Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zdeterminowana30

WALKA O WYMARZONE CIAŁO WSZYSCY ZMOTYWOWANI ZAPRASZAM

Polecane posty

hej Pusiu :) Fajnie ze napisalas i suuuuper , ze Wasz wieczor taki udany:) U nas dzisiaj rodzinny obiad ( tzn , to ze tesciu mial urodziny to wiedzielismy i kupilismy mu prezent:p , ale to ze tesciowa cos robi na obiad to nam umknelo hihih ) . Na moje szczescie fala wystawnych obiadow juz jej mineła wiec ograniczyło sie do smazonych kotletow .... drobiowych ....aczkolwiek z zapieczonym wewnatrz serem zołtym i mąką ... i innymi dodatkami :) No wiadomo pycha.....ale tu to juz wole nie liczyc ;/;/; O 16 ma byc ciacho... mam plan nie jesc.. i obym wytrwala i nie skusila sie na zaden kawałeczek:) W kazdym razi trzyaj kciuki bo fajtycznie oj boje sie jojo oj boje bo to RODOS moze mi w tym nie pomoc ... tz . nie ukrywam ... ciesze sie z tego wylotu bo to wszak 2 tygodnie od brak jakichkolwiek trosk ale jednak musze uwazac jak nigdy bo ruch tam bedzie zaden a jedzenia mnóstwo:) PUSIU PLIZZZZ TRZYMAJ KCIUKI !!!! A no i babcia tez na ten obiad przyjechała wiec bedziemy ja odwozic zalepewnieto po drdze wstapimy do fashion house :) niby miałam przed wylotem tam jechac ale skor o jest rzut beretem to zajrze i tam :) Wagi tam pewnie nie bedzie baaaa... ta moja jeszcze na szczescie si kula i moze i lepiej ze jej nei zmieniam bo co jakbym na nowej wazyła dwa razy tyle ihihi klejnego tygodnia moge wypatrywac :) nie wczesniej ----> a wakacje? No jeszcze ponad m-c do wylotu wiec obstawiam ze moze do 56 z hakiem dobije :) w suie waga mi sie trzyma poki co 57.80 i tak od dwoch dni wiec jakiegokolwiek spadku to podejrzewam ze w okolicy Teraz jednak uciekam na ogrod bo to chyba ostatnie godziny słoneczka :) BUZIAKI DLA CIEBIE PUSIU i reszty CHUDZINEK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej kobity ;) docieram wkoncu:) rano bieg zaliczony 60min i 20min hula hopu jupii;) pozniej zrobilam bigos ,torta dla malego ,umylam lazienke wraz z kafelkami ,odwiedzilam sasiadke iii wkoncu siadlam i pije kawe buuuu a wy jak tam? zdetermionowana trzymam kciuki za ciebie i wiem ze dasz rade ,,,prosze ciebie o to samo dzis waga pokazala 1.2wiecej niz tydzien temu w sobote hmmm wiem ze to obzarstwo 3dniowe bo jak odpuszczalam tylko ten jeden dzien w tygodniu to waga normalnie powoli spadala hmm ale coz moja wina wiec teraz przyjelam to na klate ale juz wiecej tego nie bedzie;)!!!! niffie Ican gdziescie sa/??/? parasole a ty jak tam widze ze tez cie tu niema ??? dobra laski zmykam odezwe sie jutro albo wieczorem ;) jutro czeka mnie pranie calych schodow na korytarzu i to recznie wiec bedzie troche spalonych kalorii haha pozd pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Pusiu :) Chyba we dwie tutaj zostałysmy cos czuje , Parasole chyba obrazona o to co jej napisałam na temat wagi ... Niffii mam nadzieje ze do nas wroci ... i ze ta jej nieobecnosc to nei z powodu problemow z kupami ;/;/ a I can ... no coż.... tej Gwiezdzie to z tego co pamietam zdazały sie takie okresy " niebytnosci " wiec obstawiam ze dotrze za jakies 2 tygodnie:) Ale najwazniejsze ZE TY JESTES!!! Super , ze tak duzo juz biegasz ... ja podobnie godzina raptem z kilkoma minutami choc przyznaje ze było ciezko dzisiaj .. ten tydzien to u mnie wstawanie o 5,30 .. jestem detka i tak tez sie czułam dzisiaj .... objadałam sie ok 16.00 i tak mi sie spac chciało ze lezałam jak foka na sofie ... i tylko stekałam ze nie ide dzisiaj na trening bo nie chce mi sie jak diabli :( Pewnie dlatego ze zamiast isc spac jak czlowiek poszlam po 1 a dzisiaj widzisz wielkiej poprawy to to nie ma bo juz 24 za kilkanascie minut ;/ No ale chociaz pospałam bo choc do tego w tym moim elaboracie nie doszłam ... to jak juz tak sie wynarzekałam to ok 18 poszłam spac to wstałam oo 20.oo i tak bez wiekszego namyslu stwierdziałam