki też staram się robić..... Zamelduj sie koniecznie i daj znać jak wyszedł pierszy trening z Endomondo. Zdeterminowana ja sobie tak myslę, ze póki mamy nadprogramowe kilogramy to nas tu cos wszystkie łączy, wiec może niech sobie kazda zostawi chociaż jeden kilogram? Co o tym myslisz? Mam nadzieje ze nie utonęłaś w tej pracy w tonie papierów i jeszcze dzisiaj cos nam napiszesz fajnego :) I can i Pusia!! Co to ma znaczyć? JoanRivers co z Tobą? Meldować mi się tu leniuszki i to migiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasole
Endomondo nie chciało mi się połączyć z satelitą, więc lipa :) Ale pojeździłam trochę. Na obiedzie u ojca zjadłam 4 pierogi (robił sceny jakbym się miała zagłodzić) i ani grama więcej. Poza tym piję wodę, jem owoce i jogurty naturalne, zrobiłam pompki i brzuszki (tym samym systemem, co pompki ze ze 100pompek). Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobity :) jestem jestem haha choc dola mialam ,ale to z racji tej ze dzis przybyl do mnie @ iii mam nadzieje ze z nim wyplyna wszystkie zle emocje hehe od trzech dni trzymam sie pilnie i cwicze i nie jem zlych weglowodanow ,waga dzis 61.40 hmmm zobaczymy po okresie co bedzie :0 mam malo czasu bo niestety moj maly chory od trzech cni goraczkuje ,zbijam mu tem ale chyba jutro wybiore sie dolekarza ,nocki zarwane wiec niemam sily na nic ,a pracowac trza ,dobrze ze corka z nim siedzi ,nawet angielski odwolalam wczoraj aby z nim byc po pracy ,,, wlasnie pieke sobie chlebek z otrebow zobaczymy co z tego bedzie :) witam oczywiscie nowe kolezanki :) a wam starym hehe gratuluje wagi i wytrwalosci ,zdeterminowana szacun naprawde ja tez juz bym chciala 5 z przodu zobaczyc :) dobra zmykam bo malu wola buziole i do jutra,jutro wolne wiec moze was nadgonie z tym czytaniem hehe pozd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeterminowanaaa30
NIFFIFI "Teraz traktuje słodyczowe kalorie jak złotówki - nie chcę ich przeznaczyc na cos bylejakiego tylko zawsze mądrze wybieram jakieś ekstra słodycze, takie które bardzo lubię" Rozbroilas mnie tym tkstem ... no serio zębiska szczerzy mi sie jak rasowemi Wilkołakowi/Wampirowi z Sagi Zmierzch ihihiih No ja nie mam takich dylematow j, jesli chodzi o slodycze to kusza mnie umiarkowanie .... choc mam takie dni , ze chodze i szukam po polkch co by tu zjesc i wsumie bywalo krucho bo moj man zawsze mial nutelle i z dwie czekolady ale on teraz tez jest na diecie wiec nic nie kupuje i to mnie jakos ratuje ... tzn ratowałopoki nie dostałam czekolad od uczniow... jedna taka nawet jak swinia otworzyłam i zjadłam kilka kostek i teraz wiem ze czeka na mnie :) Endomondo mnie jakos nie wciagnelo .... w sumie kurde tyle pcji mi chodzi po glowie tylko czasu brak zeby to ogarnac ale krolowa pompek to napewno nie zostane... w sumie ostatnio byłam na Bosu i baba jak nas dopadła to te pompki robilysmy Bog wie ile ... a ja jestem taki dziad ze nawet damskich porzadnie nie umiem zrobic;/;/ wstyd;/;/ Parasole - szkoda ze Endomondo nie złapało Ci sygnału mi łapało od razu ale nie wiemczy to kwestia lokalizacji czy telefonu ... a kto to wie ??? Z pierogami dobrze ze sie pilnowalas bo to wg mnie dziadostwo ktore w osiagnieciu wymarzonej figury nie pomoze choc obiektywnie rzecz ujmujac dziwie sie ze czujesz sie duza bo po wzroscie i wadze wydaje sie ze wygladasz dobrze ... ba nawet lepiej ode mnie bo ja ma 166 i do tego 59 kg a ty 170 i 65 kg . A moze jednak na wadze jest wiecej?Serio.... zrob to dla siebie i zwaz sie .. teraz mozna kupic wage szklana ładna elektryczna za 25 złoty i to juz z uwglednieniem kosztow przesylki lub w skepach typu lidl czy netto bynajmniej tak ostatnio