Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamanalal

Mam nienormalna siostre chce sie do mnie wprowadzic co robic czuje sie osaczona

Polecane posty

Gość zalamanalal

Moja siostra jest mlodsza ode mnie i odchodzi od meza dzisiaj na rodzinnej naradzie u rodzicow wywnioskowali ze przeprowadzi sie do mnie z trojka dzieci!!! Wyobrazacie to sobie?? My z mezem mamy dwa pokoje i dwoje dzieci a ona chce sie do nas sprowadzic... Prosze powiedzcie co robic czuje sie przymuszana przez rodzine, rodzicow, uwazaja nas tam za bogaczy bo mamy mieszkanie na kredyt a moi rodzice mieszkaja w mieszkaniu dwupokojowym z dwoma bracmi mlodszymi moimi i jednego z nich narzeczona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanalal
Ja oczywiscie wszystko rozumiem, to jest moja siostra, znalazla sie w ciezkiej zyciowej sytuacji i musi odejsc od meza ale czy naprawde musi sie to odbywac moim kosztem??? Gdybym miala wieksze mieszkanie no chociaz 3 pokoje to bym jej pomogla bez mrugniecia okiem ale w takim wypadku?? Ja nie wiem jak oni to sobie wyobrazaja, piatka dzieci w jednym pokoju?? A siostra z nami w pokoju bedzie spala?? W glowie mi sie to nie miesci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na ch​uj tyle wykrzyknikow i znakow zapytania? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze ona chce to niech sobie chce. Ty nie chcesz i się nie godzisz. Nie wpuszczasz i koniec. Niech wraca do mamusi skoro to pomysł rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanalal
Zebys miala glupie pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech idzie do rodzicow a jeśli nie ma szans na to to do ciebie ,ale jasno określcie na jaki czas i jak będzie z obowiązkami w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanalal
Wlasnie chodzi o to ze u rodzicow nie ma miejsca tak jak napisalam mieszkaja 5 doroslych osob w dwoch pokojach... I stwierdzili, ze najlepiej bedzie u nas. Juz sie z mezem o to poklocilam i rozumiem go ze nie chce zeby mu sie nagle cala chalastra na glowe zwalila, ale co ja mam zrobic?? Przeciez jej nie powiem ze nie pomoge jej bo naprawde nie ma gdzie pojsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanalal
Wlasnie chodzi o to ze u rodzicow nie ma miejsca tak jak napisalam mieszkaja 5 doroslych osob w dwoch pokojach... I stwierdzili, ze najlepiej bedzie u nas. Juz sie z mezem o to poklocilam i rozumiem go ze nie chce zeby mu sie nagle cala chalastra na glowe zwalila, ale co ja mam zrobic?? Przeciez jej nie powiem ze nie pomoge jej bo naprawde nie ma gdzie pojsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanalal
Ja sobie nie wyobrazam tego ze ona bedzie u nas mieszkala po prostu nie ma na to warunkow w pokoju dzieci sa dwa male lozka jest on naprawde maly gdzie niby ma spac ta trojka dzieci?? Na dodatek jedno to niemowlak jeszcze wiec pewnie w nocy bedzie budzic pozostale no i nas przy okazji... Jak sie dzieci maja uczyc w takich warunkach, jak odrabiac lekcje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanalal
Poza tym kolejna sprawa to gdzie ona bedzie spala?? My spimy w duzym pokoju na kanapie ktora rozkladamy na noc i nie ma miejsca zeby chociaz jakies polowe lozko rozlozyc no chyba ze bedzie spala z nami w jednym lozku co w ogole jest jakies abstrakcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez nie musisz się zgodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanalal
A co mam jej powiedziec?? Nie, przykro mi ale nie mozesz u mnie zostac, nie obchodzi mnie gdzie pojdziesz?? To jest w koncu moja siostra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanalal
A co mam jej powiedziec?? Nie, przykro mi ale nie mozesz u mnie zostac, nie obchodzi mnie gdzie pojdziesz?? To jest w koncu moja siostra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej, ze chyba zdaje sobie sprawe ze nie jestscie w stanie pomiescic sie w 7 osób w 2 pokojach. Nie wiem w jakim wieku masz dzieci ale jak w szkolnym to przeciez musza sie uczyc, jak nie to i tak jak funkcjonowac w takim scisku. Ja bym jej powiedziala ze spoko mozecie sie wprowadzic na tydzien, 2 tygodnie ale musi sobie cos znalezc bo przeciez tak sie nie da funkcjonowac. Maż jej przeciez bedzie placil alimenty, moze wynajac mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja rozumiem, że siostra chce sie rozwieść z mężem, ale dlaczego nie może mieszkać tam, gdzie mieszka do tej pory? Co cię to obchodzi, że ona tak postanowiła? Chyba gdzieś mieszkała do tej pory z mężem, niech go spłaci mieszka tam dalej, a mąż się wyprowad*******ońcu jakiś podział majątku jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanalal
Ona do tej pory mieszkala z tesciami wiec chyba logiczne ze nie moze tam zostac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruk1
czemu ona ma sie wyprowadzic z dziecki? Niech on sie wyprowadzi sam. A jak to jakims sposobem tylko jego mieszkanie to niech jej placi alimenty a ona wymajmuje mieszkanie. Przenocowac ja mozesz kilka nocy ale na dluzej to sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co za dziecioroby
Patologia od pokoleń. Narobić dzieci nie mając warunków :O Niech się leniwa siostrzyczka do domu samotnej matki wyprowadzi. Bo o jakim wynajmowaniu piszecie? Ona ma 3dzieci i pewnie przez to biedna pracować nie mogła :( podział majątku? Byłby gdyby mieli wspólny. Jeśli mąż miał mieszkanie/dom przed ślubem to ona może go cmoknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a nie uważasz, że powinnaś brać pod uwagę bardziej zdanie małżonka niż rodziny. W końcu twój mąż łozy na mieszkanie a nie mama czy siostra. Z całym szacunkiem wiadomo, że siostra to siostra ale z tego co napisałaś twój mąż się na to nie pisał. Musisz uważać bo pomożesz siostrze ale sama będziesz miała problemy. Wszystko ma swoje granice. Porozmawiaj z rodziną powiedz, że nie możesz przygarnąć siostry ale wspólnie możecie jej pomoc finansowo jeśli znajdzie mieszkanie tak na początek. W żadnym wypadku nie sprowadzaj jej do domu. Bo może być tak że małżonek mając dość hałastry i braku szacunku sie wyprowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanalal
Tak jak napisalam ona nie pracowala nigdy nawet nie ma matury wiec gdzie ona ma teraz szukac pracy?? Jedyne co potrafi to sie dziecmi zajmowac w tym jedno jest malutkie wiec ciezko do pracy isc w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanalal
A tak jak napisalam i ona i moi rodzice uwazaja mnie i meza za bogaczy dlatego ze w mlodym wieku kupilismy mieszkanie na kredyt... A oni wszyscy zyja od pierwszego do pierwszego zeby tylko bylo co do garnka wlozyc wiec nie sa w stanie w zaden sposob jej pomoc finansowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kocham swoje siostry i wiele bym dla nich zrobiła, tak samo dla rodziców ale ustalenie za twoimi plecami że masz mieć ją z dziećmi na głowie jest poniżej pasa, ZAPOMNIELI ŻE TY MASZ RODZINĘ I DLA NICH PRZEDE WSZYSTKIM JEST TO MIESZKANIE!!! W ogóle nie mieści mi sie w głowie jak mogli tak postanowić, jestes bardzo nieasertywna. Takie rzeczy od razu jak tylko usłyszałaś powinnas im wybić z głowy!!! Nie mają prawa nawet zasugerować że ty masz cokolwiek pomagać, jaka bogaczka, przecież sama masz dzieci i masz kredyt na mieszkanie. A siostra nie jest zbyt mądra, bo jeśli nie miała dobrej sytuacji z mężem to nie powinna miec z nim az 3 dzieci żeby teraz kogoś nimi obciążać! Ja bym wytrzeszczyła oczy na taka propozycję i od razu powiedziałabym nie ma mowy! Ty masz wyrzuty sumienia ale twoja rodzina nie pomyślała o tobie ani przez chwilę taka jest prawda. Wiedzą że nie masz jaj stąd takie decyzje u nich. Ona pewnie nawet nie ma środków żeby ich utrzymać, i ciekawe ile taka sytuacja miała by trwać. Wiesz co ja nawet na 2 tygodnie bym nie wzięła, bo uważam że kiedy ktoś ma już rodzinę to nie może wymagać pomocy, a to co u ciebie by miało być to już całkiem przegięcie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanalal
No i jest jeszcze wlasnie ten aspekt finansowy... Oni licza na to ze jak sie do mnie wprowadza to ja bede oplacac wszystkie rachunki, placic za jedzenie i cala reszte. Nie mowie, ze nie byloby mnie stac, bo dalibysmy rade ale dlaczego mam byc wykorzystywana przez nia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanalal
Wlasnie kiedy oni mi o tym powiedzieli to ja dokladnie tak zareagowalam powiedzialam ze nie ma takiej opcji, ze u mnie nie ma na takie cos warunkow i ze chetnie pomoge nawet finansowo ale nie ma mozliwosci zeby sie do mnie wprowadzila... Na to rodzice i ona zaczeli swoje gadki ze to tylko na krotki okres czasu dopoki sie czegos innego nie wymysli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No chyba zartujesz. Siostra jest pelnoletnia, ma pod opieka dzieci, skoro podjela decyzje o rozwodzie to niech ponosi konsekwencje. Jak rodzice chca to niech jej pomagaja, juz ich sprawa ja, niech kredyt wezma albo mieszkanie jej wynajma. Ty masz swoja rodzine, meza, dzieci, to o nich musisz dbac, z siostra nawet nie musisz kontaktu utrzymywac skoro tak cie traktuje. To proste, jestes dorosla, wolno ci odmowic, wolno ci zerwac kontakt, nikt nie ma prawa cie oceniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak. Rodzina rodziną ale to jak się zachowała twoja to naprawdę chamstwo. Jak mogli za twoimi plecami się umawiać i decydować za ciebie i twjego męża. Pamiętaj, że to nie twoja rodzina podejmie decyzję, tylko ty i twój mąż. To z nim porozmawiaj. Z tego co pisałaś nie jest tym zadowolony(nie dziwię się wcale). Rozumiem pomóc siostrze ale nie dac się tak okropnie wykorzystać, nie zważając na własną rodzinę(męża i dzieci). Czemu ta dziewczyna brata nie może wrócić do swojego domu rodzinnego? I może teraz brat niech pomieszka u jej rodziców. I uważam, że to twoi rodzice powinni przyjąć siostrę a nie ty. I dlaczego to ty masz płacić za jej błędy życiowe? Brak wykształcenia, doświadczenia, brak perspektyw, brak mieszkania a za to z 3 dzieci. Jak można decydować się na dzieci w takich warunkach? Tego nie zrozumiem i nie o tym temat ale jednak to jest zatrważające. Jedne jest pewne- nie zgadzaj się. Możesz jej pomóc finansowo i to już jest ogromna pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja siostra też mnie wyzyskuje. jestem studentką, pracuję, mieszkamy razem a ona chlej*****luje za chajs rodziców, nawet na uczelnie nie chce sie jej chodzić a już ma rok uwalony. sprzątam po niej itp. nawet uwagi nie można jej zwrócić bo robi się agresywna. ostatnio zarzygała zlew po pijaku i mój chłopak zwrócił jej uwagę a ona zaczęła go okładać, kopać i gryźć. musieliśmy ją trzymać z koleżanką bo by sie pozabijali :/ pewnie mnie czeka Twój problem za pare lat...NIE GÓDŹ SIĘ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanalal
Ta narzeczona mojego brata pochodzi z bardzo patologicznej rodziny jej ojciec to alkoholik i dlatego zamieszkala u niego wiec nie ma takiej opcji zeby sie wyprowadzila... Maz jest na mnie wsciekly i nie dziwie mu sie wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech siostra zostawi dzieci mężowi i teściom a sama do roboty pójdzie i zarobi na wynajmowanie pokoju dla siebie i dziec**plus alimenty później od męża, bo mam nadzieję, że to dzieci jej męża? Czy związek na kocią łapę z 3 dzieci??? Nie daj się wrabiac, bo ona na zawsze z tobą i dziecmi zostanie skoro nie pracuje i nie zamierza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poca
Każda z nas myślę choć raz musiała stanąć przed wyborem - żyć w zgodzie z Mężem: NAJBLIŻSZĄ RODZINĄ którą sama sobie wybrałaś czy z tą od której jako dorosła osoba dobrowolnie sie wyprowadziłaś a więc przecięłaś w jakimś stopniu najbliższe więzy. Dla mnie wybór jest prosty. Przyjmiesz ją do domu pomimo braku zgody męża - tylko zepsujesz sobie małżeństwo i albo Cię w końcu mąż zostawi zmęczony tym wszystkim, albo co gorsza skoro siostra będzie siedziała z 5 dzieci (wlicyzłam i Twoje) w domu to w końcu mąż zdesperowany, sfrustrowany brakiem seksu (bo gdzie z taką ilością lokatorów?) może wskoczyć z nią do łóżka. Jak Rodzina taka mądra to niech sama ją weźmie. I co cie ma obchodzić, że nie mają warunków? Ty też nie masz a jakoś ich to nie obchodziło. Nie jesteś w ogóle a sertywna kobieto. Dorosła z Ciebie baba a mazgaisz się jak dziecko. Dorosła jesteś, sama deecydujesz o swoim zyciu (z MĘŻEM). Moja koleżanka wiecznie udzielała pozyczek swojej siostrze, której słabiej się przelewało. Zawsze mówiła o tym mężowi, ale w końcu mąż się w wkurzyl przy n-tej pożyczce dla siostry koleżanki, bo nigdy nie spłaciła zadnej zaciągniętej i powiedział: koniec. Koleżanka się zgodziła, ale po cichu po 2 mcach znów dała swojej siostrze pożyczkę. mąż się dowiedział i był na tyle wkurzony i uparty że wziął rozwód, bo żona wolała być "fair" wobec siostry a nie jego. Wyciągnij wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×