ze na trening to bez sensu jechac ze moze skoro mam takie butki pod asfalt to pobiegne i wieszz... jestem taka zadowolona bo szok bo udalo mi sie wymyslic taka trase gdzie wychodzi mi ok 10 km .... dokladnie 9.8 ... zdecydowanie lepiej niz na tej biezni choc troche strach tymbardziej ze jakis facet to sie nawet zatrzymał i chcial sie umowic i jak tam stanąl tym autem to mnie zmrozilo ... no ale wszytskiego człowiek nie przewidzi a biegania o 15.00 to tez raczej nie widze neistety bo bym chyba zdechała po drodze ;/ no wiec ...chociaz pobiegalysmy :) A odnoscie tortu dla synusia to powiem Ci ze niestey skusilam sie wczoraj i zjadąłam 3 kawałki ciasta ( wybralam takie z galaretka na biszkopcie aczkolwiekpewnie swoje kalorie miało + tego loda ) . Na wadze tez sie boje stawac jak cholera ;/;/ ale chyba jutro by pasowalo bo jak nie jutro to juz nie wiem kiedy ??? A... o i A6W tez machnełam ... powiem Ci no monotonne to fakt ale im dłuzej człowiek robi tym mu to lepiej wychodzi aczkolwiek obiecalam sobie ze jak poczuje bole w ledzwach czy kregosłupie to nie bede go katowała tylko odpuszcze:) Teraz jednak uciekam bo jak widszisz ciut pozno nam sie zrobiło i czekam na Ciebie i Twoje wpisy ... i najchetniej to tez bym chciała ten twoj bigos ..... mniam ...musi byc megaaaa dobry a tymczasem u mnie kolacje to jakis serek bleee... Buziaki dla Ciebie Pusiu i reszty dziewczyn!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeterminowanaaa30
HEJ GWIAZDY!!! Tym razem klikam do Was z pracy i oj ... będzie ciężko bo klientów tyle ze masakra a wszystko na własna działalność to nie pracujesz nie masz .... No tak czy inaczej ...jedzonko w brzuchu( kalafior mniam mniam ) ok 10 będą jakieś owoce no i choć teoretycznie do 14.00 powinnam być w pracy pewnie będę ale do 16.00... oby mnie tylko korki nie zżarły ! Teraz gadam z klientką matko 55 minut masakra ;/;/ ale przez telefon wiec wiadomo nie widzi a czego oczy nie widzą tego sercu nie żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pusia7914
Hejka zdeterminowana !!!! Ja wlasnie kończę kręcić hulahopem , dziś pocwiczylam z jilian 40 min i 30 min hulania haha , fajnie ze masz czas pisać , moj Kubus już pół torta rozkroić i poczęstował sąsiadów bo tam 5 dzieci i tera tam siedzi i sie bawią haha ja tylko przy krojeniu lizlam niż haha Zaraz zmykam posprzątać dom a pózniej wezmę sie za pranie wykładzin na korytarzu całe schody i prEdpokoj na gorze. Masakra mam nadzieje ze dam radę Jestem trochę w nerwach bo mamę moja wczoraj zawieźli do szpitala i czekam co zadecydują , miała takie boleści głowy ze aż myślała i wymiotowała mam nadzieje ze zrobią jej tomografia bo od roku narzekała na głowę:( Mam nadzieje ze znajda powód co jej dolega u będzie ok Zdeterminowana hmmm brakuje mi do ciebie 3 kilo jak tyle schudne to będę chudzinka haha ale kiedy to będzie ???? ;) niemartw sie tym plackiem on miał mało kal a podrygiwała spalilam to :) Co do biegania na zewnątrz zajefajna sprawa ale tak jak piszesz najgorsi są gapie tego nie lubię :) Dobra zmykam buziole i miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeterminowanaaa30
ale pustki .. u mnie zapieprz non stop jacyś klienci .... :( a Wy co leniwce!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobity ,skonczylam spratnko ,pol korytarza wyprane hehe obiad zaliczony :) dzis pochlonelam 250grm lososia mniam ,nie jadlam wczesniej takiego,odmrozilam posylalam pietruszka sola pieprzem i zapieklam 10min w zlotku a 5 min bez zlotka ,mowie wam pycha :) do tego zrobilam salatke z pomidora ogorka papryki polalam oliw i posypalam pestkami dyni mniam mniam a i bylam jesszcze 20min kolo domu na rolkah z dziecmi haha masakra spocilam sie jak swinka ,,,,teraz siedze z mloda i oglaamy DZIENNIK bridget jones haha stary ale jary ,hwila relaksu sie przyda:) dobra zmykam buziole zdeterminowana pracuj pracuj ja od jutra zaczynam 4 dni po 10godzin maly maraton strzele haha pozd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super że zaczęłyście walczyć o swoje zdrowie i wygląd ! Ja też mam taki zamiar, ostatnio znalazłam jakiś blog który fajnie się zapowiada. Mam nadzieję że niedługo pojawią się tam jakieś fajne wpisy z poradami dla nas ... Spójrzcie jeśli chcecie http://znajdzdiete.blogspot.