byly :) I can a Ty gdzie ?No nie mow ze znow gdzies zabalangowalas ??albo kupias kolejna kiece??? Ja wybieram sie na zakupy bitowe wiec bedzie cudnieeeeee ... tzn kupilam buty jakis tydzien temu i mialam odpuscic ale kurde dostałam rabat ---> jak kupie buty za 300 zł np to płace tylko polowe niezle co... wiec nie ma lekko wchodze w to i czuje ze kilka złoty strace hihiih PUSIU !!!!!!"NO W KONCU !!! ZASTANAWIALAM SIE CO TO SIE STAŁO ALE TERAZ JAK WIDZE WSZYSTKO JASNE ;/;/; mimo to NAJWAZNIEJSZE ZE JESTES!!!! Mam nadzieje ze z małym to chwilowe i najgorsze macie za soba no i ze masz wsparcie w postaci corci :)licze ze obejdzie sie bez lekarza i zazegnacie chorobsko ... ja jakiesz cały limic chyba po rok 2090 wyczerpałam hihih :) Ale chyba dobrze wygladam bo tylko mi mowia ze super wygadam , ze taka opalona i ze wyglada jakbym z wczasow wrocila a nie po chorobie rozyczki .... no i racja bo przeciez lezałam na tym słoncu a ze rozyczka wyszła dodatkowo co poczac ;/;/ Aleee KONIEC TEMATU CHOROB !!!! Daj znac jutro co z chlebkiem ... ja kupialam , piec nigdy nie pieklam no i powinnam zaczac jesc bo kupiałam takie 6 kanapek z data do 10.07 i powiem Ci ze jak na złosc pewnie nie zjem i wyrzuce splesnialy ;/;/ Kurde ... strasznie nie lubie tej cechy u siebie zecs nakupie .... a potem albo nie zdaze zjesc albo Bog wie co .. ale pracuje nad tym i efekt tego taki ze w lodowce to swiatlem bije po oczach !!! Co do wagi to szacun bo ja napewno w trakcie @ nie bede miala takiej ... pewnie napuchne jam male słoniatko ... z resztai bez @obwod łydki mam taki jak moj chłop tylko szkoda ze nas 20 cm wzrostu dzieli hihihiih Co do roboty to dziwo czuje sie jakbym co nieco odgruzowala w robocie ale full jeszcze przede mna i w dodatku weekend tez ;/ Jutro ide wczesniej bo jako fanka Mundialu chce zdazyc na mecz i z racji tego ze jutro nie obsuguje klientow a siedze w papierach moge przyjsc wczesniej :) wiec plan ... podkreslam plan ( bo wiecie ze czasami to u mnie roznie bywa ) jest taki zeby po 17 byc juz w domu i potem rewelka Niemcy - Francja a o 22.00 Brazylia - Kolumbia :) Dziewczyny ????? Czy Wy tez jestcie takimi krejzolkami jesli chodzi o pilke i rozne takie imprezy /???? Bo ja sie wkrecilam i jesli chodzi o Mundial to widzialam praktycznie kazdy mecz :) W sumie dzieki tej rozyczce .... wiec moze choroby maja jednak Plusy??? hihihi oki ... lece bo mi wyszedl niezly emaborat hiihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilaaaaam. mialam problemy z necikiem..a z telefonu pisac to wiecie...jak to jest no i w przyszlym tygodniu mam egzaminy ustne...przez nauke nie mam za bardzo czasu ...na nic :P dobra, zabieram sie za czytanie was ..i odpisze wam dzis wieczorkiem. Niestety od 4 dni nie cwicze...ale dzis musze nadrobic.. :) stesknilo mi sie za wami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak przelecialam przed sekudna nasz topik..i musze powiedziec..zdeterminowana..wowwwww...efekty widac.. i na pewno damy rade jeszcze conieco zrzucic. Ja musze zleciec jeszcze troche z bioder i oponka. od 10 lipca bede codzienie cwiczyc. Do 10 sierpnia mam czas :P witam parasolke :) dobra, musze robic cwiczenia ..bo jeszcze nie zdam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasole
Cześć dziewczyny! Wagę pożyczę od przyjaciela, okazuje się, że ma dwie i sprawdzę, ile ważę naprawdę. Ale przyznam się, że noszę rozmiar M. Tylko, że rozmiar rozmiarem, a na brzuchu wałki, nogi jak słupy pod piekło i trzęsąca się galareta na rękach. Może troszkę wyolbrzymiam, ale jeszcze rok temu byłam w rozmiarze S, mogłam kupować wszystkie cichy i we wszystkim wyglądać dobrze... rurki i sweterek i już byłam laska... a teraz wszystkie letnie cichy z tamtego roku zrobiły się niewygodne albo po prostu nie mieszczę się w nich! Moja wyjściowa kiecka na wesele, mimo, że w rozmiarze 40 (!!!) nie wejdzie mi na d****, koszmar. Dlatego nie czekam, aż wejdę do kategorii "z nadwagą" tylko postanowiłam wziąć się w garść już teraz. Oprócz zajadania smutków zgubiła mnie przeprowadzka do własnego M, gotowanie (uwielbiam gotować!) i dogadzanie sobie i facetowi, imprezy ze znajomymi, bo już w tym wieku jesteśmy, że to raczej obiady i grille niż piwo i chipsy ;), no i obiadki u taty i od taty, bo on gotuje fenomenalnie, a ja mam niską przemianę materii i te 10 pierogów robi mi jednak różnicę... Ogólnie mam też niskie ciśnienie, zimne dłonie i stopy... niezbyt wydajny energetycznie organizm. Dlatego łatwo mi przytyć, jak się nie pilnuję. Jestem typową gruszką, mam naprawdę wielki zad. ;) Teraz jeszcze takie dodatkowe wałeczki porobiły mi się na biodrach. Ech! :( Tymczasem kończę moje żale, choć wypisywanie ich jest bardzo motywujące i idę napić się kawy. :) Pozdrawiam Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ups, przepraszam, napisalam wczesniej parasolke ...parasole mialo byc :P niffi...dawno dawno ( :P ) temu pytalas mnie jak mi sie cwiczy z Ewka..Powiem, ze przy jej cwiczeniach trzeba uwazac na kolana..ale cwiczy sie troche "latwiej" niz z jillian, bo nie uzywa hantli...Ma raczej spokojny glos..i potrafi jakos tak "wyciszyc"..nawet poddczas treningu..Ale najbardziej lubie przeplatac ..raz taki trening..raz inny..badz kogos innego.. :) niffi, jak dokladnie wyglada twoje "studio".. co wszystko w nim poustawialas? :) fajnie, tez kiedys chcialabym cos takiego zrobic w piwnicy :) zdeterminowana, ja poki co plany na ten weekend mam: uczyc sie :( hehe no coz..odpije sobie w nastepny weekend :D jak ty to robisz, ze udaje cie sie przebiec tyle km?..ja po 2 wysiadam :( parasole, ja tez mam slaba wole.. ostatnio zaczelam ladnie cwiczyc..no i co..teraz od paru dni nic nie zrobilam :( musze conieco dzis pocwiczyc..na pewno nie bedzie mi sie chcialo wstac dzis z kanapy...ale jakos musze sie zmusic ;) niffi. a propo endomondo, to chyba tez musze sobie sciagnac moze mnie zmobilizuje do dalszego biegania. Tak jak mowilam, od 10 lipca bede od pon do pt z rana ok 8.30 biegac.i Musze dodac do tego diete MZ ;) pusiu, malemu zycze duzo zdrowka...niech szybko zdrowieje :* zdeterminowana, ja tez musze przyznac, ze cos od niedawna ogladam jakies wieksze mecze. Oczywiscie, gdy graja Niemcy ogladam! :P czyli dzis zasiadam przed telewizorem i bede dopingowac ;) Kiedys w ogole mnie nie interesowala pilka nozna..kto by pomysla, ze mi sie to zmieni... :D parasole, ja mam tak samo..jak tylko np nie patrze na wage, i nie zwracam uwagi co jem. bardzo szybko tyje. Ale ze zrzuceniem ..to juz mam problem :/ odpisywalam na podstawie waszych postow, wiec prosze sie nie obrazac, ze tak moje wszystkie odpowiedzi porozrzucane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej kobity:) W nocy z małym spałam bo niestety miał gorączkę j robiłam mu zimne okłady ale o dziwo narazie ok daje mu calpol i nie doprowadzam do gorączki:) dziś robiłam sałatkę z mielonym ,sobie mielone robiłam light haha no i zrobiłam dobie na deser jogurt naturalny wymieszany z jogurtem truskawkowym i żelatyna ustali sie i mam piankę Ala sernik na zimno haha zachcianki zaspokojone i do tego zjadłam kostkę gorzkiej czekolady:) Dziś kobity byłam na bieżni prawie godz zrobiłam ponad 7 km biegnąc i chodząc i spalilam jakieś 700cal wiec superancko:) Robiłam porządki w szafie i wiecie znalazłam super stare jeansy buuuu no i nie wchodzę w nie a rok temu po operacji woreczka chodziłam w nich buuuu :( wiec zostało mi jakieś 4 kilo do zarzucenia hmmm jak jeszcze glugo będę gubić te kilosy:( Ahhhh jakoś dziwnie ;( Cieszę sie ze u was ok Zdeterminowana mam nadzieje ze kiedyś dogonię ciebie w 10km na bieżni:) Ican i parasole ja tez mam jak wy , jak nie kontroluje wagi to poprostu leci ona jak szalona , muszę zwracać uwagę na to co jem i kiedy i ważyć sie hehe no o cieżko zrezygnować ze słodyczy :( buuu i to chyba Moj największy wróg przez niego powoli mi idzie z waga:( Dobra łaski zmykam , ide poleniychowac bo następne wolne mam w środę pooglądać film Diabeł ubiera sie u prądy buziole papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Hejka ja walcze teraz z komorki wiec tylko szybciutko sie przywitac chcialam i pochwalic ze kolejny trening piwniczny zaliczony :) I can i Pusia fajnie ze znowu zagladacie tu i piszecie :) Zdeterminowana ty to pewnie teraz jakis mecz ogladasz. Podziwiam was kibicki :) To jakos nie dla mnie. Na szczescie mezus to kolarz i kibic kolarstwa wiec tez nie patrzy na mecze i mnie nie zmusza :P Parasole u mnie Endomondo tez sie samo nie laczy z satelita, musze najpierw sama wlaczyc GPSa. U mnie jest ustawienia->lokalizacja->satelity GPS a dopiero potem wlaczam aplikacje. Poszukaj albo popros jakiegos chlopa to Ci to na pewno rozpracuje :P Kur*de mialo byc krotko :P Dobra zmykam. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeterminowanaaa30
hej Chudzinki!!!! Podczytałam Was troszke ale przepraszam , tak mnie sennosc wziela ze odpisze jutro ;/;/; dzisiaj mialam busy day , niepobiegałam ale chociaz na zajeciach fitnessowych byłam , potem praca od razu i wracanie na mecz wiec tak Nifffiiii miałas racje rozkibicowałam sie na maksa ale oszczedze Ci szczegolow zebys nie zeszła na zawal z nudów:) jutro piekna pogoda moj man zamierza sie opalac i chlapac w baseniku z chrzesniakiem a ja.... no a ja do roboty i jutro kolejny mecz wiec tym razem zrobie bieg:) Trzymajcie kciuki a jesli bedzie chwilka luzu w pracy .... bo w sumie sobota wiec jest jakas realna szansa chociaz na kilka minut to postaram se napisac bo ten net tez mi tu w domu ostatnio szwankuje wiec nawet przelewy do zusu bede robila z zapasem zeby szlag tego nie trafil w najmnie odpowiednim momencie czyli przed 10 tym ihihi jej ... ale głupot napisałam .... No nic uciekam.... trzymam za Was jutro kciuki bo ja wstaje po 7 i na sniadanko zamierzam ugotowac sobie pychotkowy bob a potem juz obiad na standardzie czyli miecho i ryz....i jak sie zakotwicze wieczorem w domu to moze cos mi zostanie z tego dnia??? Jutro jednak napsize wiecej bo nikt mi nie bedzie kazaływal wstawac na czas w niedziele :) Chociaz ten dzien dla mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !!! JA JAK ZWYKLE PIERWSZA BO BYLKO "BIDOKI" PRACUJĄ W SOOBOTE ;/;/; I TO TAKA SŁONECZNĄ ;/ Na ogrodzie juz otwieraja basen zeby sie nagrzał a ja popijam kawusie i czekam az ugotuje sie moj bob:)_jej.... uwielbiam go , w lodowce pustki nastawiłam sie wczoraj na ogladanie tych meczy i o ile ten z 22 byl super o tyle ten z 18 to jakas porazka wiec szkoda ze tak gonilam;/ Dzisiaj zapowiada sie takze super widowisko wiec musze to sensownie poukładac bo do 17 jestem w pracy a o 18 jest mecz wiec musze zaraz poukładac wlasciwie posilki :) I can - dzieki za grat odnosnie postepow :)milo sie to czyta naprawde tym bardziej ze leci to szybciej niz myslałam dzisiaj 58.6 i az sama sie dziwie co to sie tak podzialo ??? ale ok nie chce zapeszac , jeszcze @ przeze mna , niespełna kilka dni wiec wtedy pewnie bede wazyła jak pol wieprzka . Jeszcez duzo przeze dna , napewno nie jestem zadowolona ze swoich