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzajmy,chodzę kilka razy w miesiącu do sauny w Klubie Łaźnia której prawie wszyscy saunują nago. Jeszcze nigdy nie widziałem tam kobiety mogącej mieć jakieś kompleksy czy jakieś fałdki.Chyba że Same śliczne i zgrabne kobiety się tam pojawiają w poniedziałki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeterminowanaaa30
Witam wieczorową pora... z racji ze jutro pobudka po 5 pewnie juz wiecej dzisiaj nei zajrze wiec wpadlam sie tylko przywitac :p zanim padne na lozko :p U mnie dzisiaj leniwie ... w pracy zostałam dłuzej i nawet na moj ukochany streching sie nie zwlekłam na ktory biegam zawsze jak opetana ... wrocilam potulnie do domu jak cielatko i wziełam sie za dresy i mowie no coz... na ten streching nie bedzie mi sie chcialo czekac do 20 wiec chociaz poczekam na na to moj man , ze to nie ze mam oszczedzac nogi , nie beigac codziennie i ze jak chce to na spacer mozemy isc :) wiec zrobilismypewnie z 5 km było super .... tak jak za dawnych lat tylko ze bez psinki ... ehhh az posmutniałam :( ale w sumie dzisiaj to taki cały dzien . Z jedzeniem nie przesadziłam ale chyab za mało tego było w ciagu dnia a potem niepotrzebnie obiad w postaci miecha z buraczkami i oliwkami .. taki misz masz .. nic specjalnego choc dobre :) Za to Twoj Łosos Pusiu brzmi smakowicie... narobilas mi ochoty ale niestety musze wyjesc lodowke wiec nie bedzie ani łososia ani golaka ani nic bo dzisiaj to było troche kurczaka ( piersi posiekane z kurczaka smazone na oliwe w mrynacie , 2 golabki w ciagu dnia i pokazne sniadanko i winogrona ww miedzyczasie... wszystko ejdnak jakos mi sie rozjechało i nie było w tym zbytniej logiki niestety :( Jutro w pracy bede tez pewnie jakies 11 godzin ;/ nic szczegolnego niestey ... do tego gardło mnie boli jak cholera ale co zrobic moze sie jakos wkaraskam bo dopiero co przeciez rozyczke skonczyłam ;/;/;/; A6W tez machnieta choc jak zwykle megaaaa mi sie nie chciało a teraz klamoty do pracy przyszykowane i tylko zegar nastawic spac bo niewiele czasu zostało a pasowały conieco odespac jesli jutro znow chce pobiec te 10 czy 12 .. tylko trase musze opanowac bo sostanio jakis chłop mnie zaczepil i to to akurta wcale mile nie było.... Wagowo??? Nie było wazenia ale czuje sie jakas taka napuchnieta jak male słoniatko ;/; Kseniula !!!! Witaj w klubie ... mam nadzieje ze zagoscisz na dluzej :p A gdzie reszta naszych Gwiazd? I can ? Niffi ? Parasole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja juz albo dopiero na nogach :) po sniadanku czekam az mi sie ulozy i zmykam biegac:) cieplo duszno mam nadzieje ze dam rade:) rosol juz wstawilam ,wiec zanim pojde do pracy to sie zdazy ugotowac:) wczoraj po 18 zjadlam z 5 lyzek bigosu i kawalek bagietki hmm zgrzeszylam ja wiem ,ale za to do rana juz nic nie ruszylam ,a miala byc kolacja bialkowa hmmm coz :( dostalam wczoraj od męża rower ,tzn mialam juz rower ale nie taki profesjonalny ,niewiem czy wam pisalam ale zamierzamy z mezem robic sobie sami wypady rowerowe ,podsunelam pomys aby on ruszyl tylek z kanapy haha aby jaki kolwiek sport uprawial i zaraz kupil mi rower ,sobie chyba do konca tygodnia tez kupi i w niedziele mamy jechac na pierwszy wypad ,pewnie nie daleko ale z godzinke albo dwie pojezdzic bo chcemy coraz to dluzsze trasy robic chociaz raz w tygodniu :) mysle ze bedzie super zawsze to tez czas spedzony razem ,a tego nigdy za wiele :) zdeterminowana szkoda ze psiny niema ale pomysl ze nie meczy sie juz bidula,,,,, dobr zmykam mielgo dnia i trzymajcie kciuki abym nie grzeszyla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka ale dziś pięknie słońce swieci a ja do pracy buuuuu ale dobre to ze 60min zaliczone biegu spalone 720cal jakoś poszło na więcej czasu brakło :) dobra zmykam rower wyciągnąć i spadam do roboty ;) udanego dnia wam życzę i meldować sie tu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeterminowanaaa30