nog .... baaa.. nawet patrze teraz na Diamentowa Ligę (lekkoaatletyczne zawody )i ... I CHCE ICH NOGI hihih. Fajnie ze zamierzasz zaczac cwiczyc wiecej , mnie sie wydaje ze sporo daly mi te biegi , w tym tyg biegałam tylko raz wiec mam porzadna obsowke ale mimo wszytko jak juz biegneto troche tego jest :) Tak wiec trzymam kciuki i za Twoje cwiczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niffifi - miałas racje ----> zaległam na sofie jak foka przed tymi meczami i tylko teraz brak mi chetnego do posprzatania domu hihih Moze dzisiaj? jej.... no w ten weekend juz musze bo dol czysciutki a zostały mi w sumie najwazniejsze pokoje , tzn jeden z nich jest wazny ---> sypialnia :) Sprzałatła jedynie pobeiznie odkurzajac ale to nie to samo co wycieranie kurzy i mycie podlog i załuje tylko ze od tego mycia nie wyrabiaja sie lepsze miesnie rak bo wiesz ze te moje to jakas biedota straszna :) Co gorsza ciezarki takie kg to ja nawet mam ale nie ma chetnego niestety kto by nimi machal hihih choc leza i leza:) Pusiu- mam nadzieje ze kryzys w domu zarzegnany... matko ktora odzina uciekam ... napisze z pracy ok 13.z minutami zapewne A z racji faktu , ze sie nie wyspałam i łeb mi peka to przykaj kciuki zebym w tej robocie nie przekrecila sie na druga strone:) na razie poki co zamiast sie ubierac pisze , pipijam kawe i bob nadal w garnku wiec ide mu sie przyjrzec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien doberek :) wcorajszy meczyk o 18..byl ok..ostatnie minuty byly ekscytujace, podczas gdy przeciwnicy niemiec prawie strzeliliby gola :P Dzis bedzie ciekawie :D Postanowilam od dzis co drugi dzien robic 1200 kcal diete ;) czyli jeden dzien jesc w miare normalnie (czyt. zadnych slodyczy, czy fast foodow)..a kolejnego dnia 1200 kcal max...i tak na zmiane. MOze w koncu cos ruszy z kg spadac :/ Ostatniego tygodnia troche pofolgowalam..raz podczas urodzin..raz w weekend z drinkami :P a i nie cwiczylam. MOj blad :/ Macie sposoby by pokonac lenia? Bo moj dopada mnie co jakis czas.. Basen..ohh tez chce w ogrodzie basssssen...chetnie bym sie teraz popluskala... Za pol godzinki przebieram sie z pizamki :P i najpierw posprzatam w mieszkaniu. Potem na male zakupy. .. zdeterminowana, dasz rade, pij duzo wody, moze bol przehdzie bez tabletki. Ah, jedno pytanie..dokladnie ktorego wylatujesz do Grecji? Ja bede w Wawie na pewno 24 sierpnia. Wczesniej nie moge bo mieszkanie mamy zabukowane dopiero z nocy 23/24.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parasole
Cześć dziewczyny! Byłam dziś na grzybach, 4 godziny chodzenia po lesie... wymęczyłam się nieźle, ale kilka prawdziwków znaleźliśmy. :) Bolą mnie dzisiaj mięśnie od przedwczorajszych ćwiczeń do tego stopnia, że nie byłam w stanie zrobić dziś ani brzuszków ani pompek :( Ale to nic, odczekam do jutra! Jutro grill. :D Mamy trochę kiełbasy, zaraz też zamarynuję kurczaki. Sobie powinnam pewnie zrobić pierś, ale mamy wiejskie podudzia z kurczaka od mamy mojego faceta tak w ilości sporej, więc najwyżej obiorę sobie skórę jutro :D Wczoraj też byliśmy na grillu, zjadłam półtorej kiełbasy i jakieś dwie kromki chleba. A, no i 4 wafelki :( Nie wiem, co mnie tak ciągnie do tych wafelków... :( :( Na jutro też mamy kupione, do samochodu, zaraz mnie skręci chyba... :D Dziś rano musiałam zjeść taką "kanapkę z Buczka" ale wybrałam z indykiem ze wszystkich dostępnych i z w miarę ciemną bułą. Nie zdążyliśmy zjeść śniadania w domu przed wyruszeniem. Później już tylko jogurt naturalny i owoce (czereśnie przepyszne i gruszki). I bób też przed chwilą jadłam i wczoraj też. :) Tylko te wafelki najgorsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×