Pusiu bije Ci brawa i wielkie graty !!!! ja ani nie obiegałam ... w pracy spedziałam 11 godzin ;/ wiec po wstawaniu od tygodnia po 5 ... i dzisijeszym powrocie po 21 jestem dietka ... mało tego rozkłada mnie przeziebienie boli mnie gardło ... wiec rosołek ktory zrobił mi moj mezuś był jak zbawienie i o dziwo na serio wyszedl mu dobry !!! nawet bardzo :p No a biegu nie było i to mnie dobiło ... szkoda :( bo pogoda była wysmienita ;/;/; Jutro moze nadrobie choc okres w pracy burzliwy ;/ Tak wiec tym bardziej podziwiam bo to juz piekny i czas i ilosc kalorii .. jak to ostatnio liczyłam na trzy lody w sam raz hihihi jednakze chociaz na pocieche te A6W machnełam choc tyle ....:( Buziaki dla Ciebie Pusiu bo widze ze my tu we dwie ostatnimi czasy hihih ..mam nadzieje napisac wiecej z pracy bo moze a noz bedzie luzniej :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka ja wlasnie z piracki pisze :) zajadam pomidorki i fileta ;) Ale u nas dziś sajgon przy dostawie zawsze tak ale ta pogoda dowala bo duszne ze szok:) Dziś posypałam do 8 wiec a rano już o 9 do pracy jechałam rowerkiem haha :) dziś dżin bez ćwiczeń ale jutro bieganko będzie :) a u was jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdeterminowanaaa30
heja... docieram i ja ale juz mi sie przyciski na klawiaturze zlewaja hihih :p Dzisiejszy dzien podobnie jak i Twoj Pusiu zajety ... w pracy spedzialam niestety jakies 11 godzin i zaraz po powrocie zahaczyłam o lekarza i zakupy :p Dostałam recepte na syrop wiec moze sie ogarne ... no i machnełam jakies 11 km .. jedzeniowo w miare ok choc na wadze wiecej ;/ rano było 58.40 czyli ide w gore niestety ;/ Zobaczymy co bedzie jutro .. poki co jednak musze sie zwlec bo jeszcze A6W :P Mam nadzieje ze Ty Pusiu tez juz po pracy :p GRAT ZA BIEG ---> JESTES DZIELNA I WALCZYSZ WIEC WIERZE ZE ZA NIEDŁUGO ZOBACZYSZ SWOJE WYMARZONE CYFERKI NA WADZE :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosisk26
ja wreszcie wywalczyłam swoje wymarzone ciało, ale zajęło mi to sporo czasu... najpierw błądziłam po głupich dietach - cud, które nic nie dały. może tylko zżarły mi nerwy i dały gwarantowany efekt jojo. na szczęście później było lepeij. zaczęłam brać suplement diety http://slimtox.pl/ .z tego co pamiętam brałam to chyba przez miesiąc, trochę więcej ćwiczyłam i bardziej dobierałam posiłki. i udało się. akurat na lato odchudziłam się o 7 kilogramów :) życzę wam powodzenia dziewczyny, dacie radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny. Ja mam ciekawy sposób. potrzebny rowerek stacjonarny. Dołączam do TDF w połowie dystansu i cisnę razem z Majką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro robię czasówkę z Kwiatkowskim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wkoncu dotarlam :) dzien udany :) a u was jak tam? Ja juz w lozku , jutro znowu caly dzien spedze w pracy , ale niedziela wolna Jupiiii Gdzie sie podzialyscie kobity nudno tu bez was:) dobra zmukam Bo rano na bieg trzeba wstac pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Superrr ze ktos napisałs bo cos pustki ostatniki czasu .... wracajac jednak do tematu uwazam ze rower to fajna sprawa ... nie wiem cz daje takie same efekty jak bieganie no ale z cala pewnoscia są to aeroby wiec łatwiej o spalenie tkanki :p Ja niestety ostatnio mam coraz wieksze problemy z głodem i powstrzymaniem sie by czegos tłustszego nie zjesc . Co waga pokaze zobaczymy ;/ Ostatnio było 58 z hakiem i szczerze mowiac jestem zawiedziona bo myslałam ze zobacze cos blizej 57.5 .... Biegac staram sie w miare regularnie choc w tym tyg były to raptem dwa razy ;/ Kolejny bieg szykuje na jutro i mam nadzieje ze uda mi sie powiedz tyle ile ostatnio czli conajmniej 11 km:p No i zwlekłam sie by tu wpasc choc dzisiejsza A6W dała mi niezle w kosc no i faktem jest ze te cwiczenia sa mega monotonne. Na poczatku jednakze moze zakoncze m-c w pracy bo jest łatwo ... mnostwo obowiazkow sleczenie po godzinach i tak do czwartku sie zapowiada niestety ;/ Mam nadzieje ... licze ze ktos tu jeszcze zajrzy no i poki co tocze sie na pieterko pod kołderke bo jutro jednak znow do pracy bleeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o .. Pusiu chyba rozminełysmy sie o cale 2 minuty ale ... gdybys jednak dotarła to melduje ze ja jutro po pracy tez zamierzam pobiegac bo rano to nie wiem o torej musiałabym wstac by nie bylo zbyt parno .... U nas jutro ma byc "tylko" 30 stopni wiec czuje ze bedzie ciezko niestety ;/; No i tak jak pisałam powwyzej tez zieram sie spac co wiecej jutro tez mam bieg przed soba wiec trzymajmy ze siebie nawzajem kciuki :p Ps. Kiedy u Ciebie wazenie ? Mierzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochana widze ze tu naprawde tylko my bywamy:) zdeterminowana ja juz po cwiczonkach ,dzis tylko biegania 40min jakos nie szlo dalej nogi by biegly ale serce dzis mi nawalalo a spocilam sie ze koszulke wykrecac chyba to przez te upaly iduchote niema czym oddychac:) ale do tego dolaczylam 2omin hulahopu :0 dzis weszlam na wage iii zeszlo 400gr ,wiec juz do mojego celu zostalo 2,7kg ,gdybym w zeszlym tygodniu nie zaprzepascila paru dni pewnie dzis bylo by juz 60kg a tak dupa ,nie mierzyla sie zmierze sie po okresie bo za 4dni mam miec wiec to wszystko na nowo sie naklada :) dzis na obiadek mam makaron pelnoziarnisty z pesto i pomidorami koktajlowymi ,,mam nadzieje ze bedzie dobre ,dzis bez miesa i ryby bo wczoraj byl losos ,wiec dzis zrobie sobie odmiennie cos :) ale za to bialko na kolacje ,sniadanie ,i podwieczorek zjem szynki chudej i 2 nektarynki dobra zmykam do pracy bo dzis znow 11godz ale jutro off jupii odpoczynek;) i jutro pierwsza wyprawa mezem na rowery:) papatki i milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gwiazdo !!! No fajtycznie Pusiu chyba tylko my tutaj bywamy .... nie wiem co sie stało z resztą??? Niffii chyba odpusciła co dziwne , Parasole chyba nie wytrzymała tych kilku słów szcezrości odnośnie wagi bo mam wrażenie , ze to o to poszło ;/;/;/ I can --- no wiesz jak to z nią było ... pewnie wroci za m-c i powie ze to juz ostatni raz .... Fajnie ze chociaz Ty walczysz to mam jakies wsparcie bo to juz w zasadzie osatnia prosta przed nami :) Za bieg o tej porze to Cię podziwiam bo u nas juz rano była masakryczna duchota ;/wiec ja moj planuje ok 19/20 a wszystko w zaleznosci jak szybko bedzie chłodniej ... a po pracy lub biegu jeszcze zaupy wypadałoby zrobic bo jutro kumpela u mnie nocuje ... bedzie wracała z Niemiec wiec zostanie do poniedziałku i nie wypadałoby jej zaserwowac na kolacje serka wiejskiego ihihih Aaaaa.. i odnosnie biegu to ja ostatnio przebiegłam te 11 km ale powiem Ci ze szału z kaloriami nie było spaliłam 955 kcal bieg zajał mi 1:11:43 a odległosc to 11.09 dokladnie ( endomondo jednak czasami sie przydaje ) Aaaa... no i potłukłam lustro i szkoda bo takie fajne duze do przegladania było .. niby z ikei za jakies grosze ale i tak szkoda :( GRATY NAJWIEKSZE ZA WAGE !!!! mnie idzie opornie , niby sie pomierzyłam powazyłam ale powiem Ci wnerwia mnie to ze to akie ruchome wczoraj 58 a dzisiaj 57.30 czyli w sumie szału nie ma ... ja potrzebuje mniej wiecej tyle co Ty bo choc do celu teoretycznie jakies 1.,5 kg to wolałabym miec zapas bo jak wiesz wakacje niedługo :) na sniadanie poki co sobie nei załowałam były 4 kanapki z serem plesniuchem takim wiesz... prawie ze niebieskim i megaaa smierdzacym no ale uwielbiam go :) Do tego szyneczka , por .... no na kanapkach było pietrowo a wszystko popiłam kawa z mleczkiem i 3 łzeczkami cukru , choc brazowegoi to jednak cukru wiec i z tym pasowałaby cos zrobic ale ciezko mi to rzucic niestety ;/ Ty faktycznie poczekaj i zmierz sie po okresie bo ja mam podobnie jak Ty i w czasie okresu to i 3 kilo potrafie przybrac Co do obiadu to bede w pracy wiec wezme łososia ze soba i polacze go takze z pesto i tak zjem boi to chyba najlepsze rozwiazanie .... poza tym jak juz kupiony to pasowałoby go zjesc:p Postaram sie teaz zajrzec jak nie z pracy bo dzisiaj powinno byc lzej to wieczorkiem :) Mam nadzieje ze Ty tez beziesz i cos skrobniesz:) A... no i zazdroszcze wypadu jutrzejszegoi z mezusiem !!!! Pewnie super bedzie :p Papatki wiec i do zobaczenia !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow gratki gratki Za wage super! Jaaaa tez tak chce !!!! Ale ty strasznie duzo sobie odmawiasz hmmm muse sprobiwac:) Objad zjaam mmiam ;) a terai do roboty Dalej:) Milego dzionka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Hej dziewczyny, widze że mnie już spisałyscie na starty :) A tu jednak wracam z podkulonym ogonem. Bez obaw, nie poddałam się - walcze nadal. Cwicze, głuduje i staram sie unikac słodyczy zaliczajac po drodze mniejsze i wieksze wtopy :) Ale ogólnie jest OK. Zagladam tu do was codziennie tylko pisac nie mam siły i czasu. W pracy mamy ostatnio sezon mocno urlopowy i non stop kogos trzeba zastepowac, wiec nie ma szans zeby skrabnac cos w ciagu dnia, a jak juz wracam do domu to czeka na mnie córeczka i chce cos z mama porobić. Jak już ja połoze spac to albo pora na cwiczenia albo na zrobienie zaległosci domowych. I tak to u mnie leci. Wieczorem tylko zagladam co u was słychac i nyny. Wiecie, ja potrzebuje te 7-8 godzin snu zeby sie wyspac. Nie tak jak Zdeterminowana, której wystarczy chyba godzina snu na dobę ;) Teraz korzystam z wolnej chwili bo mezus z dzieckiem pojechali do tesciowej i moge sobie odsapnac i do was napisac wreszcie. Pocieszam sie ze jeszcze tylko tydzien i bede miała urlop. Juppi :) Cwiczeniowo niezle sie trzymam. Dzisiaj pobiegałam przez godzinke, jeszcze jutro musze jakas godzinke cwiczen wcisnac w mój grafik i plan tygodniowy-cwiczeniowy bedzie wykonany :) Słodyczowo idzie mi niestety troche gorzej... Na wadze na razie bez wiekszych zmian. Pusiu super plan z tymi wycieczkami rowerowymi. Zazdroszcze. Mój mezus jest kolarzem i ciagle tylko treningi i treningi, a dla zonki to juz potem nie ma czasu :( Nie no, tak źle to nie ma, ale jednak razem jezdzimy na rowerach dużo mniej niż inne pary :( Dwa tygodnie temu sama sie wybrałam na przejazdzkę i machnełam 36km w niecałe 2 godziny :) Czekam na wieści od Ciebie ile sie wam jutro uda machnąć kilometrów. Ale dziewczyny, nie tylko rowerem żyje człowiek :) Dzisiaj żesmy sobie zrobili super wycieczke rodzinna. Przejechalismy sie taką kolejką wąskotorową. Wycieczka trwała godzine. Niby to miała być dla dziecka przyjemnosc, ale powiem szczerze ze dla nas to tez była frajda tak sobie poogladac okolice z tego małego pociągu. Pogoda tez dopisałą. Zaliczylismy bardzo miłe przedpołudnie. Zdeterminowana u ciebie widze niezłe efekty !!! Super masz ta wage. Ty to juz chyba wiecej nie musisz gubić zbednego balastu bo go juz po prostu nie ma. Tylko uważaj żebyś razem z kolezanka nie nadrobiła tych spalonych przy bieganiu kalorii :P Bo jak nakupisz cała lodówke jedzenia to bedzie kusiło.... Oj bedzie kusiło.... I can i Parasole!!!! Może i wy dacie znak życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Gwiazdy!!!! Docieram i ja.... i ledwo sie tocze;/ w pracy spedzialam praktycznei cały dzien , w domu pojawiłam sie o 19.50 u juz miałam niezły poslizg co do pory biegu bo tak jakby nie patrzec zajmuje mi to jakas godzine i 20.00 nie jest juz najszczesliwsza pora :( Dostalam tez opieprz od Mojego ze jest pełno zboczencow itp itd ... no fakt i z pdokulonym ogonem ... na przekór jego obawo wybiegłam :) Biegło mi sie wyjatkowo zle ... nie wiem czy parno czy co?Wiec dzisiaj to nawet zaliczyłam mniej niz wy bo tylko 50 minut :p A potem jak juz byłam taka zajechana ze taka spocona rzuciłam sie na podłoge zrobiłam A6W i zasiadlam na sofie ... ostatni posilek ( niezlbyt dietetyczny bo ryz kurczak warzywa smazone a wszystko od Chinczyka ) ok 22 wiec obsowka była niezla... Aaaa.. no wlasnie i jeszcez moj Łukasz na nocce i nagle co?? Sms i info zebym zajrzała do zamrazalnika a tam podwojny lod ... ten sam wielki a wiec mniej wiecej godzina biegu zeby go spalic ;/;/;/ No wiec Pusiu no ja nie wiem czy tak mi dobrze idzie z dietowaniem :p\ Jutro za to zamierzamy w mezusiem polezec jak dwa morswiny na ogrodku i poopalac sie ciut .... planujemy tez grilla ( tak logistycznie zeby Wam to zobrazowac to mieszkamy sami w domu a dom obok mieszkaja tesciowie i teraz babcia ( na stałe mieszka w Niemczech , szwagier chwilowo tez tam pracuje ) ---> no wiec jutro szwagier wpadl na grilla podebnie jak i ja wiec pogrillujemy wspolnie .. ja przede wszytkim odpoczne .... i zaluje tylko ze nie zdolaalm posprzatac no ale nie miałam sily bo to bieganie wyjatkoweo mnie wykonczylo;/ Pusiu --- > faktycznie nic tylko trzymac ckciuki za Wasza trasowke , my z moim to niestety mocno zabiegani jestesmy .. on traz chorowal ... chodzi normalnie do pracy i zaczyna treningi a ja ????A ja jak wpsomniała NIffiii spie o wiele za mało ;/;/ Nifii--> Super , ze dotarłas i nie rozleniwiłas sie na dobre ;;/; Plizzzzzzz nie badz leniwcem i nie podczytuj tylko ... no wiesz... to nie jest tak ze mie wystarcza kilka godzin , co gorsza dla logiki wypowiedzi , tez pisze czesto resztami sil ... chocby tak jak teraz i wiem ze choc morze błedow to i tak lepsze to to niz pustka :) Pamietasz jak załozyłam temat a Ty dotarłas z innego topiku???I Dziewczyny ... no mamy jakby na to nie patrzec siebie ... i nie wazne czy blisko celu czy tez nie ale chyba łaczy nas juz cos wiecej niz dietowanie ? Bo przeciez ten topik nie opiea sie tylko na wklejaniu jadłospisow a opisywaniu takze i naszych codziennych dni:) Tak wiec NIfffii ---> fajnie ze wypad z dzieciakiem wam sie udal , wierze tez ze temat kup juz za Toba i bedziesz tu czesciej ... i to nie tylko podczytywac ... A i zmierzajac do wazenia mierzenia to powiem Wam ze u mnie to nic nie zleciało :( tzn jutro wkleje pomiary bo mam to zapisane dokładnie ... no i Pusiu do zadowolenia z wagii to mi jeszcze daleko bo te nieszczesne 57 kg jak wiedzisz nie chce mnie opusic;/;/; Co do ciwczen ,..... to cisne te A6W codziennie i biega lam 3 razy ;/ nie było tez checi na nic ponadto ...moze dlatego ze tez mam koniec m-ca , sezon jak wszedzie urlopowy wiec z ledwoscia to wszystko ogarniam ;/;/; No i jeszcze w poniedziałek zamiast na 15 to powinnam pojawic sie ale o jakies 12 max;/; mam nadzieje ze ta kumpela nie potraktuje tego jako wypraszania ... wlasciwie pracujemy razem tyle ze ona nie ma wlasnej dzialanosci tylko stała pensje wiec dla niej to bez roznicy .... mnie niewiele brakuje zeby zagwarantowac sobie premie wiec trzymajcie kciuki kobity zeby cos z tego bylo :) A teraz buziakuje i resztami sil obracam sie na boczek ... no i pewnie za chwilke padne :) W sumie ... zmeczenie i wstanie z rana ma i plusy... przynajmniej bedzie mi sie lepiej lezało na ogrodku hihii No dobra a teraz juz na serio lece :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobity ,ja po malej prejazdzce z męzem ;) bylo fajnie ale krotko ,,,,wczoraj w rowerze męza tym nowym detka pekla sama normalnie szok i niestety dzis rano na rower musialam jechac na starym ciezkim rowerze a mąz na moim i niestety strasznie ciezko sie jezdzi rowerem nie przystosowanym w trase ,jednak czuc ta roznice ,wiec nie jezdzilismy dlugo tylko 40min ,,,a teraz spakowalismy sie i wybieramy sie na wypad nad morze ,mąż pozyczyl auto 7 osobowe aby mogl z nami jechac nasz pupil czikus ,wezmiemy staruszka nad morze a co:) superr niffi ze do nas wrocilas :):):) ja jestem dwa dni przed @ iii czuje sie ociezala ;( ale wlazlam w stroj i mam wielka nadzieje ze bede mogla sie poopalac :) zazyna sie u nas chmurzyc ale moze ponad 100km od nas bedzie slonko:) dobra zmykam buziole ciesze sie ze was mam kobity :;;;0000000) papapa zdeterminowana uwazaj na slonko hahha nie spal sie na murzyna haha bo przy zmeczeniu faktycznie mozesz tam zasnać :):) ok uciekam buuuuziiiaaaaa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Gwiazdy!!! Docieram i ja :p Dzisiaj pospałam :) Szczerze mówiac pierwszy wake up miałam o 9.00 otworzyłam oczy , probowałam spac ale czułam sie tak na maksa zmeczona ze stwerdziłam ze nie ma co :) Potem z kolei bylo kolejne budzenie 11.00 i znow ciezko no ale juz ze wzgledu na pore wstałam bo bo szkoda mi było niedzieli :) Niestety nie mielismy przed soba zadnego ambitneg planu w postaci wypadu tak jak Ty Pusiu ... kurcze szkoda ze tak fatalnie wyszło z rowerami.... My kiedys robilsmy nawet przymiarki do rowerow ale wtedy jeszcze moj psiak zył i stwierdziałam ze skoro tyle pracuje to chociaz reszte dnia z nim spedze .. i w sumie wczoraj ponownie doszłam do tego wniosku bo jak wrociłam do domu to był juz 19.50 a ja wdziałam tyło ubranie na dupsko i o 20.10 byłam juz w trasie :) Swoja droga fajnie ze tak wszytstkie sie rozbiegałysmy .... teraz to juz nawet nie wie ktora z nas była pierwsza ale ie liczy sie kto piewszy tylko ze to praktykujemy:) Ja teraz leze akurat jak foka ,,, zjadlam mega duzego loda z polewami , ktroego potraktuje jako posiłek i niestety ale pewnie godzina biegu nic wiecej poza spaleniem tego lodu mi nie da niestety :( a lod z tego co wyczytałam koształ mnie jakies 450 kcal wiec jak nic pol godziny bede biegała dla loda ...ehhhh No i w zwiazku z tym mimo ze niedziela mam zamiar pobiec o 18.00 , gdyby nie moja kumpela pewnie byłoby to pozniej ale skoro onaa bedzie gdzies po 20 no to pasowałaby wrocic tak po 19.00 przygotowac wszystko , nakarmic baa... moze i uzupełnic lodowke choc teoretycznie wszystko jest :) to tyle co do mojej niedzieli a jutro do roboty i podobnie jak u Nffiiii tez moco urlopowo wiec bedzie hardcore ;/;/ nodobra to by było na tyle ... zmykam bo pralka wyprała to wezme sie za rozwieszanie :p ps. Skrobnijcie cos potem a... i wlasnie ;/;/; znow mam na wadze wiecej fuck ;/ znow 58.30 juz mnie szlag trafia ...pieprze zwaze sie za tydzie chyba dopiero aha ... a potem rowazam jeszcze pomyslec o diecie South Beach ... bo nawet jak uzwglednie te wszytkie jej fazy to sie do wakacji wyrobie :) W sumie nie jest zła , jedyne z czego musiałabym zreyzgnowac to sukier , mleko , kawa .. słodkosci --> lody bye bye no i tłustsze mieso:) Poza tym nie ma wielu obostrzen wiec kto wiec czy nie przejde na to zeby zrzucic zbedny tłuszczyk z brzucha i zgubic te oporne 2-3 kiloo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niffi32
Hejka, pisze grzecznie zebyscie mnie nie posadzily o lenistwo i wygodne podczytywanie tematu :) Udalo mi sie zaliczyc dzisiaj ostatni planowy trening w tym tygodniu. Dzisiaj bylo to 40minut hula hopka + podobnie jak u Pusi 40minut rowerowej wycieczki rodzinnej. I mimo ze to niby tylko taka przejazdzka byla to z moim mezem jednak musialam utrzymywac odpowiednie tempo zeby sie wstydu nie najesc :) Pusiu tak sie zastanawialam jak tam twoj angielski w domu? Uczysz sie czy raczej obijasz? Zdeterminowana, a twoje plany powiekszenia rodzinki? Cos juz moze kombinujesz w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×